Pytanie jest takie, czy jeszcze warto w Lublinie organizować zawody żużlowe i dla kogo bo dla bandy pieniaczy to chyba nie warto. Warto dla ludzi poważnych i myślących. Prezydent to co innego, bo i banda pieniaczy to też wyborcy, więc może być inna śpiewka.
Cóż nam pozostaje? Wycofanie się z ligi? Prezes Ostrowa chyba to przewidział, że pozostaną w lidze kuchennymi drzwiami?
Owszem. Jestem człowiekiem myślącym i też zastanawiam się, w jaki sposób zostało zaprzepaszczone to co przez lata było budowane. Niestety z przykrością stwierdzam, że część winy ponosimy My kibice i to forum. Nasze ciągłe biadolenie nie pomogło i nie pomaga temu klubowi. Ostatnio czytałem w gazecie cytaty z tego forum, gdzie redaktor wybrał dwie przykładowe wypowiedzi które mu pasowały!
Wydawało się, że jeszcze to i tamto, jeszcze aby to się udało. Tymczasem przyszła zmiana Prezesa Bogdanki, parę innych okoliczności i klub stwierdził, że zbliża się do cienkiej kruchej nitki, poza którą jest przepaść. Też ciężko mi się z tym pogodzić. Również wolałbym w składzie Pedersenów i Gollobów którzy by w naszych barwach gromili wszystkich na lewo i prawo. Niestety zejdźmy na ziemię. Ja jeszcze mam w pamięci poprzedni upadek naszego klubu i sławetną wypowiedź Piotrka Śwista do kamery. Różnica pomiędzy tamtą a obecną sytuacją jest taka, że wtedy długi były takie, że klub zniknął z mapy Polski, natomiast obecny Prezes robi wszystko, żeby klub nie był zadłużany.
Poczekajmy. Czas pokaże. W tej chwili jest za wcześnie aby to dobrze ocenić i dalej nie ranić się nawzajem. A ranimy się. Ranią się zwolennicy z przeciwnikami. Spór ten niczemu i nikomu nie służy, bo nam wszystkim bez względu na poglądy powinno leżeć na sercu dobro lubelskiego speedwaya!
