Motor Lublin - Stal Gorzów 52:38 (100:79), 30.06.2023

[Kargolo]

Dokładnie.
GP i liga to dwa różne światy. Można w jednym wymiatać, a w drugim być "tylko" solidnym zawodnikiem.

Nadzawodnik Bartek Zmarzlik lata wszędzie. Niesamowity typ.
Cierniak mimo jednego zera znowu fajnie się pokazał, szkoda że nie dostał czwartego biegu. Nie pęka, nie boi się kontaktu, szuka różnych ścieżek. Jeździ skutecznie i bardzo przyjemnie dla oka.
Fredrik męczy się jadąc po równaniach. Ale sztab wymyślił mu taki numer i koniec. Może na playoffy coś się zmieni.
Po Dominiku widać, że trochę zardzewiał, ze dwa razy odpuścił stykową sytuację, ale najważniejsze że wrócił do gry. Teraz potrzebuje dużo jazdy. Przywitany jak bohater, no niesamowicie jest wielbiony w Lublinie, oby tu jeździł jak najdłużej.

[rumburaquee]

Sympatyczny Szymek następnym razem już w okolicy Jastkowa będzie robił w zbroję;)

[Gelo]

Pełna zgoda. Tylko teraz bądźmy na chwilę prezesem klubu. Zmarzlik, Cierniak, Kubera zostają - to oczywista podstawa. Vaculik zostaje w Stali, Mikkel nie wchodzi w grę z oczywistych względów. Na talerzu pozostaje Thomsen (po rozmowach w Stali) oraz drugi i czwarty obecnie zawodnik świata. Wiadomo że wszystkie kluby ekstraligi wezmą ich z pocałowaniem ręki jeżeli my tego nie zrobimy. A wszyscy wiemy że i Jack i Fred to pułapka z GP. Wybory nie są oczywiste.

[papi]

być może (i piszę to mimo dużej niechęci) opcją jest Doyle? Były słuchy, że u Kępy jest na "czarnej liście", ale kto wie. Do Unii nie pójdzie, w Sparcie i Włókniarzu raczej nie będzie miejsca. Nie wiem jak jego relacje z Toruniem i Zieloną, bo przynajmniej z ZG odchodził podobnie jak rok temu z Leszna - po podaniu dłoni, ale nie jestem pewny czy to był ten sam Zarząd co obecnie. Także, ja bym go nie chciał, bardzo możliwe, że Kępa nawet z nim nie siądzie do negocjacji, ale z czysto sportowej strony to chyba lepszego wyboru nie ma.
I wtedy jak pisałem, zostaje 1 z 3 Jarek, Jack, Fredrik.

[Ge(L)o]

Doyla to bym widział u nas. Bardzo solidny. Albo Kołodzieja po spadku Leszna, jeśli już zgoda z Cierniakami.
Na szczęście nie musimy bardzo cisnąć na rynku transferowym, bo i bez żadnego transferu przychodzącego mamy dobrą paczkę. A jeszcze jednego trzeba będzie się pozbyć.

Obejrzałem wczoraj te mecze i mam wrażenie, że poziom Ekstraligi w tym roku jest słaby (słabszy niż ostatnio). I walnie się przyczynił do tego przepis 24 i oczywiście kontuzje (chociaż to wina prezesów, że mają wąskie kadry). Tylu ogórków (zawodników w zasadzie drugoligowych) na torach Ekstraligi nie było już bardzo dawno.
Świdnicki, Parnicki, Mencel, Portner, Heiselberg, Miedziński, Jasiński, Pollestad.
I pierwszoligowi Lidsey, Fajfer, Grzelak, Ratajczak, Kasprzak, Lebedev, Zieliński, Milik.
To tylko z wczoraj.
Szybko licząc 16 gości, a to tylko dwa mecze.
Ewentualne rozszerzenie Ekstraligi spowoduje jeszcze większy napływ korniszonów i w zasadzie zabije 2 ligę.

[Gelo]

Rozszerzenie ligi tak - pod jednym warunkiem - że będzie w Polsce przynajmniej 26 ośrodków ligowych. Inaczej to nie ma najmniejszego sensu.

[Czarek]

Rozszerzenie ligi tak - pod jednym warunkiem - że będzie w Polsce przynajmniej 26 ośrodków ligowych. Inaczej to nie ma najmniejszego sensu.

PZM do dzieła. :) Jedyny związek sportowy, który nie dba o rozwój swojej dyscypliny i o powstawanie nowych ośrodków. Wręcz przeciwnie. Czym mnie klubów tym dla nich lepiej.

[niespokojny]

Doyla to bym widział u nas. Bardzo solidny. Albo Kołodzieja po spadku Leszna, jeśli już zgoda z Cierniakami.
Na szczęście nie musimy bardzo cisnąć na rynku transferowym, bo i bez żadnego transferu przychodzącego mamy dobrą paczkę. A jeszcze jednego trzeba będzie się pozbyć.

Obejrzałem wczoraj te mecze i mam wrażenie, że poziom Ekstraligi w tym roku jest słaby (słabszy niż ostatnio). I walnie się przyczynił do tego przepis 24 i oczywiście kontuzje (chociaż to wina prezesów, że mają wąskie kadry). Tylu ogórków (zawodników w zasadzie drugoligowych) na torach Ekstraligi nie było już bardzo dawno.
Świdnicki, Parnicki, Mencel, Portner, Heiselberg, Miedziński, Jasiński, Pollestad.
I pierwszoligowi Lidsey, Fajfer, Grzelak, Ratajczak, Kasprzak, Lebedev, Zieliński, Milik.
To tylko z wczoraj.
Szybko licząc 16 gości, a to tylko dwa mecze.
Ewentualne rozszerzenie Ekstraligi spowoduje jeszcze większy napływ korniszonów i w zasadzie zabije 2 ligę.

A kim bys tych zawodnikow zastapil? Spojrz na pierwsza 16 w I lidze kto tam jest. Nieuchronnie idziemy w kierunku zagranicznego juniora, naplyw nowych talentow jest za maly a ogladanie Paniczow, Kupcow, Grzelakow, Bartkowiakow, Menceli, Affeltow, Zielinskich mija sie z celem. Ci zawodnicy rownie dobrze mogliby sie rozwijac w nizszych ligach. Tymczasem lepsi rowiesnicy z zagranicy, z wiekszym potencjalem koncza kariery z braku srodkow i mozliwosci do rozwoju. Jeden junior Polak i jeden dowolnej narodowosci - po 3 biegi. Wtedy i u24 bedzie mialo wiekszy sens bo z gory wiadomo ze wiekszosc polskich juniorow nie ma szans na zadna kariere, nawet na pare sezonow na u24.

[Flagg]

Naprawdę uważacie, że Doyle gwarantuje więcej niż FL, JH czy JHJ? Od Jarka może jest nieznacznie lepszy w ostatnich sezonach, ale to nie jest jakis znaczący upgrade.

[Gelo]

Podobny poziom. A skoro tak to zostawić to co jest. Wszystko zależy gdzie zajedziemy w tym sezonie. Zapewne Kuba wie przynajmniej tyle ile zwykły kibic na forum. Jak dla mnie wybór jest między Jarkiem a Fredem. Z bólem serca ze wskazaniem na Szweda.

[Flagg]

Odnośnie Fredki. Może nie wygląda, ale on przy Z5 ma średnia ponad...2.4 w tym sezonie. Problemem są wyjazdy, gdzie jest najslabszy (nie licząc Grzelaka) - raptem 1.5.

Licząc z bonusami to Lindgren nie zszedł poniżej 10 pkt na Zygmuntowskich.

[Perez]

Ale czy Vaculik i Thomsen są lepsi od Jacka i Freda? Czy brać pod uwagę GP czy wczorajszy mecz? Powiem krótko - lepsze jest wrogiem dobrego. Zostawić to co jest
Ps. Stal mi imponuje. Mają "to coś" jeżeli chodzi o walkę. Przeciwieństwo Amatora

Tak są lepszymi ligowcami bez dwóch zdań.

[niespokojny]

Ale czy Vaculik i Thomsen są lepsi od Jacka i Freda? Czy brać pod uwagę GP czy wczorajszy mecz? Powiem krótko - lepsze jest wrogiem dobrego. Zostawić to co jest

Sila tego zespolu bylaby porownywalna do tego co mielismy przy kontuzji Dominika. Raczej nie bylby to sklad o walke od DMP. Jarek jest najslabszym zawodnikiem w druzynie i tu chyba watpliwosci nie ma chociaz czlowiek sie przywiazuje. Wybor miedzy FL i Holderem trudny, raczej to podobny poziom ligowy. Problem z nimi jest taki ze na wyjazdach nie idzie im za dobrze. Ja bym zostawil jednego z nich biorac pod uwage tez aspekt finansowy. Vaculik, Thomsen sa lepsi i stabilniejsi. Z nieoczywistych nazwisk dorzucilbym Fricka.

[KrzyczącyK1b1c]

Wybor miedzy FL i Holderem trudny, raczej to podobny poziom ligowy. Problem z nimi jest taki ze na wyjazdach nie idzie im za dobrze.

Jack śr. wyjazdowa: 1.792
Fredka śr. wyjazdowa: 1.500

No trochę przepaść :)

[Raf]

Ja tylko przypominam, że w tych rozgrywkach chodzi głównie o to, ile punktów zdobywa się w dwumeczu, więc jeśli mamy skład złożony z gości jadących na średnia mimum 2,0 na domowym torze + Zmarzlik 3,0, daje średnio w domu 60pkt, a to daje wygrana w dwumeczu z każdym zespolem.

Chce przez to powiedzieć, że spokojnie możemy sobie pozwolić na 2-3 zawodników, którzy zrobią na wyjazdach 1,5pkt/bieg, pod warunkiem, że Ci sami zawodnicy zrobią w domu powyżej 2,0pkt/bieg.

Ja dalej uważam, że na naszym torze jest wciąż duży potencjał, który na PO powinien być wykorzystany w 100%. A wtedy to i Sparta nam nie straszna.

[papi]

sama prawda, tylko w PO średnie idą do kosza, a liczy się dyspozycja dnia. A jak trio Hampel, Lindgren, Holder zrobi w sumie 11 punktów to nikt tego nie uratuje.
Żeby nie było, to samo dotyczy Taia, Pawlickiego i Bewleya ;)

[kibicLBN]

No zgadza się. Wystarczy, że dwóch zawodników z jednej drużyny pójdzie na kebaba dzień wcześniej i im bardzo zaszkodzi i może to przesądzić o losach tytułu. Dlatego Play offy w obecnym kształcie są wymysłem szatana i uważam tak od zawsze. W siatkówce, koszykówce do 3-4 zwycięstw. Ok, tam gorszy dzień nie przesądzi o wszystkim, w żużlu mamy inaczej ...

[Czarek]

Wybor miedzy FL i Holderem trudny, raczej to podobny poziom ligowy. Problem z nimi jest taki ze na wyjazdach nie idzie im za dobrze.

Jack śr. wyjazdowa: 1.792
Fredka śr. wyjazdowa: 1.500

No trochę przepaść :)

Nie jestem za banami, ale zaakceptowałbym zezwolenie bez ograniczeń na obrażanie użytkowników, którzy piszą "Fredka", "Tajski" itp.

[truskawa]

to że nie jesteś fanem pseudonimów widać po nicku, ale po tym co napisałeś teraz już rozumiem czemu dostajesz bany :D

No zgadza się. Wystarczy, że dwóch zawodników z jednej drużyny pójdzie na kebaba dzień wcześniej i im bardzo zaszkodzi i może to przesądzić o losach tytułu. Dlatego Play offy w obecnym kształcie są wymysłem szatana i uważam tak od zawsze. W siatkówce, koszykówce do 3-4 zwycięstw. Ok, tam gorszy dzień nie przesądzi o wszystkim, w żużlu mamy inaczej ...

Nie wiem czy tak wciąż jest w ekstraklasie piłkarskiej, ale kiedyś był podział na dwie grupy, spadkową i mistrzowską. Punkty po pierwszej rundzie dzieliło się na pół i grało kolejną zwyczajną rundę kazdy z każdym. Ma to sens.

[Perez]

Taki miało to sens że od kilku lat już tak nie ma.

[kibicLBN]

Moim zdaniem też było to fajne. Ale od kilku lat mamy w ogóle ekstraklasę z 18 zespołami. Jak w Niemczech, tylko poziom inny ;) uatrakcyjnienie finiszu rozgrywek niby jest ok, ale kosztem całej poprzedniej rundy? Bez sensu, albo liga albo puchar. Liga polega właśnie na tym, że na sukces pracujesz cały sezon, a nie wygrywasz bo ktoś złapał we wrześniu kontuzję (Michelsen) albo zjadł za ostrego kebaba przed finałem.

[truskawa]

Taki miało to sens że od kilku lat już tak nie ma.

Bo to nie jest żadne rozwiązanie dla ligi z dużą ilością drużyn, a jakby pasuje idealnie pod żużel. Walka o 4 miejsce w tabeli byłaby teraz zażarta bo różnica między 4 a 5 miejscem byłaby diametralna. Zwycięzca sezonu zasadniczego otrzymywałby wyższy profit z tytułu wygrania go niż obecnie, bo zachowywałby realne punkty do tabeli, ale jednocześnie nie pozbawiłoby to wcale innych drużyn szansy by wykazać się formą w 6 meczach rundy finalowej i zgarnąć miche

[Czarek]

to że nie jesteś fanem pseudonimów widać po nicku, ale po tym co napisałeś teraz już rozumiem czemu dostajesz bany :D

Nie jestem zwolennikiem wymyślania przez kibiców i zakompleksionych dziennikarzy idiotycznych pseudonimów zawodnikom. Ty zaś jesteś fanem tęczowego żużla, na prąd z cukierkowymi ksywkami muskających się na torze postżużlowców, więc bujaj się w swoje rytmy.

[truskawa]

Ciekawe co na to sami zainteresowani, może to lubią. A jak Tobie żyłka pęka z tego powodu to są od tego specjaliści a nie forum publiczne

[kibicLBN]

Taki miało to sens że od kilku lat już tak nie ma.

Bo to nie jest żadne rozwiązanie dla ligi z dużą ilością drużyn, a jakby pasuje idealnie pod żużel. Walka o 4 miejsce w tabeli byłaby teraz zażarta bo różnica między 4 a 5 miejscem byłaby diametralna. Zwycięzca sezonu zasadniczego otrzymywałby wyższy profit z tytułu wygrania go niż obecnie, bo zachowywałby realne punkty do tabeli, ale jednocześnie nie pozbawiłoby to wcale innych drużyn szansy by wykazać się formą w 6 meczach rundy finalowej i zgarnąć miche

Otóż to. Tymczasem w najlepszej lidze żużlowej, przez 3/4 sezonu rywalizują 3 drużyny. Reszta jeździ żeby jeździć. Absurd. Wrocław jest obiektywie najlepszą drużyną i to zdecydowanie, a i tak możemy ich pyknac rzutem na taśmę, jak rok temu niemal nas pokonała Stal