Ja wiem, że może to ja jestem dziwny i większość wypowiadających się jest zadowolona, że w ogóle startujemy w lidze. Z tego co zobaczyłem na forum to większość osób wręcz jest szczęśliwa, że nie awansowaliśmy w tamtym roku Jedynie tam chyba Gelo, Harry i nieliczni wspominali, że jak jest szansa to trzeba ją wykorzystać. A skąd wiesz co by się stało jakbyśmy awansowali? A może ktoś jeszcze o podobnym potencjale albo większy co Bogdanka chciałby zainwestować w lubelski żużel? Tego nikt nie wie, ale teraz nie ma co gdybać. Tylko problem jest taki, ze w sporcie głownie chodzi o wygrywanie. Jeżeli tego nie rozumiesz to nie ma szansy na osiągnięcie jakiegoś sukcesu. I taka wegetacja do niczego dobrego nie prowadzi bo kiedyś się to ludziom znudzi i wtedy klub będzie miał problem. . . .
Może trochę nie w tym temacie ta dyskusja ale zgadzam się w 100%. Nie idąc do przodu się cofamy co widać doskonale po tym roku. Jak nie dojdzie do żadnych poważnych zmian w zarządzie w organizacji klubu, w mentalności to czeka nas równia pochyła. Popatrzcie co zrobił tej zimy Ostrów. Rozliczył się z wcześniejszych sezonów postanowił coś zmienić i te zmiany są widoczne. To że przyszły jakieś tam MDM komputery czy inne litexy to nie przypadek. Nie trzeba wiele, trochę chęci przekształcenia stowarzyszenia i można pójść do przodu. Dwa lata temu tłumaczyłem sobie taki stan rzeczy półamatorską II ligą, myślałem ze jak awansujemy to wszystko się zmieni a tu niewiele się zmienia.
Przepraszam że nie z tematem. Proszę admina o przeniesienie tego posta.