Pozaligowe występy lubelskich zawodników
rob7 pisze:szanse ma awans znikome a o kontuzję łatwo... i dobrze że "nie dojechali" w ub. roku dla przykładu z "łapanki" szukano zawodników do reprezentacji Polski i nikt na forum nie marudził
Rob poruszyłeś ciekawy temat. Być moze obawa o kontuzja była jednym z czynnikow, dla ktorych nasi zawodnicy nie wystartowali, ale gdzie jak nie w takich zawodach Dominiczak ma szukać dodatkowych startow Dla niego to jest szansa na robienie postepow, na jazde wsrod polskiej czolowki, a on nie przyjezdza Co do zeszlorocznego DPŚ to sytuacja była paradoksalna i w tym roku juz sie nie powtorzy. Informacje o nominacji mają być oficjalnie podawane i tylko zwolnienie lekarskie bedzie usprawiedliwieniem na nieobecność, a "olewanie sobie" tych zawodow ma byc surowo karane. Dla kazdego zawodnika reprezentowanie Polski powinno być honorem, a tymczasem rok temu chyba ze 3 czy 4 żużlowcom nie chcialo sie jechac do Anglii, a własciwie to im sie nie oplacało. To było żalosne i takie zachowania trzeba tepic. I jesli nasi nie beda mieli usprawiedliwenia to uwazam ze wobec nich powinny zostać wyciągniete powazne konsekwencje
rob7 pisze:szanse ma awans znikome a o kontuzję łatwo... i dobrze że "nie dojechali" w ub. roku dla przykładu z "łapanki" szukano zawodników do reprezentacji Polski i nikt na forum nie marudził
I co cieszy Cie taka sytuacja ?? Liczy się tylko kasa i zawodnicy uciekają z reprezentacji swojego kraju przysyłając jakieś lewe zwolnienia . Dla mnie to wstyd i tyle. A z podejściem, że szanse na awans znikome a o kontuzję łatwo przypominasz troche filozofie życiową Frankowa, no ale co zrobić w klubie jest jak jest
- motorlublin
- Szkółkowicz
- Posty: 217
- Rejestracja: 7 marca 2003, o 21:31
- Lokalizacja: LUBLIN
yamahaR1 pisze:rob7 pisze:szanse ma awans znikome a o kontuzję łatwo... i dobrze że "nie dojechali" w ub. roku dla przykładu z "łapanki" szukano zawodników do reprezentacji Polski i nikt na forum nie marudził
I co cieszy Cie taka sytuacja ?? Liczy się tylko kasa i zawodnicy uciekają z reprezentacji swojego kraju przysyłając jakieś lewe zwolnienia . Dla mnie to wstyd i tyle. A z podejściem, że szanse na awans znikome a o kontuzję łatwo przypominasz troche filozofie życiową Frankowa, no ale co zrobić w klubie jest jak jest
w klubie cały czas czekają na sponsorów, możesz się wykazać zamiast pisać o wstydzie
żużel to nie piłka nożna że zawodnik wkłada w występ swoje umiejętności i wysiłek
w żużlu 60% sukcesu to sprzęt czytaj duża kasa i nie każdego stać tym bardziej że w TŻ zbyt dużo w tym sezonie nie zarobili
Kamil78 pisze:Witam
Szymon Bałabuch drugi już raz w swojej jakże długiej i pełnej sukcesów karierze zrezygnował z uprawiania tego pięknego sportu. Krzysiek Dominiczak jedzie mimo faktu że zatarł mu się drugi motocykl i pojedzie tylko na jednym.
Szymon z niczego nie zrezygnowal tylko nie ma na czym jezdzic bo zatarl silnik w Gorzowie, a Dominiczak ma 2 motory wczoraj startowal na nich w MDMP.
Cooper pisze:dboryc pisze:Szymon z niczego nie zrezygnowal tylko nie ma na czym jezdzic bo zatarl silnik w Gorzowie.
I co dalej? Na MACECU prezentowal sie korzystniej niz Wrona, choc obaj maja atomowe starty
Starty maja atomowe to fakt, ale to jest zalezne od tego na czym startuja. Z tego co mi wiadomo to Szymon jezdzi na motorze z przed 2 lat tylko tyle ze wyremontowanym.
dboryc pisze:Szymon z niczego nie zrezygnowal tylko nie ma na czym jezdzic bo zatarl silnik w Gorzowie, a Dominiczak ma 2 motory wczoraj startowal na nich w MDMP.
Nie wiem gdzie ty masz oczy, ale jak nie wiedziałeś to u Krzyska Dominiczaka przy rozruchu wczoraj nowego motoru, który przywiózł dopiero co od mechanika zatarł się silnik i pewnie jednak musieli pojechac znowu do mechanika zeby miec sprzet na lige w niedziele i nie pojechali przez to do krosna. Ten sam fakt sprawia ze nie mial z kim sie zabrac Wrona.
A w drugiej kwestii dla Szymona to jest koniec kariery gdyz wczoraj wystawil nas do wiatru jak tylko mogl. Jezeli by tylko pokazal sie na stadionie to nasza druzyna by liczyla sie w ogolne klasyfikacji, a tak Szymus nas urzadzil na cacy. Jezeli nie ma motoru to nie wystartowal by albo by pojechal na Wrony, ale on wolal nie przyjechac wogole na stadion. Z takim podejsciem to juz nie bedzie wiecej w Lublinie jezdzil. Bo po co go trzymac jezeli ma on mentalnosc Jerzego M.
rob7 pisze:szanse ma awans znikome a o kontuzję łatwo... i dobrze że "nie dojechali" w ub. roku dla przykładu z "łapanki" szukano zawodników do reprezentacji Polski i nikt na forum nie marudził
Jezeli mnie pamiec nie zawodzi, to ktos jednak "marudzil". Watek pojawil sie w sytuacji, kiedy Lucki73 napisal o swoim spotkaniu i rozmowie z Sebastianem Ulamkiem. Ktos inny napisal, ze ten profesjonalista wolal turniej sponsorski zamiast DPS. I dyskusja zeszla na temat zawodnikow odmawiajacych startow w reprezentacji. Mniej wiecej tak to chyba bylo o ile dobrze pamietam.
Mini-zuzel w Lublinie i mamy co roku swojego Hliba a moze nawet Jonssona!
Przypuszczam, że wątpię bo ten opis to już parę dni widzę, no chyba że Sting wiedział już kilka dni temu iż w Krośnie nie wystartujemyCarter#15 pisze:Nie wiem czy to jest odnośnie tej sytuacji, ale napewno do niej pasuje. "a historia znów zatacza koło..."
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
meesha pisze:Przypuszczam, że wątpię bo ten opis to już parę dni widzę, no chyba że Sting wiedział już kilka dni temu iż w Krośnie nie wystartujemyCarter#15 pisze:Nie wiem czy to jest odnośnie tej sytuacji, ale napewno do niej pasuje. "a historia znów zatacza koło..."
Tyle, że wasi zawodnicy dotarli, ale ... bez papierów. Do ostatniej chwili czekał na nie ... Jacek Ziółkowski, który robił co mógł, aby wasi zawodnicy wystartowali.
Mrucky pisze:meesha pisze:Przypuszczam, że wątpię bo ten opis to już parę dni widzę, no chyba że Sting wiedział już kilka dni temu iż w Krośnie nie wystartujemyCarter#15 pisze:Nie wiem czy to jest odnośnie tej sytuacji, ale napewno do niej pasuje. "a historia znów zatacza koło..."
Tyle, że wasi zawodnicy dotarli, ale ... bez papierów. Do ostatniej chwili czekał na nie ... Jacek Ziółkowski, który robił co mógł, aby wasi zawodnicy wystartowali.
A jednak dotarli. HURA
Dzieki Mrucky za info, ale to jeszcze raz potwierdza ze fakt ze kiedy Jacek Ziółkowski organizował wyjazdy takie wpadki sie nie zdarzaly.
Jezeli Rzeszow wejdzie do Extraligi bedzie to w 50 % zasługa Jacka.
Dlatego jak już jesteśmy przy opisach z GG to bardziej adekwatny do sytuacji jest opis Mikasa ( "[...] Jacku Ziółkowski wróć!!!!" ) Miejmy nadzieję, że papiery zawodników do niedzieli się znajdą bo głupio by było przegrać walkowerem u siebie z Opolem
Mam pytanie - czy ktoś "z klubu" w ogóle tam pojechał czy byli sami zawodnicy Mam nadzieję, że odpowiedzi na to pytanie udzieli mi redaktor Bartek z Przeglądu Żużlowego, którego przy okazji pragnę pozdrowić
Mam pytanie - czy ktoś "z klubu" w ogóle tam pojechał czy byli sami zawodnicy Mam nadzieję, że odpowiedzi na to pytanie udzieli mi redaktor Bartek z Przeglądu Żużlowego, którego przy okazji pragnę pozdrowić
T. Lorek: Gdyby ktoś obudził cię w środku nocy i zapytał: z czym kojarzy ci się Polska, to co byś odpowiedział?
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
H. Nielsen: Nie zdążyłbym przetrzeć oczu, a już mówiłbym o pierwszym występie w meczu ligowym w barwach Motoru Lublin. 1990 rok...
Mrucky pisze:Tyle, że wasi zawodnicy dotarli, ale ... bez papierów. Do ostatniej chwili czekał na nie ... Jacek Ziółkowski, który robił co mógł, aby wasi zawodnicy wystartowali.
Gratuluje osobie odpowiedzialnej za zaistniałą sytuację A kierownik Paweł nie powinien był pojechać na te zawody i dopilnować by coś takiego się nie wydarzyło Amatorstwo do kwadratu
Krychs pisze:A kierownik Paweł nie powinien był pojechać na te zawody i dopilnować by coś takiego się nie wydarzyło
Kierownik Pawel, jak mniemam, pilnuje Daniela w Szwecji.
EDIT: na prosbe Meeshy chcialbym dodac, a zarazem sprostowac, ze kierownik Pawel nie jest jedynym kierownikiem naszej druzyny. Jest jeszcze kierownik Darek. A Meesha wie, co mowi, bo zna osobiscie brata kierownika Darka, a nawet-uwaga-siedzial kiedys przy jednym stole i nawet-niewiarygodne-rozmawial z samym Dyrektorem Jaroslawem
Ostatnio zmieniony 2 czerwca 2005, o 19:58 przez Cooper, łącznie zmieniany 1 raz.
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Podobno, jak wypowiada się na oficjalnej stronie Dyrektor pomylili drogi i się spóźnili.
Moje gratulacje...rzeczywiście droga do Krosna jest strasznie kręta i trudno ją zapamiętać.
Na mecz ligowy pewnie jechali z przewodnikiem
Moje gratulacje...rzeczywiście droga do Krosna jest strasznie kręta i trudno ją zapamiętać.
Na mecz ligowy pewnie jechali z przewodnikiem
Ostatnio zmieniony 2 czerwca 2005, o 20:15 przez DonKamizi, łącznie zmieniany 1 raz.
DonKamizi pisze:Podobno, jak wypowiada się na oficjalnej stronie Dyrektor pomylili drogi i się spóźnili.
Moje gratulacje...rzeczywiście droga do Krosna jest strasznie kręta i trudno ją zapamiętać.
Na mecz ligowy pewnie jechali z przewodnikiem
Mi To się z tego na mase śmiać chce Jechać na Rzeszów a później na Krosno nie mam poprostu pytań...A Tak wogle nie wiem oni musieli jechac drogą okrężną która miała 100 km wyjechać o 12....i na 16.03 dojechać...Do rzeszowa sie max jedzie 2,5h a oni 4h i 3 min Gratulacje Chłopaki:)Aby Tak Dalej Dominiczak to nie dlugo do Lublina zabłądzi
Tż Sipma Lublin-Mój Klub