Flagg pisze:Dembski tydzień temu mówił, ze gospodarz ma prawo zbronować pola startowe nawet do dwóch godzin przed meczem. Tymczasem wpada Skórnicki i zarządza ubijanie. Gdzie tu sens, gdzie logika?
W Lublinie można robić takie rzeczy.
Flagg pisze:Dembski tydzień temu mówił, ze gospodarz ma prawo zbronować pola startowe nawet do dwóch godzin przed meczem. Tymczasem wpada Skórnicki i zarządza ubijanie. Gdzie tu sens, gdzie logika?
Mad pisze:Motor dzięki postawie Torunia może pozostać w lidze jak nie przez bezpieczne 6 miejsce to przez baraże ze słabą 1 ligą od niepamiętnych lat. Beniaminek już 3 porażki na własnych śmieciach a dalej liczy się w stawce. Szkoda że wygrane tylko na tak małym pułapie a nie na różnicy 15pkt. Brakuje zwycięstw na wysokim pułapie jak robiły to drużyny Rybnika, Grudziądza czy Tarnowa. Trochę nam brakuje.
Gelo pisze:Jesteśmy lepsi od Torunia, Gorzowa i porównywalni z obecnym Włókniarzem. Ze względu na terminarz potwierdziliśmy to na razie z Toruniem. Z Częstochową przegraliśmy za wysoko żeby zrobić bonusa. Szkoda, że wtedy nie było Griszy można było lepiej wykorzystać prezent od Madsena w pierwszym biegu. Co do Gorzowa bonus w naszym zasięgu a wygrana wręcz konieczna. Są słabi przeokrutnie. Tylko ta nasza jazda na własnym torze...
Vaginator pisze:I liga dawno nie była tak słaba. Zeszłorocznym składem byśmy po 14 kolejkach mieli 14 zwycięstw. Wiadomo, liderzy typu Ljung, Berntzon mogą pokąsać, ale to nie ekipy na wygranie dwumeczu. Poza tym walka o 6 miejsce nie skończyła się wczoraj. Do zdobycia 6 realnych punktów.
vaikai pisze:Vaginator pisze:I liga dawno nie była tak słaba. Zeszłorocznym składem byśmy po 14 kolejkach mieli 14 zwycięstw. Wiadomo, liderzy typu Ljung, Berntzon mogą pokąsać, ale to nie ekipy na wygranie dwumeczu. Poza tym walka o 6 miejsce nie skończyła się wczoraj. Do zdobycia 6 realnych punktów.
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/71191 ... t-przepasc
Mad pisze:Tarnowa.
kibicLBN pisze:Geometria toru jest totalnie do dupy. Tor jest długi to raz. To, że wąski to dwa. Ale najbardziej kluczowe jest moim zdaniem to, że proste są mocno od siebie oddalone i jest on mocno kwadratowy, co przy połączeniu z fatalną w ostatnich latach nawierzchnią typu ,,pylica" sprawia, że ściganie jest tylko na wiosnę i jesienią, a i tak trzeba Miesiąca bo i tak guzik, by się działo.
A w Gnieźnie, Grudziądzu i Tarnowie beton a i tak ściganie jest. Nawierzchnia to tak naprawdę tylko część układanki
SwiDarek pisze:Jakoś nie widziałem takich kozaków co w Lublinie cisnęli na około po szerokiej i byli w stanie się nie zakopać przy zawracaniu.
rafir pisze:SwiDarek pisze:Jakoś nie widziałem takich kozaków co w Lublinie cisnęli na około po szerokiej i byli w stanie się nie zakopać przy zawracaniu.
Rory Schlein 2013. Mecz z Łodzią przegrany 44:46. Ktoś kto pamięta potwierdzi. Po protestach Łodzian tor ubity przez komisarza na prawdziwy beton. Schlein napędzał się ocierając się deflektorem o dmuchańce. Zapewnił zwycięstwo wyprzedzając w ten sposób Jelenia w ostatnim biegu. ;)
Flagg pisze:No więc dlaczego tak uparcie chcemy mieć tą nawierzchnię przyczepną? Zróbmy tor taki, jaki był na Gdańsk rok temu. Widowsko było przednie. Niech jeżdżą, trenują i się pasują ile wlezie. Żaden Cieślak czy inny Skórnicki nam tego nie zakwestionuje, bo nie będzie czego. Więc i zaskoczenia nie będzie.
rafir pisze:Widowisko było, a wynik?
Na beton są inne silniki. Dlaczego wciąż Grudziądz jako jedyny ma handicap swojego toru w elidze? Tamci rajderzy mają oddzielne jednostki na swój tor, które w tym roku wyjątkowo dobrze ciągną, a goście muszą się pasować z tym co dysponują. Nasi musieliby totalnie przestawić czy nawet wymienić sprzęt. Zbyt duże ryzyko przed ważnymi meczami.
Trening? Jak widać po ostatnich meczach trening nic nie daje, a co gorsze wprowadza zamęt w głowach. Poza tym co powie trening jak nie ma punktu odniesienia w postaci rywali. Nie bez powodu każdy z żużlowców podkreśla, że jakikolwiek sparing z przeciwnikiem jest lepszy od najlepszego treningu. Bo jest odniesienie.
Reasumując, to nie moment na takie zmiany.
istred pisze:Czy tor ma być przyczepny czy twardy, czy szerszy czy węższy? Nie wiem, nie znam się.
Jak dla mnie ma spełniać dwa wymagania - pasować naszym i umożliwiać ściganie, tak żeby stworzyć widowisko. Póki co nie ma ani jednego, ani drugiego.
To jest właśnie zadanie dla klubu żeby ten stan rzeczy zmienić. Dlatego martwi mnie wypowiedź Ziółkowskiego, w której sprawia wrażenie jakby problemu nie widział.
Co ja mogę przypuszczać? Na pewno trzeba porozmawiać na ten temat z zawodnikami. Być może po sezonie trzeba będzie zmienić skład nawierzchni (zmienić proporcje, dosypać jakiś składnik), być może powiększyć zaplecze techniczne niezbędne do przygotowania nawierzchni? A może po prostu poprosić o pomoc kogoś z zewnątrz kto zna się na przygotowaniu żużlowych nawierzchni?