Z wielka niechecia ,ale sie troszke "poprzyczepiam"
A ja wręcz z obrzydzeniem wypunktuję linearne kobiece myślenie.
Skoro SZ.P.Gela przez caly sezon nie interesowal fakt,ze klub jest biedny juz kolejny rok i nie mial kasy na np.P.K.( bo jako kibic placi 17 zl i wymaga i g**** go obchodza klopoty klubu)
Błąd - od kilku lat mam karnet.
jakim prawem stawia takie wymagania
Danielowi ?
Bzdura - w stosunku do Jeleniewskiego nie mam żadnych wymagań - bo nie traktuję tego zawodnika poważnie. Nie lubię tylko jak ktoś mi rzyga w gębę. Może Pani lubi... nie wiem.
Daniela tez moze nie interesowac sytuacja klubu w 2008 - on jedzie i chce miec za to kase.Wolno mu chcieć ? wolno!
Wolno - ale jak szanowna pani przewrażliwiona zauważyła niech "jedzie". To co zaprezentował sobą na Łotwie nie można nazwać jazdą.
Obaj sa z Lublina i jak wymagac,to w obie strony,dla dobrego przykladu zaczynajac od siebie,czyli przemeczyc sie rok,dwa i nie marudzic majac tylko wymagania na miare E-ligi.
A kto pani zagwarantuje, że to będzie rok, dwa? A kto zagwarantuje, że nie będzie powtórki z 95 roku? A kto zapewni, że w ogóle wystartujemy w II lidze? Moze szanowna Pani wyciągnęłą z kapelusza 10 baniek i ma stertę podpisanych kontraktów w ręku a my o tym nic nie wiemy? Proszę napisać - chetnie się dowiem.
W/g mnie zarowno Daniel jak i Gelo maja takie samo prawo przedkladac wlasny interes nad inne.
Co za bzdura. A jakim moim intertesie mowa? To Jeleniewski zarabia na mnie, a nie odwrotnie - prawda?
Kazdy z zawodnikow ma jakis mecz "na sumieniu", nie tylko Daniel.
I to oczywiście rozgrzesza Daniela za Łotwę - tak? On pojechał źle, ale Karlsoon kiedyś w Zielonej Górze też nie za dobrze. Rozumowanie małego Kazia.
Dopoki SZ.P.Gelo ma tylko domysly a nie dowody slabej postawy Daniela,powinien ugryźć sie w palec zanim wystuka kolejne bezpodstawne posadzenie.
Gryzę sie w palec środkowy żeby go nie wyciągnac. I wypraszam sobie insynuację.
Nie wyartykułowałem żadnego posądzenia. A moje domysły biorą się z kojarzenia ze sobą pewnych faktów. Ja po prostu nie wierzę w bajki.