#90 Postautor: harry » 11 marca 2007, o 19:59
Na tym torze trudno nawet mówić, że to trening. To była typowa "guma", z którą żużel nie ma nic wspólnego. Pojechali na wyłączne swoje życzenie. I jedynym celem tego było "rozruszanie kości". W takich właśnie warunkach ( a właściwie dużo lepszych) straciliśmy w tamtym roku Messinga.
teraz tor już prezentuje się o niebo lepiej i jeżeli jutro nie będzie padać to na wtorek powinniśmy doprowadzić go do prawie optymalnego stanu. Tu nie ma gdzie się spieszyć. I tak to jest rekord ( chyba ) Lublina w terminie wyjazdu na tor. Jest jeszcze cały miesiąc do wyjazdu na mecz i naprawdę zdążą pojeździć.
" Jak powiedział mi jeden młody dziennikarz, niektórzy ludzie są genetycznie niezdolni do tego, żeby mówić prawdę" - Jacek Gajewski