sting126 pisze:Długi spłacał i Ostrów, i Gdańsk, i Rybnik, a nie mam pewności czy również nie Bydgoszcz. Moim zdaniem sąd tu nie będzie mieć nic do powiedzenia. Stowarzyszenie (PZM) organizuje sobie rozgrywki żużlowe i określa regulamin wg jakiego inne stowarzyszenia w tych rozgrywkach mogą uczestniczyć... Jak się komuś nie podoba - przymusu jazdy nie ma.
Także zakładać można scenariusz: odmowa wydania licencji dla nowego klubu, zaskarżenie decyzji do Trybunału PZM, a stamtąd ew. do sądu. Rozstrzygnięcie - po dwóch, trzech latach, a w tym czasie cisza na stadionie przy Al. Zygmuntowskich...
Bydgoszcz spłacała. BTŻ. Ale to była sytuacja klubu ekstraligi czy 1 ligi. Jeśli chce się przejąć czyjeś miejsce tzn licencję na start w e-lidze lub 1 lidze zobowiązaniania przejąć trzeba. Gdańsk - zapewne nieraz ale chyba nie ten Gdańsk który zaczynał od 2 ligi, Ostrów chyba nie, być może Rybnik.
Trzeba też zaznaczyć że wtedy muszą wchodzić w grę duże ugody z zawodnikami.
Moim zdaniem ewentualna sprawa już na poziomie Trybunału PZM by miała szansę powodzenia czyli zgody na start.
Nie wierzę że ktokolwiek personalnie w GKSŻ zdecydowałby się blokować start bogu ducha winnego klubu.
Przecież ktoś taki by był skompromitowany, taki Szymański np jako szef żużla byłby spalony.
Nie dosyć że nic nie robią by powstawały nowe ośrodki to jeszcze gdy nowy klub się zgłasza mają go blokować ?
Pomijam już takie zabawy jak siedziba klubu np w Lubartowie w punkcie xero,
prawdopodobnie by wystarczyło postraszyć przemaglowaniem w mediach, syfy chętnie podchwycą i zmieszają z błotem takie władze, postraszyć odwołaniami, sądami i odszkodowaniami. Warunek to oczywiśnie nowi ludzie którzy nie mają nic wspólnego ze "starym'" klubem w mieście. Można zebrać wtedy deklaracje potencjalnych sponsorów, zatrudnić właściwe firmy by dokonały obliczenia strat, doliczyć straty moralne heh, ale tak jak mówię to nie będzie potrzebne bo końcowe rozstrzygnięcie będzie oczywiste.
Nowy lubelski klub nie może spłacać długów KMŻ, bo jeśli KMŻ to dlaczego nie TŻ, LKŻ, czy Motoru ?
Tam też trochę by się ich nazbierało, na pewno jest sporo nieopłaconych zawodników tamtych klubów z którymi można się solidaryzować
W najgorszym razie, oczekując na zadośćuczynienie dziadów z PZM po roku można zgłosić nowe stowarzyszenie,
(najlepiej zupełnie inne żeby mieć większe argumenty przed sądami)
Dla mnie każdy prezes nowego stowarzyszenia który przejmie czyjeś długi za drugoligową licencję
będzie totalnym frajerem i bedzie to źle zwiastować na przyszłość, kolejnymi aktami frajerstwa.
Nie kupuję tej rzekomej solidarności z oszukanymi zawodnikami.
Spłata długów wobec zawodników zwłaszcza to wydanie pieniędzy publicznych przekazanych przez miasto na nieudolność jakiegoś Sprawki i spółki. Lepiej żeby szlag trafił kasę żużlowca bo każdy z nich jest ustawiony niż kasę szarego podatnika