Janusz KoÅ‚odziej (Unia Tarnów): „ByÅ‚y to dość Å‚atwe zawody, ponieważ nie byÅ‚o zbyt mocnej konkurencji.
Startowało dużo młodych i niedoświadczonych zawodników.
MuszÄ™ powiedzieć, że dosyć Å‚atwo dziÅ› wygraliÅ›my.”
-W 15 biegu stoczyliście dość twardą walkę z Danielem Jeleniewskim.
„MyÅ›lÄ™, że nie byÅ‚a to twarda walka. JechaÅ‚em normalnie Wydaje mi siÄ™, że nie byÅ‚o tam nic konfliktowego.
Wjechałem tam gdzie mogłem wjechać, Daniel mnie widział,
więc myślę, że wszystko było fair.
Daniel Jeleniewski (TÅ» Sipma Lublin):
„Dość Å›rednie zawody. Wiadomo, że stawka nie byÅ‚a
zbyt wysoka poza tym 15 biegiem.
Jestem zadowolony. Rozpadł mi się jeden motocykl,
później urwaÅ‚ siÄ™ Å‚aÅ„cuch, wiÄ™c byÅ‚o trochÄ™ pechowo.”
-W drugiej połowie zawodów startowałeś sam
w lubelskiej parze jednak udało Ci się wywalczyć awans.
„DokÅ‚adnie tak, jestem zadowolony z tego, że udaÅ‚o mi siÄ™
wywalczyć awans. Szkoda jednak Dawida miał problemy z ręką,
jutro piszę maturę. Szkoda chłopaka, ale niestety taki jest sport.
Rozmawiał: Jakub Kozłowski
Źródło: http://www.sportowefakty.pl
MMPPK 11 maja bez Dawida ;/
Co tu dużo mówić ogromny pech Dawida.Kontuzja w takim momencie.Mam nadzieję,że to nie będzie miało wpływu na jego "formę" podczas pisania matury.Ale skoro to prawa ręka to dyskonfort napewno będzie.A swoją drogą to ludzie z zużlowej centrali po raz kolejny wykazali się głupotą, ustalając termin eliminacji MMPPK w samym środku matur.Przecież już wcześniej było wiadomo, że kilku zawodników przystąpi tego dnia do egzaminu dojrzałości.No i zastanawia mnie jeszcze postawa trenera Grabowskiego.Chyba go zabolała porażka z naszą druzyną i bardzo zapragnał mieć swoich asów w finale za wszelka cenę.Liczył pewnie, że zabraknie chłopaków z Rzeszowa i Dawida, a wtedy pojawi się szansa awansu z drugiego miejsca.Strach pomyśleć biorąc po uwagę pech Dawida, że ta taktyka mogła się powieść.Założmy na przykład kolejny pech i defekt Daniela w biegu barażowym i Ostrów w finale.
Dawid mial wczoraj ogromnego pecha, juz zaczynal jezdzic coraz lepiej a tu nagle przytrafila mu sie kontuzja. No i jeszcze ma pisac dzisjaj mature mam nadzieje ze ta reka mu pozwoli na jej pomyslne napisane. Mam tez nadzieje ze sie wykuruje do 30 maja na mecz z Wybrzezem w Lublinie i bedzie jezdzil tak jak teraz.
- _piotrusss
- Kadrowicz
- Posty: 1653
- Rejestracja: 15 stycznia 2004, o 20:11
- Lokalizacja: Lublin
Z tego co widzialem i słyszałem to Dawid mając rywali daleko za sobą chcial wyprzedzić Daniela i to nie tylko w tym biegu... sam jest sobie winny... bo jak się jedzie na 5:1 a rywale są daleko za plecami to się jedzi eostrożnie żeby dowieść 2 punkty i nie przwrocić się... a On wtedy chciał wziąść po zewnętrznej Daniela... po co??? Ale oczywiście tez zycze Mu przede wszystkim pomyślnego zdania matury i coraz lepszych startow.
ps. Jeśli chodzi o pech to chyba wiekrzego mial Daniel... rozsypal Mu się motor i zerwal łańcuch tuz przed meta... dobrze że dobiegł
ps. Jeśli chodzi o pech to chyba wiekrzego mial Daniel... rozsypal Mu się motor i zerwal łańcuch tuz przed meta... dobrze że dobiegł
Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski
Nie rozumiem niektórych osób, biadolicie że mógł jechać ostrożnie po 2 pkt. taka jazda jest jak najbardziej na miejscu u Andrzeja Huszczy, ale nie u młodych żądnych żużlowców, to że nie było rywali do walki nie oznacza, że ma olać całe zawody, próbował jechać jak najszybciej, pech chciał, że wpadł w dziurę i nie opanował motocykla, nie ma tu żadnej jego winy, potrzebuję jak najwięcej objeżdżenia jak najwięcej walki choćby nawet z Danielem, jeśli nie ma z kim walczyć to można powalczyć tak jak na treningu i ja nie widze w tym nic złego, oczywiście ostrożnie.
Nie byłeś tam na torze nie widziałeś dokładnie co się stało więc nie biadol głupot
Nie byłeś tam na torze nie widziałeś dokładnie co się stało więc nie biadol głupot
No proste że były parowe, ale chyba chłopak chciał jechać jak najszybciej, jego wina że wpadł w dziurę , równie dobrze w biegu z rezerwami zawodów (Trygar i ktoś tam jeszcze, potwornie szybcy) mogli wogóle się nie skladać w łuki tylko dojechac do mety stylem rowerowym przecież byłoby 5:1, a więcej ugrać sie nie da
Sprzęt już sie prostuje a Dawid po dzisiejszych maturach ( 4 lub 5 z ruskiego) pokuśtykał z chłopakami "na miasto". Ma załatwioną kriokomorę ( plus inne dodatki) więc szybko powinien stanąć na nogi ( nogę?). teraz największym problemem może okazać sie mama Dawida, która zapowiedziała, że koniec żużla do końca matur!!!
"Ciekawe że już wyniki matur są znane"
Ja znam taki przypadek, że wyniki co prawda nie matur, ale egzaminów wstępnych na studia były znane jeszcze przed ich rozpoczęciem. Co tylko prawda niektóre, ale za to dostali się ci co powinni.
A co do Dawida to chyba przed meczem z Gdańskiem w Lublinie nie ma innej alternatywy, więc mam nadzieję, że pojedzie.
Ja znam taki przypadek, że wyniki co prawda nie matur, ale egzaminów wstępnych na studia były znane jeszcze przed ich rozpoczęciem. Co tylko prawda niektóre, ale za to dostali się ci co powinni.
A co do Dawida to chyba przed meczem z Gdańskiem w Lublinie nie ma innej alternatywy, więc mam nadzieję, że pojedzie.