Sparta Wrocław - Motor Lublin godz.19:15 06.08.2023 (46:44)

[papi]

Mimo doceniania umiejetnosci Griszy, na z/z to my relatywnie zyskaliśmy (prawdopodobnie byliśmy nawet mocniejsi niż z nim, choć tego nie sprawdzimy), a Sparta i Apator stracily. Jeśli chodzi o Taia, ja też uważam że kara finansowa to za mało, nic go to nie nauczy.

Chodzi mi tylko, że Dryla choć nie ma wpływu na te decyzje, to kibic zakochany w swoim zespole (innym niż Motor), widzi że opinie w których jest on radykalny - są skierowane w takim kierunku żeby rywale Motoru tracili.

I jasne, gadanie o SSP itp to brednie, ale każdy kibic (Motoru też) szuka jakichś wyjaśnień. W poprzednim poście chodziło mi to, że na tym forum rowniez doszukujemy się jakichś absurdów i każda wypowiedź, studio magazynu dzieli się na czworo żeby sami sobie udowodnić jak to świat nas nienawidzi

[Gelo]

Takie tam przemyślenia, bo mam wrażenie, że sporo forumowiczów widzi to, co chce, nierzadko patrząc tylko na jedną stronę i wymagając żeby wszyscy nam sprzyjali

I działa to we wszystkie strony. Kibice Sparty, Stali też widzą/słyszą to co chcą i na siłę doszukują się braku obiektywizmu. Każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, wymieniać poglądy - zwłaszcza gdy ten ktoś oprócz komentowania jest w magazynach proszony o wyrażenie swojej opinii. List o ruskich napisał, bo tak mu podpowiadało serce/sumienie i wielce prawdopodobna osobista znajomość z rosyjskimi zawodnikami. Jego prawo. Możemy się spierać czy wyszedł przed szereg czy nie, czy pomylił role. Mnie najbardziej drażni to co zrobił ostatnio - wiem ale nie powiem. Że piętnuje bandyterkę Taia? Słusznie. Że nie miał ochoty komentować zawodów z udziałem kacapów? Też słusznie. Największymi świniami są właśnie ci, którzy oklaskują kacapów - nie Dryła. Nie będę się bawił w adwokata ale w jego komentatorce ja nie słyszę jednostronnego podejścia. Raczej wyolbrzymia wydarzenia na torze, podbarwiając czasami nudne wyścigi. Kiedyś w magazynie jak jego koledzy jechali po Motorze jak po łysej kobyle zwiesił głowę i milczał. Teraz jest trochę w innej sytuacji. Każdy przejaw sympatii (o rety rety - facet z Lublina lubi lubelską drużynę - toż to skandal) będzie odbierany jako brak obiektywizmu i stroszenie piórek jak paw. Trochę mu nie zazdroszczę.

[Flagg]

Ktoś ma jeszcze wątpliwości, że jeżdżenie Banborem, a nie Vuolasem w trakcie kontuzji Domina miało sens? Kilka osób tutaj powinno posypać głowy popiołem.

W trzech meczach, w których jechaliśmy bez Kubery i Vuolasa Bańbor odjechał 8 biegów. W dwóch meczach, w których nie było Kubery, a był Vuolas, Bańbor odjechał 5 biegów. Chcesz mi powiedzieć, że te mniej wiecej pół biegu więcej na mecz okazało się punktem zwrotnym w karierze młodego?

Wydaje mi się jednak, że tutaj bardziej procentuje spora liczba startów w DMPJ i U-24.

A co do Dryły. Proponuję włączyć sobie niemal dowolny bieg Zmarzlika z komentarzem Dryły zanim Bartek dołączył do Motoru. Wtedy nadmierna ekscytacja Tomka nikomu specjalnie nie przeszkadzała.

[Gelo]

A co do Dryły. Proponuję włączyć sobie niemal dowolny bieg Zmarzlika z komentarzem Dryły zanim Bartek dołączył do Motoru. Wtedy nadmierna ekscytacja Tomka nikomu specjalnie nie przeszkadzała.

Dokładnie - ale teraz ponieważ ten sam Zmarzlik jest zawodnikiem Motoru - komentujący tak samo Dryła będzie nieobiektywną świnią. Za to Noskowicz, który piał nad Zmarzlikiem jeszcze bardziej, już do porzygu - nikomu nie przeszkadza, bo przecież z Grunbergu.

[tezetomaniak]

Wywieszone prześcieradło tylko potwierdza teorie, że kibice są generalnie zaślepionymi pustakami.

[Flagg]

Wczoraj nie powiedział, że Małkiewicz jest lepszy od Bańbora, tylko że drugi junior (lepszy od dotychczasowych), może jeszcze bardziej wzmocnić Spartę.

Nie do końca. Powiedział, że transfer Małkiewicza może przechylić szalę na korzyść Sparty w ostatecznym rozrachunku w rywalizacji z Grzelakiem i Bańborem. Co brzmiało po prostu komicznie w obliczu tego, jak wczoraj wypadł Bańbor.

[Raf]

Ktoś ma jeszcze wątpliwości, że jeżdżenie Banborem, a nie Vuolasem w trakcie kontuzji Domina miało sens? Kilka osób tutaj powinno posypać głowy popiołem.

W trzech meczach, w których jechaliśmy bez Kubery i Vuolasa Bańbor odjechał 8 biegów. W dwóch meczach, w których nie było Kubery, a był Vuolas, Bańbor odjechał 5 biegów. Chcesz mi powiedzieć, że te mniej wiecej pół biegu więcej na mecz okazało się punktem zwrotnym w karierze młodego?

Wydaje mi się jednak, że tutaj bardziej procentuje spora liczba startów w DMPJ i U-24.

Nie. Twierdzę, że myliły się te osoby, które twierdziły wtedy, że powinien jeździć Vuolas, a nie Bańbor, bo objezdzanie Bańbora nic nam w tym sezonie już nie da, a Antii przynajmniej słabszego juniora przeciwnika objedzie, a to lepiej niż nic. Za to rację miał Kuciapa i Ziolkowski, którzy postawili na młodego, ale niestety dali sie ponieść durnej presji osób opisanych powyżej i dali Finowi kilka biegów kosztem Bartka.

Co do wyższości startów w Ekstralidze nad zawodami juniorskimi w kontekście rozwoju młodego zawodnika, odsyłam do wypowiedzi samego zainteresowanego :) Co do tego, czy pół biegu na mecz może tutaj coś zmienić, to odpowiedź brzmi TAK, może :) zmienić może nawet jeden, pojedynczy bieg, w który młody zawodnik wygra i uwierzy w swoje możliwości.

[Gelo]

Nie mam z tym problemu - od początku nie bardzo rozumiałem ekscytację sympatycznym skądinąd Finem. Wiadomo było od początku, że odjedzie kilka wyścigów i trzeba sobie podać grabki. A Bartek prawdopodobnie będzie w przyszłym roku naszym podstawowym juniorem. Talent ogromny. Bardzo mu kibicuję.

[Flagg]

To sa juz czyste spekulacje z Twojej strony, których w żaden sposób nie jesteś w stanie udowodnić. Bo jednak historia uczy, że takie rzeczy jak cudowne przeobrażenie z underdoga w gwiazdę pod wpływem jednego, krótkiego zdarzenia jest zarezerwowane bardziej dla filmów niż prawidziwego życia. Wiec jednak pozostanę przy swoim, że kilkadziesiat startów w U-24 i DMPJ dało Bańborowi trochę więcej, niż 3 biegi w Ekstralidze.

[Raf]

To trochę niepokojące, że wiesz o zawodniku więcej, niż on sam wie o sobie, bo jego wypowiedź na temat tego, co dało mu więcej, była w sumie jednoznaczna. Ja nic nie chce udowadniać. Ja tylko stwierdzam fakt, że od czasu, gdy Bańbor wygrał pierwszy bieg w Ekstralidze, mamy do czynienia z innym zawodnikiem.

[kdsz]

Myślę, że trochę przesadzacie z lamentami nad telewizją. Debiutanci zawsze wzbudzają zainteresowanie, szczególnie jeśli pokażą coś więcej niż jazda pięćdziesiąt metrów za resztą stawki. Stąd ochy i achy nad Małkiewiczem. Ale o Bartku też wczoraj mówiono dużo. Oczywiście zbyt mało w stosunku do wagi osiągniętego wyniku, ale spisku żydo-masońskiego bym się nie doszukiwał.

Przyznam się bez bicia, że nie wierzyłem w wygraną we Wrocławiu, szczególnie w kontekście nieobecności Holdera i obecności Pawlickiego. Ale zespół stanowił wczoraj prawdziwy monolit i do nikogo nie można mieć pretensji. No może trochę Zmarzlik pojechał poniżej możliwości. Kapitalny mecz naszych przeciwko niezniszczalnej, tysiącletniej, cesarsko-rzymskiej Sparcie. Pierniki muszą mieć pełno w gaciach przed niedzielnym starciem z Motorem.

[Flagg]

A Bańbor pierwszy bieg w Ekstralidze wygrał gdy Dominik Kubera był w składzie. Więc Vuolas nie ma tu nic do rzeczy. Fakty wskazują na to, że Bartek na obecności Vuolasa w dwóch meczach ligowych pojechał 1 bieg mniej niż gdyby Fina nie było w składzie (czysto statystycznie).

Bez Vuolasa dostał 3,2,3 biegi. Z Vuolasem 3,2

To tylko pokazuje, że mozna było spokojnie wstawić obu, bez szkody dla jednego i drugiego.

Równie dobrze mogę dywagowac, ze gdby Fin był w składzie na mecz w Toruniu to wygralibyśmy RZ.

[papi]

To w temacie Banbora, nie wiem czy też zwrociliscie uwage, ale miałem wrażenie, że w obu biegach gdy zdobył punkty, na metę wjeżdżał pod kątem. Trochę tak jakby próbował zablokować jak najszerszą część toru ;)

Ostatnie tygodnie rzeczywiście ma świetne, oby tak dalej. Przyznaję bez bicia, sam uważałem, że wożenie zer mu nie pomaga, ale też mi się wydaje, że wygrane w DMPJ i U24 trochę uwolniły głowę. A pokonanie Milika na pewno zdjęło ciężar i pokazało, że i w elicie też można.

[Cooper]

No dobrą robotę robi ten Dawid Lampart jednak ;]

[FanatykMotoru]

Wygrana ze Spartą oczywiście cieszy , jeszcze po tylu latach od ostatniego zwycięstwa we Wrocławiu, do tego bez podstawowego zawodnika . Nie należy wyciągać jednak daleko idących wniosków z tego spotkania, ponieważ nie miało ono żadnego znaczenia, może psychologiczne.

[jarkur]

Zapytam jeszcze raz, może się uda. Ma może ktoś link do transmisji z tego meczu?

[blajar]

Zapytam jeszcze raz, może się uda. Ma może ktoś link do transmisji z tego meczu?

Masz na PW wysłany.

[Perez]

Gelu, mam dwa pytania.
1.Po co ten mecz wygraliśmy? (Mam zbyt krótki staż zaledwie od 2004r.)
2.Jazda Bartka w tym meczu podobna do tego w Toruniu dał się porobić np. Janowskiemu. Co Ty na to? Nie masz teraz z tym problemu bo Motor wygrał? Bo mecz był o nic? Powinieneś być konsekwentny...

[Gelo]

1. Pisałem to przed meczem - interesuje mnie w tym meczu tylko to żeby cało i zdrowo. Po co wygraliśmy? Pisałem przed meczem- dla dobrego samopoczucia kibiców i dla podniesienia z toru trochę grosza. Aspektu psychologicznego tu nie ma.
2. Jestem konsekwentny. Zmarzlik nie zawalił tego meczu na kresce, drużyna nie przegrała dwoma punktami. Trudno to w ogóle porównać. A że Zmarzlik nie był wybitnie szybki to chyba widać po punktach.

[boxing]

Komentuje Mitrut który jest z Lubelszczyzny.
Już jeden baner dla komentatorów z Lubelszczyzny widziałem dzisiaj we Wrocławiu

Który prezes RUSKOwi polską żonę wcisnął,
choć jej żużlok przed ślubem nie widział zbyt blisko?

Szpryca - w żużlu rzecz częsta. Deflektor pomaga.
Sparta w busie szprycuje. Sprawa dla POLADA?
Żużlok wszak potrzebował pół litra witamin,
klub potrzebował złota. Olać regulamin!

Tajski obalił kibica - Tai'a klub nie wini
a półgłówki Spartaka piszą coś o świni...

:) fraszki prawie Sztaudyngera z tej wielkiej radości po nic nie znaczącym zwycięstwie we Wrocławiu :)

[Czarek]

Szkoda, że w beczcie miodu znalazła się łyżka dziegciu ("Tajski").

[papi]

a Brytol byłoby ok? :D

[Czarek]

a Brytol byłoby ok? :D

Oczywiście.
https://wsjp.pl/haslo/podglad/83528/brytol
"Tajski" to wyłącznie produkt umysłów zakompleksionych dziennikarzy.

[Raczejj]

Się przyebali do Dryły. Jakoś nie słyszałem poruszenia a wręcz pochwały gdy komentatorzy skoków narciarskich ostentacyjnie milczeli, nie zapowiadali, nie komentowali i nie podawali not i odległości ruskich skoczków(tak jakby ich w ogóle nie było).

[Karamba]

1. Pisałem to przed meczem - interesuje mnie w tym meczu tylko to żeby cało i zdrowo. Po co wygraliśmy? Pisałem przed meczem- dla dobrego samopoczucia kibiców i dla podniesienia z toru trochę grosza. Aspektu psychologicznego tu nie ma.
.

Bez Jacka wygrywamy , nie mogli toru zrobić tak jak my na wiosnę i jesteśmy górą w niepełnym składzie jesteśmy grubo ponad nimi .