a trener byl jak ojciec najlepszy i to nie prawda ze dach przeciekal nad lozkami tym bardziej ze prawie nie padalo...Mars pisze:ktos sie pytal kto sie staral wiec Piszcz zasluzyl na uznanie na swoich rumakach toczyl boje z rywalami az bilo mocniej serce bardzo chcial Dawid robil co mogl ale byl zbyt wolny na gospodarzy reszty niema co oeniac bo przeszli obok meczu nasi niewiedzieli jak jechac na tym torze taka prawda co do Laguty i ich juniorow szok to co oni wyprawiaja na tym torze ze kazdy byl jednoglosny nawet Karlik i Sledz by nam nie pomogli...
Wez przecinki jakies i kropki czasem zarzuc, bo chuj znajet o co ci chodzilo
