Andreas Jonsson
Re: Andreas Jonsson
Turniej o puchar Prezydenta Miasta Lublin proponuję :D
Re: Andreas Jonsson
Turniej by się jak najbardziej przydał, ale na taki pożegnalny to kandydatów może być kilku Z Bydzią czy Zieloną AJ tez był dość mocno związany. Nie wiem jakie tutaj reguły panują i czy w ogóle jakieś są.
Ale obawiam się, że skończy się na zaproszeniu AJ-a na inaugurację sezonu 2020 i krótkiej uroczystości.
Ale obawiam się, że skończy się na zaproszeniu AJ-a na inaugurację sezonu 2020 i krótkiej uroczystości.
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski
-
- Zawodowiec
- Posty: 1312
- Wiek: 30
- Rejestracja: 25 września 2018, o 11:49
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Andreas Jonsson
Jeśli ma być turniej pożegnalny to moim zdaniem tylko w Bydgoszczy.
Re: Andreas Jonsson
Tu chyba kto pierwszy ten lepszy. Andreas wciąż jest naszym kapitanem, ma ważny kontrakt, wprowadził klub do Ekstraligi. Mamy chyba większe prawo do takiego turnieju niż świętowanie średniej 2,8 sprzed 15 lat gdzieśtam.
-
- Zawodowiec
- Posty: 1312
- Wiek: 30
- Rejestracja: 25 września 2018, o 11:49
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Andreas Jonsson
7 sezonów w Bydgoszczy i nawet jak miał swój prime formy był w stanie zejść ligę niżej. Potem chciał nawet kupić Polonie. Jonsson wszystkim się kojarzy z Bydgoszczą i tyle.
P.S U nas był nawet dłużej niż was i nawet był jednym z ojców sukcesu w postaci Mistrza Polski a nawet przez myśl mi to nie przeszło że jakieś ktoś prawa ma :D
P.S U nas był nawet dłużej niż was i nawet był jednym z ojców sukcesu w postaci Mistrza Polski a nawet przez myśl mi to nie przeszło że jakieś ktoś prawa ma :D
Ostatnio zmieniony 27 sierpnia 2019, o 13:59 przez CKM1946, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Andreas Jonsson
Dzięki wielkie Andreas że przez te dwa lata zdążyłes skraść nasze serca, wywalczyć awans do Ekstraligi i zapisać się w historii tego klubu. Do tego mega sympatyczny gość z klasą... Szanuje i liczę że jeszcze kiedyś wróci do Motoru, może jako menago?
Czasami coś napisze
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Re: Andreas Jonsson
Na pewno nasi dostali kapitalny pretekst i motywację, by jakiś turniej zrobić. Nawet jeśli AJ chce mieć swoje oficjalne pożegnanie w Bydzi, to nasz turniej nie musi być on rozdmuchany do niebotycznych granic z Woffindenem, Zmarzlikiem czy innym Madsenem, ale nawet lokalnie, z obecnymi i byłymi zawodnikami Motoru (Bobór, Jeleń), którzy dokładali swoje cegiełki w ostatnich trzech latach + zawodnicy zaproszeni przez AJ-a.
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski
Re: Andreas Jonsson
Polonia może sobie organizować co chce. Jedno nie wyklucza drugiego. Po prostu jest doskonała okazja do podziekowania i AJ i całemu zespołowi za ostatnie lata. Tym bardziej, że ligę kończyliśmy na wyjeździe. AJ to gwiazda światowego formatu - jak ma zakończyć karierę to tylko w godny sposób.
-
- Zawodowiec
- Posty: 1312
- Wiek: 30
- Rejestracja: 25 września 2018, o 11:49
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Andreas Jonsson
Ja jeszcze miałem nadzieje że wróci do Bydgoszczy bo ten projekt idzie w dobrą stronę ale cóż. On już jest trochę wypalony od kilku lat a kasa to nie jest dla niego żaden bodziec do jazdy.
Re: Andreas Jonsson
Jak wynika z wypowiedzi - AJ robi sobie "odpoczynek" od żużla, bo zmagał się z dolegliwościami. To określenie sugeruje, że to nie musi być definitywny koniec. A przy Gregu AJ to młodzieniaszek.
Re: Andreas Jonsson
I to mi sie podoba :)
"Nasz kapitan Andreas Jonsson Racing - człowiek, któremu lubelski żużel naprawdę dużo zawdzięcza - kończy karierę.
Niemniej jednak my się jeszcze nie żegnamy, na odpowiednie pożegnanie przyjdzie pora! #staytuned"
Źródło: FB Klubu
"Nasz kapitan Andreas Jonsson Racing - człowiek, któremu lubelski żużel naprawdę dużo zawdzięcza - kończy karierę.
Niemniej jednak my się jeszcze nie żegnamy, na odpowiednie pożegnanie przyjdzie pora! #staytuned"
Źródło: FB Klubu
"To ride with empty head" - jechać z "czystą głową", by Ł. Benz
Re: Andreas Jonsson
Miłej emerytury Mistrzu. Będę dzieciom opowiadał jaki kozak u nas jeździł i wprowadził nas do Eligi.
Przykro, że kolejny z tych "mistrzów z dzieciństwa" kończy karierę. Został momentami wciąż wściekły Nicki, coraz częściej cieniujący Hampel i teoretycznie Hancock.
Przykro, że kolejny z tych "mistrzów z dzieciństwa" kończy karierę. Został momentami wciąż wściekły Nicki, coraz częściej cieniujący Hampel i teoretycznie Hancock.
Re: Andreas Jonsson
Wielkie dziękujemy dla naszego Kapitana Andreasa.
Rok temu robił dla Nas świetne wyniki i m.in dzięki Jonssonowi mamy w tym momencie Ekstraligę. Po dzwonie w SEC w Chorzowie, dzień później jechał mecz w Rybniku zdobywając najwięcej punktów dla naszej ekipy. Był wyraźnym liderem zespołu. Nikt nie wyobrażał sobie żeby nie został w ekipie na Ekstralige. I został.
Ten sezon zaczął się dla Andreasa bardzo źle... straszny upadek którego skutki widoczne były chyba cały sezon.... Po tym upadku jednak postanowił że będzie jechał od kolejnego meczu bo czuł że punkty naszej drużynie są bardzo potrzebne. Za ten sezon też należy podziękować bo robił co mógł i tak na prawdę w tym sezonie każdy też przyczynił się do obronienia ligi.
Być może poczuł że to ten moment powiedzieć koniec.
Z drugiej strony ciężko by było się z nim pożegnać więc może ułatwił nam po prostu tą decyzje.
[url]
https://www.przegladsportowy.pl/zuzel/p ... re/2ez9xn1[/url]
Rok temu robił dla Nas świetne wyniki i m.in dzięki Jonssonowi mamy w tym momencie Ekstraligę. Po dzwonie w SEC w Chorzowie, dzień później jechał mecz w Rybniku zdobywając najwięcej punktów dla naszej ekipy. Był wyraźnym liderem zespołu. Nikt nie wyobrażał sobie żeby nie został w ekipie na Ekstralige. I został.
Ten sezon zaczął się dla Andreasa bardzo źle... straszny upadek którego skutki widoczne były chyba cały sezon.... Po tym upadku jednak postanowił że będzie jechał od kolejnego meczu bo czuł że punkty naszej drużynie są bardzo potrzebne. Za ten sezon też należy podziękować bo robił co mógł i tak na prawdę w tym sezonie każdy też przyczynił się do obronienia ligi.
Być może poczuł że to ten moment powiedzieć koniec.
Z drugiej strony ciężko by było się z nim pożegnać więc może ułatwił nam po prostu tą decyzje.
. - Walczyłem przez ten sezon i było to niezwykle męczące. Cieszę się, że ukończyłem sezon. Przez cały rok walczyłem z bólem szyi, pleców i ramion. Teraz robię sobie odpoczynek od żużla - tłumaczy.
- Po wypadkach zaczęło kręcić się trochę w głowie. Pomyślałem, że teraz musisz uważać, ponieważ jest to ryzykowny sport i nie chcę ryzykować - mówi 38-latek dla SVT Sport.
[url]
https://www.przegladsportowy.pl/zuzel/p ... re/2ez9xn1[/url]
Re: Andreas Jonsson
Wielki szacunek dla Andreasa. Gdyby odpuścił i jechalibyśmy bez niego np. w Gorzowie to nie byłoby bonusa. Być może nawet nie byłoby zwycięstwa w Toruniu, a wtedy wiadomo...
Dyktator forum: Czarek ban na tydzień, reszta ostrzeżenia.
Re: Andreas Jonsson
niby człowiek wiedział. niby liczył się ze zmianą AJ na kolejny sezon. ale mimo wszystko serce i rozum nie przyjmują tego do wiadomości. bajeczna technika, sylwetka na motocyklu, inteligencja. wszędzie gdzie jeździł kibice byli zachwyceni. gentelmen , nigdzie żadnego smrodu. powodzenia Andreas.
łza w oku się kręci
łza w oku się kręci
Re: Andreas Jonsson
Andreas zrobił w tym sporcie wiele, był jego czołową postacią i przede wszystkim w każdym klubie, w którym jeździł pozostawiał dobre wrażenie. To świadczy o jego ogromnej klasie.
Warto zwrócić uwagę, że to chyba ostatni zawodnik, dla którego pieniądze w tym sporcie nie miały nadrzędnego znaczenia. Prawdziwy sportowiec.
Dlatego tym bardziej żałuję, że w tym roku nie udowodnił większości ekstraligowych "ekspertów", że potrafi jeszcze jechać w Ekstralidze na bardzo dobrym poziomie. Wszyscy widzieliśmy w zeszłym roku Andreasa z najlepszych lat i miał to pokazać też w tym roku. Widziałem go przed sezonem i wyglądał znakomicie. Byłem przekonany, że obok Griszy będzie jednym z liderów. I dzisiaj piszę to z pełnym przekonaniem, że tak by właśnie było gdyby nie ta paskudna kontuzja z pierwszego meczu. Kontuzja, która de facto doprowadziła do końca kariery Jonssona.
Tym bardziej szacunek dla niego za to, że dokończył ten sezon i końcówkę miał już naprawdę przyzwoitą. Dla mnie to będzie zawodnik, który nigdy nie rozmienił się na drobne, nie zszedł poniżej wysokiego poziomu, pomimo kilku kryzysów. Zawodnik, który zawsze miał ambicje i rywalizował z najlepszymi.
...i chyba trochę łatwiej będzie zaakceptować, że Jonsson nie będzie jeździł w Lublinie w przyszłym roku. Niby oczywiste jest, że klub chcąc się wzmocnić powinien zastąpić swoje najsłabsze ogniwo, a tym obok Dawida Lamparta był właśnie Andreas, a z drugiej trudno było pogodzić się z rezygnacją z zawodnika takiej klasy.
Warto zwrócić uwagę, że to chyba ostatni zawodnik, dla którego pieniądze w tym sporcie nie miały nadrzędnego znaczenia. Prawdziwy sportowiec.
Dlatego tym bardziej żałuję, że w tym roku nie udowodnił większości ekstraligowych "ekspertów", że potrafi jeszcze jechać w Ekstralidze na bardzo dobrym poziomie. Wszyscy widzieliśmy w zeszłym roku Andreasa z najlepszych lat i miał to pokazać też w tym roku. Widziałem go przed sezonem i wyglądał znakomicie. Byłem przekonany, że obok Griszy będzie jednym z liderów. I dzisiaj piszę to z pełnym przekonaniem, że tak by właśnie było gdyby nie ta paskudna kontuzja z pierwszego meczu. Kontuzja, która de facto doprowadziła do końca kariery Jonssona.
Tym bardziej szacunek dla niego za to, że dokończył ten sezon i końcówkę miał już naprawdę przyzwoitą. Dla mnie to będzie zawodnik, który nigdy nie rozmienił się na drobne, nie zszedł poniżej wysokiego poziomu, pomimo kilku kryzysów. Zawodnik, który zawsze miał ambicje i rywalizował z najlepszymi.
...i chyba trochę łatwiej będzie zaakceptować, że Jonsson nie będzie jeździł w Lublinie w przyszłym roku. Niby oczywiste jest, że klub chcąc się wzmocnić powinien zastąpić swoje najsłabsze ogniwo, a tym obok Dawida Lamparta był właśnie Andreas, a z drugiej trudno było pogodzić się z rezygnacją z zawodnika takiej klasy.
Re: Andreas Jonsson
Podpisuję się pod każdym słowem Istreda.
Duma, że mieliśmy takiego zawodnika i smutek, że jego kariera kończy się w związku z wypadkiem.
Duma, że mieliśmy takiego zawodnika i smutek, że jego kariera kończy się w związku z wypadkiem.
-
- Junior
- Posty: 399
- Rejestracja: 26 kwietnia 2018, o 13:37
- Kontakt:
Re: Andreas Jonsson
Andreas Jonsson gościem magazynu PGEE - niedziela 01.09.2019r. godz. 21:00
"Już w niedzielę o 21:00 podsumujemy pierwsze półfinałowe mecze #PGEE w Magazynie PGE Ekstraligi!
Zrobimy to jednak z gościem specjalnym, Andreasem Jonssonem, który niedawno zakończył karierę.
To trzeba zobaczyć! Zapraszamy do nSport+"
https://twitter.com/nSport_plus/status/ ... 4398199813
"Już w niedzielę o 21:00 podsumujemy pierwsze półfinałowe mecze #PGEE w Magazynie PGE Ekstraligi!
Zrobimy to jednak z gościem specjalnym, Andreasem Jonssonem, który niedawno zakończył karierę.
To trzeba zobaczyć! Zapraszamy do nSport+"
https://twitter.com/nSport_plus/status/ ... 4398199813
Re: Andreas Jonsson
Mam pytanie do osób zorientowanych - czy Andreas był w Lublinie w dniu meczu z Toruniem, tym, w którym po raz pierwszy zostało za niego zastosowane ZZ? Pytam, bo mam fajne wspomnienie - o ile to był on :)
W dniu meczu wracałem do Lublina od strony Łodzi i na S7 wyprzedziłem czarnego busa na szwedzkich numerach z logiem PGE Ekstraligi z tyłu. Będąc na wysokości kabiny kierowcy tego auta, zauważyłem za kierownicą - jak sądzę - dobrze znajomy profil o blond włosach i w ciemnych okularach, w białej zapinanej bluzie. Kilkadziesiąt km dalej, kiedy latorośl mi stwierdziła, że chyba musi puścić pawia, zatrzymałem się przy drodze i stojąc jakiś czas doczekałem się czarnego busa. Niewiele się zastanawiając, skierowałem w jego kierunku przyjazne i zagrzewające do walki gesty. Kierowca odpowiedział tym samym! Na zadupiu dolnym, prowadząc samochód, pozdrowił machającego do niego z pobocza kibica, pewnie widząc lubelskie rejestracje. Co za gość. Tylko pytanie, czy to był on :)
W dniu meczu wracałem do Lublina od strony Łodzi i na S7 wyprzedziłem czarnego busa na szwedzkich numerach z logiem PGE Ekstraligi z tyłu. Będąc na wysokości kabiny kierowcy tego auta, zauważyłem za kierownicą - jak sądzę - dobrze znajomy profil o blond włosach i w ciemnych okularach, w białej zapinanej bluzie. Kilkadziesiąt km dalej, kiedy latorośl mi stwierdziła, że chyba musi puścić pawia, zatrzymałem się przy drodze i stojąc jakiś czas doczekałem się czarnego busa. Niewiele się zastanawiając, skierowałem w jego kierunku przyjazne i zagrzewające do walki gesty. Kierowca odpowiedział tym samym! Na zadupiu dolnym, prowadząc samochód, pozdrowił machającego do niego z pobocza kibica, pewnie widząc lubelskie rejestracje. Co za gość. Tylko pytanie, czy to był on :)
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
- _piotrusss
- Kadrowicz
- Posty: 1655
- Rejestracja: 15 stycznia 2004, o 20:11
- Lokalizacja: Lublin
Re: Andreas Jonsson
Z tego co pamiętam to jego mechanicy wtedy mieli wspomóc na meczu Wiktora Trofimowa, więc istnieje szansa że to tylko oni jechali.
Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski
Re: Andreas Jonsson
Torsen pisze:Mam pytanie do osób zorientowanych - czy Andreas był w Lublinie w dniu meczu z Toruniem, tym, w którym po raz pierwszy zostało za niego zastosowane ZZ? Pytam, bo mam fajne wspomnienie - o ile to był on :)
W dniu meczu wracałem do Lublina od strony Łodzi i na S7 wyprzedziłem czarnego busa na szwedzkich numerach z logiem PGE Ekstraligi z tyłu. Będąc na wysokości kabiny kierowcy tego auta, zauważyłem za kierownicą - jak sądzę - dobrze znajomy profil o blond włosach i w ciemnych okularach, w białej zapinanej bluzie. Kilkadziesiąt km dalej, kiedy latorośl mi stwierdziła, że chyba musi puścić pawia, zatrzymałem się przy drodze i stojąc jakiś czas doczekałem się czarnego busa. Niewiele się zastanawiając, skierowałem w jego kierunku przyjazne i zagrzewające do walki gesty. Kierowca odpowiedział tym samym! Na zadupiu dolnym, prowadząc samochód, pozdrowił machającego do niego z pobocza kibica, pewnie widząc lubelskie rejestracje. Co za gość. Tylko pytanie, czy to był on :)
Czy w dniu meczu był, tego nie wiem, na pewno dzień wcześniej widziałem jak jego mechanik Rafał myje busa na Polnocnej, a Andreas się temu przygląda :)
Czasami coś napisze
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Re: Andreas Jonsson
Ale to było w dniu meczu, w niedzielę ok. południa, dobre 100 km od Lublina. Czarny bus, chyba tylko z tą naklejką PGE Ekstraligi z tyłu, na szwedzkich blachach. Normalnie byłbym pewien, że kierowcą był Jonsson, a przynajmniej ktoś bardzo do niego podobny.
Tego busa widywałem też w parkingu później.
Tego busa widywałem też w parkingu później.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Andreas Jonsson
Torsen pisze:Ale to było w dniu meczu, w niedzielę ok. południa, dobre 100 km od Lublina. Czarny bus, chyba tylko z tą naklejką PGE Ekstraligi z tyłu, na szwedzkich blachach. Normalnie byłbym pewien, że kierowcą był Jonsson, a przynajmniej ktoś bardzo do niego podobny.
Tego busa widywałem też w parkingu później.
Dziwne, AJ z reguły porusza się swoim oklejonym.
Czasami coś napisze
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Re: Andreas Jonsson
Torsen pisze:Ale to było w dniu meczu, w niedzielę ok. południa, dobre 100 km od Lublina. Czarny bus, chyba tylko z tą naklejką PGE Ekstraligi z tyłu, na szwedzkich blachach. Normalnie byłbym pewien, że kierowcą był Jonsson, a przynajmniej ktoś bardzo do niego podobny.
Tego busa widywałem też w parkingu później.
To był Maksymilian Bogdanowicz.On ma busa na szwedzkich blachach.