STAL - TZ LUBLIN 44:45 :)

żużel w Lublinie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13298
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

#276 Postautor: Gelo » 21 kwietnia 2004, o 09:15

Właśnie to robię. Rozdzielam od siebie dwie kwestie: sposób jazdy i liczbę zdobytych punktów.

I to jest wlasnie twoj podstawowy błąd, w który brniesz z pełną konsekwencją. Gdybys nie wiedzial - sport jest dziedziną wymierną - lepszy jest ten skoczek który skacze 150 metrów od tego który skacze 80, lepszy jest biegacz który biegnie 9 sekund na setkę od tego który 15, lepsza jest ta druzyna która strzeli gola wiecej od rywali itd itd.
Już tyle razy to pisałem i tyle razy pisałem, że wiele razy to pisałem, że dałbyś już z tym spokój :)

Nie dam spokoju, bo czepiasz zupełnie nieistotnych kwestii jak styl pokonywania łuku przez Frankowa. Wyścig został wygrany, mecz został wygrany, a jechac mogli nawet na hulajnogach i to w prawo. Na szczęscie w żużlu liczą sie wyłącznie punkty a oceny za styl daje sie w tancach na lodzie.
Więc jednak nie zgrywam?

Wiec jednak zgrywasz - ku mojemu zdziwieniu.
No proszę. A jakich to faktów, które oceniam, nie znam???

Nie znasz znaczenia punktów w meczach wyjazdowych i przedkładasz styl nad wynik - to chyba mówi wszystko.
A ad meritum?

A ad meritum to nie mogę niestety potwierdzic, że chodzisz na żużel. Brak wyczucia tego sportu poddaje to pod wątpliwosc.
To i owo wiem.

To i owo - adekwatne określenie.
Udowodniłem Ci wszystkie - że nie zgrywam znawcy (przyznałeś)

Nie przyznałem - moze nie zrozumiales drwiny.
[/quote] , że nie mam "30" na karku (nie odniosłeś się i słusznie) [/quote]
Szybciej zleci niż myslisz. Niewiele ci brakuje, wiec potraktuj to jako leciutką hiperbolę.
oraz że nie chodzę na żużel od roku, jak pisałeś.

juz to skomentowalem - mam pewne wÄ…tpliwosci.
Gdybanie o jednym punkcie zawsze jest uzasadnione

Nie jest niczym uzasadnione, zwłaszcza po meczu. I tydzien po fakcie.
To jest właśnie ten temat i moja teza, którą zwalczasz, choć ją podzielasz.

Ten temat dotyczy meczu w Rzeszowie, który juz sie odbyl i który ciągnie się bez ładu i składu. Zwalczam manię krytykanctwa - nic wiecej.
To się nazywa pieniactwo, Gelu. Ja tam do Ciebie nic nie mam, ale tego, co prezentujesz ostatnio na forum, inaczej nazwać nie sposób.

Pragne cie uspokoic - nie pieniam przed nikim i nie mam ku temu najmniejszych powodów. Mam swoje poglady, ktore byc moze nie wszystkim sie podobają. Nie mam zamiaru machac flagą z bylym zawodnkiem, ktory jest "w moim sercu", tylko dlatego, że inni tak robią. Nie jestem populistą, który szuka poparcia swoich tez u dzieci, grając "na uczuciach" tanimi chwytami. Bez urazy.

Awatar użytkownika
Scream
Junior
Posty: 318
Rejestracja: 14 sierpnia 2002, o 10:38
Lokalizacja: Lublin

#277 Postautor: Scream » 21 kwietnia 2004, o 10:14

Ta dyskusja przypomina mi sytuacje z zeszlego sezonu po meczu z Rybnikiem. Kto mial wiecej szczescia ze zremisowal? Ktora druzyna byla lepsza ale tylko zremisowala...?

Podobno zwyciezcow sie nie sadzi, ale nie zgodze sie ze styl tych zwyciestw nei jest wazny. Przed nami jeszcze wiele spotkan i jazda zawodnikow stanowi dla nas jakis prognostyk na kolejne potyczki - bardziej niz ilosc obecnych punktow w tabeli (bo to zalezy w duzym stopniu od ulozonego terminarza)

Zulu
Junior
Posty: 352
Rejestracja: 10 grudnia 2003, o 21:19
Lokalizacja: Lublin

#278 Postautor: Zulu » 21 kwietnia 2004, o 10:18

Bimmer pisze:
Zulu pisze:Bimmer, chodzisz na żużel od 1986 r. życia? WOW! To ile ty masz lat ?:-)

21254985.
Do naszych chłopaków można by było mieć pretensje, gdyby przegrali mecz w Rzeszowie.

Wtedy można by mieć o to, że źle jechali i przegrali. A teraz mam "pretensje" tylko o to, że źle jechali. Proste, prawda?
Po 3 meczach mamy w tabeli kompet punktów i to jest w tej chwili najważniejsze.

Najważniejsze, ale nie jedynie ważne. Też proste, chyba przyznasz.
A na marginesie, skoro już się tak czepiamy, co to jest kompet?
A jak będzie dalej ? Pożyjemy, zobaczymy. Nie jestem prorokiem i nie będę pisał, że będziemy przegrywać, choć jest to oczywiście bardzo prawdopodobne. Tak samo jak prawdopodobne jest, że będziemy wygrywać.

Tak samo? A z czego wynika identyczne prawdopodobieństwo? Mógłbyś to rozwinąć?



To prawdopodobieństwo wynika z tego, że na wyniki drużyny potencjalnie może mieć wpływ wiele róznych okoliczności:
1) nasi będą chcieli wygrać i rywale też będą chcieli wygrać, sprawiedliwośc społeczna nakazuje, żeby wygrywał każdy po trochu,
2) Darek Śledź może mieć w Gorzowie podwyższone ciśnienie i w meczu klapa, w Lublinie może czuć się OK i dobrze pojechać,
3) Tomasz Rempała może zapomnieć oddać gaźnik Grzesiowi Knappowi - i Grzesio też może przez to zawalić mecz,
4) ksiądz Kiełbasa zacznie się kierować wyłącznie chrześcijańskim miłosierdziem, które nakazuje wspomagać słabszych - Gniezno może na tym tylko skorzystać,
5) Jasia Stachyrę ruszy sumienie i każe Tomkowi Piszczowi wsadzić się w bandę w biegu z Trojanowskim,
6) Sebastian Trumiński będzie chciał pobić w meczu rekord toru, bo już dawno nikogo i niczego nie pobił,
7) Peter Karlsson się dowie, że lubią go w Lublinie mniej niż Lee Richardssona - obrazi się i więcej nie przyjedzie,
8) Jurek z Atillą będą w nocy przed meczem bratankami do szklanki.
Oj długo by wymieniać...

Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13298
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

#279 Postautor: Gelo » 21 kwietnia 2004, o 11:04

Błąd? To jest właśnie obiektywizm. I postrzeganie złożoności zjawisk, co w skrócie nazywa się inteligencją :lol:

Pochlebiasz sobie - oprócz bycia ekspertem żużlowym jestes jeszcze uczonym. Za szukanie złożoności zjawisk w jedzie w kółko powinieneś dostać Nobla.
Mówimy o perspektywach na przyszłość.

Nie mowimy o żadnych perspektywach, przynajmniej ja nie mówie. Już pisalem, że to jest temat o meczu w rzeszowie, który moim zdaniem juz dawno powinien byc zamknięty.
Pokonywanie łuku w stylu słabego juniora dobrze nie rokuje (mimo że Mariusz swoje szkolne błędy za każdym razem naprawiał w sposób mistrzowski :lol: )

Jeszcze raz powtórze - noty za styl są w tańcach na lodzie. Mogłbys czasem przeczytac dokladniej opinie adwersarza.
Tak, dlatego mają kolejne dwa punkty w tabeli, które mnie również bardzo cieszą. Naprawdę tego nie rozumiesz, czy tylko udajesz?

W rozumieniu sportu mam pewną przewagę - przesiedziałem na trybunach kilkanaście sezonów.
Tylko że nic z tego nie jest prawdą. Nie widzę sensu w rozwodzeniu się na formu nad tym, że oto mamy 6 punktów. Świetnie, mamy 6 punktów. A teraz porozmawiajmy o meczu - tak to wygląda, przynajmniej u mnie. Do dyskusji o tabeli nie jest potrzebne forum, bo jak sam zauważyłeś, wyniki te są kategorią ściśle obiektywną i dyskusja nad nimi byłaby bezprzedmiotowa, bo są one bezsporne. Co zaś do oceny punktów na wyjazdach - to nie ja pisałem, że wygramy 20 punktami. W ogóle nie zabrałem głosu na temat prognoz wyniku rzeszowskiego meczu.
nie dostrzegam elementyu polemicznego.
Wyczucia? Przecież to właśnie ja, w odróżnieniu od Ciebie, piszę o odczuciach.

Proszę nie zmieniac sensu słów, wyczucie sportu to nie to samo co odczucia.
Ty mi piszesz, że mamy 6 punktów, o czym, wyobraź sobie, wiem. Powiem więcej, fajnie, że mamy 6 punktów. Ale może chcesz o tym porozmawiać?

Chyba nie ma o czym. Niemniej widzę poprawę - do tego cały czas zmierzam - fajnie że mamy 6 punktów.
A kiedy należy dyskutować, przed meczem? Wtedy nazywasz to wróżeniem z fusów.

Prognoz i życzeń nigdy nie nazywam wróżeniem z fusów - pomyliles adresy. Jest to bardziej sensowne lub mniej ale każdy ma do tego prawo.
2 punkty biegowe dostaliśmy w prezencie

Byłem na meczu i nie zauważyłem zeby ktos nam cos dawał w prezencie. Wygralismy po pięknej walce.
Takie są fakty. Wnioski każdy może mieć swoje.

Ale wniosek po meczu moze byćtylko jeden - wygralismy. Reszta to subiektywne jak ty to nazywasz odczucia. Moje są bardzo pozytywne.
Mam też swoje zdanie na temat jazdy seniorów, których przez 3/4 meczu wozi na wszystkie strony - implikacje podobne.

Można odpowiadać do znudzenia i jak do słupa - gdyby Bimmer przyznawał punkty za styl w żużlu, bylibyśmy na ostatnim miejscu w II lidze. Na szczescie tak nie jest.
To zły adres. Czas odróżnić krytyczność od krytykanctwa. Poza tym, nie cierpię na żadną manię.

Kilka bym znalazł. A jedyne na co jest czas, to zacząć chodzić na żużel, nie tylko na mecze.
No, jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B - teraz przyszedł czas, by pozbyć się smoczka.

Tym smoczkiem jest twój avatar. Ja sie go nie pozbęde. Podsumuję krótko - jaki idol takie poglądy - nazwałbym je po imieniu, ale przez szacunek dla zmarłych określę je delikatnie - irracjonalne.

Awatar użytkownika
Maxx
Trener
Posty: 2963
Rejestracja: 7 października 2002, o 14:34
Lokalizacja: Lublin

#280 Postautor: Maxx » 21 kwietnia 2004, o 11:24

Widzę, że dyskusja mocno się rozwinęła. Jak skwitowałbym to wszystko bardzo krótko. Zawsze było, jest i będzie, że ktoś mimo wszystko będzie niezadowolony. Dla mnie sprawa jest jasna, były 3 mecze, jest 6 punktów czyli jest dobrze.
I oby tak dalej.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13298
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

#281 Postautor: Gelo » 21 kwietnia 2004, o 11:36

Maxx pisze:Widzę, że dyskusja mocno się rozwinęła. Jak skwitowałbym to wszystko bardzo krótko. Zawsze było, jest i będzie, że ktoś mimo wszystko będzie niezadowolony. Dla mnie sprawa jest jasna, były 3 mecze, jest 6 punktów czyli jest dobrze.
I oby tak dalej. Pozdrawiam

Cały czas do tego zmierzam - Maxxiu.

Zulu
Junior
Posty: 352
Rejestracja: 10 grudnia 2003, o 21:19
Lokalizacja: Lublin

#282 Postautor: Zulu » 21 kwietnia 2004, o 11:48

Maxx pisze:Widzę, że dyskusja mocno się rozwinęła. Jak skwitowałbym to wszystko bardzo krótko. Zawsze było, jest i będzie, że ktoś mimo wszystko będzie niezadowolony. Dla mnie sprawa jest jasna, były 3 mecze, jest 6 punktów czyli jest dobrze.
I oby tak dalej.

Pozdrawiam


Popieram cię Maxx. Przecież jak dotąd zrealizowaliśmy przedsezonowe założenia w 100 % ( słownie: w STU procentach). Liga jest w tym roku bardzo wyrównana i nie ma się co przejmować, że będziemy tracić punkty. W przypadku Gorzowa prawdopodobnie decydować będzie wynik dwumeczu, więc jeżeli wtopimy w niedzielę małą ilością punktów to nie będzie, przynajmniej dla mnie, wielka tragedia. Wygraliśmy w Rzeszowie 1 punktem i trzeba się z tego cieszyć. Bo co mają powiedzieć w Grudziądzu, dla których mecz ze Stalą u siebie miał być tylko spacerkiem? Oczywiście większość powie, że skończyło się fatalnie, bo mimo wszystko GTŻ był faworytem. Optymiści powiedzą, że w sumie skończyło się szczęśliwie, bo do przegranej na własnym torze dzielił grudządzan tylko jeden punkt. Jak widać, można na to patrzeć w różny sposób. Ja wierzę w TŻ.

Awatar użytkownika
mikas
Trener
Posty: 3291
Rejestracja: 27 kwietnia 2003, o 15:01
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#283 Postautor: mikas » 21 kwietnia 2004, o 12:03

Gelo pisze:
Mówimy o perspektywach na przyszłość.

Nie mowimy o żadnych perspektywach, przynajmniej ja nie mówie.

I tutaj Gelu jest Twój błąd, myślisz zbyt krótkowzrocznie.Przed nami cały sezon, a Ty juz próbujesz nam wmówić,że jak po 3 meczach mamy 6pkt. to po kolejnych 3 będziemy mieli 12pkt.(może troszke to uprościłem,ale tak to wygląda, mysle,że wszyscy uchwycą o co mi chodzi jak nie zrozumieją tego dosłownie).
Bez poprawy błędów w jeździe naszych zawodników, o kolejne zwycięstwa będzie bardzo trudno i tylko o to chodzi.Myślę,że jak to potwierdzisz to nawet Bimmer będzie usatysfakcjonowany :)
MOTOR LUBLIN
Obrazek

Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13298
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

#284 Postautor: Gelo » 21 kwietnia 2004, o 13:09

Twoje usilne próby wykazania się błyskotliwością nie robią na mnie żadnego wrażenia.

Przede wszystkim vice versa.
Ja mówię o perspektywach na przyszłość w kontekście tego meczu. Czyżbym pisał niejasno? Chyba nie, skąd więc te opory w rozumieniu?

Perspektywy w kontekscie meczu - a co to takiego?
Nie mówię o rozumieniu sportu, tylko tekstu pisanego. Co zaś do tego pierwszego, to siedzenie na trybunach rzadko wystarcza. Wierz mi, ze sportm miałem o wiele więcej do czynienia niż Ty, więc daruj sobie morały.

Nie przypominam sobie, żebys kieduykolwiek miał cos wspólnego z żużlem. O moje zwiazki ze sportem tez nie powinienes sie martwic. A twoje wspaniałe osiągniecia sportowe zachowaj dla siebie, bo nikogo one nie interesują.
Wygraliśmy, czyli jest super - to jest to Twoje wyczucie i mądrość wysiedziana na trybunach przez kilkanaście lat?

Tak - to jest wlasnie ta mądrość. Polega na tym, ze w żużlu zwycięstwa wyjazdowe są bardzo cenne, niezależnie od tego na kim wywalczone. Lepsza taka mądrość niż pseudomądrość: wygraliśmy - jest źle, a będzie jeszcze gorzej.
Nie zauważyłeś? To jak Ty obserwujesz te mecze?

Przestań proszę, bo uprawiasz błazenadę.
To nie jest wniosek, tylko wynik meczu. Wnioski sięgają głębiej, jeśli kogoś na to stać.

A co komu dają twoje głebokie wnioski? Nie widzisz, ze tracisz tylko czas i litry potu na formułowanie pseudomądrości?
Nie mam wątpliwości, że Ciebie stać, więc zastanawiam się, dlaczego upierasz się przy tak powierzchownym postrzeganiu sportu. Owoc lat na trybunach?

Możliwe, niestety, nie mogę tego powiedziec o Tobie. Ja nie uzurpuję sobię praw do wytykania Frankowowi błędów technicznych na łuku.
Reszta to subiektywne jak ty to nazywasz odczucia.

Nazywam to tak, bo tak się to właśnie nazywa.

Tak to siÄ™ nazywa i tak to traktujmy.
Poszukaj lepiej u siebie, poczynając od manii wielkości.

Nie mam manii wielkości, chociaż ktoś z kompleksami niższości moze tak to odebrac. Nie dziwie sie.
Właśnie ja oceniam żużel (odnosząc się do jazdy zawodników), a Ty mecze (odnosząc się wyłącznie do wyniku).

Tak własnie - oceniasz jazdę zawodników nie mając o niej zielonego pojęcia. Ja oceniam wyniki, bo to jedyne obiektywne kryterium w sporcie. Osobiste sympatie, antypatie lub odczucia są już kwestią subiektywną. Ty swoje odczucia starasz się przemycic jako jedyną mądrość na świecie.
Czy swojego smoczka, którym jest mój avatar? Hmm...

Smoczek to twój wymysł, który miał byc chyba odpowiedzią na to, że wytknąłem ci dziecinadę.
No, to jest wersja soft, poprzednia była ostrzejsza i bardziej w Twoim stylu, bo bez żadnego szacunku.

Sam sobie dobieram ludzi, których darzę szacunkiem, a co do mojego stylu to raczej nie jestes kompetentny do wypowiadania się.
Avatar jest właśnie wyrazem tego, o czym piszesz, a o czym nie masz za bardzo pojęcia - szacunku.

Trudno szanować głupotę i błazenadę - przykro mi.
Szkoda, że znów nie możemy się do gadać. Z mojej strony EOT.
To nie ja zacząłem idiotyczną łapankę za słówka, dodam że ewidentnie ad personam niż ad meritum. A na tych którzy uważają się za mundrołów mam wystarczająco bogaty arsenał. EOT

Gosia
Szkółkowicz
Posty: 185
Rejestracja: 1 września 2003, o 14:17
Lokalizacja: Zabrze

#285 Postautor: Gosia » 21 kwietnia 2004, o 15:43

Panowie chyba już tego za dużo i czasami mam wrażenie ze troche nie na temat ...

Awatar użytkownika
grzesieck
Trener
Posty: 6070
Rejestracja: 22 maja 2003, o 19:59

#286 Postautor: grzesieck » 21 kwietnia 2004, o 15:47

Gosia pisze:Panowie chyba już tego za dużo i czasami mam wrażenie ze troche nie na temat ...


Etam:P Ciekawie, a momentami nawet smiesznie, sie czyta :lol:
METHANOL ADVENTURE TEAM

Awatar użytkownika
Talib
Zawodowiec
Posty: 1189
Rejestracja: 6 sierpnia 2003, o 15:28
Lokalizacja: Łódź

#287 Postautor: Talib » 21 kwietnia 2004, o 15:50

grzesieck napisał:

"Etam:P Ciekawie, a momentami nawet smiesznie, sie czyta"

Ostrożnie w tym wątku z takim avatarem :) !

Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13298
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

#288 Postautor: Gelo » 23 kwietnia 2004, o 20:32

Nie rozumiesz słowa "perspektywy" czy słowa "kontekst"?

Zdaje sie ze miał byc koniec. Nie rozumiem tego zlepku, i co najgorsze ty zapewne tez go nei rozumiesz.
Jak byś czegoś jeszcze nie rozumiał, daj znać.

Jeżeli nie bede czegos rozumiał z pewnosćią nie zgłsozę się do ciebie. Poszukam jakiegos autorytetu.
Nie miałem zamiaru o nich mówić, tylko uświadomić Ci, że siedzenie na trybunach, choćby przez 20 lat, niewiele pomaga w rozumieniu sportu.

Nie musisz mi nic uświadamiać. Uważam że znam sie na żużlu jak mało kto w tym mieście.
Co z resztą dobrze widać na Twoim przykładzie, bo jedynym "wnioskiem", jaki "wyciągasz" z meczu, jest jego wynik.

Nie wiem co widzisz dobrze na moim przykładzie i nie obchodzi mnie to.
Twierdzisz też, że nie jest możliwe, aby ocenić, czy zawodnik robi błędy i go panacha po torze, czy nie.

Nie twierdzę że jest to niemozliwe, ale jeżeli analizy dokonuje laik, nie należy jej traktować powaznie.
To nie jest mądrość, tylko ignorancja. I to skrajna. Proponuję zatem nie chodzić na mecze, tylko śledzić wyniki w telegazecie.

JedynÄ… korzysciÄ… nie pojscia na mecz jest wyeliminowanie ryzyka spotkania cie na stadionie.
To źle, że przez większość meczu zawodnicy prezentowali słabą formę, bo teraz czekają nas lepsi przeciwnicy niż Rzeszów. To, że wygraliśmy, nie oznacza, że jesteśmy w formie. Nawet to, że wygraliśmy trzy mecze nie oznacza, że jesteśmy w formie, bo wygraliśmy z drużynami, które są od nas słabsze.

Czemu wmawiasz mi cośco wie każde niemowlę? ja sięz tym zgadzam. Przypominam tylko, że punktem wyjscia do dyskusji jest pesymizm lub w moim przypadku optymizm po trzech wygranych meczach - nic wiecej.
Niedojechanie do mety za 1 pkt jak się jedzie we trzech to prezent. Defekt "na taśmie", jak się jedzie na prowadzeniu, to też prezent. Może nie tyle od przeciwnika, co od losu, ale na jedno wychodzi.

Ty to nazywasz prezentem ja to nazwę po prostu specyfiką tego sportu - upadki, defekty, taśmy wykluczenia - to jest normalne - przynajmniej dla mnie.
Gdyby czytać tylko Twoje analizy tabeli, to drużyna mogła popaść w samozachwyt. Tymczasem podstawy ku temu byłyby kruche.

Mam nadzieje że druzyna nie czyta forum wcale. Po niektórych wypowiedziach popadłaby w depresję.
To, że ich nie rozumiesz, nie oznacza, że są pseudomądrościami.

Sam rzekłeś - to jest forum. Każdy ma prawo do wypowiedzi.
A to dlaczego? Czy trzeba mieć licencję żużlową, żeby się na ten temat wypowiadać? Jestem i kibicem i takie moje prawo, czy Ci się to podoba, czy nie, czy się to podoba Mariuszowi, czy nie. Możesz mnie przekonać, że nie mam racji, ale nie wmawiać mi, że prawo do pisania o tym sobie uzurpuję.

Oczywiscie że mogę - wożenie po torze moze byc spowodowane niewłaściwą mocą silnika - nie zawsze są to błędy techniczne.
Tak jak pisałem, nie oceniaj mnie według siebie. To, że Ty (udajesz, że) nie umiesz ocenić jazdy zawodnika, to nie znaczy, że ja również mam nie umieć (udawać, że nie umiem). Jak ktoś kilka razy składa się prawie do kąta prostego, żeby nie przywalić w bandę, to dla mnie jest to błąd. Jeśli ktoś kilka razy z rzędu odchodzi od krawężnika i w kilku biegach traci na tym pozycję, to dla mnie jest to błąd. Jeśli dla Ciebie nie (bo wygraliśmy mecz) to jest to daleko posunięta ignoracja, żeby nie powiedzieć więcej.

Myslę, że już ci wyjasniłem istotę sprawy.
I znów, jak wyżej - śledź sport w telegazecie. Tam jest komplet obiektywnych kryteriów ze wszystkich lig.

To chyba miało być smieszne.
Osobiste sympatie, antypatie lub odczucia są już kwestią subiektywną.

Ty bardzo dobrze wiesz, o czym mówię, tylko z jakichś względów upierasz się, że wszystko było OK. Masz odsyp za propagandę, czy jak?

Z takich samych względów z jakich ty rozpocząłeś idotyczną dyskusję. A odsyp by sie przydał - nie powiem.
Nic nie przemycam ani się nie staram przemycać. Wiele osób widziało nieporadność naszych i o tym napisało, ale Ty z jakiegoś względu przywaliłeś się akurat do mne.

Polemizowałbym kto sie do kogo przywalił.
A kontynuując, zauważyłem, że zmieniłeś wiele elementów w swoich wcześniejszych postach, a mimo to, brak w nich informacji o dokonanej zmianie.

Nie jestem moderatorem forum - gdyby tak było nie byłoby cie tutaj.
Mimo wszystko, forumowiczom należy się informacja o tym, co napisałeś w pierwszym odruchu - moje poglądy i osobę zmarłego niedawno Roberta Dadosa określiłeś "słowem na literę p".

Moje zdanie na ten temat znajÄ… prawie wszyscy.
A to dlaczego?

Bo nie jestes autorytetem.
Trudno szanować głupotę i błazenadę - przykro mi.

To o mnie?

Tez
No wiem, używałeś go może wczoraj pod stadionem w pobliżu mojego samochodu? ;)

Pajac jestes i tyle. Ja juz mam radio - ze starego samochodu nie buchne.

grzesiek
Szkółkowicz
Posty: 153
Rejestracja: 6 lipca 2003, o 01:37
Lokalizacja: lublin
Kontakt:

#289 Postautor: grzesiek » 23 kwietnia 2004, o 22:21

KURWA!!!!! (sorry za ostre słowo, ale ineczej chyba nie można było)czy wy jesteście nienormalni(na to wygląda :evil: ). Wchodząc od paru dni na forum i widząc że ostatnie wpisy należą do Gela, albo Bimmera to aż mi sie czytać nie chce bo z góry wiem że pod waszymi nickami kryją się idiotyczne cytaty jednego będz drugiego pana nie wnoszące nic do tematu :!: Co wy do ch... chcecie udowodnić tymi "bardzo długimi cytowanymi postami"?- waszą inteligencje?..... nie sądze, aby to o niej świadczyło i nie jest to chyba tylko moje zdanie!!!
Macie ochotę sobie troche powrzucać to wejdźcie sobie na chata, albo pobluzgajcie sie na GG a nie zaśmiecacie i tak już coraz mniej czytelne to forum.
Do tej pory bardzo lubiłem czytać wasze posty gdyż można było z nich się dowiedzieć naprawde ciekawych rzeczy i przeczytać wartościowych opinii, ale teraz zachowujecie sie jak gnoje którzy w " wirtualnym świecie" chcą się pozbyc swoich kompleksów :!:

Mam nadzieje że zagrałem wam trochę na ambicji i zakończycie wkońcu ten dziwny proceder :wink:

pozdrawiam
NA ZAWSZE WIERNI !!!


CHCESZ DOSTAĆ BILET NA MECZ?? ZAJRZYJ NA NASZ FANPAGE
https://www.facebook.com/ncplusfelicitylublin/

Nasz Salon NC+ w FELICITY w sezonie 2019 będzie wspierał Lubelski Żużel


https://www.facebook.com/Kamery-Lublin/

dziki
Posty: 29
Rejestracja: 12 kwietnia 2004, o 09:07

d

#290 Postautor: dziki » 23 kwietnia 2004, o 22:47

jest karlsson i pytanie drugie czy piszcz bedzie liderem krajowym tej druzyny.frankow ,sledz,knapp -kazdy z nich powinien przywiesc od 5-9pkt.karsson kolo 13(17) w 6 startach.i pytanie piszcz-jesli zrobi kolo 10 bedzie dobrze plus juniorzy kolo 1-3 ppkt.jedneysm slowe
karlsson-13
piszcz-10
sledz-8
knapp-7
frankow-6
stachyra z jelniewskim -3pkt
czyli stal-motor 43-47optymistycznie
pesymistycnzie
karlsson-13( w 7)
piszcz-7
sledz -7
knappi frankw po 5
juniorz-1 czyli stal57-33motor

grzesiek
Szkółkowicz
Posty: 153
Rejestracja: 6 lipca 2003, o 01:37
Lokalizacja: lublin
Kontakt:

#291 Postautor: grzesiek » 23 kwietnia 2004, o 22:59

z twojego pesymistycznego typowania wynika że zdobędziemy 38, a nie 33 jak napisałeś, no chyba że w twoich obliczeniach knapik i franek zdobędą po 2,5 pkt. :wink: .
Ja mimo wszystko myslę że jeśli Tomek pojedzie tak jak przyzwyczaił nas w tamtym sezonie to mamy realne szanse na wywiezienie 2 pkt. z tego niezmiernie trudnego terenu.
NA ZAWSZE WIERNI !!!


CHCESZ DOSTAĆ BILET NA MECZ?? ZAJRZYJ NA NASZ FANPAGE
https://www.facebook.com/ncplusfelicitylublin/

Nasz Salon NC+ w FELICITY w sezonie 2019 będzie wspierał Lubelski Żużel


https://www.facebook.com/Kamery-Lublin/

Zulu
Junior
Posty: 352
Rejestracja: 10 grudnia 2003, o 21:19
Lokalizacja: Lublin

#292 Postautor: Zulu » 24 kwietnia 2004, o 12:49

Gelu i Bimmer. Dajcie sobie na luz, bo te wasze pseudointelektualne dyskusje stały się już po prostu nudne. Zachowujecie się na tym forum jak dwie zrzędliwe baby. Dzięki wam zaczynam nabierać szacunku dla niektórych zwolenników kopanej, którzy pewne sprawy między sobą potrafią załatwiać PO MĘSKU, choćby ze sztachetą w dłoni. Pozdro.

Shack
Administrator
Posty: 1827
Rejestracja: 10 sierpnia 2002, o 20:45
Lokalizacja: Lublin

#293 Postautor: Shack » 24 kwietnia 2004, o 14:27

mecz wygrany :] i czas juz zakończyć ten cyrk :]

Gelo żółta kartka :]