Nasi rywale - 2025

[mema]

Niech zapyta Żupińskiego czy warto :)

Kopcia Sobczynskiego,Bogdanowicza,Affelta czy teraz Lewandowskiego który chyba jest z Bydgoszczy.

[KrzysiekS]

Problem w tym, że Małkiewicz z Grudziądzem nie otrze się o żaden medal, a z Toruniem realnie ten brąz, czy w sprzyjających okolicznościach nawet finał może mieć.

Proszę cię... Jeśli zgodzi się ilość wyścigów w sezonie to nie ma to wielkiego znaczenia. Raczej miły dodatek. Chyba z sezon temu przed finałem któryś z naszych się delikatnie sypnął, że teraz bardzo by chcieli wygrać dla działaczy, bo wszystko było super. Myślisz dlaczego przed finałami dorzucane są ekstra bonusy? Gdyby to było tak istotne dla gościa to nie trzeba by było go dodatkowo motywować. Typ ma powiedzmy 100 wyścigów i te 190 czy 200 pkt. Wierzysz że te 10 pkt w sezonie ma dla niego decydujące znaczenie?!
Ps. Tu trzeba podsypać aby nie było spóźnienia na samolot czy nagłej niemocy...
I nie należy wkur... za bardzo zawodnika, Natlucze w sezonie punktów, a na koniec zrobi dwa razy taśmę;)

[KrzyczącyK1b1c]

Ja się z Wami zgadzam, że akurat pójście młodego do Torunia jest bardzo ryzykowne :D natomiast dla młodego zdobywanie medali może być istotne.

[Flagg]

Proszę cię... Jeśli zgodzi się ilość wyścigów w sezonie to nie ma to wielkiego znaczenia. Raczej miły dodatek. Chyba z sezon temu przed finałem któryś z naszych się delikatnie sypnął, że teraz bardzo by chcieli wygrać dla działaczy, bo wszystko było super. Myślisz dlaczego przed finałami dorzucane są ekstra bonusy? Gdyby to było tak istotne dla gościa to nie trzeba by było go dodatkowo motywować. Typ ma powiedzmy 100 wyścigów i te 190 czy 200 pkt. Wierzysz że te 10 pkt w sezonie ma dla niego decydujące znaczenie?!
Ps. Tu trzeba podsypać aby nie było spóźnienia na samolot czy nagłej niemocy...
I nie należy wkur... za bardzo zawodnika, Natlucze w sezonie punktów, a na koniec zrobi dwa razy taśmę;)

A co mają powiedzieć tacy piłkarze? Tam czy się stoi czy się leży, to się hajs z kontaktu należy. Szok, że im się chce latać na te wszystkie ligi mistrzów i walczyć o jakieś medale. W innych sportach drużynowych to samo.
Nie wiem dlaczego na tym forum dominuje popadanie ze skrajności w skrajnośc. Co to za pierdzielenie, że żużlowcy mają w dupie medale i tytuły drużynowe? Na pewno ta radość po tytułach to z tego powodu, że właśnie zgarnęli finansowego bonusa. Sportowcy to też pracownicy i hajs się musi zgadzać, ale obdzieranie ich z jakichkolwiek ambicji czysto sportowych jest co najmniej dziwne

[KrzysiekS]

Żużel to sport indywidualny. My mamy swój klub i inaczej to postrzegamy. Jasne że jest radość i lepiej wygrywać. To oczywiste. Nic innego nie sugeruję. Ale tutaj w przeciwieństwie do innych sportów drużynowych gdyby zawodnik miał wybrać wygrana zespołu i 0 pkt czy 11 pkt i porażka to może się zawahać. Nie sądzisz? Dlatego w tym biznesie wyniki drużynowe schodzą na dalszy plan względem liczby biegów w sezonie...
Ileż to razy po meczu z trudem powstrzymywany uśmiech, bo 14 w 6, a drużyna zrobiła 35...
Ps. swoją drogą czekam na czasy kiedy za wygrany mecz punkty będą inaczej ważyć finansowo jak za przegrany.

[Flagg]

Tylko, że zawodnik nigdy nie stoi przed takim dylematem.
A to, że uśmiecha się od nosem, bo zrobił 14? No piłkarz, ktory walnie hattricka w przegranym meczu, też pewnie nie będzie specjalnie smutny, czy koszykarz, który rzuci 30 punktów.

Wedle Twojej logiki, to obecnie zawodnicy powinni się wręcz zabijać o jazdę w gorszych drużynach. Meczy tyle samo, dochodzą dodatkowe biegi z taktyka, a o punkty jednak łatwiej jadąc w Play-Down, niż tłuc się z z Motorem, Sparta czy Wrocławiem. Tylko kurde nie widzę tych gwiazd odchodzących z Torunia, Wrocławia czy Lublina i walących tłumem do np. Rybnika.

Oczywiście możesz mieć swoje zdanie. Dla mnie robienie z żużlowców totalnych materialistów, którzy wszystko przeliczają na cyferki na koncie, a ambicje sportowe schodzą gdzieś na drugi plan, jest po prostu nie fair w stosunku do nich i nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością. Mogą być takie pojedyncze przypadki, ale jednak zdecydowana większość sportowców chce po prostu wygrywać. Czy to indywidualnie, czy drużynowo. Jakieś finansowe bonusy za mistrzostwa i medale to miły dodatek, ale na pewno nie główna motywacja.

[Kargolo]

https://www.facebook.com/share/v/1NexxCvJiG/
Maksym Drabik narzeka na to, że w Rybniku trzeba walczyć o skład.
Moją uwagę przykuło jednak to, że w tym fragmencie brzmi jakoś bardziej "ludzko" niż w ostatnich latach. Może w tej głowie coś się ułożyło? Oby tak było, bo Maksym w szczycie formy to zawodnik, którego ogląda się z największą przyjemnością.

[Flagg]

Było to przerabiane multum razy w wielu klubach, również u nas. W żużlu ligowym rywalizacja o skład po prostu nie działa. Pal licho jak jest to jeszcze dwóch zawodników między sobą, a reszta śpi spokojnie. Ale w Rybniku każdy, poza Pedersenem, może wylądować na ławce, trudno więc im się dziwić, że jakoś mniej chętnie będą sobie pomagać.

[Rusek]

Ale jak to powiedział Mrozek będą walczyć utrzymać ekstraligę nawet kosztem atmosfery. A czy się uda to zobaczymy. Też zauważyłem że Maksym zaczął wypowiadać się mniej filozoficznie. Oby wracał na dobre tory, bo to utalentowany zawodnik z drużyny umiejętnościami jazdy na motocyklu.

[KrzyczącyK1b1c]

Moją uwagę przykuło jednak to, że w tym fragmencie brzmi jakoś bardziej "ludzko" niż w ostatnich latach. Może w tej głowie coś się ułożyło? Oby tak było, bo Maksym w szczycie formy to zawodnik, którego ogląda się z największą przyjemnością.

Zdecydowanie tak. Tak samo w tym wywiadzie: https://www.youtube.com/watch?v=FiKhh4KBdPM
Ewidentnie ruszyło coś w głowie Maksyma i jeśli pod tym względem będzie dobrze, to będzie to kawał rajdera.

[mema]

Moją uwagę przykuło jednak to, że w tym fragmencie brzmi jakoś bardziej "ludzko" niż w ostatnich latach. Może w tej głowie coś się ułożyło? Oby tak było, bo Maksym w szczycie formy to zawodnik, którego ogląda się z największą przyjemnością.

Zdecydowanie tak. Tak samo w tym wywiadzie: https://www.youtube.com/watch?v=FiKhh4KBdPM
Ewidentnie ruszyło coś w głowie Maksyma i jeśli pod tym względem będzie dobrze, to będzie to kawał rajdera.

Dawać go do Lublina za Kubere.Nie popełni już tych samych błędów i pewne miejsce w składzie.

[rumburaquee]

Ja z miłą chęcią:)

[Flagg]

Krzysiu Mrozek cudotwórca :) Ogarnał Lamberta, teraz ogarnia Drabika :)

[Ge(L)o]

Sportowiec narzeka, że musi rywalizować o miejsce w drużynie... Klawo. Chyba wiedział przed sezonem, że będzie ich więcej niż miejsc w składzie ? Czy nie wiedział ?
To radykalne, ale na miejscu Mrozka rozwiązałbym rozterki kapitana Maksia co do rywalizacji o miejsce w składzie i poinformował, że do końca sezonu ROW jedzie w niezmienionym zestawieniu seniorskim : Tungate, Pedersen, Czugunow, Holder.
Jak zobaczę tego zaburzonego rozpieszczonego dzieciaka jeszcze kiedyś w barwach Motoru to skisnę.

[Flagg]

Sportowiec narzeka, że musi rywalizować o miejsce w drużynie... Klawo. Chyba wiedział przed sezonem, że będzie ich więcej niż miejsc w składzie ? Czy nie wiedział ?

A Jamróg wiedział?

[KrzyczącyK1b1c]

Drabik nie wiedział. Był podpisany na samym początku budowania składu.

[Ge(L)o]

A Jamróg wiedział?

Kępa nie wiedział. Że Jamróg będzie tak beznadziejny.

[KrzyczącyK1b1c]

Kępa nie wiedział. Że Jamróg będzie tak beznadziejny.

Przecież Hampel przyszedł przed pierwszą kolejką XD

[Flagg]

Skoro nie wiedział, to po co brał Hampela?

[kdsz]

Sportowiec narzeka, że musi rywalizować o miejsce w drużynie... Klawo.

Gdzie widzisz w wypowiedzi Maksyma narzekanie? Powiedział, że nie ma relacji w zespole, wszyscy ze sobą rywalizują i kierują własnym interesem, mając gdzieś interes zespołu. Wprost powiedział, że sam tak postępuje. To krytyka modelu przyjętego przez prezesa Mrozka. A krytyka i narzekanie to dwie różne rzeczy.

Chyba wiedział przed sezonem, że będzie ich więcej niż miejsc w składzie ? Czy nie wiedział ?

Zawodnicy ROW-u zgodnie twierdzą, że w momencie podpisywania umowy nie wiedzieli o nadmiarze seniorów w Rybniku.


Speedway jest specyficzny, bo to sport indywidualny, w którym zarabia się solidne stawki wyłącznie za występy drużynowe. Ale drużyny żużlowe mają mało wspólnego z piłką nożną czy inną siatkówka. Zawodnik nie dostaje kasy za to że jest (nawet na ławce), tylko musi zdobywać punkty. Ponadto ma koszty własne (sprzęt, team), których piłkarze czy siatkarze nie mają. Start w meczu to dla żużlowca być albo nie być. Jeśli w drużynie jest rywalizacja o skład, to nie ma cudów, nikt nie będzie współpracował na torze, ani nie będzie dzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat toru i ustawień podczas narad w parku maszyn.

[Rusek]

https://po-bandzie.com.pl/zuzel-drabik-szokuje-tuz-przed-falubazem-nie-spal-po-nocach/?fbclid=IwQ0xDSwKvcjZjbGNrAq9xyGV4dG4DYWVtAjExAAEeXXfHPiJGKazprN4Ihb_eW9bMERYRB6DXODJXyWP2za_cwjuRDDWZ8Lylw_I_aem_RnDBvcbHYGAYjev7oHv1Zg
Tutaj jeszcze ciekawsza wypowiedź Drabika. Czyli w Rybniku nic się nie zmienia tam numer 1 jest prezes i on wszystkim zarządza. Maksyma przygoda z ROWem zapewne skończy się wraz z końcem tego sezonu, niezależnie czy drużyna spadnie czy się utrzyma. Jeśli miałby zachowywać się normalnie to dla mnie mogłoby wrócić do Motoru.

[Ge(L)o]

Nie.

[Cooper]

Jeszcze ze dwa dni i Buczkowskiego będziemy przywracać, a może i Miesiąca :)

[kdsz]

Ziółkowski kiedyś powiedział, że w Motorze był tylko jeden zawodnik, z którym się nie dało współpracować. Podejrzewam, że mówił wówczas o Maksymie. Nie sądzę, żeby Kępa chciał kolejny raz wchodzić do tej rzeki.

[meesha]

Ale wiesz, ze za drugim razem to juz nie jest ta sama rzeka? ;)