Stadion

[kdsz]

Jeżeli w Lublinie chcą za 300 mln budować stadion żużlowy, to to jest zadanie samorządu

https://przegladsportowy.onet.pl/zuzel/ ... wa/s414tek

Game over?

[Torsen]

Liczba przekłamań i pomieszanych wątków w tym artykule jest powalająca. Wynika z niego, że klub od początku swojego istnienia korzystał z koniunktury politycznej i "publicznych" pieniędzy i śmignął sobie na nich jak ze zjeżdżalni z drugiej ligi do mistrzostwa Polski, kupując kogo chciał, nie licząc kosztów. Rzygać się chce.
Jak ktoś nadal uważa, że ważniejsza dla klubu jest cizia z mikrofonem zadająca zawodnikom kolejne głupie pytania, niż profesjonalny rzecznik prasowy, to powodzenia.

[Haron90]

Nitras to idiota który nie wie o czym pieprzy. Musi jakoś się wykazać i wybrał sobie na celownik nasz klub. Nasz prezes nie może dłużej nie odpowiadać na te ataki bo to już przestaje być śmieszne, a zaczyna być nawet niebezpieczne.

[ezbeg]

Dużo uproszczeń. Zwłaszcza - Lublin jako miasto utożsamiane z PiSem. Województwo może i tak (patrząc na wyniki PiSu w niektórych powiatach w których raczej mało kogo interesuje żużel), ale miasto nie. Od 18 lat w mieście rządzi PO i raczej nie wskazuje aby coś miało się zmienić przez następne 5 lat. No i zwłaszcza za 2 ligi był Sasin, Bogdanka, Orlen. Specjalnie tor na rewanżowy baraż spreparowali.

A co do rzecznika. Popieram. Pora tę patologie dziennikarską zakończyć.

[Haron90]

A artykuł to patologia sama w sobie, głąby które udają dziennikarzy nie rozróżniają Lublina od Lubina. Eh, gdzie się człowiek nie obejrzy to sami idioci.

[ezbeg]

Przegląd sportowy od jakiegoś czasu to rynsztok taniej sensacji.

[Torsen]

Kępa kiedyś mówił, jeśli dobrze pamiętam, że nie warto się kopać z koniem, że walka z mediami nic nie da.
Otóż da. Prawo prasowe przewiduje środki ochrony prawnej przeciw temu, co od roku jest naszym udziałem. Powiem więcej - uważam, że postawa ministra zaprezentowana w powyższym "artykule" jest właśnie efektem braku regularnej, ostrej reakcji na kolejne wysrywy.
Nikomu nic nie jesteśmy winni, klub nikomu nic nie zawdzięcza. To powinno być słyszalne wszędzie, po każdym gniocie na sf, czy innej interii.
Możemy się pocieszać, że wokół sami idioci, a PS to rynsztok. Ale to nic nie daje. W ten rynsztok trzeba wejść i go zatrzymać, tłumacząc idiotom, jak krowie na miedzy, że pieprzą trzy po trzy.

[Cooper]

PGE daje na Skrę Bełchatów 27 milionów złotych a wszyscy nadal tylko w żużlu patologię widzą.


Nitras jeszcze ze dwa takie wystąpienia i PiS +5% spokojnie zdąży złapać, gość większy słowotok niż potok myśli niestety.

[Flagg]

Torsen, przy całym szacunku, ale pokaz mi kogokolwiek, kto kiedyś wygrał z mediami? I ja nie mówię, o jakimś wyroku sądu nakazującym umieszczenie jakiś śmiesznych przeprosin. Bo co to niby da? Klub ma iść na wojnę z kazdym artykułem, który bedzie mielić temat SSP? Kępa ma rację, to jest kopanie się z koniem, bo tej wojny nie wygrasz. Możesz wygrać jakąs nic nie znaczącą bitwę, która jednak nie będzie miała większego znaczenia. Jeden czy dwa wyroki sądu nie zmienią myślenia i mentalności ludzi. A media dalej będą szukać sensacji i clików. Najwyżej będą to ubierać w inne słowa. Przecież Przegląd, Interia czy SyFy nie robią tego, bo nie lubią Motoru. Robią to, bo to sie klika. Od dawna już ludzie nie szukają w mediach informacji, tylko szukają potwierdzenia tego, co sami myślą. A jak coś nie pasuje do ich przekonań to dla nich manipulacja, reptilianie, iluminaci i spisek Billa Gatesa. A Nitras nie jest idiotą, tylko politykiem. Mówi to, co lud chce usłyszeć. Tylko politycy mają to do siebie, że często dużo gadają, a mało robią.

Środowisko żużlowe to jest bagno oparte na totalnej zawiści. I to jest zakorzenione bardzo głęboko w mentalności ludzi, którzy w tym zużlu siedza. Od zawsze w tym środowisku chodziło o to, żeby inni mieli gorzej, a nie żebym ja miał lepiej. Stąd wieczna gadanina o hajsie, wychowankach, KSMach i innych bzdurach. W żadnej innej dyscyplinie nie poświęca się tyle uwagi temu, kto ile zarabia, skad ma pieniądze i na co je wydaje. Wiadomo, że sportem rządzi pieniądz. Różnica polega na tym, że w innych sportach biedniejsi myslą co zrobić, żeby zdobyć pieniądze, by równać do najlepszych. W żużlu natomiast myślą, jak je zabrać tym najbogatszym, by Ci zrównali sie do ich poziomu. I dlatego żużel jest gdzie jest. Jest sportem popularnym (w naszym kraju), ale wciąż zaściankowym, w którym przez 90% czasu najpopularniejszymi tematami są nie tematy sportowe, ale afery, skandale i wymyslone problemy.

Kępa sam, czy nawet w pakiecie ze Stępniewskim i Rusko tego nie zmienią.

[Saeyl]

PGE daje na Skrę Bełchatów 27 milionów złotych a wszyscy nadal tylko w żużlu patologię widzą.


Nitras jeszcze ze dwa takie wystąpienia i PiS +5% spokojnie zdąży złapać, gość większy słowotok niż potok myśli niestety.

Bo żużel to takie specyficzne środowisko, gdzie w innych sportach różne rzeczy przejdą bez większego echa, a u nas musi być wszystko rozdrapane do samej krwi, a na odchodne jeszcze cię chcą skopać, bo on nie może mieć lepiej, niż ja. Poza tym nie oszukujmy się, ale głównie całą tę patologię podsycają za każdym razem pseudodziennikarze. Nie mają żadnych pohamowań, nikt ich nie prostuje i mamy to, co mamy. Ludzie czytają te artykuły, które niekoniecznie są zawsze napisane zgodnie z prawdą i spirala się sama nakręca.

A co do Nitrasa to z tego, co tam w Internetach siedzę, to nawet wyborcy koalicji narzekali, że słaba kandydatura na ministra ;)

[Torsen]

@Flagg
Nie zgadzam się. Brak reakcji jest przyzwoleniem na tę lawinę pomyj, a przyzwolenie jest położeniem głowy na szafot. Jeśli nie reagujemy, to nikt nie weźmie pod uwagę naszych racji. A jakby takiem wydawcy "po bandzie", czy innemu, przyszło jeszcze zapłacić milion odszkodowania, to się następnym razem zastanowi, czy te 5 tysięcy klików rzeczywiście jest coś warte.

[Flagg]

Ok, z czystej ciekawości. Za co konkretnie Motor moglby pozwać te wszystkie portale? I czy mieliśmy w Polsce jakieś wyroki nakazujące np. wypłatę takich odszkodowań? Jakieś konkretne sprawy?

Nie pytam że złośliwości, po prostu jestem ciekaw czy to w ogóle ma sens

[Torsen]

Przede wszystkim, może żądać sprostowania. Może też żądać naprawienia szkody wizerunkowej (zadośćuczynienia). Motor ma wyliczenia dotyczące wartości marki, więc wyliczenie wartości szkody wizerunkowej będzie ułatwione. Będą to ogromne kwoty, zaporowe dla większości wydawców. Już jeden pozew powinien zadziałać odstraszająco.
Wyroków zasądzających zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego, a jeszcze częściej odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny, jest na pęczki.

[papi]

PGE daje na Skrę Bełchatów 27 milionów złotych a wszyscy nadal tylko w żużlu patologię widzą.

No właśnie, w siatkówce ten problem jest jeszcze większy, bo tam poza Resovia to wszyscy mistrzowie w XXI wieku są bardzo mocno związani ze wsparciem państwowych spolek.
Zresztą, siatkarki Chemika (Grupa Azoty) są ponoć blisko upadku, ale inny przedstawiciel tej grupy - ZAKSA chyba nie planuje skazać na upadek siatkarzy z Kędzierzyna. Aż dziwne że tutaj jeszcze kwestia płci nie została włączona. Może to byłby ratunek dla żużlowców, bo okazałoby się, że jednak Azoty powinny wspierać wszystkich z którymi są od lat

[Flagg]

W innych dyscyplinach są europejskie puchary. Nikt nie pozwoli sobie szkalować klubów, które "rozsławiają" Polskę na świecie :)

@Torsen.
A jak Motor miałby udowodnić, że artykuł o wsparciu SSP spowodował straty wizerunkowe. Dodatkowo musiałby przecież udowodnić, że to co jest w tych artykułach nie jest zgodne z prawdą.

Czy Motor jest finansowany przez SSP? No jest
Czy to znaczna część budżetu Motoru? Patrzac na to ile tych spółek jest, to pewnie tak
Czy Sasin ogrzewał się w blasku Motoru? No ogrzewał. Nie on jeden
Przeczytałem ten artykuł i szczerze mówiąc nie bardzo wiem, za co klub mógłby się do niego przyczepić i odnośnie czego zadac sprostowan czy domagać się odszkodowania. Słów Nitrasa? Sugerowania, że odnosi się do Motoru? Oczywiście artykuł ma określoną narrację, ale to chyba trochę za mało, żeby iść do sądu. Choć ja prawnikiem nie jestem

[kdsz]

Kępa sam, czy nawet w pakiecie ze Stępniewskim i Rusko tego nie zmienią.

Tylko że rolą Stępniewskiego czy Cegielskiego nie jest wskazywanie na patologiczne zachowanie mediów/prezesów, ale jednak panowie to robią (vide słynna wypowiedź o obrywaniu po pysku od zawistnego środowiska). A Kępa nie, on nie będzie się kopać z koniem. Więckowski tak samo - śmichy chichy z Komarnickiego i "zostawmy temat starszych ludzi". Noż k....a! Przywołany tu Stępniewski wprost mówił, że ma duże pretensje do Motoru o puszczanie paszkwili mimo uszu.

[Cooper]

Motor ma wyliczenia dotyczące wartości marki

Paradoks polega na tym, że ten słynny "wypracowany ekwiwalent marketingowy" skalkulowany jest w dużej mierze w oparciu o portale internetowe i "klikalność" Motoru, a im więcej w nas napieprzają, tym klikalność większa, tym ten ekwiwalent większy... ;]

[Perez]

Psy szczekają a karawana jedzie dalej.

[Torsen]

A jak Motor miałby udowodnić, że artykuł o wsparciu SSP spowodował straty wizerunkowe.

Opinią biegłego.

Dodatkowo musiałby przecież udowodnić, że to co jest w tych artykułach nie jest zgodne z prawdą.

Zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy - Prawo prasowe, dziennikarz ma m.in. obowiązek zachować szczególną staranność i rzetelność przy wykorzystaniu materiałów prasowych. Oznacza to, że odpowiada również za sam wydźwięk, zestawienie faktów i narrację, jaką prowadzi z wykorzystaniem prawdziwych materiałów. Czyli za manipulację faktami. "Ogólny wydźwięk reportażu, powiązany z towarzyszącym mu komentarzem, który przypisuje określonym osobom postawy naganne, antyspołeczne, pieniackie, może naruszać dobra osobiste." (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2020 r., I CSK 673/18).

[Czarek]

Jedno wydaje się być oczywiste. Kolektywny wróg Motoru, dążący do pogrążenia go brakiem dostępu do dotychczasowych środków ze spółek skarbu państwa, ma szyld konkretnej partii politycznej, która zrobiła sobie z naszego Klubu PiS-owski worek do bicia na odcinku sportu. Z tego należy wyciągnąć konkretne wnioski, a pierwszy jest taki, że na wroga się nie głosuje.

[Flagg]

Kępa sam, czy nawet w pakiecie ze Stępniewskim i Rusko tego nie zmienią.

Tylko że rolą Stępniewskiego czy Cegielskiego nie jest wskazywanie na patologiczne zachowanie mediów/prezesów, ale jednak panowie to robią (vide słynna wypowiedź o obrywaniu po pysku od zawistnego środowiska). A Kępa nie, on nie będzie się kopać z koniem. Więckowski tak samo - śmichy chichy z Komarnickiego i "zostawmy temat starszych ludzi". Noż k....a! Przywołany tu Stępniewski wprost mówił, że ma duże pretensje do Motoru o puszczanie paszkwili mimo uszu.

Czyli Kępa jest w tej walce sam? :) ja się od dawna zgadzam, że klubowi przydałby się ogarnięty rzecznik prasowy. Bez dwóch zdań. I bierność Kępy w tym temacie może być denerwująca. Ale nawet zatrudnienie tego rzecznika raczej nie spowoduje, że te ataki ustaną. Jedynie bardziej słyszalne będzie zdanie obu stron. Torsen pisze o pozwach i odszkodowaniach. Ja osobiście za bardzo przestrzeni na to nie widzę, się też nie jestem prawnikiem. Co więcej, jeśli życie mnie czegoś nauczyło, to na pewno tego, że opinia jednego prawnika niekoniecznie musi coś znaczyć. Bo możesz zapytać kolejnych pięciu i każdy przedstawi Ci inna ekspertyzę czy interpretację.

Mówiąc o Stepniewskim czy Rusko miałem na myśli nie bezpośrednio sprawę Motoru, ale ogólne mentalne zacofanie środowiska, które nie tylko daje przyzwolenie na takie traktowanie żużla przez dziennikarzy, ale wręcz do tego zachęca. I nie chodzi tu o Motor, tylko szerszy aspekt maglowania spraw finansowych, regulaminowych, wymyślonych afer, skandali i problemów. Bo to jest genezą całej sytuacji. Teraz ofiarą tego jest Motor, prędzej czy później będzie kto inny.

@Torsen
A skąd wiemy, że klub np. takiej opinii sobie nie zamówił? I wyszło, że nie bardzo jest punkt? Zresztą z biegłymi jak z prawnikami. Tyle opinii ilu biegłych :). Albo, że klubowi prawnicy na bieżąco nie analizują sytuacji i gdyby uznali, że rzeczywiście są podstawy, żeby się sądzić, to by to zrobili? :)
Tak jak napisałem wyżej, wybacz, się ilu prawników, tyle opinii. Wklejenie formułki z wyroku nic tutaj nie zmienia, bo trzeba jeszcze swoje racje przed sądem udowodnić.

[Cooper]

Jeszcze tylko brakuje by Motor chodził po sądach z mediami :) Niech nas nienawidzą byle się nas bali ;]

[dannie]

Ja myślę, że jeżeli Motor miałby reagować na tego typu teksty to skuteczniejsze od działań sugerowanych przez Torsena byłyby przemyślane działania "podprogowe". I tutaj właśnie jest rola rzecznika. Nie po to, żeby biegał do każdej gazety i skarżył się na każdy nieprzychylny tekst, ale żeby nawiązywał kontakty, znajomości z dziennikarzami, portalami, żeby na - mniej lub bardziej formalnych - spotkaniach przedstawiał im "nasz punkt widzenia", żeby podsuwał im "gotowce", które oni chętnie wrzucą do gazety (nawet jako swoje), żeby nawet "wykupił" jeden czy drugi tekst o "historii sukcesu Motoru", żeby "załatwił" sobie udział w jakimś popularnym programie i opowiedział nieco o lubelskiej perspektywie na pewne kwestie itd. itd.

To można zrobić bez prowadzenia wojen. Po cichu, ale skutecznie.

[Torsen]

Przecież ja pisałem ogólnie o potrzebie reakcji na szkalowanie klubu, droga sądowa to tylko jedna z nich. Flagg pytał o szczegóły dotyczące akurat tej kwestii, dlatego ją rozwijałem. Nie twierdzę, że to jedyny środek do celu.

[Karamba]

Po tym co zobaczyłem w ostatnich miesiącach to mam pytanie czy już jak sąd to można sobie wybrać ? ha ha teoria sobie a praktyka sobie .