Finał DMP: Motor Lublin - Sparta Wrocław 51:39, 17.09.2023

[Maxx]

Sprzęt Bańbora lepiej ciągnął na lubelskim asfalcie niż Zmarzlika więc nie mówmy, że ten ostatni nic nie musi robić bo to niedorzeczne.

[Flagg]

Sprzęt Bańbora lepiej ciągnął na lubelskim asfalcie niż Zmarzlika więc nie mówmy, że ten ostatni nic nie musi robić bo to niedorzeczne.

Zmarzik 68,1 - 68,0 - 67,9 - 67,5 - 67,6
Banbor 68,8 - 69,0 -68,9

Prędkość maksymalna
Zmarzlik 125, 6
Banbor 120,4

Z tyym, co jest bardziej niedorzeczne to bym jednak polemizował

[Maxx]

Dodałbym jeszcze tylko, że wiele zależy od tego kto dosiada danego motocykla. Patrząc nie na czyste statystyki ale na to jak który z nich przyspieszał można mieć mieszane uczucia. Bardziej to miałem na myśli.

[Flagg]

Aha

Sorry, ale bredzisz

[Maxx]

Masz prawo do swojej oceny. Ale wycieczki osobiste zachowaj dla siebie.

[CKM1946]

Prędkość maksymalna nie do końca oddaje czy ktoś jest szybki czy nie. To brzmi trochę absurdalnie no ale to jest żużel.

Zmarzlik cały mecz ciśnie od bandy do bandy przy czym jego prosta robi się sporo dłuższa no i też max predkość jest wyższa. Bańbor zaś nie wypuszcza się szeroko ale każde wyjście z z wewnętrznej mu ładnie oddawało predkość. Jednak miał krótsze proste przez to.

[Flagg]

Gdzie tu widzisz wycieczkę osobistą? Uważam, że to co napisałeś to brednie. Nie obrażam Cię personalnie, tylko odnoszę się do zawartości, która umieściłeś.

Wysnules tezę, której w żaden sposób nie jesteś w stanie poprzeć, poza magicznymi "osobistymi obserwacjami". Nawet jak spojrzymy na telemetrię z poszczególnych okrążeń, to najwolniejsze okrążenie Znarzlika było mniej więcej na poziomie najszybszego Banbora. Sugerowanie więc, że Bańbor miał szybszy sprzęt od Bartka to po prostu bzdura.

CKM - nie ma ani jednego wskazania telemetrii, które sugerowałoby, że Banbor miał szybszy sprzęt od Znarzlika. Nie wiem dlaczego skupiasz się tylko na prędkości maksymalnej. Szczególnie, że Banbor w tym meczu akurat kurczowo się kredy nie trzymał

[KrzyczącyK1b1c]

Szczególnie, że Banbor w tym meczu akurat kurczowo się kredy nie trzymał

Raz na wyjściu z pierwszego łuku to prawie wpadł w dmuchańca xD bodajże w biegu z Pawlickim.

[Maxx]

Flagg statystyki to tylko cyfry i liczby. Nie skupiaj się na nich za bardzo. Są miarodajne w dużej mierze i to jest fakt. Czasem warto jednak spojrzeć na całokształt w szerszej perspektywie z pominięciem cyfr i liczb. Technika jazdy zawodnika, ścieżki, które obiera, ustawienia silnika - sorry ale te kwestie nie łapią się w żadnych statystykach. I tyle. To brednie Twoim zdaniem?

[Flagg]

To on czym rozmawiamy to nie statystyki, tylko pomiary. Dwie różne rzeczy.

[Maxx]

Pomiary to jedno. Wchodzą w skład statystyk. Jakby nie patrzeć. Co miałem na myśli wyjaśniłem wcześniej. Prędkość to tylko sucha liczba.

[Flagg]

Ale dalej nie jesteś w żaden sposób udowodnic, że sprzęt Banbora był szybszy od Zmarzlika. Zresztą, Andrzejewski był od Bańbora wolniejszy raptem o 0,3 sekundy. Różnica w umiejętnościach między nimi też jest spora. Wniosek? Najszybszy sprzęt we niedzielę miał prawdopodobnie Andrzejewski

[Torsen]

To tylko porównanie, mniejsza o to, czy trafione, czy nie. Fakty są takie, ze Zmarzlik w tym sezonie często się męczy i zdarza się, ze problemu w ogóle nie jest w stanie rozwiązać w ramach pięciu startów. Komplety natluczone na różnych kelnerach zaciemniają obraz sytuacji. Problem jest wspólny dla wiekszosci zawodników stosujących te silniki, wiec nie ma mowy o przypadku. Można czekać aż Kowalski to ogarnie, tylko po co?

[arkadiusz97]

Dodałbym, że od czasu kiedy Zmarzlik występuje w Motorze, to nie stanowi gwarancji, że wyścigi z jego udziałem wniosą emocje, jak to było kiedyś. Teraz BZ potrafi dojechać 20-30m za pierwszym czy nawet drugim zawodnikiem. Kiedyś mam wrażenie, że słabszy start Bartka inicjował z automatu walkę na żyletki i centrymetry. Aktualnie biegi z BZ są jednymi z najnudniejszych na Z5, jakoś tak

[Flagg]

Nie wiem, może po to, że gość, który siedzi w tym środowisku x lat i o żużlu, silnikach i ogólnie sprzęcie żużlowym wie więcej już my wszyscy razem wzięci, chyba jednak wie co robi? I nie będzie wywracać całego swojego warsztatu dlatego, że zrobił 10, a nie 14 punktów w finale ekstraligi. I gdyby nie gapiostwo, to właśnie świętowałby 4 tytuł mistrza świata.

Nikt nie kwestionuje tego, że kryzys jest. Ale to nie jest zjazd al'a Hampel 2022, czy nawet Janowski 2023. Chłop nie będzie robić rewolucji, która z dużą dozą prawdopodobieństwa mogłaby się skończyc jeszcze większą katastrofa, na tydzień przed najważniejszymi wydarzeniami w sezonie

[tezetomaniak]

Flagg ma oczywiście racje, Zmarzlik skończy sezon na RK, to nie jest czas na robienie takich akcji, z wielu względów.

Porównywanie telemetrii zawodników o tak różnych umiejętnościach mija sie z celem i ciężko to nawet uznać za ciekawostkę. W wyciąganie wniosków dotyczących sprzętu można się bawić wobec zbliżonego poziomu zawodników, najlepiej o podobnym stylu jazdy. Między Bańborem a Zmarzlikiem podobieństwa kończą się na tym, że obaj jeżdżą cztery kółka w lewo.

[kdsz]

Można czekać aż Kowalski to ogarnie, tylko po co?

Na silnikach RK Racing jeżdżą Zmarzlik, Holder i Vaculik, czyli trzech z czterech najlepszych zawodników SGP. Do wymienionych trzeba dodać łagutę i Kuberę, którzy są w TOP 10 ekstraligi pod względem średniej. Wydaje mi się, że pogłoski o śmierci Kowalskiego są przedwczesne. Bez dwóch zdań pozostali tunerzy odrobili w tym roku dystans do RK, ale wciąż są za jego plecami. Zmarzlik męczy się strasznie, szczególnie na starcie, ale nie wierzę, że zdecyduje się na nowego tunera, skoro obecny ciągle jest liderem w branży, a Bartosz ma u niego status klienta VIP.

[Torsen]

Zmarzlik, póki co, zawsze i u każdego tunera będzie miał status klienta VIP. Poza tym, ja nie twierdzę, ze powinien zmienić dostawcę przed ostatnim meczem finału - chyba, ze by spróbował, a test dał wynik jednoznacznie zadowalający.
Obserwacja dotycząca męki na trasie jest trafna. W ostatnim meczu zdarzało mu się przyjeżdżać - u siebie - kilkadziesiąt metrów za przeciwnikiem.

[dannie]

Można by powiedzieć, że są dwie grupy zawodników. Tacy, którzy do zdobycia mistrzostwa/medalu muszą mieć lepsze silniki niż bezpośrednia konkurencja, i tacy, którym wystarczy, że nie będą mieli gorszych ;)

Siedząc u Kowalskiego może Zmarzlik zakłada, że - póki co - w najgorszym wypadku będzie miał silniki nie gorsze niż czołówka GP i to mu "w miarę" wystarcza. Choć pewnie przyjemniej mu się jeździło, jak był o te 10 m przed konkurencją w technologicznym wyścigu.

[kdsz]

Na sportowych faktach właśnie ukazał się artykuł Mateusza Puki o tunerach:
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/10820 ... ilniki-naj

[Torsen]

Na pewno by nam to zrobiło wielką różnicę, jakbyśmy przegrali złoty medal jednym punktem, a Bartek powtórzyłby swój występ z Torunia w RZ, polegając na swoich umiejętnościach i silnikach.
No, nic. Zobaczymy. W sumie sytuacja jest dziwna, bo statystyki właściwie nie potwierdzają problemów, które dla większości są widoczne gołym okiem. Można udawać, ze wszystko jest ok, a Bartek jest w gazie jak zwykle. Może to się potwierdzi, a może nie. Taki dylemacik, którego do niedawna nigdy nie było.

[RadeKas]

Statystyki nie biorą pod uwagę, że zawodnicy mogą jeździć na silnikach RK z zeszłego roku.

[kdsz]

Bez wątpienia RK nie jest już hegemonem i ma godnych przeciwników. Pytanie, czy grupa pościgowa pójdzie za ciosem w kolejnych sezonach.

[Torsen]

A pamiętacie Hansena na zeszłorocznym motocyklu Bartka? Woźniak nazwał go co prawda „samolotem”, ale chyba musiał mieć na myśli sposób, w jaki zakończył zawody ;)
Ja rozumiem, ze upodobania poszczególnych zawodników maja swoją specyfikę, ale to tempa tez za bardzo nie miało.

[Saint]

Wydaje mi się, że u Kowalskiego olbrzymie znaczenie ma temperatura. Co roku Cierniak ma gorszy początek i koniec sezonu, teraz tak samo było/jest z Bartkiem. Bartek masakrycznie zawala stary- poza pojedynczymi biegami BZ nie odstaje od innych. Po prostu nie ma juz takich rakiet, żeby wyprzedzać gdzie chce i jak chce.. jakby wychodził lepiej to nie sądzę aby tracił pozycje na dystansie. On ich po prostu nie zyskuje (nie zawsze). Starty ma wrecz tragiczne…