Treningi

[Saint]

Wczoraj miałem chwile okazje poobserwować BZ. Wygląda, że złapał fajny kontakt z Mackiem i panami na traktorach. Żadnego gwiazdorzenia nie było u niego widać. Dodatkowo wykazał sie kilkukrotnie cierpliwością jak kibice podchodzili robić zdjęcia - widać było, że przestępował z nogi na nogę by w końcu wsiąść na motor a mimo to cierpliwie „pozował” kilka/kilkanaście razy do zdjęć. Tak samo jak „szkółkowicze” w parkingu go zaczepili przerwał ożywioną dyskusję z mechanikami .. nikogo „nie przepedził”, nikogo nie zbył „później”… co czasami widziałem u innych, znacznie mniej "lśniących” gwiazd. Mimo widocznego pośpiechu „cierpliwie” pozował do zdjęć.

[Saint]

Czy jest ktoś może na stadionie? Czy zbierają się do trenowania?

[kibicLBN]

nikogo „nie przepedził”, nikogo nie zbył „później”… co czasami widziałem u innych, znacznie mniej "lśniących” gwiazd. Mimo widocznego pośpiechu „cierpliwie” pozował do zdjęć.

Masz na myśli Kołodzieja?

[Gelo]

Tak to u nas jest w tym lubelskim światku, że jak wygrywa to nasz

Nie wiem, czy bym się podpisał pod tym co napisałeś. W historii klubu było kilku zawodników, którzy prezentowali wysoki poziom sportowy i stanowili ważne ogniwa naszej drużyny, a ja i tak czułem do nich autentyczną niechęć. Kolejne trójki nic w tej materii nie zmieniały. Wiem, że to nie najlepiej o mnie świadczy, ale takie są fakty.

Świadczy to o Tobie że jesteś całkiem normalny. Dla jednego priorytetem jest liga, dla drugiego reprezentacja, dla trzeciego zawody indywidualne a jeszcze innego zwykłe sympatie/antypatie. Źle by było na świecie jakby nam się podobały te same kobiety, jeździli tymi samymi samochodami czy mieli takie same poglądy. W ścieraniu się poglądów też nie ma nic złego. Ja przykładowo od małego serdecznie nie trawiłem Śwista (dalej nie trawię) ale jak przyszedł do Lublina to i wypiłem z nim wódeczkę, pogadaliśmy a potem po średnim jego sezonie nawet go broniłem na tym forum :) W mojej hierarchi najważniejszy jest po prostu Motor - a więc będę kibicował każdemu zawodnikowi który tu jeździ bez względu na prywatne sympatie i antypatie.

[istred]

Absolutnie się nie zgadzam. Nie w Lublinie, nie teraz i nie w tym przypadku. Zdarzały się sporadyczne przypadki, że zawodnikowi "oberwało się" od kibiców ale to było prawie 20 lat temu a i tak w porównaniu z obecnym Toruniem była to wersja soft. Teraz jest już nowe pokolenie - przy kibicach sukcesu i wszelkiej maści januszach wytworzył się nowy model kibicowania - i bardzo dobrze. Oklaskujemy nawet przyjezdnych - co ortodoksi uważają za skrajny idiotyzm - ale mi to nie przeszkadza. Natomiast poza krytyką niektórych zawodników (głównie na forum za błędy) od 5 lat kibice nie okazali nikomu ani wrogości ani nawet niechęci. I do tego dochodzi fakt, że to Zmarzlik. A jemu ze zwykłego szacunku należy dać święty spokój.

Ależ ja absolutnie nie miałem na myśli, że ktoś będzie gwizdał na niego czy coś w ten deseń. Ogólnie odniosłem się do bardzo sceptycznego nastawienia do Zmarzlika, szczególnie po zakontraktowaniu (wypominanie "żółty wypad" itp.). Ktoś też napisał, że nie wie czy będzie potrafił się cieszyć z jego trójek przywiezionych dla Motoru.

Jestem przekonany, że na trybunach Zmarzlik zbierze ogromną owację, a po kilku znakomitych akcjach na dystansie zostanie ulubieńcem trybun.

Nie wiem, czy bym się podpisał pod tym co napisałeś. W historii klubu było kilku zawodników, którzy prezentowali wysoki poziom sportowy i stanowili ważne ogniwa naszej drużyny, a ja i tak czułem do nich autentyczną niechęć. Kolejne trójki nic w tej materii nie zmieniały. Wiem, że to nie najlepiej o mnie świadczy, ale takie są fakty.

Tak z ciekawości, o kogo chodzi?

[samba]

Tak to u nas jest w tym lubelskim światku, że jak wygrywa to nasz

Nie wiem, czy bym się podpisał pod tym co napisałeś. W historii klubu było kilku zawodników, którzy prezentowali wysoki poziom sportowy i stanowili ważne ogniwa naszej drużyny, a ja i tak czułem do nich autentyczną niechęć. Kolejne trójki nic w tej materii nie zmieniały. Wiem, że to nie najlepiej o mnie świadczy, ale takie są fakty.

Racja, ja tak miałem przykładowo z Łagutą dlatego cieszę się że już go nie ma w Lublinie

[ravajas]

O, a mnie ciekawi przykład Łaguty. Nie lubiliście/nie lubicie go, bo...? Lubiliście/lubicie go, bo...?

[Cooper]

Ja się jarałem od początku, że BZ95 ląduje w Lublinie, więc mam fajniej :)

[istred]

Ja też się cieszyłem, że przychodzi Zmarzlik. Generalnie jest to jeden z moich ulubionych "nielubelskich" żużlowców. Głównie z powodu wspaniałej, widowiskowej jazdy. Po prostu nie lubić zawodnika, który daje tyle emocji na torze. Szkoda, że takich zawodników jest tak mało. Żużel byłby ciekawszy.
Łagutę lubiłem za styl jazdy i specyficzne podejście do żużla.

[grzesieck]

mysle, ze na forum wszyscy doskonale pamietaja, kto najglosniej krzyczal 'NIE DLA ZMARZLIKA W LUBLINIE' :)

[Ge(L)o]

Ja krzyczałem głośno, ale nie wiem czy najgłośniej.

[Saint]

Ja krzyczałem głośno, ale nie wiem czy najgłośniej.

Z obecnych nadal na forum - tak ;)

[istred]

Blisko, choć myślę, że nie o tego forumowicza chodzi ;)

[ezbeg]

Nie no Retrospeedway był chyba za. No chyba że inny zbanowany - Sebekmotor.

[Torsen]

Ja chyba nic nie krzyczałem.

[Flagg]

Ja na poczatku też byłem przeciw. Ale nie wiem, czy krzyczałem najgłośniej ;)

[Torsen]

Ja byłem przeciw i wcale się tego nie wypieram. Postać Zmarzlika definitywnie i zapewne bezpowrotnie zmienia charakter drużyny - charakter, który bardzo lubiłem i który przecież ostatecznie się sprawdził jako mistrzowski.
Dziś drużyna ma twarz i charakter Zmarzlika. Perfekcyjnej firmy, w której wszystko jest "naj".

EDIT
Oczywiście, sprowadzenie go do Klubu jest osiągnięciem organizacyjnym i mi imponuje. Z pewnością też, jeśli nadarzy się okazja, zbiję z nim pięć, czy poproszę o zdjęcie - bo to wielka gwiazda. Co nie zmienia faktu, jak wyżej.

[Gelo]

Ja chyba też nic nie krzyczałem :) Charakter drużyny - hm... panta rhei

[Saint]

Podbiję pytanie - czy na stadionie coś się dzieje? Nie chce mi się jechać na darmo ;)

[Blinki]

Mi się pomysł z Bartkiem podobał od początku.
Czy będzie nasz zobaczymy. Trochę to będzie zależne od jego podejścia. Nie ma co ukrywać, gdyby do nas dołączył 2 lata temu i z nim w składzie Motor zdobył by V-ce a następnie mistrza, to byłby nasz "pełną gębą".
Teraz będzie musiał się troszkę napocić, żeby ten "stary motor" przekonać.

[Cooper]

Ja chyba też nic nie krzyczałem :) Charakter drużyny - hm... panta rhei

Ha ha ha :D

Na dziś nie wyobrażam sobie Zmarzlika w Lublinie

Nie będę kokietował, że nie chcę Zmarzlika w Lublinie ale jakoś tak po prostu on mi tu nie pasuje. Wygrane ze Zmarzlikiem by mi nie smakowały jak w 2018 roku.

bez Zmarzlika też można zbudować skład na mistrza. Mam obawy czy ściągnięcie go teraz nie byłoby piachem w tryby. To już zakrawa na kaprys czy fanaberię.

Mam z tym problem. Bez nadmiernej kokieterii - ja Zmarzlika w Lublinie nie widzę.

Co do Zmarzlika w Motorze - jestem na nie.

Ale trzeba przyznać, że się stopniowo przekonywałeś :)

Przemyślalem temat. Nie jestem fanem Zmarzlika w Lublinie zwłaszcza jeden do jeden z Mikkelem ale dobrze życzę swojemu klubowi. Niektórym w dupach się poprzewracało że nie chcą najlepszego żużlowca świata ostatniej dekady. Jest szansa napisać historię...

[Flagg]

Ja byłem przeciw i wcale się tego nie wypieram. Postać Zmarzlika definitywnie i zapewne bezpowrotnie zmienia charakter drużyny - charakter, który bardzo lubiłem i który przecież ostatecznie się sprawdził jako mistrzowski.

Sam byłem identycznego zdania. Tylko, że wszystko wskazuje na to, że ta drużyna starciłaby ten charakter bez względu na to, czy Zmarzlik by przyszedł, czy nie.

[Gelo]

Tak jak napisałem - dla mnie był/jest tak gorzowski, że miałem z tym problem - możesz bez problemu znaleźć teksty o kmiotach itd. Nie wierzyłem też niemal do ostatniej chwili, że to jest realne żeby do nas przyszedł. Wtedy mogłem sobie pozwolić na sceptycyzm ale jakimś radykałem w tej kwestii nie byłem - byli lepsi. Jak Bartek oficjalnie przymuszony przez kibiców powiedział, że odchodzi (dzień wcześniej odsyłał do brata) to już wiedziałem, że chodzi o Motor. A dobro klubu jest dla mnie nadrzędnym nakazem :)

[ermen]

No Leszek Demski pełną gębą

[grzesieck]

chodzilo mi o Gela, ale i zagadka, i fakt ze bedzie teraz odwracal kota ogonem, byly tak oczywiste, ze ci co trafili, nic nie wygrywaja :)