1/4 DMP: Motor Lublin - Apator Toruń 49:41 [96:83], 20.08.2023

[Torsen]

Tylko jeśli nie łoimy w tym stosunku Apatora, Przedpełski robi 12 punktów, a Lampart przywozi Zmarzlika, to jak będzie ze Spartą? I co będzie wytłumaczeniem niespodziewanie słabej postawy? Do tej pory, tor powinniśmy mieć obcykany tak, że od próby wszystko jest jasne i wszyscy nasi są sklejeni jak guma do żucia z krzesłem gimnazjalisty.

[kibicLBN]

Po pierwsze - gimnazja zlikwidowano.
Po drugie wiele rzeczy w tym sporcie się sprawdza, nazwiska jadą jak w żadnej innej dyscyplinie, ale są czasem niespodzianki, bo po coś się te mecze rozgrywa, zamiast wręczania medali za skład na papierze. Trochę gorsze 2 serie startów, ale druga połowa zawodów to nasza dominacja 14 punktami.

[ezbeg]

Jednakże nie możemy dopuścić do sytuacji w której pasujemy się do toru przez 3-4 serie, bo przy lepszym rywalu w półfinale a takim jest właśnie Włókniarz w odniesieniu do Apatora to może zabraknąć czasu na odrobienie strat.

[kibicLBN]

Pomimo wpadki wygrywamy dość wyraźnie, jadąc w osłabieniu. To chyba dobrze? Wczoraj drugi jeździec ligi przywiózł zaledwie jedną 3', a najlepszy ledwie dwie w 6 startach. Jak widać bukmacherka symbolicznie zmieniła kursy, więc te obawy nasze są chyba z lekka, albo grubo przesadzone.

[Blinki]

Wygraliśmy, mecz był pełen dramaturgi - Lubię takie mecze.
Powiem więcej- chcę jeszcze więcej takich meczy - tylko niech wynik zawsze będzie dla nas korzystny.

[Kargolo]

Duże problemy, ale pewna wygrana. Jak ktoś już wyżej napisał - drużyna nas przyzwyczaiła, że każdy dostaje przy Z5 ok 53-57 pkt i te 49 oczek z Toruniem takie niezadowalające. Pamiętajmy, że Apator ma mocnego Sajfutdinowa, dobrze czującego się tutaj Lamberta i Dudka, który wraca do niezłej dyspozycji. Dziwne było to, że punkty robili Lampart i Przedpełski, ale i takie mecze się zdarzają.
Najbardziej szkoda mi było wczoraj Fredrika. Chłop nakręcony na walkę, szukał ścieżek jak mógł, ale na tym gównianym torze praktycznie nie dało się wyprzedzać.

O co chodzi z tym wysypem zdjęć polityków ze stadionu na FB? Jakieś wybory się zbliżają?

[Haron90]

To właśnie chyba zdenerwowało kibiców - gówniany tor i punktujący Lampart z Przedpełskim. Zdenerwowało tak bardzo, że nawet nie zauważyliśmy że wygraliśmy, i jedziemy w półfinale :-)

[FanatykMotoru]

Mecz wbrew pozom bardzo ciężki. Nie rozumiem jednego, zawodnicy trenują w identycznych warunkach , w porze meczu, przychodzą zawody i mistrz świata w pierwszych 3 startach przegrywa z Przedpełskim, dwukrotnie Lambertem i Lampartem. Nie przynosi to chluby takiemu profesjonaliście. W ogóle ,uważam, ze Bartek w GP a w lidze to dwaj inni zawodnicy. Świetny kolejny występ Jarka, który jedzie jak natchniony i to on wspólnie z Dominikiem trzymali kontakt na początku meczu. Mateusz też bez szału po za pierwszym startem. Pokonanie słabego Lamparta i Affelta to żaden wyczyn a wręcz obowiązek. Nie ma co wszystkiego tłumaczyć torem, był on równy dla wszystkich. Apator się bardzo postawił i walczył dzielnie. Mam nadzieję ,że Jack wróci na półfinały , bo w innym wypadku czekają nas męki z Włókniarzem.

[kdsz]

Było trochę nerwów, szczególnie po podwójnej wygranej Lamberta i Lamparta ze Zmarzlikiem, ale generalnie zespół się ogarnął i wygrał dwumecz w sposób zdecydowany. Apator zaprezentował się z bardzo ambitnej strony. Widać, że po odsunięciu mdłego i mazgajowatego Sawiny jest to zupełnie inna drużyna. Należą im się brawa za walkę. Z drugiej strony trzeba napisać, że mieli sporo farta. Gdyby nie pamiętne 5:0 w Toruniu i wczorajszy defekt Bańbora, to pewnie skończyłoby się dwa razy po ok. 50:40 dla Motoru. Trzeba by to było przeanalizować w aspekcie ew. rezerw taktycznych, a trochę mi się już nie chce. W każdym razie ich awans do półfinału wisiał na włosku i jest dosyć szczęśliwy, ale nie ma to teraz żadnego znaczenia. Przed sezonem większość typowała ich w pierwszej czwórce obok Sparty, Motoru i Włókniarza i finalnie dowieźli spodziewany wynik. Gratulacje.

[Flagg]

Więc ponownie.

Rok temu w ćwierćfinale, przegrywaliśmy na swoim torze z Unią Leszno 23-25. Tą samą Unią, która kilka miesięcy wcześniej na tym samym torze zlaliśmy do 31 jadąć w pięciu, w tym dwóch juniorów. Bywa.

Wtedy ogarneliśmy się po 7 biegu, tym razem zajęło to jeden bieg dłużej. Od wyścigu nr. 9 Apator nie wygrał juz nic druzynowo i przywiózł tylko jedną trójkę indywidualnie. Zespół zareagował właściwie i z tego nalezy się cieszyć. Teraz to już w rekach osób w klubie, żeby doszły, dlaczego nie mogliśmy się dopasować do toru w pierwszej części spotkania.

Ale naprawdę nie dramatyzujmy. Dopiero co bylismy potęznym Motorem, który wciąga Spartę nosem, a teraz boimi się Miśkowiaka? I to, było nie było, po wygranym meczu.

No i jeszcze jeden, bardzo ważny aspekt wczorajszego meczu - wysłaliśmy Gorzów na wakacje! ;)

[blajar]

No i jeszcze jeden, bardzo ważny aspekt wczorajszego meczu - wysłaliśmy Gorzów na wakacje! ;)

xD
Szymek może zacząć przygotowywać się do GP :))))

[Haron90]

Jak ktoś chce trochę komedii poczytać z rana, proponuje Gorzowski shoutbox. W skrócie, to że nie awansowali dalej, to wina tego j*****o Lublina i złotówy Zmarzlika xD. Niezłe jaja, polecam.

[ezbeg]

A to tak. Już wczoraj Zmarzlika wyzywali od czci i wiary w jego socjalach. A i do jesteśmy kombinatorzy.

[Flagg]

No i to jest ten pozytywny aspekt wczorajszego meczu :D

[Dziadek]

Najgorsze jest to, że sztab szkoleniowy Motoru nie wykorzystuje potencjału drużyny. Wystarczy popatrzeć na punkty zdobywane przez Fredricka: w biegach po równaniu 1,1 natomiast gdy tor jest odsypany 3,3,3. Popełnić błąd rzecz ludzka, ale trzeba umieć z tego wyciągnąć wnioski. Pan Prezes w okresie transferowym powinien mocno zastanowić się, czy nie należy wprowadzić jakiejś zmiany na pozycji menadżera. Motor obecnie ma bardzo silny skład zawodników - ale błędnymi decyzjami wszystko można zepsuć.

[Ge(L)o]

A jak wczoraj na trybunach ? Apator coś szurał czy tym razem grzeczni byli ? Po naszej stronie widziałem w tv 'kto nie skacze ten z Torunia'.

[RadeKas]

Chyba byli w miarę spokojni chociaż siedziałem po drugiej stronie. Natomiast pierwszym raz widziałem żeby dosłownie cały stadion robił "kto nie skacze". I to dwa razy.

[Flagg]

Znajomy donosił, ze tak spokojnie nie było. Ponoc leciały butelki w stronę toromistrza. Moze ktoś potwierdzi/zaprzeczy. O bluzgach to nawet nie wspominam.

[ezbeg]

Bluzgi na Motor były. Gdzieś na FB pod którymś z postów klubu był filmik.

[Haron90]

Toruń jak Toruń, czekają ich jeszcze 4 mecze, oby wszystkie w palnik, bo kibicowsko tylko na zasługują, 6 meczy w play-off, bilans 0:6 i przerwa zimowa.

[ravajas]

Powinniśmy zareagować na to tak, jak zareagował Kiszczak na lamenty Jaruzelskiego po jednym z artykułów prasowych szkalujących "upadłych" komunistów, wyciągającym na jaw różne przekręty prominentów "słusznie minionej" władzy. Jaruzelski przyszedł do Kiszczaka pokazując mu ów artykuł i z rozpaczą w głowie mówi:
- zobacz co nam zrobili?
- co nam zrobili? - odpowiedział Kiszczak drąc gazetę i wyrzucając ją do kosza.

[m.a.c.i.e.k.s]

Znajomy donosił, ze tak spokojnie nie było. Ponoc leciały butelki w stronę toromistrza. Moze ktoś potwierdzi/zaprzeczy. O bluzgach to nawet nie wspominam.

Tak, dokładnie po zapaleniu się białej lampki oznaczającej wykluczenie Sajfutdinowa. Toromistrz zareagował bardzo żywiołowo będąc na torze zaraz przed sektorem gości za co został oblany jakimś napojem, ale butelką chyba nie dostał. Za chwilę na sektorze gości pojawiła się ochrona co skutecznie ich uspokoiło. Kilka razy było tez słychać w naszą stronę " coście tak cicho, ej k... coście tak cicho" i to by było na tyle.

[Ghost]

A jak wczoraj na trybunach ? Apator coś szurał czy tym razem grzeczni byli ? Po naszej stronie widziałem w tv 'kto nie skacze ten z Torunia'.

Koło mnie stało dwóch kibiców z Torunia - bardzo sympatyczni. Cieszyli się jak ich zawodnicy przywozili naszych, nie awanturowali się jak było w drugą stronę. A jak poszło "kto nie skacze ten z Torunia" to podnieśli ręce, zaczęli machać i pozdrawiać ;)

[papi]

Znajomy donosił, ze tak spokojnie nie było. Ponoc leciały butelki w stronę toromistrza. Moze ktoś potwierdzi/zaprzeczy. O bluzgach to nawet nie wspominam.

Tak, dokładnie po zapaleniu się białej lampki oznaczającej wykluczenie Sajfutdinowa. Toromistrz zareagował bardzo żywiołowo będąc na torze zaraz przed sektorem gości za co został oblany jakimś napojem, ale butelką chyba nie dostał. Za chwilę na sektorze gości pojawiła się ochrona co skutecznie ich uspokoiło. Kilka razy było tez słychać w naszą stronę " coście tak cicho, ej k... coście tak cicho" i to by było na tyle.

Jeszcze leciało "1,2,3 pisowskie psy". I "jesteśmy u siebie", może nie jest to obraźliwe ale jednak trochę prowokujace i pewnie w takim celu zostało wykrzyczane

[Kaman]

Okazuje się, że nie wina Tuska, pogody, plandeki, ale naszych żużlowców:

"— Jeżeli chodzi o tor, to mocno przekombinowaliśmy. Chcieliśmy my sami, zawodnicy, pojechać na takim torze. Mogę teraz jasno powiedzieć, że wyszedł z tego niewypał. Przed nami najważniejsze mecze sezonu, chcieliśmy być przygotowani na wszystko, ale pomysł kompletnie nie wypalił. Jednak ostatecznie obroniliśmy się, potrafiliśmy na końcówkę spotkania znaleźć odpowiednia ustawienia i finalnie liczy się zwycięstwo. Ale myślę, że raczej już na takim torze w tym sezonie nie pojedziemy – ocenił." - Kubera

PS