Strona 1 z 4

Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 07:15
autor: wojtek_78
Dotarła do mnie przed chwilą ta smutna wiadomość...
Obrazek

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:04
autor: meesha
Niewielu miałem okazję poznać ludzi z tak wielką pasją do żużla. A jeszcze trzydzieści parę godzin temu żegnaliśmy się tradycyjnym "do następnego meczu"...
Tragedia :(

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:08
autor: poli
bardzo przykra wiadomosc wspolczucie dla rodziny ...

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:18
autor: Gelo
to po prostu niemożliwe. brak mi słów. Rzadko można spotkać ludzi tak oddanych swojej pasji. Po prostu nie wierzę. Przedwczoraj jeszcze rozmawialiśmy...
Lubelski żużel już nigdy nie będzie taki sam

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:25
autor: Kalix
[*]

Fatalna wiadomość, lubiłem jego spikerkę :(

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:27
autor: Koper
"Nie ma ciszy na stadionie przy Al. Zygmuntowskich"

Nie wierzę, że tego tekstu i wielu innych już nigdy nie usłyszymy w czasie zawodów żużlowych w Lublinie :(

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:27
autor: Maxx
To szok! Nie wiem co napisać... Spoczywaj w pokoju Mariusz [']

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:32
autor: ermen
Wielka strata dla całego środowiska żużlowego w Lublinie....
[*]

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:39
autor: mustafa
to już nie będzie to samo [`]

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:51
autor: Kargolo
A wie ktoś co się w ogóle stało?
Ogromna tragedia. Jego brak będziemy odczuwać my-kibice a co dopiero mówić Jego rodzina...
Będzie nam Ciebie brakowało Mario!
Spoczywaj w pokoju.

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 08:57
autor: ravajas
Widocznie Bóg kompletuje ekipę na największe igrzyska żużlowe. W tym roku zabrał dwóch: Lee i Mariusza. Niech spogląda łaskawym okiem na nasz żużlowy grajdołek z niebiesiech. Spoczywaj w pokoju Panie Mariuszu. [*]

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:12
autor: grzesieck
straszna wiadomosc, nie moge sobie wyobrazic lubelskiego zuzla bez Mario...

spoczywaj w pokoju

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:18
autor: Manitou
SZOK - to jedyne słowo jakie przychodzi mi do głowy.

Żegnaj...

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:20
autor: $korzen$
Masakra :? Nie znalem P. Mariusza osobiscie, ale wielokorotnie slyszalem to co mowili poprzednicy, ze to byl czlowiek, ktory urodzil sie z metanolem w zylach. Wielki pasjonat. Nie potrafie sobie wyobrazic, ze ktos inny zasiadzie teraz w kabinie spikerskiej. Kto rozpocznie Szkocje, kto wykrzyczy do mikrofonu "kto wygra mecz"... po prostu na chwile obecna to do mnie nie dociera i nie wierze, ze juz nie uslyszymy na stadionie tego glosu. Ten czlowiek i jego glos byl nieodlacznym elementem widowiska na Zygmuntowskich. Ehhh... w ramach jakiegos docenienia Mariusza i jego wkladu w lubelski zuzel proponuje, zeby na meczu z Grudziadzem po prostu zapadla cisza... zadnego spikera.

A ten cytat pamietal bede zawsze:

"Nie ma ciszy na stadionie przy Al. Zygmuntowskich!"

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:33
autor: fafel16
to już nie będzie to samo.. :-? Spoczywaj Mario.

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:36
autor: agu87
Wielka strata. Bez Niego na naszym stadionie już nie będzie tak samo.
Kondolencje dla rodziny i przyjaciół.

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:36
autor: vadik
Straszna wiadomość,
Spoczywaj w spokoju Mario! [']

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 09:44
autor: Cooper
Czlowiek zarazony zuzlem do szpiku kosci, kazdy mogl do niego podejsc, pogadac, glownie to Mario opowiadal niezliczone historie, a wszyscy wokol sluchali... teraz nie tylko na stadionie bedzie inaczej. Jestem w szoku, nagle w lubelskim zuzlu zrobila sie wielka wyrwa.

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:01
autor: tezetomaniak
Szok :?

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:09
autor: Tobuls
Spoczywaj w pokoju [*]

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:12
autor: arturek111
Nie dociera do mnie ta wiadomość - nie wierze że już nie siądziemy na ławeczce przed blokiem w cieniu lipy. Że nie pokarze mi już następnego zdobytego plastronu, że już będzie inaczej. Pozostała tylko Pamięć. Nie mówię żegnaj - Mówię do zobaczenia na błękitnym owalu [*]

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:18
autor: kibicLBN
Był jednym z symboli naszego lubelskiego żużlowego grajdołka. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam że on chyba należał do ludzi niezastąpionych, mimo że podobno takich nie ma...

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:20
autor: Egon
Wielka strata..Mariusz to był taki otwarty człowiek, zawsze uśmiechnięty, przyjazny. Jak tylko ktoś zamiast Mariusza pojawił się na spikerce, to był lament, uwagi, marudzenie, tak naprawdę to lubelscy kibice, którym tam ciężko dogodzić nie tolerowali na tym miejscu nikogo innego.

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:22
autor: Maxx
Nadszedł czas smutnego pożegnania,
Czas zadumy nad tym co się właśnie stało.
Nadszedł czas tak niechcianego rozstania,
Żal, smutek i pustka – tylko to nam dziś zostało...

Nie usłyszymy już porywającego dopingu na stadionie,
Gdy z mikrofonem w ręku wzywałeś kibicowską brać,
Byśmy gardeł nie szczędząc, dopingowali w jednym tonie:
Motor! Motor! Tylko Motor! I tak miało pozostać...

„Nie ma ciszy na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich!”
Ile razy podrywałeś tak swoich kibiców?
Nie usłyszymy już tego ani innych okrzyków kibicowskich.
Bo Twoje usta dziś zamilkły, tak cicho, bez krzyku...

Dziękujemy Ci Mario za ten jakże piękny czas,
Kiedy pod Twoją batutą dumnie naszych wspieraliśmy.
Cząstka Ciebie pozostanie na zawsze w każdym z nas,
Najwierniejszego kibica lubelskiego żużla,
Takim Ciebie zapamiętaliśmy...

Spoczywaj w pokoju...

Re: Mariusz Stypuła nie żyje

: 14 sierpnia 2012, o 10:24
autor: InDorka
Strasznie ciezko uwierzyc w taka wiadomosc, uderzajaca jak piorun.
Znienacka.
Jestem w pracy, a rycze...a znalam tylko glos...