Piernik pisze:Emil naznaczył w Unii epokę i prowadził ich hurtowo do DMP jako lider tej drużyny praktycznie nienotujacy wpadek. Grisza w Motorze odegrał bardzo ważna rolę, będąc wielbiony.
Nadinterpretujesz. Grisza w Lublinie nigdy wielbiony nie był. Może gdzies tam przez "niedzielnych" kibiców, którzy zużlem interesuja sie przez 2 godziny w tygodniu, podczas wizyty na stadionie. Może też przez dzieci, których te wszystkie pozatorowe sytuacje nie interesują/nie mają o nich wiedzy. Na tym forum Grisza zawsze wzbudzał jeśli nie kontrowersje, to stonowane emocje. Był traktowany jako zawodnik Motoru, robił dla nas punkty i tyle. Ale nikt sobie raczej jego koszulek nad łóżkiem w mieszkaniu nie wieszał. Co roku była dyskusja, czy powinien zostać, czy może szukac zastęptwa. Dwa lata był naszym najlepiej punktującym, a statusu Lamberta, Michelsena, KUbery czy nawet Hampela lub Jonssona nie osiagnał.
kdsz pisze:Wszystko się może jeszcze zdarzyć. Jedna kontuzja kluczowego zawodnika wystarczy, by dowolny zespół w Polsce rozpadł się jak domek z kart.
Ponownie, oczywista, oczywistość. Real w starciu z Motorem Lublin będzie faworytem w 1000 spotkaniach na 1000 i wygra z tego pewnie 999. Ale może akurat bedą mieli słabszy dzien, piłka będzie latac po porzeczkach albo zawodnicy Realu dzień wcześniej zapiją mordy w barze do 4 rano i będą słaniac się na nogach. Różnie może być. Nie ocenia się sił zespołów prez pryzmat ewentualnych kontuzji, bo to bez senu. Oceniajmy na podstawie tego co jest, a nie tego co może być. Bo również dobrze, mogę napisać, że Woffinden wróci do formy z 2022, Łaguta pogubi się sprzętowo, Janowski dalej bedzie jechac piach, Pawlicki wróci do formy z Unii , Bewley się połamie i Sparta skończy zabawę w ćwierćfinale z Unią czy innymi Wilkami Krosno.