Na razie to ROW jest na pole position do spadku i ma na to co najmniej 80-90% szans.
prawie cała reszta to szanse KMŻ Loko na razie nie ma o co się martwić, zaczną gdy nic nie ugrają w Łodzii i potkną się u siebie z Bydzią.
GIGI pisze:Tor nie byl do walki, z tym nie mozna polemizowac ale do cholery byl taki sam dla wszystkich!
A Watt z Jamrogiem przez parę kółek to niby co robili ? Lindbaeck symulował walkę ?
Doyle wyprzedzał zawodników z którymi się umówił ?
W Lublinie nie było, nie ma i nie będzie ścigania na miarę Częstochowy, był czas przywyknąć.
Nie będzie super przynajmniej dopóki nie poszerzą wiraży czy skrócą tor
Żeby było więcej walki to taki Doyle by musiał przegrywać wszystkie starty.
Lublininianie też nieraz doganiali przeciwników np Kudriaszov ale on i reszta poza Wattem (który nie tak dawno miał kontuzję)
mają mizerne pojęcie o wyprzedzaniu.
Najpierw trzeba spojrzeć na skład gospodarzy a potem wymagać walki.
Gdyby na zestawienie KMŻ składali się obecnie ostatnio w Lublinie żużlowcy Orła
i oddawali na trasie pozycje aktualnym zawodnikom KMŻ to wszyscy na forum
by byli słusznie zdziwieni, zniesmaczeni i oburzeni.
Fakty są takie że Orzeł bez Madsa, Jasona i Antonio spokojnie ogolił KMŻ na swoim wąskim dziurawym torze,
a z nimi w rolach głównych zlał ich na równym lubelskim lotnisku na nawierzchni na której wg Wardzały gospodarze sporo trenowali.
Róznica potencjału i tyle a nie że tor zły.
A jak się kurzy to polewać częściej. Jak przyjeżdżał JAG to też się mocno kurzyło, w ogóle w czasach trzecioligowych
było sporo kurzu. Jak się idzie na żużel to normalne że się człowiek wybrudzi,
w Krośnie czy w Gustrow jest prawdziwy żużel bo czarny do dziś i nie narzekają.