Lubelski klub w sezonie 2012
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Zaraz, zaraz, ja nic nie rozsiewam. Wyrażam moją prywatną opinię na temat "napinania się na natychmiastowy awans". Po prostu uważam, że należy mierzyć zamiary podług sił
Dopóki nie będzie pewności, że Bogdanka zostaje i podtrzymuje wcześniejsze deklaracje o zwiększeniu wsparcia (a pamiętajmy, że prezes Taras ma jeszcze nad sobą ciało wyższe), to nie ma się co podpalać. Poza tym tak serio - wyobrażacie sobie nas w ekstralidze za rok, z takim poziomem organizacyjnym i infrastrukturą? Zaraz mi ktoś znów wypomni "moją" metodę małych kroczków... niech to będą duże kroki, ale w obecnej sytuacji uważam, że nie stać nas na taki wielki sus
Poza tym - ja blisko klubu? Musiałeś mnie z kimś pomylić Wykonuję tylko pewną pracę podczas zawodów i to wszystko. Żadne sprawy kuluarowe, że tak to nazwę nie są mi bliższe niż przeciętnemu Kowalskiemu. I niech tak zostanie Proszę moich opinii nie odbierać jako pochodzące "z kręgów zbliżonych do dobrze poinformowanych" gdyż ja do takowych nie należę. Absolutnie! (jak by to powiedziała Surmaczowa ).
Dopóki nie będzie pewności, że Bogdanka zostaje i podtrzymuje wcześniejsze deklaracje o zwiększeniu wsparcia (a pamiętajmy, że prezes Taras ma jeszcze nad sobą ciało wyższe), to nie ma się co podpalać. Poza tym tak serio - wyobrażacie sobie nas w ekstralidze za rok, z takim poziomem organizacyjnym i infrastrukturą? Zaraz mi ktoś znów wypomni "moją" metodę małych kroczków... niech to będą duże kroki, ale w obecnej sytuacji uważam, że nie stać nas na taki wielki sus
Poza tym - ja blisko klubu? Musiałeś mnie z kimś pomylić Wykonuję tylko pewną pracę podczas zawodów i to wszystko. Żadne sprawy kuluarowe, że tak to nazwę nie są mi bliższe niż przeciętnemu Kowalskiemu. I niech tak zostanie Proszę moich opinii nie odbierać jako pochodzące "z kręgów zbliżonych do dobrze poinformowanych" gdyż ja do takowych nie należę. Absolutnie! (jak by to powiedziała Surmaczowa ).
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Dla mnie wykonywanie "pewnej pracy podczas zawodów" jest równoznaczne w obracaniu się "bliżej klubu", przynajmniej bliżej niż przeciętny kibic. Nie twierdzę, że masz jakieś sprawdzone informacje, ale uważam, że stawiając tak sprawę na czymś się opierasz, przynajmniej na plotkach, o których inni kibice nie wiedzą.Poza tym - ja blisko klubu? Musiałeś mnie z kimś pomylić Wykonuję tylko pewną pracę podczas zawodów i to wszystko. Żadne sprawy kuluarowe, że tak to nazwę nie są mi bliższe niż przeciętnemu Kowalskiemu. I niech tak zostanie Proszę moich opinii nie odbierać jako pochodzące "z kręgów zbliżonych do dobrze poinformowanych". Absolutnie! (jak by to powiedziała Surmaczowa ).
Moim zdaniem ta wypowiedź:
Ja tu widzę alternatywę - albo walka o utrzymanie albo przeszacowanie budżetu i likwidacja klubu.Nie wszyscy bujają w obłokach. Ja wolę to utrzymanie w lidze niż przeszacowanie budżetu o 50 czy 100% z finałem jaki już przerabialiśmy w 2008 roku...
Też uważam, że na awans jest za wcześnie. Po pierwsze organizacyjnie jesteśmy w ogonie drugiej ligi, po drugie nie mamy stadionu, po trzecie nie mamy żadnych juniorów.
Ale jechać o "spokojne utrzymanie" nie ma najmniejszego sensu.
Ja bym chętnie widział skład na miarę Gniezna lub Grudziądza (gdzie jeździł Chrzanowski, Buczkowski...) - cel [realny]: awans do pierwszej czwórki, a jak się uda, to o coś więcej.
Obawiam się, że kontraktując Jeleniewskiego, Stachyrę, Lamparta plus Baran i Miesiąc skazujemy się na - dość dramatyczną - walkę o utrzymanie.
...przecież nawet w będącym w ogonie I ligi Rybniku startował Lindbaeck - a tutaj każde przyzwoite nazwisko jest kwitowane "bujaniem w obłokach".
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Oj, to zdecydowana nadinterpretacja Poleciałem po bandzie w drugą stronę po prostu. Chodziło mi o to, że nie sztuka zatrudnić 8 super zawodników i obiecać (słowo kluczowe) jakieś bajońskie sumy, których potem nie będzieJa tu widzę alternatywę - albo walka o utrzymanie albo przeszacowanie budżetu i likwidacja klubu.
Ale jechać o "spokojne utrzymanie" nie ma najmniejszego sensu.
Kiedy dla mnie "spokojne utrzymanie" = górna czwórka tabeli, z takim właśnie przykładowym Lindbaeckiem Dolna czwórka nie daje raczej "spokojności"
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Popieram tu istreda. Utrzymaniem dobrej aury wokół lubelskiego żużla była by pierwsza czwórka. Wtedy można by powalczyć o nowych sponsorów by stać się mniej zależnym od Bogdanki. Walka o utrzymanie to jakiś absurd bo skończyli byśmy bardzo szybko sezon co zarówno dla kibiców jak i sponsorów nie było by dobre.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Ja też popieram Istreda. Po prostu się nie zrozumieliśmy. Celem musi być pierwsza czwórka, a nie jakieś dziadostwo
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
No to się wszyscy rozumiemy, teraz fajnie by było, gdyby z klubu pojawiła się wiadomość, że oni też się z nami zgadzają
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Spokojnie, jeszcze naprawdę ciężko cokolwiek powiedzieć. W GKSŻ burdel jak zawsze, regulamin niezatwierdzony, wiadomo co wymyślą? Wiadomo kiedy? Wiadomo, czy jeszcze nie przyjdzie nam znowu pojeździć z Krakowem, Krosnem, Rawiczem itd? Wtedy spadek nam nie będzie groził Nawet nie wiadomo jaki będzie górny i dolny ksm (nie wierzcie w to co podają 34-42). Na razie czeski film, więc póki co ciężko jest rozpocząć budowanie składu na przyszły sezon. Jeden wielki mętlik i chaos.
edit: polecam poniższy felieton
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35644, ... film_.html
oraz wypowiedź trenera:
edit: polecam poniższy felieton
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35644, ... film_.html
oraz wypowiedź trenera:
- W tej chwili nie wiemy nawet, jaki będzie regulamin i jaki KSM. Na budowanie drużyny w ciemno jest za wcześnie. GKSŻ powinien do tego podejść zdecydowanie poważniej i określić, jak mają być tworzone zespoły, dlatego, że ciężko jest coś zbudować nie mając regulaminu.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Przecież meesha wyjaśnił, że jedyną jego informacją z pierwszej ręki, dotyczącą spraw związanych z klubem, a którą ma on wcześniej niż inni kibice jest czas bieguistred pisze:Dla mnie wykonywanie "pewnej pracy podczas zawodów" jest równoznaczne w obracaniu się "bliżej klubu", przynajmniej bliżej niż przeciętny kibic.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Sam bym tego lepiej nie ujął. No jeszcze ewentualnie wcześniej niż inni wiem o zmianach, wykluczeniach itepe
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
- niespokojny
- Trener
- Posty: 5624
- Rejestracja: 11 września 2009, o 12:38
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Dajcie nowa ankiete bo wiekszosci sie juz nudzi
Lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym wśród słabych
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
meesha pisze:Ja też popieram Istreda. Po prostu się nie zrozumieliśmy. Celem musi być pierwsza czwórka, a nie jakieś dziadostwo
ja bym tu zdecydowanie podbił i zgadzam sie w tej materii z prezesem Wojciechowskim (chodzi o te szarże ułańskie). Celem musi być awans do ekstraligi co powinno dać nam pierwszą czwórkę a to z kolei w konsekwencji względny spokój. Ja osobiscie mam wstret do modelu wrocławskiego czy kiedyś rybnickiego - czyli jazda przez kilka lat w jednej lidze praktycznie o "pietruchę". Prowadzi to do znacznego spadku zainteresowania kibiców, kłopotów finansowych, obalania prezesów etc. Z kibicowskiego doświadczenia wiem - żeby w Lublinie były tłumy na trybunach druzyna musi jechać o dużą stawke i musi mieć jedno atrakcyjne komercyjnie nazwisko w składzie. Resztę można "połatać". A wspólczesny żużel jest tak dynamiczny i rotacyjny, że nie czas już na forum przez kilka kolejnych sezonów proponować do skladu Staszka Burzę czy analogicznie Tadzia Kostrę. Mogli jezdzić w 2 lidze Pawliccy, w Rybniku Toninho, to czemu my mamy "objechać sezon" na zasadzie sztuka dla sztuki? Ja nie widze sensu.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
A'propos Wojciechowskiego - w papierowym Kurierze jest z nim dość obszerny wywiad, w którym mówi, że w najbliższym sezonie nie będziemy szarżować na Ekstraligę. Ale w kolejnym...
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Gelo pisze:meesha pisze:Ja też popieram Istreda. Po prostu się nie zrozumieliśmy. Celem musi być pierwsza czwórka, a nie jakieś dziadostwo
ja bym tu zdecydowanie podbił i zgadzam sie w tej materii z prezesem Wojciechowskim (chodzi o te szarże ułańskie). Celem musi być awans do ekstraligi co powinno dać nam pierwszą czwórkę a to z kolei w konsekwencji względny spokój. Ja osobiscie mam wstret do modelu wrocławskiego czy kiedyś rybnickiego - czyli jazda przez kilka lat w jednej lidze praktycznie o "pietruchę". Prowadzi to do znacznego spadku zainteresowania kibiców, kłopotów finansowych, obalania prezesów etc. Z kibicowskiego doświadczenia wiem - żeby w Lublinie były tłumy na trybunach druzyna musi jechać o dużą stawke i musi mieć jedno atrakcyjne komercyjnie nazwisko w składzie. Resztę można "połatać". A wspólczesny żużel jest tak dynamiczny i rotacyjny, że nie czas już na forum przez kilka kolejnych sezonów proponować do skladu Staszka Burzę czy analogicznie Tadzia Kostrę. Mogli jezdzić w 2 lidze Pawliccy, w Rybniku Toninho, to czemu my mamy "objechać sezon" na zasadzie sztuka dla sztuki? Ja nie widze sensu.
Dlatego z marketingowego punktu widzenia najlepszym rozwiązaniem byłby Bomber Harris. Myśle , że byłby w stanie przyciągnąć dodatkowo na stadion sporo ludzi.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Ten cytat chyba rozwiązuje wszelkie wątpliwości dotyczące polskiego juniora.Coraz mniej prawdopodobne staje się pozyskanie ciekawego juniora z zewnątrz. Unibax sondował kilku kandydatów (m.in. Kacpera Gomólskiego), ale koszt ich sprowadzenia podważa sens takiego transferu. Juniorzy zaczynają negocjacje od minimum pół miliona złotych
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Dlatego niestety trzeba sobie odpuścić temat dobrego juniora i skupić się na dobrym obcokrajowcu. A na juniorkę wstawić Borowicza i Cukanowa i liczyć, że chłopaki na naszym torze będą urywać jakieś punkty.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
http://www.kurierlubelski.pl/sport/4634 ... ,id,t.html
Ciakawy wywiad z Panem wojciechowskim na temat przyszłości klubu.
Tu jest ten artykuł o którym wspominał meesha.
Ciakawy wywiad z Panem wojciechowskim na temat przyszłości klubu.
Tu jest ten artykuł o którym wspominał meesha.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
tak jak pisalem - w kwestii juniora za wiele nie ugramy - jak nie przeplacimy Warda lub Pawlickich co zeżarłoby cały nasz budżet to skonczy sie pewnie na Borowiczu i Łukaszewskim, z modlitwą, że ktoryś "zatrybi" jak np. Malitowski. Wobec tego, ze na juniorce mamy dziurę wielkosci Wielkiego Kanionu trzeba ją zneutralizowac gwiazdą drugiego rzutu z GP plus jeden obco powiedzmy z pogranicza cyklu. Harris/Lindgren/Lindbaeck plus Karlik i ja będę zadowolony.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Dobromir pisze:Dlatego niestety trzeba sobie odpuścić temat dobrego juniora i skupić się na dobrym obcokrajowcu. A na juniorkę wstawić Borowicza i Cukanowa i liczyć, że chłopaki na naszym torze będą urywać jakieś punkty.
Tyle tylko, że jeśli idzie o względy finansowe to dobrzy obco wcale nie będą tańsi od bardzo dobrych juniorów. Jeden z zawodników wymienionych przez Gela, żąda za podpis 300tys. PLNów.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
pieniadze jakie płaci sie w polskiej lidze są niechrzescijanskie. Te same "asiory" jezdzą po Angliach i Szwecjach za nedzne punktówki a u nas spirala sie nakreca i co gorsze, zawsze znajduje sie jakiś garniturowy frajer ktory przytuli Holte czy innego Andersena, tak ze są ustawieni na cztery pokolenia do przodu.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
No to ktoś tu kłamie:
Nazir
Stępniewski:
300 000 za podpis zawodnika z GP to nie są chyba jakieś kosmiczne kwoty?
Życzę wszystkim, żeby każdy sobie takiego frajera znalazł
Nazir
Tyle tylko, że jeśli idzie o względy finansowe to dobrzy obco wcale nie będą tańsi od bardzo dobrych juniorów.
Jeden z zawodników wymienionych przez Gela, żąda za podpis 300tys. PLNów.
Stępniewski:
Juniorzy zaczynają negocjacje od minimum pół miliona złotych
300 000 za podpis zawodnika z GP to nie są chyba jakieś kosmiczne kwoty?
Dobre ichzawsze znajduje sie jakiś garniturowy frajer ktory przytuli Holte czy innego Andersena, tak ze są ustawieni na cztery pokolenia do przodu.
Życzę wszystkim, żeby każdy sobie takiego frajera znalazł
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
oczywiscie ktos moze powiedziec ze jestes tyle wart na ile ktos cie wycenia, ale moim zdaniem zaden z wymienionych przeze mnie zawodnikow nie jest wart 300 tysiecy za podpis. Jak jestes Gollobem, Crumpem lub Hancockiem - w porzadku - zarabiaj miliony. Ale ja "po lubelsku" podszedlem do tematu ze skromnoscią - podalem przyklady zawodnikow przecietnych jak na światową czołowke, ktorzy jak nie do nas najprawdopodobniej trafią do naszych bezposrednich pierwszoligowych rywali. Moze to kwestia odczekania na obnizenie stawek...
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
Do Istred'a: Nikt nie kłamie, Stępniewski powiedział, że juniorzy zaczynają rozmowy od 500 tys. co wcale nie znaczy że nie kończą np. na wspomnianych 300 tys.
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
No dobrze, to według jakiej miary ich wyceniałeś? Na oko?
Ile w takim razie powinien zarabiać zawodnik z czołówki?
Ja tam nie uważam się za osobę kompetentną do wyceniania wartości zawodników, ale jeśli ktoś ryzykuje (z ryzykiem ogromnym) swoje życie i zdrowie, przyciąga kilkanaście tysięcy osób, które płacą pieniądze, żeby go oglądać, przyciąga sponsorów na kilka milionów, którzy chcą się przy nim reklamować, a do tego znajdują się prezesi chcący zapłacić za takiego zawodnika 300 000 czy milion to ja nie mam pojęcia jak można się do takiego układu przyczepić?
Ile w takim razie powinien zarabiać zawodnik z czołówki?
Ja tam nie uważam się za osobę kompetentną do wyceniania wartości zawodników, ale jeśli ktoś ryzykuje (z ryzykiem ogromnym) swoje życie i zdrowie, przyciąga kilkanaście tysięcy osób, które płacą pieniądze, żeby go oglądać, przyciąga sponsorów na kilka milionów, którzy chcą się przy nim reklamować, a do tego znajdują się prezesi chcący zapłacić za takiego zawodnika 300 000 czy milion to ja nie mam pojęcia jak można się do takiego układu przyczepić?
Dobra, dobra - nie kombinujDo Istred'a: Nikt nie kłamie, Stępniewski powiedział, że juniorzy zaczynają rozmowy od 500 tys. co wcale nie znaczy że nie kończą np. na wspomnianych 300 tys.
Ostatnio zmieniony 19 października 2011, o 12:44 przez istred, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Junior
- Posty: 398
- Rejestracja: 4 września 2010, o 11:14
Re: Lubelski klub w sezonie 2012
i oni chcą z tych juniorów sklecić zespół na 2 lige, to będzie najdroższy klubik w Polsce