Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

żużel w Lublinie
Wiadomość
Autor
meesha
Trener
Posty: 7575
Wiek: 43
Rejestracja: 30 marca 2004, o 23:44
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#176 Postautor: meesha » 8 kwietnia 2018, o 23:06

truskawa pisze:kiedy jest ten festiwal golonki? był baner ale zapomniałem zapisać.

11-21.04 :p

O meczu się nie wypowiem bo nie chce dostać bana :D
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?

H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...

Awatar użytkownika
jataman20
Szkółkowicz
Posty: 209
Rejestracja: 26 marca 2005, o 15:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#177 Postautor: jataman20 » 8 kwietnia 2018, o 23:16

Atmosfera mega, fajnie też poczytać komentarze osób z przed 10 czy nawet 15 lat :)
Jak mnie drażni Lampart, to mam przekonanie że za każdym razem chce spierdolić nam mecz.
Masters jeśli był zdolny to MUSI być w składzie.
Walka o skład powinna się odbywać pomiędzy Miesiąc/Jeleń/Lampart.
Nie widziałem rozmowy z Mastersem, ale trochę pachnie "kolesiostwem" bo przecież na treningach spisywał się podobnie do Lamberta,
a mecz nie był z Piłą czy Krakowem a z głównym faworytem ligi.
Jestem dumny z żużla w Lublinie i z tego, że nareszcie wszystko jest w pełni profesjonalne,
jednak mają jechać najlepsi, bo nie po to przychodzi kilkanaście tysięcy ludzi a sponsorzy zbudowali największy budżet w 1 lidze.
;]

bartollo
Senior
Posty: 668
Rejestracja: 20 września 2017, o 23:36

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#178 Postautor: bartollo » 8 kwietnia 2018, o 23:51

Ale jak sie w tv to oglada to przynajmniej polowa meczu do przewiniecia. Slaby ten tor. Na zywo jest jeszcze zludzenie ze cos sie moze zadziac. Porownujac do Czestochowy a nawet Grudziadza do bida z nedza. Chyba nawet we Wroclawiu jest lepiej.

W meczu nie zawiedli tylko obco. Szkoda kontuzji Mastersa, moze bylby 3 muszkieter. Polscy seniorzy nie sa nasza mocna strona. Nie w tej lidze.

Talmai
Junior
Posty: 485
Rejestracja: 19 czerwca 2011, o 22:39

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#179 Postautor: Talmai » 9 kwietnia 2018, o 01:34

bartollo pisze:Ale jak sie w tv to oglada to przynajmniej polowa meczu do przewiniecia. Slaby ten tor. Na zywo jest jeszcze zludzenie ze cos sie moze zadziac. Porownujac do Czestochowy a nawet Grudziadza do bida z nedza. Chyba nawet we Wroclawiu jest lepiej.
.
To samo mi przyszło na myśl. Włączyłem sobie mecz z Grudziądza i to jest inny świat jeśli chodzi o tor.
Już w dwóch biegach kiedy włączyłem, było więcej żużla niż u nas będzie pewnie przez całą rundę domową.
Niestety. Jesteśmy ubogimi krewnymi jeśli chodzi o tor, gdzieś na samym końcu ogólnopolskiej hierarchii, jakiś padlinowaty Wrocek można porównywać, może Gorzów, gdzie jednak poza ligą da się ścigać. W takim Grudziądzu to można przygotować różnie, może padać, a na torze będzie walka i te niespotykane u nas obrazki gdy 3-4 zawodników się ze sobą miesza, wjeżdżają razem w łuk (dwójka z przodu, a w bezpośrednim kontakcie kolejna dwójka i wszyscy się mieszczą). Po prostu są jakieś ścieżki i są rożne patenty, oczywiście wszystko to się zmienia w ciągu meczu ale nie ma nudy. Nawet jak polewaczka zalała orbitę i było po równaniu, to bodajże Lindgren tamtędy poszedł jak dzik.
Jak zauważył przytomnie ktoś podczas transmisji (Dołomisiewicz po głosie, ale nie jestem pewny), u nas po prostu jedziesz środkiem i kontrolujesz delikatnie krawężnik, gdyby ktoś tam się chciał pchać, zamykasz bramę i i jest po biegu, a zwykle nawet nie trzeba zamykać bo taka jazda optymalną ścieżką wystarczy.
Tak było dzisiaj. Nawet gdy czasem można jechać inaczej, szerzej, to i tak jest jedna linia.
Myślę, że nie przegramy u siebie, ale tego nie wykluczam. Dlaczego? Chociażby dlatego że im bardziej gówniany tor, tym bardziej sprzyja słabszym, a mniej liczą się umiejętności.
Dzisiaj widać było jeszcze u zawodników brak rozjeżdżenia, ale taki Kościuch, Lampart, Jeleń czy Loktajew nie będą generalnie robić takich błędów. A wyprzedzenia były tylko po babolach.
AJ minął Hansa który go wpuścił jak nie on, zresztą na nasze szczęście był wolny jak żółw w całych zawodach, nie przypominał Andersena z PLŻ.
Można zapomnieć, że w dalszej części sezonu taki AJ, Lambo, czy nawet Łełek (nie wspominając o reszcie) minie na takim torze prawidłowo jadącego Nowaka, Okonia czy kogokolwiek nie licząc amatorów jeśli rywal nie będzie jechał na jakiejś kozie. Bez prezentów Andreas skończyłby mecz z trzema dwójkami i nieraz może tak się zdarzyć, albo gorzej. Trochę szkoda mi, że tor mocno ogranicza możliwości Szweda i Anglika (a także Pawła). Trzeba popracować nad nawierzchnią, bardziej pod widowisko, bo teraz to my patrzymy z góry na składy innych i to plus spasowanie powinno dać efekty. Niemniej geometria i te wąskie wjazdy na wiele nie pozwolą. Ja poszedłbym w kierunku jednak twardszej i równiejszej nawierzchni, odsypującej się tak od połowy meczu, wtedy przynajmniej szeroka może chodzić i teoretycznie mamy do grajków do tego żeby orbitować i przycinać.
ermen pisze:Beniaminek zapłacił frycowe....

Frycowe to mógł zapłacić Lambert, reszta zjadła zęby w tej klasie rozgrywkowej, a AJ w wyższej.
simona pisze:Problemem jest to, że dobrych trenerów w Polsce jest jak na lekarstwo.

Taktyków nie ma, jest czasem gapiostwo, a czasem fart. Np dzisiaj Cieślak przegapił taktyczną, gdzie Zagar mógł jechać za Miedzińskiego, pojechał Adrian i oczywiście się obalił na czwartym miejscu. Mimo to utrzymało się do końca 6 pkt dzięki czemu Lindgren mógł pojechać w trzech ostatnich biegach i wyszło że Cieślak taktyk. Może jakiś nos w tym jest ale i dużo przypadku, bo gdy się ma dwa kevlary, to rozsądek nakazuje wykorzystać wszystkie 6 startów liderów. U nas wielkiego pola manewru nie ma bo Daniel jest kapitanem i ma szczególne prawa.
Deri pisze:Co do Jelenia to się zgodzę do reszty NIE.

Ja przede wszystkim Miesiąca nie wrzucałbym do jednego wora za ten mecz i w ogóle za umiejętności.
Nie zdobył wiele, ale w jednym biegu miał defekt na starcie, a w ostatnim gdyby nie to że Daneil jechał trzeci toby gonił wolnych łodzian skuteczniej, w jedno okrążenie zrobił więcej niż Daniel w trzy

owen1989
Senior
Posty: 918
Rejestracja: 2 października 2008, o 10:24

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#180 Postautor: owen1989 » 9 kwietnia 2018, o 08:32

https://www.youtube.com/watch?v=iYahTkpFfS4 - caly mecz jakby ktos chcial zobaczyc jak to wygladalo w tv ;)

Awatar użytkownika
lombard
Senior
Posty: 795
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, o 15:44

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#181 Postautor: lombard » 9 kwietnia 2018, o 09:22

Gratulacja dla wszystkich za "remis" i nie jest to ironia. Nie jechaliśmy z jakimś Krosnem tylko z faworytem rozgrywek. Oczywiście początkowe prowadzenie rozgrzało apetyty, ale zejdźmy na ziemię. Trzeba brać się do roboty.
Mamy prawdziwego lidera- Andreasa Jonssona. Profesjonalista. Już dawno u nas nie było kogoś takiego. Do tego super kozak Lambert, dobra młodzieżówka i seniorzy walczący o skład- nie jest źle. O organizacji w klubie, kibicach itp. pisał nie będę bo wiadomo. Stanęliśmy na wysokości zadania.
Wracając jednak do meczu: ja rozumiem, że po takim meczu ten kto zawalił jest be i do odstawki a ten kto grzał ławę wraca do łask, ale oddając prawdę to Masters na sobotnim treningu nie był już tak przekonujący jak na czwartkowym, więc nie dziwi mnie fakt odstawienia go od składu. Nie sądzę też, że to była wyłączna decyzja naszego trenera. Trening z trybunki przy wyjeździe obserwował Marek Kępa. Zresztą kto był ten widział, że Masters zostawał z tyłu....to jeszcze nie jest forma. Zresztą większość naszych musi popracować nad formą bo to przecież dopiero początek sezonu. Do góry głowa chłopaki. Jeszcze dostarczycie nam wielu emocji. Oskar wracaj do zdrowia!
Ktoś wspomniał o psychice zawodników. Jaką psychikę muszą mieć zawodnicy Orła? Tam presja jest znacznie większa a napinka idzie ze strony samego Skrzydlewskiego. Okazuje się czytając wywiad z Witoldem, że Ślączka miał w Lublinie wygrać. Dopuszczał w tym sezonie tylko porażki w Gdańsku i Rybniku. Tymczasem gubią punkty w Lublinie a nie wiadomo jak będzie na innych stadionach bo i takie Gniezno u siebie może ich pyknąć.
Ktoś pojechał po naszych że to zawodnicy na drugą ligę. Rozumie emocje ale w takim razie wychodzi na to, że i Miśkowiak druga liga. Ciut przesadzacie. Taki sport. Ktoś wygrywa i ktoś musi przyjeżdżać czwarty. Przypominam, że jedziemy ligę wyżej i tu nikt nie odpuszcza.
Mieliśmy pecha to fakt. Ale mieliśmy też szczęście. Tungate nie jest w najwyższej formie. Nie przyjechał Bogdanovs. Jaskółki ćwierkają, że wróci do Daugavpils. Poniżej możliwości pojechał Andersen a i Kościuch jechał "gęsiego" jak nie on. Może to i rzeczywiście efekt tego toru.
Przed blamażem uratował ich swoją świetną dyspozycją Łoktajev a nas uratował Jonsson. Remis jak najbardziej sprawiedliwy, z niedosytem po jednej jak i po drugiej stronie, ale pamiętajmy, że to dopiero początek sezonu a najważniejsze będą play-offy.
Ostatnio zmieniony 9 kwietnia 2018, o 09:42 przez lombard, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kshyhu
Zawodowiec
Posty: 1234
Rejestracja: 1 lipca 2009, o 12:18
Lokalizacja: Suavineq

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#182 Postautor: Kshyhu » 9 kwietnia 2018, o 09:27

Sorki za offtop, ale straszliwie mnie to razi:
ja rozumieM
on/ona/ono rozumie

;)

Tym niemniej jednak mam dokładnie takie same przemyślenia jak lombard. Chociaż chyba na miejscu trenera dałbym odpocząć w kolejnym meczu starszemu Lampartowi. Tak po prostu, dla zasady.
Motor mocnyj!

Sledzio
Trener
Posty: 2203
Wiek: 39
Rejestracja: 6 lipca 2006, o 14:58
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#183 Postautor: Sledzio » 9 kwietnia 2018, o 09:39

Szkoda remisu, bo byliśmy lepsza drużyną. Gdyby nie defekty, upadek Bobera czy Lamparta na prowadzeniu to w Lublinie zostały by 2 pkt. Liczyłem na minimum 10 pkt juniorów, ale srogo się przeliczyłem. W meczu z Gnieznem niech jedzie Masters za Jelenia lub D.Lamparta. Za potracone punkty trzeba zapłacić i tyle w temacie.
Publika meeeega. Nie liczyłem ze kiedyś dożyje takich czasów że na meczu ligowym na zapleczu extraligi zobaczę komplet widzów, a jeszcze spora ilość nie weszła na stadion. Jest dla kogo robić żużel w najlepszym wydaniu.

meesha
Trener
Posty: 7575
Wiek: 43
Rejestracja: 30 marca 2004, o 23:44
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#184 Postautor: meesha » 9 kwietnia 2018, o 10:20

Oglądam powtórkę i właśnie usłyszałem, że było u nas wczoraj 800 (słownie: ośmiuset) kibicow gości. Owszem, mam nienajlepszy wzrok, ale nie sądziłem ze jest aż tak źle :D
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?

H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...

Awatar użytkownika
Cooper
Trener
Posty: 7443
Rejestracja: 4 maja 2004, o 16:33
Lokalizacja: Made in Poland

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#185 Postautor: Cooper » 9 kwietnia 2018, o 10:35

No bardziej bylo 80 z Łodzi.

Ale to ze sie bilety na mecz skonczyly ...szok do tej pory :) Ciekawe ile osob odeszlo od kasy z kwitkiem.

Co do meczu - mega WOW to jednak AJ. Bylem sceptyczny. Gosc w pierwszym meczu pokazal wielka roznice, nawet od Lamberta. Determinacja w 15, szacun.

Pisalem przed meczem, ze to bardzo dobrze, ze jedziemy pierwszy mecz z Lodzia. Ze pogubia sie ze skladem (Miskowiak lol), ze nie beda wjezdzeni (Andersen wczoraj niepewnie bardzo), ze nie beda jeszcze mieli 2 dobrego juniora (a beda mieli). Szkoda, ze wykorzystalismy to tylko na 1 punkt.
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)

Awatar użytkownika
tezetomaniak
Trener
Posty: 4466
Rejestracja: 12 lipca 2007, o 21:37

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#186 Postautor: tezetomaniak » 9 kwietnia 2018, o 10:48

Determinacja Jonssona to jedno, ale błąd Loktajewa to drugie ; )

Awatar użytkownika
_piotrusss
Kadrowicz
Posty: 1653
Rejestracja: 15 stycznia 2004, o 20:11
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#187 Postautor: _piotrusss » 9 kwietnia 2018, o 10:50

Minus jest taki, że do Łodzi pojedziemy, gdy już będą wjeżdżeni w swój nowy tor. No ale i tak pewnie ten bonus trzeba spisać na straty, więc trzeba się cieszyć z urwania punktu Skrzydlewskim.
Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski

Awatar użytkownika
Fantys
Senior
Posty: 985
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, o 11:24

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#188 Postautor: Fantys » 9 kwietnia 2018, o 12:20

meesha pisze:Oglądam powtórkę i właśnie usłyszałem, że było u nas wczoraj 800 (słownie: ośmiuset) kibicow gości. Owszem, mam nienajlepszy wzrok, ale nie sądziłem ze jest aż tak źle :D



Też mnie to poirytowalo właśnie 800 osób ja się pytam gdzie ?:O

Awatar użytkownika
GIGI
Trener
Posty: 2673
Rejestracja: 27 marca 2003, o 11:07

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#189 Postautor: GIGI » 9 kwietnia 2018, o 12:57

tezetomaniak pisze:Determinacja Jonssona to jedno, ale błąd Loktajewa to drugie ; )


Zuzel to tez sztuka wykorzystywania bledow przeciwnika. Taki Jeleniewski spasowalby po pierwszym kolku.

Awatar użytkownika
Hans
Trener
Posty: 2265
Rejestracja: 22 czerwca 2006, o 16:49
Lokalizacja: Aberdeen

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#190 Postautor: Hans » 9 kwietnia 2018, o 13:27

meesha pisze:Oglądam powtórkę i właśnie usłyszałem, że było u nas wczoraj 800 (słownie: ośmiuset) kibicow gości. Owszem, mam nienajlepszy wzrok, ale nie sądziłem ze jest aż tak źle :D


Swist na wstepie transmisji powiedzial ze na trybunach jest 12 tysiecy ludzi ;)

Ge(L)o
Trener
Posty: 3224
Rejestracja: 26 czerwca 2006, o 12:14
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#191 Postautor: Ge(L)o » 9 kwietnia 2018, o 13:42

Jestem bardzo zawiedziony po tym meczu. Nie wykorzystaliśmy słabości przeciwnika.
Swoje pojechali AJ, Lambert i Miesiąc. Reszta dramat.
Lampart wykładający się na prowadzeniu jak Jeleń w Gnieźnie. Jeleniewski ani startu ani walki, nic. Juniorzy nie zrobili spodziewanej różnicy.
Z przebiegu meczu spodziewałem się mniej więcej wyniku 50-40, aż nagle nasi na własne życzenie zaczęli cyrki : defekty na starcie, upadek Lamparta, Oskar zamyka oczy i ładuje się na koło Jonssonowi.
Punkt stracony.
Mecz bardzo słaby, jeśli chodzi o widowiskowość. Cała otoczka, pełne trybuny, flagi na wejściu w pierwszy łuk (jakaś konkurencja dla SE ?) super. Ale widowisko mocno przeciętne jak na najmocniejsze drużyny I ligi.

Odnośnie poprzednich wpisów :
jakiego mocnego 2 juniora szykuje Łódź ?
jaka była wczoraj frekwencja ?

Awatar użytkownika
Hans
Trener
Posty: 2265
Rejestracja: 22 czerwca 2006, o 16:49
Lokalizacja: Aberdeen

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#192 Postautor: Hans » 9 kwietnia 2018, o 13:51

Frekwencja pewno 8.5, moze 9 tysiecy. Wiecej nie da rady wejsc.

Awatar użytkownika
istred
Trener
Posty: 7218
Rejestracja: 27 stycznia 2004, o 20:38
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#193 Postautor: istred » 9 kwietnia 2018, o 13:52

Remis frajerski z naszej strony i największy minus to, że nie pozbyliśmy się przypadłości z zeszłego sezonu - oddawanie rywalom punktów.
Trudno. Jest czas żeby to uporządkować i mam nadzieję, że obejrzymy w tym sezonie jakiś mecz z czołowym rywalem, w którym nasi pojadą zgodnie ze swoimi możliwościami.

Największy minus tego meczu to moim zdaniem D. Lampart. Nie może być tak, że zawodnik przewraca się na 1 miejscu przez nikogo nieatakowany (no chyba, że jest się Jeleniewskim na finale w Gnieźnie).
Lampart może nam dać dużo punktów w przyszłości, ale po to mamy mocną kadrę żeby z niej korzystać. Masters, jeśli czuje się na siłach i nie odstaje na treningu, powinien pojechać z Gnieznem w miejsce Dawida.

Największy plus to oczywiście Jonsson. I nie chodzi tylko o punkty. Wielu kibiców obawiało się, że przychodzi tu na emeryturę i nie będzie walczył. Wczoraj wywalczył nam punkt meczowy wyprzedzając Loktajewa na trasie. Wcześniej też walczył i wyglądał jakby to jemu (i Lambertowi) najbardziej zależało na wyniku. Mam nadzieję, że zyskaliśmy prawdziwego lidera i że zobaczymy go kiedyś - razem z Lambertem - w naszych barwach w ekstralidze.

Dziwię się też trochę opiniom, że mecz był nudny. Może mi się emocje udzieliły, ale ja widziałem tam mnóstwo walki i kilka porządnych wyprzedzań. Oczywiście nie jest to ekstraliga, ale biorąc pod uwagę nasz wąski tor, walki było całkiem sporo.

Awatar użytkownika
Cooper
Trener
Posty: 7443
Rejestracja: 4 maja 2004, o 16:33
Lokalizacja: Made in Poland

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#194 Postautor: Cooper » 9 kwietnia 2018, o 14:24

Ge(L)o pisze:flagi na wejściu w pierwszy łuk (jakaś konkurencja dla SE ?)


Tak, jacys nowi fanatycy, szkoda tylko, ze probuja tez sami rozkrecac doping - co po pierwsze jest bez sensu skoro jest sektor SE i wszyscy powinni za nim podazac z dopingiem, po drugie jest troche smiechowe jak 10 osob drze sie "caly stadion odpowiada", a po trzecie zachety w stylu "wstajemy kuuuurwa" to zenada.pl i na szczescie kulturalni ludzie z wejscia w I luk to zlali. Nigdy tego nie zczaje czemu ktos kto chce dopingowac na stojaco nie pojdzie sobie po prostu do sektora w ktorym sie kibicuje na stojaco.


Co do juniora w Lodzi, cos gdzies Slaczka mowil, ze sie rozgladaja jeszcze za jednym, oczywiscie kwestia wzgledna jak bedzie "mocny".
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)

Awatar użytkownika
jataman20
Szkółkowicz
Posty: 209
Rejestracja: 26 marca 2005, o 15:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#195 Postautor: jataman20 » 9 kwietnia 2018, o 15:00

Fantys pisze:
meesha pisze:Oglądam powtórkę i właśnie usłyszałem, że było u nas wczoraj 800 (słownie: ośmiuset) kibicow gości. Owszem, mam nienajlepszy wzrok, ale nie sądziłem ze jest aż tak źle :D



Też mnie to poirytowalo właśnie 800 osób ja się pytam gdzie ?:O


Możliwe, że Łódź jako kupiła bilety wcześniej, na sektorze gości było około 100 osób, ale np. na 1 łuku gdzie ja siedziałem było też całkiem sporo osób z Łodzi które nie chciały siedzieć na sektorze z młodszymi kibicami, może mieli obawy przy tak licznej lubelskiej publiczności.
Niemniej jednak rozproszyli się też w sporej ilości po pierwszym łuku.
;]

Awatar użytkownika
jataman20
Szkółkowicz
Posty: 209
Rejestracja: 26 marca 2005, o 15:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#196 Postautor: jataman20 » 9 kwietnia 2018, o 15:06

Cooper pisze:
Ge(L)o pisze:flagi na wejściu w pierwszy łuk (jakaś konkurencja dla SE ?)


Tak, jacys nowi fanatycy, szkoda tylko, ze probuja tez sami rozkrecac doping - co po pierwsze jest bez sensu skoro jest sektor SE i wszyscy powinni za nim podazac z dopingiem, po drugie jest troche smiechowe jak 10 osob drze sie "caly stadion odpowiada", a po trzecie zachety w stylu "wstajemy kuuuurwa" to zenada.pl i na szczescie kulturalni ludzie z wejscia w I luk to zlali. Nigdy tego nie zczaje czemu ktos kto chce dopingowac na stojaco nie pojdzie sobie po prostu do sektora w ktorym sie kibicuje na stojaco.


Co do juniora w Lodzi, cos gdzies Slaczka mowil, ze sie rozgladaja jeszcze za jednym, oczywiscie kwestia wzgledna jak bedzie "mocny".


To był jeden gość z rodziną, przyszedł ze swoimi flagami nachlany ostro i najpierw zachęcał ludzi i się narzucał, a później krzyczał że "hujowych" mamy kibiców w Lublinie i śpiewał razem z Łodzią. Próbował nawet przejść przez ogrodzenie dzielące kibiców gości i z nimi dopingować, ale zrezygnował jak był na górze.
;]

Awatar użytkownika
Cooper
Trener
Posty: 7443
Rejestracja: 4 maja 2004, o 16:33
Lokalizacja: Made in Poland

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#197 Postautor: Cooper » 9 kwietnia 2018, o 15:09

To chyba nie ten sam sektor, bo tu mowa byla o pierwszym po wejsciu po wysokich schodach - tam byly rozwieszony 2 flagi na plocie
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)

Awatar użytkownika
jataman20
Szkółkowicz
Posty: 209
Rejestracja: 26 marca 2005, o 15:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#198 Postautor: jataman20 » 9 kwietnia 2018, o 15:33

Cooper pisze:To chyba nie ten sam sektor, bo tu mowa byla o pierwszym po wejsciu po wysokich schodach - tam byly rozwieszony 2 flagi na plocie

Ja piszę, o sektorze pierwszym za sektorem gości.
Ten gość rozwieszał jakieś 3 mniejsze flagi.
Co do dopingu to jak na pełny stadion mało było kreowanego dopingu SE,
a to au au au brzmi tak komicznie, że za każdym razem jak to słyszę to śmiać mi się chce.
Za to kilka na prawdę fajnych przyśpiewek z czasów 2002-2008 zniknęło bezpowrotnie i mimo, iż było nas wtedy zdecydowanie mniej to ten doping wydawał mi się zdecydowanie bardziej donośny i poukładany.
;]

Awatar użytkownika
_piotrusss
Kadrowicz
Posty: 1653
Rejestracja: 15 stycznia 2004, o 20:11
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#199 Postautor: _piotrusss » 9 kwietnia 2018, o 15:52

Z drugiej strony należy pochwalić Euphorię za nastawienie na pozytywny doping, oby tak było na każdym meczu z każdym przeciwnikiem. Oprawa z tymi pelerynkami - pierwsza klasa! Chyba nawet lepiej wyszło niż kartony. Choć z drugiej strony taka błyszcząca kartoniada na całym stadionie... marzenie.
Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski

Vazqez
Posty: 37
Rejestracja: 28 września 2017, o 20:07

Re: Motor Lublin - Orzeł Łódź 8 kwietnia 2018 r. godz. 14.30

#200 Postautor: Vazqez » 9 kwietnia 2018, o 16:09

Po wczorajszym meczu uważam, że ogromny niedosyt panuje w drużynie jak i u kibiców. Absolutnie nie zgodzę się z tym, że remis był wynikiem sprawiedliwym. Uślizg Lamparta przy 3-3, "szaleńcze" ataki Jelenia zakończone zakopaniem się i kolejną stratą punktów, dwa defekty w nominowanych, o upadku Bobera nie wspomne. Łódź powinna się cieszyć, że cudem wyrwali punkt. Druga strona medalu jest taka, że na chwilę obecną mamy dwóch pewnych zawodników. Na wyjazdach będzie ciężko. U siebie jeszcze Jeleń, Miesiąc coś dołożą, ale na wyjazdach ciężko to widzę. Osobiście bardzo mnie rozczarował D. Lampart, mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka, bo gość ma dużo większy potencjał, jeśli by pojechał wczoraj jak na prowadzącego przystało nie gadalibyśmy dzisiaj ani o Miesiącu, ani o Jeleniu. Uważam, że 6-8 pkt to jest to co druga linia powinna robić i tyle zrobili, a wymaganie od Jelenia i Miesiąca grubych punktów to nie w tej lidze. Niektórzy chcą odstawiać Dawida, pojechał padakę to fakt, ale trzeba chłopakowi dać okazję do zrehabilitowania się. Nie ma co też gościa dołować. Trzeba ostro popracować przed Gnieznem i lekko można z nimi pojechać, ani trochę się nie wzmocnili w porównaniu ze składem 2-ligowym. Składu bym nie zmieniał, ewentualnie coś przestawił w parach.