#332 Postautor: _piotrusss » 16 kwietnia 2007, o 16:24
Mój post z tematu o meczu z psż:
Może to dlatego, iż "gówniarz", jeśli chodzi o kibicowanie jestem, to nie za bardzo przez gardło mi przechodzi "motor". Mecze żużlowego motoru pamiętam przez mgłę... dlatego sama nazwa kojarzy mi się jedynie z mizernym, jak dla mnie, poziomem piłki nożnej i jeszcze gorszym zachowaniem jej kibiców. Nie dość, że zaczynają lecieć butelki na tor, a trybuny krzyczeć wiadomo jakie określenia na sędziego to jeszcze wprowadzać na stadion nazwę "motor"? Nazwę, która dla przeciętnego lublinianina kojarzy się z chorym fanatyzmem kibiców, napisami na ścianach i naklejkami w autobusach? Tym nie przyciągniemy ludzi na stadion...
Nie oszukujmy się, na trybunach przeważają ludzie młodzi... to nie jest pokolenie, które krzycząc "motor" chce wracać do tradycji... co najwyżej chcą nawiązywać do kultury kibicowania ich kolegów z kopanej.
Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!
Andrzej Waligórski