Motor Lublin w sezonie 2019

[istred]

Ja od 1 listopada piszę, że żadnej petardy w Lublinie już nie będę.

Rozumiem, że w przypadku podpisania kolega dostaje bana za podawanie nieprawdziwych informacji.

Uwierzylismy w nadprzyrodzone moce Kepow i eliga to szybko zweryfikowala, bo w tym momencie to my nawet nie mamy dodatkowego rezerwowego, ktory gwarantowalby cokolwiek.

Kto w ekstralidze ma rezerwowego gwarantującego cokolwiek?

[samba]

Ja od 1 listopada piszę, że żadnej petardy w Lublinie już nie będę.

Rozumiem, że w przypadku podpisania kolega dostaje bana za podawanie nieprawdziwych informacji.

Uwierzylismy w nadprzyrodzone moce Kepow i eliga to szybko zweryfikowala, bo w tym momencie to my nawet nie mamy dodatkowego rezerwowego, ktory gwarantowalby cokolwiek.

Kto w ekstralidze ma rezerwowego gwarantującego cokolwiek?

Toruń i teoretycznie my jeśli wykorzystamy Lamberta

[Flagg]

Ja od 1 listopada piszę, że żadnej petardy w Lublinie już nie będę.

Rozumiem, że w przypadku podpisania kolega dostaje bana za podawanie nieprawdziwych informacji.

Informacja a opinia, to dwie różne rzeczy.

[Mad]

Rolnicki wygrał w poprzednim sezonie 4 biegi w całych rozgrywkach. I czy jest lepszy od Wieczorka? Nie jestem wcale tego taki pewien. Dla mnie to jest bardzo zbliżony poziom, niższy od naszych Wiktorów

Jak na zawodnika który dostał pieniądze za przejechany cały sezon dopiero w październiku to chyba nie najgorszy wynik. Teraz będzie miał płacone na czas. W meczu z Lesznem u majstrów jaki był wynik biegu nr 2?

[Cz@rek]

Tai zaciera rączki i cieszy się z większego kontraktu i z naiwniaków z Lublina :)

W sumie może odpali jakąś prowizję,bo należy się jak psu buda ;)
Zresztą nie tylko od niego paru zawodników ekstraligi dzięki nam zyskało naprawdę "parę groszy" ;)

[papi]

Jak na zawodnika który dostał pieniądze za przejechany cały sezon dopiero w październiku to chyba nie najgorszy wynik. Teraz będzie miał płacone na czas. W meczu z Lesznem u majstrów jaki był wynik biegu nr 2?

5:1 dla Leszna

[CKM1946]

Rolnicki pamiętajcie ma doświadczenie ekstraligowe i kilka punktów już przywiózł w tej lidze. Wiktory dopiero zaczną przygodę i zobaczymy jak sobie poradzą. Nie mówię że nie ale pierwszy rok w E-lidze zawsze jest ciężki ;)

[istred]

Informacja a opinia, to dwie różne rzeczy.

Dokładnie tak. Z tym, że "żadnej petardy w Lublinie nie będzie" to jest informacja, a nie opinia.

[Flagg]

Rolnicki pamiętajcie ma doświadczenie ekstraligowe i kilka punktów już przywiózł w tej lidze. Wiktory dopiero zaczną przygodę i zobaczymy jak sobie poradzą. Nie mówię że nie ale pierwszy rok w E-lidze zawsze jest ciężki ;)

Konieczny też ma doświadczenie ekstraligowe. Jakoś specjalnie tego widać nie było w 1 lidze...Ja do Rolnickiego nic nie mam, ale póki co chłopak nie pokazał nic nadzwyczajnego zarówno w tej ekstralidze, jak i zawodach indywidualnych. Jeśli Wiktory, a szczególnie Lampart ma jeździć na jego poziomie z 2018, to możemy od razu pakować manatki do Nice.

Dokładnie tak. Z tym, że "żadnej petardy w Lublinie nie będzie" to jest informacja, a nie opinia.

Odnosiłem się to moich wcześniejszych postów, w których zawsze zaznaczałem, że to tylko i wyłącznie moje zdanie na ten temat

[Turbo]

Rolnicki pamiętajcie ma doświadczenie ekstraligowe i kilka punktów już przywiózł w tej lidze. Wiktory dopiero zaczną przygodę i zobaczymy jak sobie poradzą. Nie mówię że nie ale pierwszy rok w E-lidze zawsze jest ciężki ;)

My naprawdę wiemy jak wygląda ekstraliga, może nie znamy jej przez pryzmat startu naszej drużyny, ale zapewne 99% ogląda ją w tv lub często na żywo. My naprawdę wiemy jacy startują tam zawodnicy, jakie są reguły i uwarunkowania. Mam wrażenie, że wszyscy chcą w przyjazny sposób wytłumaczyć czym jest ekstraliga... u nas naprawdę nie chodzą niedźwiedzie po ulicach i mamy telewizje , komputery, telefony. Wszyscy eksperci zjechali się nagle uczyć "biedny" Lublin robić żużel. Dzięki za kolejną wskazówkę, ale poradzimy sobie bez nich.
Pozdr.

[sacreble9]

My naprawdę wiemy jak wygląda ekstraliga, może nie znamy jej przez pryzmat startu naszej drużyny, ale zapewne 99% ogląda ją w tv lub często na żywo. My naprawdę wiemy jacy startują tam zawodnicy, jakie są reguły i uwarunkowania. Mam wrażenie, że wszyscy chcą w przyjazny sposób wytłumaczyć czym jest ekstraliga... u nas naprawdę nie chodzą niedźwiedzie po ulicach i mamy telewizje , komputery, telefony. Wszyscy eksperci zjechali się nagle uczyć "biedny" Lublin robić żużel. Dzięki za kolejną wskazówkę, ale poradzimy sobie bez nich.
Pozdr.

Powiem Ci, że również myślałem tak przed sezonem 2015. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale tam jest inaczej.

[papi]

My naprawdę wiemy jak wygląda ekstraliga, może nie znamy jej przez pryzmat startu naszej drużyny, ale zapewne 99% ogląda ją w tv lub często na żywo. My naprawdę wiemy jacy startują tam zawodnicy, jakie są reguły i uwarunkowania. Mam wrażenie, że wszyscy chcą w przyjazny sposób wytłumaczyć czym jest ekstraliga... u nas naprawdę nie chodzą niedźwiedzie po ulicach i mamy telewizje , komputery, telefony. Wszyscy eksperci zjechali się nagle uczyć "biedny" Lublin robić żużel. Dzięki za kolejną wskazówkę, ale poradzimy sobie bez nich.
Pozdr.

Powiem Ci, że również myślałem tak przed sezonem 2015. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale tam jest inaczej.

jeżdżą w prawo?

[sacreble9]

jeżdżą w prawo?

W zasadzie powinienem nie odpisywać ale się złamię i spróbuję przelać moje przemyślenia :)
Po 16 latach przerwy od najwyższej klasy rozgrywkowej, człowiek przywykł do tej 1 ligi. Wówczas wydawało mi się, że widziałem już wszystko w Grudziądzu, jeśli chodzi o sam poziom sportowy. Okazało się, że bardzo się myliłem, tam jest walka na żyletki, a czasem niektóre akcje aż mrożą krew w żyłach. Jesli chodzi o otoczkę około sportową, to również wiele się zmieniło, od akcji marketingowych po działania zarządu. Kibiców zaczęło pojawiać się dwukrotnie więcej, atmosfera stałą się inna, choć już widać (wg mnie) po mału znudzenie i zblazowanie, jeśli nie ma wyniku sportowego. Do tego telewizja nsport, która zaczęła wówczas pokazywać ten sport (niestety nazywany produktem) bardziej profesjonalnie, a do tego ta cała oczojebna otoczka i walka klubów o wielkie pieniądze. To jest właśnie ta specyfika, której w 1 lidze, aż tak nie szło doświadczyć i wcale nie mówię, że ekstraligowy żużel jest fajniejszy... to taka moja dygresja żużlowego romantyka, dla którego wszystko co było kiedyś jest ponadto, co będzie w przyszłości.

[Speedway]

E, to luz. U nas juz 1,5 roku temu w 2 lidze tak bylo

[papi]

jeżdżą w prawo?

W zasadzie powinienem nie odpisywać ale się złamię i spróbuję przelać moje przemyślenia :)
Po 16 latach przerwy od najwyższej klasy rozgrywkowej, człowiek przywykł do tej 1 ligi. Wówczas wydawało mi się, że widziałem już wszystko w Grudziądzu, jeśli chodzi o sam poziom sportowy. Okazało się, że bardzo się myliłem, tam jest walka na żyletki, a czasem niektóre akcje aż mrożą krew w żyłach. Jesli chodzi o otoczkę około sportową, to również wiele się zmieniło, od akcji marketingowych po działania zarządu. Kibiców zaczęło pojawiać się dwukrotnie więcej, atmosfera stałą się inna, choć już widać (wg mnie) po mału znudzenie i zblazowanie, jeśli nie ma wyniku sportowego. Do tego telewizja nsport, która zaczęła wówczas pokazywać ten sport (niestety nazywany produktem) bardziej profesjonalnie, a do tego ta cała oczojebna otoczka i walka klubów o wielkie pieniądze. To jest właśnie ta specyfika, której w 1 lidze, aż tak nie szło doświadczyć i wcale nie mówię, że ekstraligowy żużel jest fajniejszy... to taka moja dygresja żużlowego romantyka, dla którego wszystko co było kiedyś jest ponadto, co będzie w przyszłości.

właśnie o to chodzi, że u nas już zaobserwowaliśmy potężny skok marketingowo-organizacyjny i wynikał on z wejścia całkiem nowych osób do klubu. Więcej kibiców na stadion już nie wejdzie, mecze co prawda nie miały takiej obsługi jaką zapewnia nSport, ale leciały na Polsacie Sport i Eleven i bez sprawdzania strzelam, że w TV można było obejrzeć ok 70% meczów Motoru (niejeden klub Ekstraligi nie miał tyle szans do oglądania swojego zespołu).
Czy nazywanie rozgrywek produktem to coś złego? Nie uważam żeby tak było, ktoś płaci po to żeby promować rozgrywki i wyciągnąć je na taki poziom żeby miały one znamiona profesjonalizmu. Stąd tak ważne jest to, co telewizja zapewnia poza samym meczem.
Wg mnie, z marketingowego punktu widzenia żużel w Polsce jest zaraz po piłce, nawet siatkówka nie ma takiej otoczki. Jest jakiś cykliczny magazyn podsumowujący kolejkę PLS? Program na żywo z wywiadami i "stałymi rubrykami" ("Pomidor", "Kontrowersje", "Turbokozak" w piłce, "Test Ż" w Ekstralidze)? Żużel może jest sportem niszowym, ale ktoś zainwestował i naprawdę buduję "produkt", który się dobrze sprzedaje, w przeciwieństwie do koszykówki czy piłki ręcznej, gdzie kluby w najwyższej klasie rozgrywkowej grają w "kurnikach" i nikomu to nie przeszkadza.

[Gelo]

Zdaje się marketingowo "oczojebnie" jesteśmy w Polsce na podium. Nawet mistrz Polski jest pod tym względem za nami. Tu jestem spokojny. W 1 lidze też jeździ się na żyletki i dla takiego Łełka to żaden argument. Różnica jest gdzieindziej. Po pierwsze sprzęt po drugie umiejętność jego dopasowania. Wspólny mianownik dla dwóch powyższych - w Ekstralidze praktycznie w każdym wyścigu jedzie jeden, często dwóch a zdarza się trzech zawodników z czołowej piętnastki na świecie.

[sacreble9]

W 1 lidze też jeździ się na żyletki i dla takiego Łełka to żaden argument.

Wiem, że Miesiąc to walczak niezły, ostatnio nawet ma tu "dobrą prasę", aczkolwiek pamiętam, że kiedyś tu na forum (dawno temu) dość często mu się dostawało... Widziało się w 1 lidze akcje Griszy (w trasie kosmita), Bogdanowa, Buczka, Jonssona czy Walaska za dobrych lat, natomiast właśnie w tym produkcie, zwanej Ekstraligą to co wyczyniali inni, tu niewymienieni przebijało te pierwszoligowe akcje z lat poprzednich.

[radonis]

Z tym mistrzem to bym nie przesadzał. Dzisiaj byłem w Lesznie służbowo i to miasto żyje tylko zuzlem nie ma tam nic innego.
Kibice tam działają bardzo prężnie to samo klub. Wystarczy wejść na profile twitterowe. Przykład 1 z brzegu piwo http://bycze.1938.pl kooperacja kibiców z browarem regionalnym w pobliskim Bojanowie. Takich przykładów jest mnóstwo. Nie ma co się napinać. W ekstralidze są naprawdę dojrzałe organizacyjnie i PRowo kluby i świetnie zorganizowani kibice. W niczym nie ustępujemy i nie powinniśmy mieć kompleksów, ale też nie jesteśmy jakoś bardzo do przodu.

[Gelo]

Rzecz w tym, że panowie jeżdżący w Ekstralidze są po prostu szybcy. Większość jest dobra technicznie. To jako lublinianie - wiemy i chyba wszyscy mamy sporo pokory do Ekstraligi. Mamy jednak nadzieje, które różne dziennikarskie oszołomy i kibice z innych miast starają się nam odebrać. Te nadzieje nie są bezpodstawne. Nasi zawodnicy to aktualne 3 i 4 miejsce w Europie. Pojedyńcze mecze Lamberta, Jonssona i Michelsena też pokazują, że jeździć potrafią przeciwko najlepszym na świecie. Zengi też sroce spod ogona nie wypadł. Dlatego zobaczymy.

[papi]

Nasi zawodnicy to aktualne 3 i 4 miejsce w Europie.

ja wiem, że turniej się tak nazywał, ale trochę to zalatuje propagandą :) zawodnicy numer 3 i 4 Europy to Lindgren i Janowski, a nie Lambert i Michelsen. Tak jak Jewgienij Klimow nie jest najlepszym skoczkiem świata, mimo że to on wygrał ostatni międzynarodowy cykl w skokach ;)

[Gelo]

Sorry ja nie wymyśliłem tej formuły. Fakt jest taki, że w mistrzostwach Europy nasi zajęli odpowiednio 3 i 4 miejsce. A czy reszta to olewała czy testowała sprzęt nie umniejsza tego, że wynik idzie w świat.

[papi]

cokolwiek by nie robili pozostali uczestnicy, to co najmniej 10 spośród najlepszych Europejczyków w tym turnieju nie brało udziału :)

także oficjalnie może i mogą tak się tytułować, ale wszyscy wiemy, że te wyniki niewiele znaczą i nie są faktyczną rywalizacją najlepszych europejskich żużlowców

[Gelo]

Ale co chcesz zasugerowac? Że mamy kiepskich żużlowców, bo wprawdzie byli osiem miejsc wyżej od wicemistrza świata Kasprzaka ale zawody kiepskie, bo najlepsi nie startowali? Nie bardzo rozumiem. Sugerowałbym nie ulegać propagandzie kibiców ekstraligowych. Jeżeli rzeczywistość ma nas sprowadzić na ziemię to niech to się odbędzie na torze. Jak spadniemy to po walce.

[papi]

nie, sugeruję tylko nie interpretować rezultatów SEC jako faktycznych mistrzostw Europy (rywalizacji najlepszych europejskich żużlowców). Nie ma to nic wspólnego z deprecjonowaniem klasy Lamberta czy Michelsena

[Gelo]

nie, sugeruję tylko nie interpretować rezultatów SEC jako faktycznych mistrzostw Europy (rywalizacji najlepszych europejskich żużlowców). Nie ma to nic wspólnego z deprecjonowaniem klasy Lamberta czy Michelsena

Jeszcze raz powtórzę. Nie ja wymyśliłem formułę SEC. Więc jeżeli ktoś uprawia propagandę to raczej organizatorzy cyklu. Lambert w Anglii robi wiatraka z Doylea czy Iversena, Jonsson u siebie w Hallstavik potrafi po trasie trzasnąć każdego, Michelsen w finale szwedzkim czy na meczu u nas pokazał, że wcale nie musi być gorszy od Bjerre, Zengi w Rzeszowie wyprzedził po trasie Iversena gdzie wyprzedzanek było mało, a PUK uchodzi za jednego z najszybszych żużlowców na świecie (rekordy torów). Dlatego trzeba podejść ze spokojem.