Wywiady z ludźmi lubelskiego żużla
-
- Zawodowiec
- Posty: 1240
- Rejestracja: 19 stycznia 2006, o 08:53
- Lokalizacja: Lublin
Proszę, tu jest prawie cały zeskanowany materiał z dzisiejszego LSE:
http://www.imagic.pl/files/view/341/skanuj0002.jpg
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6baae89ed2fd644b.html
Dziwi mnie postawa pana Kasińskiego( i pewnie nie tylko mnie) dlaczego przy już pewnym zwycięstwie nie zrobił takiego samego manewru jak w Krośnie?? Po co Jeleń, Knapp i Jacuś
jechali 6- krotnie, a Maciek tylko 3 razy, rafał 5 , lubos 4
I nie mówcie, że to było tańsze, poprostu pan kasiński myśli sobie, tak jak to powiedział Grzesiek Knapp:
nie zapłaci zawodnikom , rozwiąże klub, stworzy nowy i bedzie zadowolony. A potem odejdzie i do Lublina nikt nie będzie chciał przyjść.
Bo nie dość, że nie ma lotniska, to jeszcze nie chcą placić.
Myślę, że wywiad z piotrkiem Świstem jest jednym z ciekawszych jaki ostatnio ukazał sięw LSE
I tu pytanie do panów, którzy działają w klubie(a takich na forum nie brakuje):
Dlaczego nikt nie chce się skontaktować ze Świstem
Moze nie jeździł na miarę naszych oczekiwań, ale przecież nadal jest naszym zawodnikiem i mozna się z nim skontaktować.
Chciałbym, aby piotrek pojawił się na meczu z Grudziądzem i pokazazał wszystkim, że nie jest gorszy od jacusia....
http://www.imagic.pl/files/view/341/skanuj0002.jpg
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6baae89ed2fd644b.html
Dziwi mnie postawa pana Kasińskiego( i pewnie nie tylko mnie) dlaczego przy już pewnym zwycięstwie nie zrobił takiego samego manewru jak w Krośnie?? Po co Jeleń, Knapp i Jacuś


nie zapłaci zawodnikom , rozwiąże klub, stworzy nowy i bedzie zadowolony. A potem odejdzie i do Lublina nikt nie będzie chciał przyjść.
Bo nie dość, że nie ma lotniska, to jeszcze nie chcą placić.

Myślę, że wywiad z piotrkiem Świstem jest jednym z ciekawszych jaki ostatnio ukazał sięw LSE
I tu pytanie do panów, którzy działają w klubie(a takich na forum nie brakuje):
Dlaczego nikt nie chce się skontaktować ze Świstem

Moze nie jeździł na miarę naszych oczekiwań, ale przecież nadal jest naszym zawodnikiem i mozna się z nim skontaktować.
Chciałbym, aby piotrek pojawił się na meczu z Grudziądzem i pokazazał wszystkim, że nie jest gorszy od jacusia....
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2006, o 12:06 przez Hans, łącznie zmieniany 1 raz.
- Łoptymista
- Trener
- Posty: 3863
- Rejestracja: 15 kwietnia 2003, o 08:22
- Lokalizacja: Lublin
A ja czekam na odpowiedzi pana Kaisńskiego. Może też wypowie się w LSE. Na razie koljny raz dostaje po dupie. Wcześniej od byłego prezesa, teraz od (byłych ??) zawodników. Nie zmienia to faktu, że lepiej dla TZ będzie aby wrocil do Tarnowa jeszcze dzisiaj. A jak nie chce do Tarnowa to moze Jozki go wezma. (czesc kibicow pewno chetnie doplci do rtakiego transferu) 

Lotnisko, inna sprawa, zaległości jeszcze inna.
Dlaczego Lubos pojechał w 4 wyścigach? Sam o tym powiedział w wywiadzie. Zapewne zdobyłby więcej punktów niż 10 a wtedy jak wiadomo są większe stawki. To samo dotyczyło Rempały w pozostałych meczach.
Widać, że atmosfera w klubie nie jest najlepsza.
Na początku był Świst, później Rempała i Knapp a w końcu nawet Polak.
Do tego klub ma zaległości w stosunku do zawodnika zagranicznego-Tomicka. Możliwe też, że pozostali krajowi zawodnicy, również nie otrzymują pieniędzy za swoje punkty.
Jest po prostu ekstra.
Ale ile jest w Polsce klubów w których nie ma kłopotów, zaległości?
Oby tylko pod koniec sezonu wszystko zostało uregulowane. Jeżeli nie, na długo zapamiętamy sezon 2006 i pracę dyrektora Kasińskiego.
Ot tyle...
Dlaczego Lubos pojechał w 4 wyścigach? Sam o tym powiedział w wywiadzie. Zapewne zdobyłby więcej punktów niż 10 a wtedy jak wiadomo są większe stawki. To samo dotyczyło Rempały w pozostałych meczach.
Widać, że atmosfera w klubie nie jest najlepsza.
Na początku był Świst, później Rempała i Knapp a w końcu nawet Polak.
Do tego klub ma zaległości w stosunku do zawodnika zagranicznego-Tomicka. Możliwe też, że pozostali krajowi zawodnicy, również nie otrzymują pieniędzy za swoje punkty.
Jest po prostu ekstra.
Ale ile jest w Polsce klubów w których nie ma kłopotów, zaległości?
Oby tylko pod koniec sezonu wszystko zostało uregulowane. Jeżeli nie, na długo zapamiętamy sezon 2006 i pracę dyrektora Kasińskiego.
Ot tyle...
trening czyni mistrza.
bkapusta pisze:Gelo pisze:Ja nie widzę innego wyjścia - Piotr Świst jeżdżącym trenerem TŻ w sezonie 2007!!!
O niezle

- Łoptymista
- Trener
- Posty: 3863
- Rejestracja: 15 kwietnia 2003, o 08:22
- Lokalizacja: Lublin
portek pisze:Zarówno Świst jak i ojciec Karola Polaka, mają zamiar podac klub do sądu. No nie ciekawie...
A niech podaja. Jesli sadza, ze dzieki temu szybciej dostana kase... No chyba, ze za wczasu chca zabezpieczyc swoje w obawie przed innymi wierzycielami

Gelo pisze:bkapusta pisze:Gelo pisze:Ja nie widzę innego wyjścia - Piotr Świst jeżdżącym trenerem TŻ w sezonie 2007!!!
O niezleA tak całkiem poważnie - dałbym mu jeszcze szansę. Ponieważ będą wybory, to i zapewne turniej prezydenta - zaprosiłbym Śwista. I na memoriał też. Chętnie zobaczyłbym go w akcji, skoro twierdzi że dogadał sie ze sprzętem.
A tak calkiem powaznie to wypadaloby go zaprosic najpierw na trening, niech sie objezdzi po kontuzji - bedzie uczciwie, a dopiero pozniej na zawody.
Bo jak go "wyrwa" z domu tylko na zawody to roznie moze byc, i znow bedzie gadanie, ze Swist nie potrafi jezdzic.
Szkoda ze w biegu XIV nie pojechaÅ‚ Tomicek, zdziwilo mnie to ze jego wlasnie KasiÅ„ski odsunÄ…Å‚ z biegów nominowanych w ramach oszczednosci, a Jacka RempaÅ‚e wystawiÅ‚ nie w biegu XV , tylko w XIV (Michaluk, Åukaszewicz, WardzaÅ‚a) co daÅ‚o mu juz przed startem niemal pewne 3 punkty. Chyba ze Jacka 3 punkty mniej kosztujÄ… niż punkty Knappa czy Jelenia, ktorzy mieli trudniejszych przeciwników do pokonania w ostatnim wyscigu (Rymel, Trojanowski).
Wypowiedzi po meczu z Dziennika Wschodniego:
Grzegorz Knapp
-Cieszę się z dzisiejszego rezultatu. Jednocześnie martwia mnie bardzo kwestie związane z płatnościami. Szczerze powiem, że nie pamietam, za ktory mecz dostałem ostatnio pieniądze. Lubelski klub najzwyczajniej leci ze mna w kulki. Mam nadzieje, ze dzisiaj cos drgnie. W tej chwili mam juz dosc zuzla w lubelskim wydaniu, wiec nie zastanawiam sie czy bede tutaj jezdzil w przyszlym sezonie. Wszytsko zalezy od tego, czy dogadam sie z kierownictwem. Mamy sobie wiele do wyjasnienia.
Lubos Tomicek
-Do Lublina przyjechalem prosto z Pragi, z zawodow GP. Jechalem tam jako rezerwowy i wywalczylem cztery punkty, z czego jestem zadowolony. Mam troche zal do organizatorow, bo po cichu liczylem, ze zastapie "Bo" Brhela i otrzymam "dzika karte". Taka szanse dostal Rymel, od ktorego na oficjalnym treningu bylem szybszy. A co jesli chodzi o Lublin?? Klub ma wobec mnie pewne zaleglosci.Mysle , ze wszytsko sobie wyjasnimy. Chcialbym zostac tutaj na przyszly sezon, ale nie ukrywam, ze mam tez propozycje z innych polskich klubow
Daniel Jeleniewski
-To, ze niektorzy zawodnicy dosc dosadnie domagaja sie wynagrodzenia, wcale mnie nie dziwi. Ja te nie mam regularnie placone. Podchodze do tego troche spokojniej, bo juz sie przyzwyczailem, ze w tym sezonie klub nie traktuje zawodnikow powaznie, zwlaszcza "swoich". Kontrowersyjne decyzje przy ustalaniu skladu, teraz zaleglosci finansowe, to nie buduje dobrego wizerunku klubu. Czy zostane tu na przyszly sezon?? Jesli kierownictwo klubu zacznie mnie traktowac powaznie, to nie mowie, ze nie.
Grzegorz Knapp
-Cieszę się z dzisiejszego rezultatu. Jednocześnie martwia mnie bardzo kwestie związane z płatnościami. Szczerze powiem, że nie pamietam, za ktory mecz dostałem ostatnio pieniądze. Lubelski klub najzwyczajniej leci ze mna w kulki. Mam nadzieje, ze dzisiaj cos drgnie. W tej chwili mam juz dosc zuzla w lubelskim wydaniu, wiec nie zastanawiam sie czy bede tutaj jezdzil w przyszlym sezonie. Wszytsko zalezy od tego, czy dogadam sie z kierownictwem. Mamy sobie wiele do wyjasnienia.
Lubos Tomicek
-Do Lublina przyjechalem prosto z Pragi, z zawodow GP. Jechalem tam jako rezerwowy i wywalczylem cztery punkty, z czego jestem zadowolony. Mam troche zal do organizatorow, bo po cichu liczylem, ze zastapie "Bo" Brhela i otrzymam "dzika karte". Taka szanse dostal Rymel, od ktorego na oficjalnym treningu bylem szybszy. A co jesli chodzi o Lublin?? Klub ma wobec mnie pewne zaleglosci.Mysle , ze wszytsko sobie wyjasnimy. Chcialbym zostac tutaj na przyszly sezon, ale nie ukrywam, ze mam tez propozycje z innych polskich klubow
Daniel Jeleniewski
-To, ze niektorzy zawodnicy dosc dosadnie domagaja sie wynagrodzenia, wcale mnie nie dziwi. Ja te nie mam regularnie placone. Podchodze do tego troche spokojniej, bo juz sie przyzwyczailem, ze w tym sezonie klub nie traktuje zawodnikow powaznie, zwlaszcza "swoich". Kontrowersyjne decyzje przy ustalaniu skladu, teraz zaleglosci finansowe, to nie buduje dobrego wizerunku klubu. Czy zostane tu na przyszly sezon?? Jesli kierownictwo klubu zacznie mnie traktowac powaznie, to nie mowie, ze nie.
Nie ma to jak dobra reklama przed kolejnym sezonem. Zawodnicy sa bardzo sfrustrowani i wcale sie nie zdziwie jak szybko prysna po sezonie do innych klubow. Bida az piszczy, wiec z czym do extraligi ? Baaa nawet w 1 lidze mocarstem nie jestesmy.
Swoja droga Kasinski przed sezonem chyba za bardzo liczyl na frekwencje na meczach. Budzet oparty na wplywach z biletow (przy braku zalozenia zlych wynikow osiaganych przez druzyne ?), to totalna pomylka. No coz trzeba sponsorow szukac, a nie zakladac obecnosc 6-7 tys kibicow na meczu.
Swoja droga Kasinski przed sezonem chyba za bardzo liczyl na frekwencje na meczach. Budzet oparty na wplywach z biletow (przy braku zalozenia zlych wynikow osiaganych przez druzyne ?), to totalna pomylka. No coz trzeba sponsorow szukac, a nie zakladac obecnosc 6-7 tys kibicow na meczu.
Było założenie, że ludzie będą przychodzić dla takich nazwisk jak Świst, Rempała, Louis, Brhel jednak tak nie było.
Jeszcze dwa lata temu kiedy jeździł Śledź, Piszcz, Trumiński, Jeleniewski i Mordel przychodziło po 8 tysięcy ludzi. I to oni zbierali najwięcej braw. No ale wtedy były wyniki...
To taka mała dygresja. Choć wiadomo że do tego już się nie wróci.
Lublin jest dużym miastem. I napewno na mecze mogłoby przychodzić więcej osób. A tak są tylko najwierniejsi...
Co będzie w przyszłym sezonie? Wszystko zależy od tego jak zakończy się ten rok. To chyba logiczne.
I jeszcze jedno małe pytanie:
Czy Zalewa, naprawde zalewa?
Jeszcze dwa lata temu kiedy jeździł Śledź, Piszcz, Trumiński, Jeleniewski i Mordel przychodziło po 8 tysięcy ludzi. I to oni zbierali najwięcej braw. No ale wtedy były wyniki...
To taka mała dygresja. Choć wiadomo że do tego już się nie wróci.
Lublin jest dużym miastem. I napewno na mecze mogłoby przychodzić więcej osób. A tak są tylko najwierniejsi...
Co będzie w przyszłym sezonie? Wszystko zależy od tego jak zakończy się ten rok. To chyba logiczne.
I jeszcze jedno małe pytanie:
Czy Zalewa, naprawde zalewa?
trening czyni mistrza.
Bo zakladanie, ze ludzie przychodza ogladac nazwiska jest samo z siebie bledne, a nawet glupie.
Ludzie chca ogladac przedewszystkim wyniki. Czy wynik zrobi Brhel, czy Piszcz czy Iksinski zadna roznica. Ludzie lubia zwyciestwa i sukcesy. Beda wyniki - bedzie publika.
A "boom" na trybunach mial tez swoje zrodla w "glodzie zuzla". Po latach "bagna" awans do I ligi byl czyms niezwyklym i ludzie poprstu chcieli popatrzec na srednio-dobry zuzel. Napatrzyli sie. Czasami nawet na dobry [Lee, Peter]. Przezyli pierwsza czworke, baraze. Napatrzyli sie, nacieszyli, zaspokoili pierwszy glod. teraz albo bedzie walka o awans [i faktyczny awans] albo pustki na trybunach. Na trzymanie jednakowego przez pare lat poziomu to mozna sobie pozwolic na poziomie 1 czworki w ekstralidze...
Ludzie chca ogladac przedewszystkim wyniki. Czy wynik zrobi Brhel, czy Piszcz czy Iksinski zadna roznica. Ludzie lubia zwyciestwa i sukcesy. Beda wyniki - bedzie publika.
A "boom" na trybunach mial tez swoje zrodla w "glodzie zuzla". Po latach "bagna" awans do I ligi byl czyms niezwyklym i ludzie poprstu chcieli popatrzec na srednio-dobry zuzel. Napatrzyli sie. Czasami nawet na dobry [Lee, Peter]. Przezyli pierwsza czworke, baraze. Napatrzyli sie, nacieszyli, zaspokoili pierwszy glod. teraz albo bedzie walka o awans [i faktyczny awans] albo pustki na trybunach. Na trzymanie jednakowego przez pare lat poziomu to mozna sobie pozwolic na poziomie 1 czworki w ekstralidze...
Fork pisze:Było założenie, że ludzie będą przychodzić dla takich nazwisk jak Świst, Rempała, Louis, Brhel jednak tak nie było.
Takie zalozenie mozna wysunac na pierwszy mecz w sezonie kiedy jeszcze nic nie jest jasne. Kierowanie sie tym, ze ludzie tlumnie beda przychodzic na stadion nawet gdy druzyna daje po calosci, to jest (delikatnie ujmujac) nieporozumienie. Tak jak napisal bkapusta, przede wszystkim liczy sie wynik i to on jest magnesem, ktory przyciaga kibicow.
bkapusta pisze:Bo zakladanie, ze ludzie przychodza ogladac nazwiska jest samo z siebie bledne, a nawet glupie.
Ludzie chca ogladac przedewszystkim wyniki. Czy wynik zrobi Brhel, czy Piszcz czy Iksinski zadna roznica. Ludzie lubia zwyciestwa i sukcesy. Beda wyniki - bedzie publika.
A "boom" na trybunach mial tez swoje zrodla w "glodzie zuzla". Po latach "bagna" awans do I ligi byl czyms niezwyklym i ludzie poprstu chcieli popatrzec na srednio-dobry zuzel. Napatrzyli sie. Czasami nawet na dobry [Lee, Peter]. Przezyli pierwsza czworke, baraze. Napatrzyli sie, nacieszyli, zaspokoili pierwszy glod. teraz albo bedzie walka o awans [i faktyczny awans] albo pustki na trybunach. Na trzymanie jednakowego przez pare lat poziomu to mozna sobie pozwolic na poziomie 1 czworki w ekstralidze...
Zdecydowanie popieram. Naszego klubu nie stać na bylejakość. Będą wyniki, będą ludzie. Nie wierzę wprawdzie w 7-8 tysiecy (w I lidze) bo w wakacje trudno jest u nas o taką frekwencje, ale wykręcić 5 można. Ale nasze gwiazdy muszą mieć od pierwszego do ostatniego meczu szanse na awans. A żeby to zrobić, trzeba zacząć wygrywać na wyjezdzie. A tu niestety - jestesmy obok Krosna najgorszą ekipą w lidze. Obawiam sie że nawet w takim drugoligowym Rawiczu mielibyśmy problemy.
- Lublin_Fan
- Zawodowiec
- Posty: 1369
- Rejestracja: 26 sierpnia 2002, o 18:10
- Lokalizacja: Lublin
Gelo pisze:A tak całkiem poważnie - dałbym mu jeszcze szansę. Ponieważ będą wybory, to i zapewne turniej prezydenta - zaprosiłbym Śwista. I na memoriał też. Chętnie zobaczyłbym go w akcji, skoro twierdzi że dogadał sie ze sprzętem.
O to to to

Pozdr.
Odpowiedzi:
1. P. Świst mija się mocno z prawdą, ze nikt z nim nie rozmawiał od 3 miesięcy bo jakiś miesiąc temu przeprowadziliśmy dosyć długą rozmowe telefoniczną, po której powiedział, że już wszystko rozumie ( no chyba, że Zalewa jeszcze wcześniej przeprowadził ten wywiad i dopiero teraz go puścił - wszystko możliwe).
2. Z Tomickiem na dzień dzisiejszy według umowy nie mamy żadnegodługu. Bo za ostatni mecz musimy zapłcić przy następnym meczu. A wisimy tylko za Krosno. Więc po meczu nie mógł powiedzieć, że coś mu zalegamy. Tak by mógł powiedzieć dopiero po meczu w Krośnie. Ale widocznie z czeskim u pana Zalewy bardzo kiepsko.
3. Grzesiek Knapp to najbardziej się wkurzył tym co wymyślił sobie niejaki Zalewa, czyli że ktoś chce zrobić drugi klub i uciec od długów. Teraz Zalewa próbuje na tym zbić kapitał manipulacyjno-medialny w celu jak największej sprzedaży swojej gazetki i robi na tym polu aferę. Na szczęście Grzecho to inteligentny gość i szybko te brednie Zalewy sobie wyjaśniliśmy.
Ogólnie nie jest na pewno wesoło, ale łatwo nie poddamy się (panu Zalewie?).
1. P. Świst mija się mocno z prawdą, ze nikt z nim nie rozmawiał od 3 miesięcy bo jakiś miesiąc temu przeprowadziliśmy dosyć długą rozmowe telefoniczną, po której powiedział, że już wszystko rozumie ( no chyba, że Zalewa jeszcze wcześniej przeprowadził ten wywiad i dopiero teraz go puścił - wszystko możliwe).
2. Z Tomickiem na dzień dzisiejszy według umowy nie mamy żadnegodługu. Bo za ostatni mecz musimy zapłcić przy następnym meczu. A wisimy tylko za Krosno. Więc po meczu nie mógł powiedzieć, że coś mu zalegamy. Tak by mógł powiedzieć dopiero po meczu w Krośnie. Ale widocznie z czeskim u pana Zalewy bardzo kiepsko.
3. Grzesiek Knapp to najbardziej się wkurzył tym co wymyślił sobie niejaki Zalewa, czyli że ktoś chce zrobić drugi klub i uciec od długów. Teraz Zalewa próbuje na tym zbić kapitał manipulacyjno-medialny w celu jak największej sprzedaży swojej gazetki i robi na tym polu aferę. Na szczęście Grzecho to inteligentny gość i szybko te brednie Zalewy sobie wyjaśniliśmy.
Ogólnie nie jest na pewno wesoło, ale łatwo nie poddamy się (panu Zalewie?).
" Jak powiedział mi jeden młody dziennikarz, niektórzy ludzie są genetycznie niezdolni do tego, żeby mówić prawdę" - Jacek Gajewski
Budżet przyjął zarząd, a nie Kasiński. Dyrektor jest tylko rozliczany z jego wykonania. Jeśli więc chodzi o zarzut dotyczący wspomnianych niezbyt mądrych założeń, to Kasiński nie jest właściwym jego adresatem.
Co do siły zespołu na wyjazdach, to osoba odpowiedzialna za skład w tym roku - dyrektor - najwyraźniej brała to pod uwagę. Czy zakontraktowanie rutyniarzy, ludzi, którzy zjedli zęby na żużlu, nie miało służyć właśnie wyrównaniu potencjału zespołu u siebie i na wyjeździe?
Szczerze powiedziawszy, ja nadal nie mam większych zastrzeżeń do przedsezonowych działań Kasińskiego. Trudno go winić za niewytłumaczalnie słabą formę kluczowych zawodników, trudno też mieć pretensje o katastrofę finansową budżetu opartego na frekwencji (nie on go pisał, nie on go przyjął, on miał go tylko realizować). Do opublikowanych w zeszłym tygodniu rewelacji byłego prezesa trudno się odnieść, bo w tym temacie nie mam żadnej wiedzy.
Co do siły zespołu na wyjazdach, to osoba odpowiedzialna za skład w tym roku - dyrektor - najwyraźniej brała to pod uwagę. Czy zakontraktowanie rutyniarzy, ludzi, którzy zjedli zęby na żużlu, nie miało służyć właśnie wyrównaniu potencjału zespołu u siebie i na wyjeździe?
Szczerze powiedziawszy, ja nadal nie mam większych zastrzeżeń do przedsezonowych działań Kasińskiego. Trudno go winić za niewytłumaczalnie słabą formę kluczowych zawodników, trudno też mieć pretensje o katastrofę finansową budżetu opartego na frekwencji (nie on go pisał, nie on go przyjął, on miał go tylko realizować). Do opublikowanych w zeszłym tygodniu rewelacji byłego prezesa trudno się odnieść, bo w tym temacie nie mam żadnej wiedzy.