Regulaminy sportu żużlowego
Re: Regulaminy sportu żużlowego
To była prosta przeciwległa bardziej ale najważniejsze że wygraliśmy. Księgowa odetchnęła bo jeszcze za 3 pkt trzeba by było zapłacić Suchemu. Fakt że na te 3 pkt zasłużył bo nie z jego winy był ten upadek.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Mecz rozstrzygnięty, wynik pewny. Bez sensu walić po raz kolejny 4 kółka. Wcale się nie dziwię sędziemu... Kogoś musiał wybrać, a że Suchy ładnie punktował to i trzeba było dać zarobić słabszym 

Re: Regulaminy sportu żużlowego
hehehe Davv takie wyjaśnienie mnie satysfakcjonuje:) I tak prezes narzekał że za tą kasę ładny turniej by zorganizował 

Re: Regulaminy sportu żużlowego
Suchy pojechal ta prosta troche bez glowy. Wyszedl wasko z pierwszego luku i nie patrzyl jak jedzie przeciwnik tylko chcial sie przecisnac pod lokciem, a tam miejsca nie bylo ani troche. Jego wina w 100% moim zdaniem.
Richie Faulkner:
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Wyjątkowo wyszło, że siedziałem praktycznie przy miejscu tego upadku i uwierz mi, że to 'krakowiak" chcąc składać się do łuku zaczepił o Sucheckiego. Suchecki ewidentnie był szybszy w tym momencie, prawie motocykl z przodu także moim zdaniem sędzia się pomylił.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Tez tam siedzialem. Fakt, ze byl z przodu, ale pojechal bez wyobrazni. Tam bylo tak malo miejsca, ze inny rezultat tego manewru niz kraksa byl niemozliwy. Suchy chcac wyprzedzic przejechal cala prosta po drobnym skosie w kierunku zewnetrznej i przez to caly bigos.
Przynajmniej tak to widzialem.
Przynajmniej tak to widzialem.
Richie Faulkner:
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Davv ma racie też to dokładnie widziałem. Suchy po ataku nie zmieniał ścieżki. Wykonał prawidłową akcję. Ale najważniejsze ze mamy te 3 najważniejsze pkt do tabeli.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
W miejscu gdzie siedzialem (sektor na wyjsciu z pierwszego luku, obok "oprawowego") wszyscy widzieli to tak jak ja. Moze patrzac od przodu wygladalo inaczej.
Richie Faulkner:
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Co nie zmienia faktu, że z daleka było widać, że Suchecki był 2 razy szybszy i dużo wcześniej powinien wyprzedzić. Tak się do tego zabierał, że skończyło się tak jak widzieliśmy
Re: Regulaminy sportu żużlowego
GeloG89 pisze:Davv ma racie też to dokładnie widziałem.
Raci nie mam

W momencie kolizji był 3/4 motocykla z przodu, do bandy było jeszcze ze 2 metry, ?Szymura? widząc, że przeciwnik jest szybszy powinien zamknąć wcześniej gaz. Było jeszcze sporo miejsca...
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Richie Faulkner:
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Każdemu jego Everest...
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Kluby zapowiedziały również pełen przepływ informacji między przedstawicielami w zakresie prowadzonych rozmów transferowych. Ma to pomóc w uniknięciu sytuacji sztucznego podbijania stawek przez zawodników.





To jest genialne


T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Ja nie widzę w tym powodu do szyderstw. Tym bardziej, że to nie zapis regulaminowy, a gentlemens agreement. Jeśli ma być respektowane to powinno przynieść korzyści. Do tej pory prezesi patrzyli na siebie "spode łba" co wykorzystywali zawodnicy. Teraz widać wyraźną zmianę, bo prezesi poczuli, że zawodnicy ich dymają i jedyną szansą jest stworzenie wspólnej strategii. Np. gdy Jeleń powie Sprawce, że nie podpisze w KMŻ, no chyba, że ten da mu 1500 zł za punkt bo tyle daje mu Fijałkowski, to wtedy Sprawka dzwoni do GTŻ, a tam się okazuję, że oni chcą zapłacić, ale 1000. I ustalają między sobą, że ten odpuści Jelenia, a np. weźmie Stachyrę. Tak jak w zeszłym roku Marta P. porozumiała się z senatorem D. w sprawie Hancocka i Crumpa. Na tym można tylko zyskać.
Żeby krytyka była konstruktywna, należy przykre zdanie zakończyć pozytywnym akcentem.
Na przykład: Jesteś wyjątkowym ch*jem, ale masz za to ładne buty!
Na przykład: Jesteś wyjątkowym ch*jem, ale masz za to ładne buty!
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Helu ja to wszystko wiem, ale w praktyce nie wierzę, że tak to będzie działało. Nie w Polsce :p
PS. Fiałkowski
PS. Fiałkowski

T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Regulaminy sportu żużlowego
A ja nawet w teorii uważam to za mega kretynizm.
Przecież kluby tworzą rynek, na którym walczą między sobą o jak najlepszych zawodników. Jaki sens ma mieć zatem współpraca rywali - przecież to bezsens.
I tak mnie zastanawia jedna rzecz. Z jednej strony kluby dążą do ograniczenia kosztów, a z drugiej mają przecież określone budżety, które głównie idą na zawodników... jeżeli zatem udałoby się im (choćby hipotetycznie) ograniczyć koszty, to na co pójdą oszczędności w tych budżetach i jak będą (kluby) rywalizować między sobą o zawodników?
Czy jak się zgłosi jakiś sponsor, który będzie chciał wyłożyć na przykład 1 mln zł, to jakiś prezes powie - nie, dziękuję. Już uzbieraliśmy budżety, który możemy wydać na zawodników i więcej nam nie potrzeba?
PS. I szkoda, że w takich spotkaniach uczestniczą tylko przedstawiciele klubów. Żeby jakiekolwiek zmiany miały sens, były trwałe i dobre dla ŻUŻLA (a nie tylko dla prezesów) to trzeba szukać porozumienia w całym środowisku i w takich spotkaniach powinien być bardzo mocny głos także zawodników. Z nimi też należy szukać jakiegoś kompromisu.
Bo jak czytam...
Ja bym prezesom polecił nie startowanie w lidze - oczywiścue w ramach minimalizacji kosztów.
Przecież kluby tworzą rynek, na którym walczą między sobą o jak najlepszych zawodników. Jaki sens ma mieć zatem współpraca rywali - przecież to bezsens.
I tak mnie zastanawia jedna rzecz. Z jednej strony kluby dążą do ograniczenia kosztów, a z drugiej mają przecież określone budżety, które głównie idą na zawodników... jeżeli zatem udałoby się im (choćby hipotetycznie) ograniczyć koszty, to na co pójdą oszczędności w tych budżetach i jak będą (kluby) rywalizować między sobą o zawodników?

Czy jak się zgłosi jakiś sponsor, który będzie chciał wyłożyć na przykład 1 mln zł, to jakiś prezes powie - nie, dziękuję. Już uzbieraliśmy budżety, który możemy wydać na zawodników i więcej nam nie potrzeba?

PS. I szkoda, że w takich spotkaniach uczestniczą tylko przedstawiciele klubów. Żeby jakiekolwiek zmiany miały sens, były trwałe i dobre dla ŻUŻLA (a nie tylko dla prezesów) to trzeba szukać porozumienia w całym środowisku i w takich spotkaniach powinien być bardzo mocny głos także zawodników. Z nimi też należy szukać jakiegoś kompromisu.
Bo jak czytam...
To słysząc coroczne narzekania, że sezon się skończył wczęsnie... aż mdli od oparów absurdu.Mając na względzie minimalizację kosztów zaproponowano, aby dolna czwórka zakończyła rozgrywki po rundzie zasadniczej.
Ja bym prezesom polecił nie startowanie w lidze - oczywiścue w ramach minimalizacji kosztów.
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Krociotko odpowiadajac na co pojda pieniadze: kluby moze zaczna w koncu zarabiac?
Żeby krytyka była konstruktywna, należy przykre zdanie zakończyć pozytywnym akcentem.
Na przykład: Jesteś wyjątkowym ch*jem, ale masz za to ładne buty!
Na przykład: Jesteś wyjątkowym ch*jem, ale masz za to ładne buty!
Re: Regulaminy sportu żużlowego
A co za problem pieniądze wydać?
Zbudować mini-tor, nakupić sprzętu dla szkółki, opłacić dobrego mechanika żeby się opiekował sprzętem naszych zawodników na wyłączność, zrobić zgrupowanie na Hawajach, powiesić na mieście 1000 bilboardów z reklamami meczów, płacić sekretarzowi zawodów kilka tysięcy za każdy mecz i tak dalej 


T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Regulaminy sportu żużlowego
500 tysięcy złotych przeznaczone na przygotowanie zawodników do sezonu
Ciekawe ustalenia, już to widzę jak wszyscy się dostosowują

Re: Regulaminy sportu żużlowego
Nie chcą słyszeć o mniejszych kwotach bo zawsze jest chętny ktoś aby zapłacić więcej. W Szwecji czy Danii jeżdżą za kwoty kilkukrotnie mniejsze i im się opłaca. A w nadchodzącym sezonie Szwedzi już zapowiedzieli przykręcenie kurka bo ich po prostu nie stać. Czy Gollob, Hancock, Jonson albo Crump zrezygnują zatem ze Szwecji? Oczywiście, że nie. Będą tam dalej startować. Mistrza w Danii Slangerup zdobyło za ok. 700 tys. złotych. Angole z Poole i Eastbourne do finału wjechali za około 2,5 mln złotych. Mniej więcej podobny budżet mają najlepsze kluby szwedzkie. i to jest dla nas najlepsze porównanie bo Dania i Anglia to zupełnie inna specyfika. Zawodnicy którzy w Polsce oczekują prawie miliona tam startują za ok 250 tys. Mistrz świata - Hancock za cały sezon skasował 800 tys. W Polsce trzeba chyba dostawić jeszcze jedynkę na początku. Ale i tam eldorado się skończyło bo w nachodzącym sezonie wprowadzają limit na około 1,5 mln. I jakoś podpisują tam kontraktu najlepsi. Do tego można doprowadzić i w Polsce. Ale tylko wtedy gdy będzie porozumienie między klubami.
Żeby krytyka była konstruktywna, należy przykre zdanie zakończyć pozytywnym akcentem.
Na przykład: Jesteś wyjątkowym ch*jem, ale masz za to ładne buty!
Na przykład: Jesteś wyjątkowym ch*jem, ale masz za to ładne buty!
- niespokojny
- Trener
- Posty: 6046
- Rejestracja: 11 września 2009, o 12:38
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Owszem mozna, ale wtedy jak nikt nie bedzie mial parcia na awans i mistrzostwo. Czy to realne? Nie.
Lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym wśród słabych
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Jakoś nie zauważyłem aby w Anglii i Szwecji wszystkie druzyny jechały tylko dla odjechania sezonu. Oglądając finały nawet odniosłem wrażenie, że autentycznie jadą po mistrzostwo i nawet zawodnicy po zwycięstwie się cieszyli....
Ale to może tylko takie moje wrażenie....
Ale to może tylko takie moje wrażenie....
Każdemu jego Everest...
Re: Regulaminy sportu żużlowego
Zawodnicy walczą bo za punkty dostają pieniądze, ale za to promotorzy w klubach mają "chłodne głowy" i nie podpalają się tak jak u nas na "awans z II do Ekstraligi w dwa lata i mistrzostwo w trzy". Tam zdają sobie sprawę, że jak się nie uda wygrać w tym sezonie, to może w następnym, jak się spadnie to się i awansuje, ogólnie "take it easy". A widzisz to w Polsce? 

T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...