Nasi rywale - 2025

[Haron90]

Akurat w tej chwili widzę jedną osobę, która ma problem z myśleniem, i nie są to nasi obecni/byli już żużlowcy.

Bardzo blyskotliwa uwaga, musze przyznac.
Moze i wyswiechtane "lepsze jest wrogiem dobrego" sie niestety czesto sprawdza. I akurat mi sie wydaje, ze Gelo moze miec duzo racji. Nie musi, ale moze.

Tak samo błyskotliwa, jak fanatyczne przeświadczenie, że jazda w Motorze to musi być spełnienie mokrych snów każdego zawodnika, i odejście równa się z brakami w intelekcie. Może kontrowersyjnie, ale jak się patrzy na trybuny, gdzie jest właściwie przekrój całego społeczeństwa, to zdecydowanie jestem zdania, że to prędzej kibic będzie miał te braki niż żużlowiec.

[kdsz]

Gelu, nie wiem jak połączyłeś zmianę klubu z przykuwaniem żony kajdankami do kaloryfera, ale nie wnikam

Zawodnicy zmieniali kluby, zmieniają i będą zmieniać. Ten temat poruszyli Kuźbicki z Korościelem podczas transmisji z Rybnika. Liczba zawodników ekstraligowych, którzy nie zmienili klubu przez ostatnie 5 sezonów, jest szokująco niska. Jakieś pojedyncze przypadki.

[Gelo]

Tegoroczna tzw. giełda, która wiele na to wskazuje rozmontowała Motor i zmusza prezesa do niechcianej rewolucji szczególnie dotyka osób takich jak ja. Wychodzę z założenia, że po co zmieniać coś co działa. Chęć zysku odbiera tym ludziom resztki rozumu, skoro decydują się na takie ryzyka. Zdaję sobie sprawę, że zawsze znajdzie się ktoś kto poleci na kasę. Ale jeżeli ktoś ulega podpowiedziom swoich pracowników żeby pójść do bankruta, który nie wiadomo czy dokuśtyka do końca sezonu i w której lidze wyląduje, gdzie u obecnego pracodawcy urosło się do medalu mistrzostw świata a "zysk" to 100 kilometrów drogi busem - to takie decyzje nie mają wiele wspólnego z myśleniem.

[istred]

Może to być trudne do zaakceptowania, ale naprawdę nie masz Gelu monopolu na ocenę co jest właściwe, słuszne, dobre dla kogoś, a co nie.
Uwierz mi, że każdy zawodnik wybiera to co dla niego - w jego ocenie - jest w danym momencie najlepsze. Przy czym ma do tej oceny najpełniejszą wiedzę, gdyż dysponuje danymi, którymi Ty ani ja nie dysponujemy. Dodając do tego kwestię priorytetów zawodnika, choćby tych pozasportowych, w zasadzie nie mamy możliwości ocenić czy zawodnik podejmuje właściwą decyzję czy błędną.

Możemy sobie tu dyskutować o ocenie tej decyzji, ale wydawanie tak kategorycznych ocen i obrażanie przy tym zawodników jest bardzo słabe. W każdej dyskusji wypada trzymać przynajmniej minimalny poziom.

[go!]

Akurat w tej chwili widzę jedną osobę, która ma problem z myśleniem, i nie są to nasi obecni/byli już żużlowcy.

Bardzo blyskotliwa uwaga, musze przyznac.
Moze i wyswiechtane "lepsze jest wrogiem dobrego" sie niestety czesto sprawdza. I akurat mi sie wydaje, ze Gelo moze miec duzo racji. Nie musi, ale moze.

Tak samo błyskotliwa, jak fanatyczne przeświadczenie, że jazda w Motorze to musi być spełnienie mokrych snów każdego zawodnika, i odejście równa się z brakami w intelekcie. Może kontrowersyjnie, ale jak się patrzy na trybuny, gdzie jest właściwie przekrój całego społeczeństwa, to zdecydowanie jestem zdania, że to prędzej kibic będzie miał te braki niż żużlowiec.

Ja nie mam chyba zadnych "fanatycznych przeswiadczen" ale z Twojej wypowiedzi wporost wynika, ze ty masz takowe, w odniesieniu do "problemow z mysleniem jednej osoby". I nie miales chyba siebie na mysli?

[KrzyczącyK1b1c]

Tegoroczna tzw. giełda, która wiele na to wskazuje rozmontowała Motor i zmusza prezesa do niechcianej rewolucji szczególnie dotyka osób takich jak ja. Wychodzę z założenia, że po co zmieniać coś co działa. Chęć zysku odbiera tym ludziom resztki rozumu, skoro decydują się na takie ryzyka. Zdaję sobie sprawę, że zawsze znajdzie się ktoś kto poleci na kasę. Ale jeżeli ktoś ulega podpowiedziom swoich pracowników żeby pójść do bankruta, który nie wiadomo czy dokuśtyka do końca sezonu i w której lidze wyląduje, gdzie u obecnego pracodawcy urosło się do medalu mistrzostw świata a "zysk" to 100 kilometrów drogi busem - to takie decyzje nie mają wiele wspólnego z myśleniem.

Przypominam, że to dzięki tym pracownikom ten ktoś ma najlepszy sezon w karierze. To mechanicy wspólnie z tunerem w największej mierze odpowiadają za formę zawodnika.

[Gelo]

Istred - nie robię nic innego jak na własne potrzeby oceniam takie decyzje. Dzielę się tą oceną do kilkunastu osób na forum - nie ma ani obowiązku tego czytać ani wdawać się w dyskusje. Każdy też ma prawo do swojej oceny więc nie bardzo wiem o jakim monopolu mowa. Jeżeli ktoś w mojej ocenie jest idiotą - po prostu nazywam go idiotą i to w zasadzie powinno wyczerpywać temat. A budowanie pomników osobom, które na to nie zasługują uważam za niewłaściwe. I do oceny takiej czy innej nie jest potrzebna mi wiedza czym kierował się zawodnik - mało mnie to obchodzi czy w danym dniu boli go lewa czy prawa noga. Wystarczy zestawić fakty. Krzyczący: ogon nie może merdać psem.

[Haron90]

Bardzo blyskotliwa uwaga, musze przyznac.
Moze i wyswiechtane "lepsze jest wrogiem dobrego" sie niestety czesto sprawdza. I akurat mi sie wydaje, ze Gelo moze miec duzo racji. Nie musi, ale moze.

Tak samo błyskotliwa, jak fanatyczne przeświadczenie, że jazda w Motorze to musi być spełnienie mokrych snów każdego zawodnika, i odejście równa się z brakami w intelekcie. Może kontrowersyjnie, ale jak się patrzy na trybuny, gdzie jest właściwie przekrój całego społeczeństwa, to zdecydowanie jestem zdania, że to prędzej kibic będzie miał te braki niż żużlowiec.

Ja nie mam chyba zadnych "fanatycznych przeswiadczen" ale z Twojej wypowiedzi wporost wynika, ze ty masz takowe, w odniesieniu do "problemow z mysleniem jednej osoby". I nie miales chyba siebie na mysli?

Eh, kurtyna. Każdy ma prawo jeździć gdzie chce, i podejmować decyzje jaki uważa są dla niego najlepsze. Jeśli uważasz, tak jak Gelo, że jeśli ktoś wybiera inaczej niż Motor, to ma braki w intelekcie, to raczej jest w drugą stronę. Ja nie mam problemu z tym, że Dominiki i Holder wybrali inne kluby, czy to znaczy, że ze mną jest coś nie tak? Argumentujcie sobie jak chcecie.

[Gelo]

Nie masz z tym problemu - a powinieneś.

[Haron90]

Nie masz z tym problemu - a powinieneś.

Bo? Na ich miejsce znajdzie się inny zawodnik. Nie oni pierwsi, nie ostatni. Nie mam 5 lat, żeby płakać po kątach, że Kubera odchodzi z Motoru. W życiu pewne są tylko zmiany, to nie te czasy, że w jednym zakładzie pracy spędza się całe życie. Że miejsce pracy to jedna wielka rodzina. Było wałkowane tysiąc razy, praca to praca, a żużlowcy ryzykują życiem dla dwóch rzeczy - pieniędzy czyli lepszego bytu swoich bliskich, oraz indywidualnej chwały czyli medali GP. Kubera lepszy hajs dostanie w Zielonej, a w GP radzi sobie bardzo przeciętnie, mimo iż startuje w "Wielkim Motorze".

[KrzyczącyK1b1c]

Krzyczący: ogon nie może merdać psem.

Wiele razy było tutaj wałkowane, że nikt nikim nie merda. Holder miał zapewne wybór - albo zostaje w Lublinie z nowymi mechanikami, albo odchodzi z obecnymi. Jeśli obecni mechanicy dają mu wsparcie, dzięki któremu jedzie najlepszy sezon w ligowej karierze, to jego wybór jest całkiem sensowny. Dziwny jest wybór klubu, ale jak ktoś zauważył, zawodnikom przede wszystkim chodzi o kasę za podpis, a w drugiej kolejności o punktówkę, a kasa za podpis prawdopodobnie jest zabezpieczona i ją otrzyma.

[Gelo]

Bo odejście trzech zawodników jest kłopotliwe dla klubu, którego (chyba) jesteś kibicem. No chyba, że nie jesteś - stąd ten liberalny stosunek do oceny decyzji zawodników, których zastąpić się nie da żadnymi Vaculikami i Worynami. Napisałbym po raz kolejny oczywistą oczywistość ale zaraz mi wyjedzie istred z brakiem monopolu do oceny kto jest prawdziwym kibicem a kto nie. Ja mam po prostu w sercu dobro Motoru, nie chcę początku jego końca, a partykularne korzyści tego czy innego zawodnika mnie nie interesują.

[KrzyczącyK1b1c]

Nikt nie chce osłabiania składu, ale to nie oznacza, że mamy obrażać zawodników za to, jakie podjęli decyzje. Szczególnie tak zasłużonych, jak Domin, który był liderem lub współliderem każdego z medalowych składów.

[Gelo]

Czyli mamy według Ciebie udać, że nie wiemy, że zostaliśmy bezczelnie oszukani? Czyli według Ciebie jest moralnie spoko, że nie podjął nawet rozmów z człowiekiem, który uratował mu karierę i dzięki któremu może dzisiaj dostawać ogromne pieniądze z Falubazu?

[KrzyczącyK1b1c]

Tak, dla mnie to uczciwe, że powiedział o swojej decyzji jeszcze przed sezonem (lub na samym jego początku), by Kuba mógł szukać dosyć wcześnie zastępstwa. Nie miał takiego obowiązku, a jednak to zrobił.

[Gelo]

No ludzki pan :)

[Haron90]

Czyli mamy według Ciebie udać, że nie wiemy, że zostaliśmy bezczelnie oszukani? Czyli według Ciebie jest moralnie spoko, że nie podjął nawet rozmów z człowiekiem, który uratował mu karierę i dzięki któremu może dzisiaj dostawać ogromne pieniądze z Falubazu?

Jeśli podjął już tę decyzję ostatecznie, to chyba lepiej, że był uczciwy, i dał wcześniej Kępie znać, dzięki czemu miał czas na dodatkowe ruchy? No dla mnie to akurat uczciwa postawa.

Mówisz o zawodnikach nie do zastąpienia ... ten sam Holder, który przychodził do nas ze średnią bodajże 1.6?

Pewnie, odejście ich jest dla nas kłopotliwe, ale wierzę, że ostatnie sukcesy to nie kwestia przypadku, i Kępa to ogarnie. Jest chyba tylko jedna sytuacja, która mnie złamie jako kibica, i jest to odejście Kępy. Żaden zawodnik, nawet jakby robił średnią 3.0, nie będzie dla klubu taką wartością, jaką jest Kępa i reszta ludzi ogarniająca ten burdel.

[Gelo]

Tak mówię o tym samym Holderze, który aktualnie jest drugi w zespole i który ma obecnie najwyższą formę w swojej karierze. Fred powinien mu postawić przynajmniej flaszkę, bo taki Holder skutecznie przykrywa fakt, że Fred zaczyna jechać "swoje" z Częstochowy czyli w GP top a w lidze mizeria 1,8, 1-9 i nikt się go nie czepia.
Dominik natomiast byłby skrajnym idiotą, gdyby nie chciał podjąć bańki więcej niż w Motorze. Sęk w tym czy w swoim procesie decyzyjnym brał inne aspekty pod uwagę - swoją karierę w sensie sportowym (szczerze wątpię żeby robił w Falubazie stałe postępy), czy pamiętał kto mu uratował zdrowie i czy pamiętał kto i gdzie go obrzucił butelkami. Jestem tego bardzo ciekawy nie ukrywam.

[Haron90]

Tak mówię o tym samym Holderze, który aktualnie jest drugi w zespole i który ma obecnie najwyższą formę w swojej karierze. Fred powinien mu postawić przynajmniej flaszkę, bo taki Holder skutecznie przykrywa fakt, że Fred zaczyna jechać "swoje" z Częstochowy czyli w GP top a w lidze mizeria 1,8, 1-9 i nikt się go nie czepia.

No i świetnie, byłeś taki szczęśliwy jak do nas przychodził? Wątpię, pewnie sądziłeś że zawodnik poniżej poziomu Motoru.

[istred]

Istred - nie robię nic innego jak na własne potrzeby oceniam takie decyzje. Dzielę się tą oceną do kilkunastu osób na forum - nie ma ani obowiązku tego czytać ani wdawać się w dyskusje. Każdy też ma prawo do swojej oceny więc nie bardzo wiem o jakim monopolu mowa. Jeżeli ktoś w mojej ocenie jest idiotą - po prostu nazywam go idiotą i to w zasadzie powinno wyczerpywać temat. A budowanie pomników osobom, które na to nie zasługują uważam za niewłaściwe. I do oceny takiej czy innej nie jest potrzebna mi wiedza czym kierował się zawodnik - mało mnie to obchodzi czy w danym dniu boli go lewa czy prawa noga. Wystarczy zestawić fakty. Krzyczący: ogon nie może merdać psem.

Chodzi wyłącznie o trzymanie jakiegoś poziomu.
Pomiędzy nazywaniem kogoś idiotą czy wskazywaniem na "braki w intelekcie" a budowaniem pomników jest całkiem spora przestrzeń.
Nie muszę się wdawać w dyskusję, to oczywiste, i nie wdaje się. Natomiast jestem użytkownikiem tego forum, które jako jedno z nielicznych miejsc w żużlowym internecie trzymało jako taki poziom. Wyzywaniem zawodników od "idiotów" tylko dlatego, że zdecydowali się odejść z Motoru drastycznie ten poziom obniżasz. Tylko na to w swojej wypowiedzi zwracam uwagę.

[Gelo]

Oczywiście, że się nie spodziewałem aż takiego progresu. Potencjał w nim widziałem ale nie aż taki. I czy jest w tym jakiś udział Motoru czy nie - ten progres stał się właśnie w tym klubie. I o tym Jack nie powinien zapominać nawet gdyby dostał dwa miliony za podpis u bankruta.

[KrzyczącyK1b1c]

Uściślając, ten progres jako pierwszy został uwypuklony w Stali Gorzów.

[istred]

I vice versa. Motor (m.in. kibice) powinien również pamiętać, którzy zawodnicy zdobili dla klubu tytuły zdobyte w ostatnich latach. Bez względu jakie decyzje zawodnicy podejmą w przyszłości (albo już podjęli) szacunek za to co zrobili dla klubu im się należy.

[Gelo]

Oszukując kibiców stwierdzeniami "nie wiem co by się miało stać" wiedząc jednocześnie, że to już właśnie się stało Dominik przekreślił i sympatię i szacunek za wkład. Sorry - tak uważam i to jest tylko moje zdanie.

[meesha]

[quote="kdsz"]Gelu, nie wiem jak połączyłeś zmianę klubu z przykuwaniem żony kajdankami do kaloryfera, ale nie wnikam[/quote]
Żony? Gelowi chodzilo raczej o te akcje :D
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/98639 ... ernatywy-4