Żużel LIVE - shoutbox meczowy

[Gelo]

Toteż tak robię

[Torsen]

Niezmiennie dziwi mnie zdziwienie czy wnerw osób, że kibice na meczu wstają z miejsc. Na żużlu trwa to piętnaście razy minutę.

Nieprawda - gamonie wstają, kiedy tylko na torze pojawią się zawodnicy (przed prezentacją, na prezentacji, po włączeniu dwóch minut, po biegu, po meczu). Pójdź na mecz z 9-letnim dzieckiem, które swoje już waży, ale cokolwiek widzi tylko, gdy te kilkadziesiąt razy w ciągu półtorej godziny dźwigniesz je sobie "na rączki".
Ja rozumiem oglądanie na stojąco ostatniego biegu w meczu, który decyduje o zwycięstwie. Reszty nie pojmuję i uważam za przejaw skrajnej głupoty.
Wytłumaczeniem jest wstawanie przez pierwsze rzędy. Ale jako pierwsze wstają zawsze te same osoby, które nigdy w pierwszym rzędzie nie siedzą. I zawsze mają wypisane na twarzy, że przed 5 laty nie wiedziały, gdzie w Lublinie znajduje się stadion żużlowy.

[Czarek]

Ustalmy czy w ogóle można wstać podczas meczu żużlowego, bo sam już nie wiem co mam robić. Czy można wstać, gdy nasz zawodnik mija przeciwnika na ostatnich metrach lub gdy nasi wygrywają kluczowy bieg?
PS. Dlaczego ci, którzy palą papierosy na trybunach niemal zawsze siedzą? Może to właśnie z frakcją siedzącą jest coś nie tak?

[Torsen]

Jak wstajesz, to zasłaniasz tym, co są za Tobą - czyli postępujesz egoistycznie. Jeśli robisz to często lub na długo, to powodujesz reakcję - najczęściej ci z tyłu będą Cię chcieli usadzić. Ale jeśli wstają całe rzędy, to nie ma zmiłuj - reakcja jest reakcją łańcuchową i finalnie wstać muszą wszyscy, by wiedzieć tak, jak by widzieli, gdyby wszyscy siedzieli.
Na żużel w Lublinie chodzę, z pewnymi przerwami, już jakieś 40 lat. I nigdy, z wyjątkiem ostatniego czasu, nie było tego kretyńskiego wstawania. Były mecze o stawkę, były biegi o zwycięstwo, były agresywne reakcje na bandyterkę przyjezdnych, czy oburzenie na decyzje sędziowskie. I jakoś nie pamiętam, żeby cały stadion wstawał. Jest to bez wątpienia wymysł gamoni, którzy opanowali stadion bez żadnego wcześniejszego stadionowego doświadczenia albo gamonia - weselnego konferansjera.

[papi]

nie mówię, że stanie jest fajne, ale przyjdź na mecz pół godziny przed początkiem, siądź w pierwszym rzędzie i oglądaj mecz. Nic nie zobaczysz więc wstajesz, no to gość rząd za Tobą też wstaje itd. A że większość stoi cały mecz... ktoś broni siadać między biegami jeśli masz taką potrzebę?

[ezbeg]

A ja chciałbym zwrócić uwagę na to że niektóre krzesełka są tak brudne iż w żaden sposób nie można ich wyczyścić. Ale to już temat dla MOSiRu.

[tezetomaniak]

Starość nie radość, nogi bolą od stania

[Torsen]

Nie jestem stary i nic mnie nie boli, po prostu nie znoszę głupoty.

[kibicLBN]

Na forum jesteś od 19 lat, zakładałeś konto mając minimum kilkanaście lat - jesteśmy starzy kolego kalendarza nie oszukasz

[Leniu]

Nie jestem stary i nic mnie nie boli, po prostu nie znoszę głupoty.

Kilka razy już to pisano, ale powtórzę jeszcze raz - z 1 rzędu nie da się oglądać na siedząco. Jaką masz na to mądrą receptę?

[ravajas]

Tylko ruskie onuce oglądają mecz na stojąco.

[Perez]

Ty patrz a jednak siedziałem.

[Torsen]

Nie jestem stary i nic mnie nie boli, po prostu nie znoszę głupoty.

Kilka razy już to pisano, ale powtórzę jeszcze raz - z 1 rzędu nie da się oglądać na siedząco. Jaką masz na to mądrą receptę?

Kilka razy też pisano, że jako pierwsze wstają osoby, które mają doskonałą widoczność.
A mądra rada jest taka, żeby nie siadać w pierwszym rzędzie, skoro stamtąd nie da się oglądać meczu nie przeszkadzając przy tym innym.

[kibicLBN]

Ale ktoś tam musi siedzieć skoro stadion jest przepełniony...

[papi]

a skoro finalnie wszyscy stoją, to co ma za znaczenie kto wstaje jako pierwszy?

[Torsen]

Takie, że ten durny zwyczaj nie ma nic wspólnego z brakiem widoczności w pierwszym rzędzie.

[dannie]

Torsen, jego źródło ma.

Pamiętam, że ten "zwyczaj" upowszechnił się właśnie wtedy, gdy stadion zaczął zapełniać się do ostatniego miejsca, czyli pewnie ok. sezonu 2017-2018. Sam pamiętam jak pierwszy raz wówczas musiałem któregoś razu usiąść w 1 czy 2 rzędzie. Brak widoczności wymuszał wstawania tych rzędów, a w konsekwencji całego stadionu.

Teraz to już jest przyzwyczajenie. Wszyscy wstają niejako automatycznie, bo " w Lublinie się stoi w trakcie biegu".

A że stadion dalej jest pełny, więc i tak, i tak trzeba wstawać, żeby ci z dołu coś widzieli.

Więc teraz nie ma znaczenia kto pierwszy podniesie tyłek, bo i tak na bieg wstaną wszyscy.

[Torsen]

Na początku lat 90 ludzi przychodziło znacznie więcej - stadion był pełny, ale nie było krzesełek, ludzie siedzieli ściśnięci na ławkach. Nikt nie wstawał. Ok, nie było dmuchanych band, ale na wysokości krytej nadal ich nie ma, a gamonie wstają.

[kibicLBN]

Pamiętasz doskonale początek lat 90' a chwilę wcześniej pisałeś, że nie jesteś stary. Niby jesteś prawnikiem a sam się wykładasz pozostają rehabilitacje na nogi. Od 15-20 minut stania z przerwami, żylaków nie dostaniesz.

[Torsen]

Mylisz starość ze średnim wiekiem :)

[Rusek]

Częstochowa - Wrocław, mecz odwołany

[kdsz]

U Wilków już nie ma wilczych dołów, ale walki też nie ma. Tylko start + krawężnik.

[RadeKas]

Niezły mecz w Ostrowie.

[papi]

Wybrzeże to GKM 1 ligi, oni po prostu zasługują na ten spadek

[ezbeg]

Bydgoszcz poprawiła starty i Krosno nie potrafi ich wyprzedzić na przygotowanym przez siebie torze