Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 9 lipca 2010, o 17:51
Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Chyba nadszedł czas by wyłonić najlepszego żużlowca minionego sezonu.Zapraszam do ankiety
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Zdecydowanie Karol Baran i Mario Puszakowski, a głos dla Karola za całokształt jazdy w sezonie. Najwaleczniejszy zawodnik naszego klubu.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Zła ankieta! Powinna być możliwość zagłosowania na dwóch
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Mariusz z uwagi na to że przez wykluczenie barana straciliśmy punkt w Rawiczu.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
No ciężki wybór między Puzonem a Carlosem Barani
U mnie padło na tego drugiego, za parę ładnych akcji i jedną "stadiony świata" i to na wyjeździe ;]
U mnie padło na tego drugiego, za parę ładnych akcji i jedną "stadiony świata" i to na wyjeździe ;]
-
- Szkółkowicz
- Posty: 203
- Rejestracja: 20 czerwca 2010, o 12:39
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Puzon, bo jest tylko człowiekiem, a i tak lider z niego nie lichy.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Gdyby nie szczniackie czasami zagrywki Barana był by on, a tak zdecydowanie Puzon
zamiast 500 + program Beryl +
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Postawiłem na Lukasa. Za to jak nas wyrolował z kasy
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Ale to Lukas przyszedł do nas i włamał sie do kasy?
Czy ktoś nie umie liczyć na kalkulatorze?
Czy ktoś nie umie liczyć na kalkulatorze?
" Jak powiedział mi jeden młody dziennikarz, niektórzy ludzie są genetycznie niezdolni do tego, żeby mówić prawdę" - Jacek Gajewski
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Oj Harry nie udawaj że nie wiesz o co chodzi. Na ogórkach spiął dupe a na lepszych wypiął. A co za tym idzie kasa kasa.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Dobra, to ja się tak zapytam:
Czy startując w barażach ryzykował, że cokolwiek straci?
W Lublinie pewnie zrobiłby coś około kompletu... a w Rybniku nawet jakby przywiózł same zera (czego oczywiście w ciemno mu przypisywać nie można) to przecież w najgorszym wypadku by nie zarobił, ale na pewno by nie stracił.
Facet zrezygnował z niezłego zarobku, naprawdę myślicie, że z jakiejś złośliwości czy innych pozasportowych pobudek?
Czy startując w barażach ryzykował, że cokolwiek straci?
W Lublinie pewnie zrobiłby coś około kompletu... a w Rybniku nawet jakby przywiózł same zera (czego oczywiście w ciemno mu przypisywać nie można) to przecież w najgorszym wypadku by nie zarobił, ale na pewno by nie stracił.
Facet zrezygnował z niezłego zarobku, naprawdę myślicie, że z jakiejś złośliwości czy innych pozasportowych pobudek?
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
A może faktycznie jest kontuzjowany? w końcu najpierw zrezygnował ze Zlatej prilby i chciał sie zrehabilitować nie sądzę że od tak zmienił zdanie.
My jesteśmy tu gdzie wtedy,oni tam gdzie stało zomo ;]
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
adrian r. - szkoda ze tak niewiele pojezdzil
pozdr
pozdr
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Puzon...
bo facet mówi otwarcie: dużo punktów = dużo kasy
ale chciałbym podziękować Karolowi, że nie odpuszczał w meczu, a jednocześnie zganić, że będąc wykreowanym "liderem" drużyny odpuszczał treningi i nie potrafił pokazać, iż ten lider mu się należy.
bo facet mówi otwarcie: dużo punktów = dużo kasy
ale chciałbym podziękować Karolowi, że nie odpuszczał w meczu, a jednocześnie zganić, że będąc wykreowanym "liderem" drużyny odpuszczał treningi i nie potrafił pokazać, iż ten lider mu się należy.
NO breakes, NO rules.....SPEEDWAY!!!
- kmzlublinfan
- Senior
- Posty: 561
- Wiek: 34
- Rejestracja: 7 stycznia 2010, o 14:31
- Lokalizacja: Lublin
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Puzon, bo zawsze walczył do końca i dawał z siebie 100%.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Puzon bez dwoch zdan. Gosc zarowno na torze jak i poza nim jest rewelacyjny. Fajnie by bylo miec go w kadrze i za rok. Baran odpada za szopke z Lodzia, ktora zabrala nam punkt w Rawiczu. Wszyscy dzisiaj wiemy jak cenny punkt tam stracilismy . Jednakze nie mam zludzen, najcenniejszy zawodnik jakiego mielismy w kadrze i ktorego do dzisiaj nie moge przebolec to Adrian R Nawet chyba Peter ze Sledziem nie wychodzili spod tasmy na naszym torze tak atomowo jak Rymel. Zamykania gazu w polowie prostej, zeby zaczekac na Barana nie zapomne dlugo. Na prawde wielka szkoda, ze Adrian sie rozwalil i byl tak niedyspozycyjny. Bo dzisiaj byc moze jednak snuli bysmy plany nakierunkowane na I lige. Tak czy siak, trzeba od niego zaczac budowe zespolu. Angielskie priorytety tez da sie obejsc
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
$korzen$ pisze:Baran odpada za szopke z Lodzia, ktora zabrala nam punkt w Rawiczu. Wszyscy dzisiaj wiemy jak cenny punkt tam stracilismy .
Jak cenny ten punkt byl?
Richie Faulkner:
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Good morning Poland! You were fuckin unreal last night!You blew the roof off!! It was an honor to play for you all.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Przecież ten punkt nie dawał nam absolutnie nic
Motor mocnyj!
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Wybór słuszny: Mariusz Puszakowski. Lider pełną gębą.
"...pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach..."
-
- Posty: 146
- Wiek: 31
- Rejestracja: 22 sierpnia 2010, o 21:36
- Lokalizacja: Lublin
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
I tak musielibyśmy zremisować [popraw mnie ktoś, jeśli źle mówię].
I Puszakowski, zdecydowanie. Nawet jak mu nie szło, to w następnym meczu dawał z siebie wszystko i jechał 200%.
I Puszakowski, zdecydowanie. Nawet jak mu nie szło, to w następnym meczu dawał z siebie wszystko i jechał 200%.
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
kaaamisiak, jak najbardziej dobrze mówisz. Dokładnie tak było.
Motor mocnyj!
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Ale mogliśmy przegrać "za jeden punkt" w Łodzi gdybyśmy w zasadniczej wygrali w Ostrowie. A wiadomo przecież kto tam "sprzedał"
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
- manjolo
- Junior
- Posty: 319
- Wiek: 36
- Rejestracja: 13 września 2010, o 21:44
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Najlepszy żużlowiec naszego klubu w sezonie 2010
Baran, cenię zawodników którzy walczą na dystansie, a nie dojeżdżają tak jak wychodzą spod taśmy.
motoru brum