Nasi rywale - 2023
Re: Nasi rywale - 2023
Może jeszcze trochę inaczej...
Kępa założył sobie budowę składu trochę wbrew dotychczas utartemu schematowi (pamiętam narzekania prezesów i przyklaskiwania kibiców, że juniorzy są "przepłacani" - dla mnie sformułowanie błędne samo w sobie, ale na ten temat już kiedyś dyskutowaliśmy), w którym junior pełni ważną rolę.
Dlatego zakontraktowany był Lampart, Cierniak, a teraz (ponoć) Przyjemski. Dla Kępy to taki warunek sine qua non żeby osiągnąć sukces.
Idąc tym tokiem myślenia nie było alternatywy dla Przyjemskiego w tym sensie że Kępa nie rozważał innego zawodnika. Dlatego też ewentualne dopuszczenie do rynku zawodników zagranicznych pozostaje bez wpływu na cenę Przyjemskiego. Tak samo jak na tę cenę pozostawałoby bez wpływu np. dopuszczenie 15-latków do startów w lidze. Po prostu Kępa nie rozważał alternatywy, która miałaby mieć wpływ na cenę - w sensie, "jak nie Ty Wiktor to sobie wezmę zawodnika X za połowę ceny". Dopiero jakby ten transfer nie doszedł do skutku to do gry wchodziłyby alternatywy. I dopiero wtedy dopuszczenie juniorów zagranicznych miałoby znaczenie dla ich ceny, bo stanowiłoby dla nich porównywalną alternatywę.
Trochę na zasadzie, jak chcesz kupić Maserati to na ten wybór nie ma wpływu pojawienie się na rynku nowego modelu Opla.
Nawiasem mówiąc, uważam że podobnie było w przypadku Zmarzlika i Michelsena. Celem nadrzędnym było zakontraktowanie Zmarzlika, a dla Michelsena były dostępne alternatywy.
Kępa założył sobie budowę składu trochę wbrew dotychczas utartemu schematowi (pamiętam narzekania prezesów i przyklaskiwania kibiców, że juniorzy są "przepłacani" - dla mnie sformułowanie błędne samo w sobie, ale na ten temat już kiedyś dyskutowaliśmy), w którym junior pełni ważną rolę.
Dlatego zakontraktowany był Lampart, Cierniak, a teraz (ponoć) Przyjemski. Dla Kępy to taki warunek sine qua non żeby osiągnąć sukces.
Idąc tym tokiem myślenia nie było alternatywy dla Przyjemskiego w tym sensie że Kępa nie rozważał innego zawodnika. Dlatego też ewentualne dopuszczenie do rynku zawodników zagranicznych pozostaje bez wpływu na cenę Przyjemskiego. Tak samo jak na tę cenę pozostawałoby bez wpływu np. dopuszczenie 15-latków do startów w lidze. Po prostu Kępa nie rozważał alternatywy, która miałaby mieć wpływ na cenę - w sensie, "jak nie Ty Wiktor to sobie wezmę zawodnika X za połowę ceny". Dopiero jakby ten transfer nie doszedł do skutku to do gry wchodziłyby alternatywy. I dopiero wtedy dopuszczenie juniorów zagranicznych miałoby znaczenie dla ich ceny, bo stanowiłoby dla nich porównywalną alternatywę.
Trochę na zasadzie, jak chcesz kupić Maserati to na ten wybór nie ma wpływu pojawienie się na rynku nowego modelu Opla.
Nawiasem mówiąc, uważam że podobnie było w przypadku Zmarzlika i Michelsena. Celem nadrzędnym było zakontraktowanie Zmarzlika, a dla Michelsena były dostępne alternatywy.
Re: Nasi rywale - 2023
tezetomaniak pisze:Uwaga, niepopularna opinia:
Przyjemski jest lekkim drewienkiem i polega tylko na dobrych startach i szybkich furach. Na 1 ligę to w zupełności wystarcza. Brakuje u niego nieprzeciętnego talentu, którym chociażby za czasów jazdy w Polonii zamiatał młody Sajfutdinow.
Tak było w 2022, w tym roku poszedł do Szwecji, bo jak wspomniał w jednym z wywiadów miał świadomość, że musi pracować nad sylwetką. Moim zdaniem zrobił duży postęp. Ogólnie wydaje się bardzo ogarniętym chłopakiem z dobrym otoczeniem. Myślę, że wybór przez niego Lublina też o tym świadczy.
Torsen pisze:Ale jak pojawiają się inne opcje lepsze od tych, które dotychczas były alternatywą, to transfer robi się albo bez sensu, albo przepłacony.
Nie wiem, co trzeba, żeby w moich wpisach tutaj doszukać się krytyki Kępy lub Przyjemskiego. Chyba piszę po polsku?
Bez sensu i przepłacony to słowa uznania?
Poza tym - przepłacony to tylko teoria, wątpliwa, może do zweryfikowania za rok. Po drugie, pomijając sens uzupełnienia luki po Cierniaku, to jeszcze większy sens jest w tym transferze taki, że Wiktor nie trafia do konkurencji. Nie wiem jak można się w takim transferze doszukiwać minusów.
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Gelo pisze:Żuk (którego nie krytykuję jako prezydenta miasta) [...]
- tezetomaniak
- Trener
- Posty: 4524
- Rejestracja: 12 lipca 2007, o 21:37
Re: Nasi rywale - 2023
Kargolo pisze:Kiedy ostatnio widziałeś jego mecz? W tamtym roku?.
W tym roku, na żywo. Z racji tego, że uciekał po starcie to nie było czego oglądać. Zapewne w wielu biegach (zwłaszcza juniorskich) tak samo będzie w ekstralidze, bo takie dla żużla nastały czasy. Start, betonowy tor i zatkane tłumiki. Miejsca na fantazje i wykorzystywanie talentu coraz mniej. Stąd też nawet Zmarzlik potrafi się miotać i męczyć, bo nie ma jak zbudować prędkości i dopaść rywala.
Re: Nasi rywale - 2023
Cooper pisze:tezetomaniak pisze:Uwaga, niepopularna opinia:
Przyjemski jest lekkim drewienkiem i polega tylko na dobrych startach i szybkich furach. Na 1 ligę to w zupełności wystarcza. Brakuje u niego nieprzeciętnego talentu, którym chociażby za czasów jazdy w Polonii zamiatał młody Sajfutdinow.
Tak było w 2022, w tym roku poszedł do Szwecji, bo jak wspomniał w jednym z wywiadów miał świadomość, że musi pracować nad sylwetką. Moim zdaniem zrobił duży postęp. Ogólnie wydaje się bardzo ogarniętym chłopakiem z dobrym otoczeniem. Myślę, że wybór przez niego Lublina też o tym świadczy.
.
Nawet to, że dał słowo dwa lata temu, że daje szansę Bydgoszczy do 2023 na awans i nadal jest klauzula w negocjacjach - świadczy że chłopak dba o swoje nazwisko. Nie jest pajacem jak Kowalski który zdążył uzgodnić warunki z Toruniem, z Gorzowem - by trafić do Ruski.
Technicznie nie wygląda to pięknie, ale jest szybkość i widzi gdzie trzeba jechać. Porównanie go do Lamparta jest krzywdzące, choćby ze względu na dojrzałość Przyjemskiego.
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.
Re: Nasi rywale - 2023
tezetomaniak pisze:Z racji tego, że uciekał po starcie to nie było czego oglądać. Zapewne w wielu biegach (zwłaszcza juniorskich) tak samo będzie w ekstralidze, bo takie dla żużla nastały czasy.
A to spoko, bo już myślałem, że wątpisz w jego punkty.
W. Komarnicki: "To co miało pójść na piłke renczne, poszło w stronę zawodników"
Re: Nasi rywale - 2023
Ciekawe czy to wejdzie, ale wszystko na to wyraźnie wskazuje. Sparta i Apator odpuściły juniorów z Ostrowa.
Re: Nasi rywale - 2023
to Grzelak już nie w Apatorze?
Re: Nasi rywale - 2023
Generalnie to w dupach się poprzewracało.
Przez lata były na pozycjach juniorskich takie asy jak Dominiczak, Łyko, Michaluk, Madej czy Brzeziński. Cieszyliśmy się jak jeździli u nas Kostro, Peroń czy Łukaszewski, bo przynajmniej dawali nadzieję na jakiekolwiek punkty.
Od sezonu 2018 mamy klasowych juniorów i tak to spowszedniało, że teraz Przyjemski nie pasuje
Porównania Wiktora do jego imiennika to nawet nie ma co komentować. Jeśli to był żart to faktycznie wyborny :)
Przez lata były na pozycjach juniorskich takie asy jak Dominiczak, Łyko, Michaluk, Madej czy Brzeziński. Cieszyliśmy się jak jeździli u nas Kostro, Peroń czy Łukaszewski, bo przynajmniej dawali nadzieję na jakiekolwiek punkty.
Od sezonu 2018 mamy klasowych juniorów i tak to spowszedniało, że teraz Przyjemski nie pasuje
Porównania Wiktora do jego imiennika to nawet nie ma co komentować. Jeśli to był żart to faktycznie wyborny :)
Ostatnio zmieniony 15 września 2023, o 14:09 przez Kargolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nasi rywale - 2023
tezetomaniak pisze:Start, betonowy tor i zatkane tłumiki. Miejsca na fantazje i wykorzystywanie talentu coraz mniej.
Szkoda, że Dominiczak już nie jeździ bo w obecnych realiach rozdawałby karty w GP.
Całe życie w drugiej lidze!- nieaktualne do odwołania :)
Gelo pisze:Żuk (którego nie krytykuję jako prezydenta miasta) [...]
Re: Nasi rywale - 2023
tezetomaniak pisze:Kargolo pisze:Kiedy ostatnio widziałeś jego mecz? W tamtym roku?.
W tym roku, na żywo. Z racji tego, że uciekał po starcie to nie było czego oglądać. Zapewne w wielu biegach (zwłaszcza juniorskich) tak samo będzie w ekstralidze, bo takie dla żużla nastały czasy. Start, betonowy tor i zatkane tłumiki. Miejsca na fantazje i wykorzystywanie talentu coraz mniej. Stąd też nawet Zmarzlik potrafi się miotać i męczyć, bo nie ma jak zbudować prędkości i dopaść rywala.
Przecież mamy obecnie wielokrotnie więcej mijanek niż 10, 20 lat temu. Po prostu młodzi mają dostęp do tej samej klasy sprzętu i coraz rzadziej mamy corridę na torze. Chociaż w Toruniu nadal corrida jest na topie.
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.
Re: Nasi rywale - 2023
papi pisze:to Grzelak już nie w Apatorze?
Ja czytałem że miał być starszy Szostak, ale się wycofali z negocjacji.
Re: Nasi rywale - 2023
Czyta, czytam i ze zdziwienia przecieram oczy.
Zarzucanie Jakubowi Kępie, że nie potrafi prowadzić klubu (a takie wnioski można wysnuć z wypowiedzi niektórych użytkowników - szczególnie w nawiązaniu do wolty MM), to jest jakaś totalna aberracja.
Przypominam tylko, że w 2016 roku klubu nie było w ogóle! Po siedmiu latach klub broni tytułu DMP a lubelski klub jest przez komentatorów i ludzi znających się na rzeczy stawiany jako wzór doskonale działającego klubu!
A mimo wszystko ciągle słyszę, że Jakub Kępa źle prowadzi negocjacje, że przepłaca, że po co Zmarzlik, że się nie udziela w wywiadach, itp, itd.
Lepszy jest pewnie Świącik brylujący w wywiadach, Rusko wiecznie kombinujący, czy paru innych.
Faktycznie Jakub Kępa kiepskim prezesem jest, bo nie dba o swój PR.
Zarzucanie Jakubowi Kępie, że nie potrafi prowadzić klubu (a takie wnioski można wysnuć z wypowiedzi niektórych użytkowników - szczególnie w nawiązaniu do wolty MM), to jest jakaś totalna aberracja.
Przypominam tylko, że w 2016 roku klubu nie było w ogóle! Po siedmiu latach klub broni tytułu DMP a lubelski klub jest przez komentatorów i ludzi znających się na rzeczy stawiany jako wzór doskonale działającego klubu!
A mimo wszystko ciągle słyszę, że Jakub Kępa źle prowadzi negocjacje, że przepłaca, że po co Zmarzlik, że się nie udziela w wywiadach, itp, itd.
Lepszy jest pewnie Świącik brylujący w wywiadach, Rusko wiecznie kombinujący, czy paru innych.
Faktycznie Jakub Kępa kiepskim prezesem jest, bo nie dba o swój PR.
Re: Nasi rywale - 2023
jarkur pisze:Czyta, czytam i ze zdziwienia przecieram oczy.
Zarzucanie Jakubowi Kępie, że nie potrafi prowadzić klubu (a takie wnioski można wysnuć z wypowiedzi niektórych użytkowników - szczególnie w nawiązaniu do wolty MM), to jest jakaś totalna aberracja.
Przypominam tylko, że w 2016 roku klubu nie było w ogóle! Po siedmiu latach klub broni tytułu DMP a lubelski klub jest przez komentatorów i ludzi znających się na rzeczy stawiany jako wzór doskonale działającego klubu!
A mimo wszystko ciągle słyszę, że Jakub Kępa źle prowadzi negocjacje, że przepłaca, że po co Zmarzlik, że się nie udziela w wywiadach, itp, itd.
Lepszy jest pewnie Świącik brylujący w wywiadach, Rusko wiecznie kombinujący, czy paru innych.
Faktycznie Jakub Kępa kiepskim prezesem jest, bo nie dba o swój PR.
Kępie można zarzucać różne rzeczy, bo nikt nie jest doskonały, ale trzeba przyznać, że dzięki niemu Klub robi postępy i np. widać to po szkoleniu. Są zdolni wychowankowie, są kolejni kandydaci (nawet sporo), jest tor przy Kresowej. Co do braku czy też słabego PR to wg mnie wynika to z dobrej rosyjskiej taktyki тише едешь, дальше будешь (wolniej jedziesz, dalej dojedziesz) oraz unikania gwałtownych i efekciarskich akcji. Trzeba przyznać, że ta metoda jest irytująca dla kibiców, ale skuteczna.
Dyktator forum: Czarek ban na tydzień, reszta ostrzeżenia.
Re: Nasi rywale - 2023
Jestem zdumiony, jak wiele osób nie rozumie tego, co piszę, choć staram się to robić w sposób możliwie najmniej skomplikowany. W efekcie wkłada mi się "w usta" słowa, których nie "wypowiedziałem" i prowadzi polemikę z własnymi tezami.
Nie napisałem i nie twierdzę, że zakontraktowanie Przyjemskiego to błąd, bo zakontraktowanie najlepszej możliwej opcji nigdy nie jest błędem, ale nie zawsze jest potrzebne. Tak jest właśnie w tym przypadku. Skład seniorski Motoru jest kompletny, co oznacza, że nie ma uzasadnienia dla sięgania po najlepszego i najdroższego juniora, bo nie jest on niezbędny. Nie będzie miał kogo zmieniać. Czy warto wykładać kosmiczne pieniądze za 3 biegi w meczu? Moim zdaniem, przy tak mocnej seniorce, nie warto. To tak, jak z turniejem, czy cyklem, w którym, by wygrać, wystarczy przyjechać na trzecim miejscu. Walka o pierwsze jest wtedy niepotrzebna, jest zbędnym ryzykiem.
Co więcej, zawodnik został dogadany tuż przed tym, jak poinformowano (przynajmniej mnie) o dopuszczeniu obsadzania pozycji juniorskich zawodnikami zagranicznymi. Jakoś dziwnie również wtedy cwaniacy z innych klubów odpuścili licytację o Przyjemskiego. Jakub Kępa nie odpuścił, bo albo zależało mu na nim pomimo wszystko, albo zmianami został zaskoczony.
Pewnie rzeczywiście nie ma wśród zagranicznych juniorów zawodników o klasie Przyjemskiego, ale są tacy, którzy jakieś punkty gwarantują. Uważam, że w naszej sytuacji kadrowej te "jakieś punkty" byłyby wystarczające. Tym bardziej, że otwarcie rynku powoduje obniżenie stawek. Więc w tym aspekcie sięganie po najlepszego i najdroższego juniora uważam za pozbawione sensu. Pewnie, że będzie wygrywał, a dzięki niemu będziemy przeciwników kosić jeszcze mocniej. Tylko po co? Chyba wolno takie rzeczy rozważać? Od tego jest forum, przynajmniej kiedyś było.
Fakt, że tak to postrzegam, nie oznacza, że krytycznie oceniam działania J. Kępy, czy że mi on "przeszkadza", jak błyskotliwie dowcipkował Cooper. Nie sądzę, by ktokolwiek w Lublinie oceniał je krytycznie. Natomiast nad poszczególnymi posunięciami można chyba dyskutować?
Tych posunięć nie ma aż tak wiele, by robić ze mnie antagonistę J. Kępy. Przecież to jest śmieszne.
Jak pisałem, uważam że sprawę z Michelsenem załatwił słabo. Co więcej, moim zdaniem jadąc na drugą rundę negocjacji przyznał się do błędu. Tym nie mniej, nie trzeba być Einseinem, żeby widzieć, że na ruchach kadrowych z zeszłego roku klub wyszedł bardzo dobrze i przecież nie ma co do tego dwóch zdań. Można dywagować o "DNA drużyny", o romantycznym okresie w rozwoju Motoru itd, ale wynik jest wynik i nikt z tym nie dyskutuje. To znaczy, ja na pewno nie.
Z Przyjemskim to nie jest nawet krytyka działania prezesa. Przecież wiadomo, że fajnie jest przyjechać pierwszym nawet wtedy, gdy wystarcza przyjechać trzecim. Więc zakontraktowanie najlepszego zawsze się obroni - nawet gdy nie jest niezbędne.
I co tam jeszcze...? "Fanaberia Prezesa"! Serio? To jest dowód, że krytykuję działania klubu? Błagam. To cytat z pamięci, być może zawodnej. Wydaje mi się, że powiedział to w TV tuż po zdobyciu mistrzostwa, ale pewien nie jestem. TU czytamy "Nie ukrywam, iż transfer Bartka był moim marzeniem." Pewnie wyraz fanaberia jest bardziej negatywnie nacechowany, ale w gruncie rzeczy chodzi mi o to samo. Marzymy o rzeczach, które niekonicznie lub rzadko są nam potrzebne, a które po prostu i wbrew wszystkiemu chcemy. Tyle. Post Jarkura pomijam, bo ręce mie opadli.
Nie napisałem i nie twierdzę, że zakontraktowanie Przyjemskiego to błąd, bo zakontraktowanie najlepszej możliwej opcji nigdy nie jest błędem, ale nie zawsze jest potrzebne. Tak jest właśnie w tym przypadku. Skład seniorski Motoru jest kompletny, co oznacza, że nie ma uzasadnienia dla sięgania po najlepszego i najdroższego juniora, bo nie jest on niezbędny. Nie będzie miał kogo zmieniać. Czy warto wykładać kosmiczne pieniądze za 3 biegi w meczu? Moim zdaniem, przy tak mocnej seniorce, nie warto. To tak, jak z turniejem, czy cyklem, w którym, by wygrać, wystarczy przyjechać na trzecim miejscu. Walka o pierwsze jest wtedy niepotrzebna, jest zbędnym ryzykiem.
Co więcej, zawodnik został dogadany tuż przed tym, jak poinformowano (przynajmniej mnie) o dopuszczeniu obsadzania pozycji juniorskich zawodnikami zagranicznymi. Jakoś dziwnie również wtedy cwaniacy z innych klubów odpuścili licytację o Przyjemskiego. Jakub Kępa nie odpuścił, bo albo zależało mu na nim pomimo wszystko, albo zmianami został zaskoczony.
Pewnie rzeczywiście nie ma wśród zagranicznych juniorów zawodników o klasie Przyjemskiego, ale są tacy, którzy jakieś punkty gwarantują. Uważam, że w naszej sytuacji kadrowej te "jakieś punkty" byłyby wystarczające. Tym bardziej, że otwarcie rynku powoduje obniżenie stawek. Więc w tym aspekcie sięganie po najlepszego i najdroższego juniora uważam za pozbawione sensu. Pewnie, że będzie wygrywał, a dzięki niemu będziemy przeciwników kosić jeszcze mocniej. Tylko po co? Chyba wolno takie rzeczy rozważać? Od tego jest forum, przynajmniej kiedyś było.
Fakt, że tak to postrzegam, nie oznacza, że krytycznie oceniam działania J. Kępy, czy że mi on "przeszkadza", jak błyskotliwie dowcipkował Cooper. Nie sądzę, by ktokolwiek w Lublinie oceniał je krytycznie. Natomiast nad poszczególnymi posunięciami można chyba dyskutować?
Tych posunięć nie ma aż tak wiele, by robić ze mnie antagonistę J. Kępy. Przecież to jest śmieszne.
Jak pisałem, uważam że sprawę z Michelsenem załatwił słabo. Co więcej, moim zdaniem jadąc na drugą rundę negocjacji przyznał się do błędu. Tym nie mniej, nie trzeba być Einseinem, żeby widzieć, że na ruchach kadrowych z zeszłego roku klub wyszedł bardzo dobrze i przecież nie ma co do tego dwóch zdań. Można dywagować o "DNA drużyny", o romantycznym okresie w rozwoju Motoru itd, ale wynik jest wynik i nikt z tym nie dyskutuje. To znaczy, ja na pewno nie.
Z Przyjemskim to nie jest nawet krytyka działania prezesa. Przecież wiadomo, że fajnie jest przyjechać pierwszym nawet wtedy, gdy wystarcza przyjechać trzecim. Więc zakontraktowanie najlepszego zawsze się obroni - nawet gdy nie jest niezbędne.
I co tam jeszcze...? "Fanaberia Prezesa"! Serio? To jest dowód, że krytykuję działania klubu? Błagam. To cytat z pamięci, być może zawodnej. Wydaje mi się, że powiedział to w TV tuż po zdobyciu mistrzostwa, ale pewien nie jestem. TU czytamy "Nie ukrywam, iż transfer Bartka był moim marzeniem." Pewnie wyraz fanaberia jest bardziej negatywnie nacechowany, ale w gruncie rzeczy chodzi mi o to samo. Marzymy o rzeczach, które niekonicznie lub rzadko są nam potrzebne, a które po prostu i wbrew wszystkiemu chcemy. Tyle. Post Jarkura pomijam, bo ręce mie opadli.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Nasi rywale - 2023
Torsen, ale Kępa już nie raz pokazał, że nie działa na teraz, dlatego kontrakt Przyjemskiego (choć prawdopodobnie będzie początkowo tylko na 1 sezon) to potencjalna ogromna moc na 3 lata juniorki i (o ile utrzyma się przepis) kolejne 3 na U-24. Nigdy nie wiadomo jak potoczy się los drużyny, Kuba robi wszystko żeby była ona jak najmocniejsza przez jak najdłuższy okres. Transfer Przyjemskiego (cały Lublin za ROWem i Falubazem :)) to efekt przemyślanej strategii bardzo mocnej juniorski, tu nie ma przypadku.
Przyjemski jest półkę wyżej od innych młodzieżowców (jak Cierniak i Kowalski w tym sezonie eligi, gdzie od pewnie jakiejś 4-5 kolejki odstawili resztę i walczą o obóz RedBulla), a te kilka punktów może decydować o kolorze medalu. Przychylam się do opinii, że na jego wartość zupełnie nie wpływa ewentualne dopuszczenie zagranicznych juniorów, to nie ta liga. Nie wiemy jak za rok będą jechać obecni zawodnicy, czy Fred i Jack dalej będą jechać w okolicach swojego sufitu, jak Cierniak wejdzie w rolę seniora, czy (odpukać) wszyscy będą zdrowi, ale jestem przekonany, że młody swoje biegi dostanie
Przyjemski jest półkę wyżej od innych młodzieżowców (jak Cierniak i Kowalski w tym sezonie eligi, gdzie od pewnie jakiejś 4-5 kolejki odstawili resztę i walczą o obóz RedBulla), a te kilka punktów może decydować o kolorze medalu. Przychylam się do opinii, że na jego wartość zupełnie nie wpływa ewentualne dopuszczenie zagranicznych juniorów, to nie ta liga. Nie wiemy jak za rok będą jechać obecni zawodnicy, czy Fred i Jack dalej będą jechać w okolicach swojego sufitu, jak Cierniak wejdzie w rolę seniora, czy (odpukać) wszyscy będą zdrowi, ale jestem przekonany, że młody swoje biegi dostanie
Re: Nasi rywale - 2023
Torsen pisze:Jestem zdumiony, jak wiele osób nie rozumie tego, co piszę, choć staram się to robić w sposób możliwie najmniej skomplikowany. W efekcie wkłada mi się "w usta" słowa, których nie "wypowiedziałem" i prowadzi polemikę z własnymi tezami.
Nie napisałem i nie twierdzę, że zakontraktowanie Przyjemskiego to błąd, bo zakontraktowanie najlepszej możliwej opcji nigdy nie jest błędem, ale nie zawsze jest potrzebne. Tak jest właśnie w tym przypadku. Skład seniorski Motoru jest kompletny, co oznacza, że nie ma uzasadnienia dla sięgania po najlepszego i najdroższego juniora, bo nie jest on niezbędny. Nie będzie miał kogo zmieniać. Czy warto wykładać kosmiczne pieniądze za 3 biegi w meczu? Moim zdaniem, przy tak mocnej seniorce, nie warto. To tak, jak z turniejem, czy cyklem, w którym, by wygrać, wystarczy przyjechać na trzecim miejscu. Walka o pierwsze jest wtedy niepotrzebna, jest zbędnym ryzykiem.
Co więcej, zawodnik został dogadany tuż przed tym, jak poinformowano (przynajmniej mnie) o dopuszczeniu obsadzania pozycji juniorskich zawodnikami zagranicznymi. Jakoś dziwnie również wtedy cwaniacy z innych klubów odpuścili licytację o Przyjemskiego. Jakub Kępa nie odpuścił, bo albo zależało mu na nim pomimo wszystko, albo zmianami został zaskoczony.
Pewnie rzeczywiście nie ma wśród zagranicznych juniorów zawodników o klasie Przyjemskiego, ale są tacy, którzy jakieś punkty gwarantują. Uważam, że w naszej sytuacji kadrowej te "jakieś punkty" byłyby wystarczające. Tym bardziej, że otwarcie rynku powoduje obniżenie stawek. Więc w tym aspekcie sięganie po najlepszego i najdroższego juniora uważam za pozbawione sensu. Pewnie, że będzie wygrywał, a dzięki niemu będziemy przeciwników kosić jeszcze mocniej. Tylko po co? Chyba wolno takie rzeczy rozważać? Od tego jest forum, przynajmniej kiedyś było.
Fakt, że tak to postrzegam, nie oznacza, że krytycznie oceniam działania J. Kępy, czy że mi on "przeszkadza", jak błyskotliwie dowcipkował Cooper. Nie sądzę, by ktokolwiek w Lublinie oceniał je krytycznie. Natomiast nad poszczególnymi posunięciami można chyba dyskutować?
Tych posunięć nie ma aż tak wiele, by robić ze mnie antagonistę J. Kępy. Przecież to jest śmieszne.
Jak pisałem, uważam że sprawę z Michelsenem załatwił słabo. Co więcej, moim zdaniem jadąc na drugą rundę negocjacji przyznał się do błędu. Tym nie mniej, nie trzeba być Einseinem, żeby widzieć, że na ruchach kadrowych z zeszłego roku klub wyszedł bardzo dobrze i przecież nie ma co do tego dwóch zdań. Można dywagować o "DNA drużyny", o romantycznym okresie w rozwoju Motoru itd, ale wynik jest wynik i nikt z tym nie dyskutuje. To znaczy, ja na pewno nie.
Z Przyjemskim to nie jest nawet krytyka działania prezesa. Przecież wiadomo, że fajnie jest przyjechać pierwszym nawet wtedy, gdy wystarcza przyjechać trzecim. Więc zakontraktowanie najlepszego zawsze się obroni - nawet gdy nie jest niezbędne.
I co tam jeszcze...? "Fanaberia Prezesa"! Serio? To jest dowód, że krytykuję działania klubu? Błagam. To cytat z pamięci, być może zawodnej. Wydaje mi się, że powiedział to w TV tuż po zdobyciu mistrzostwa, ale pewien nie jestem. TU czytamy "Nie ukrywam, iż transfer Bartka był moim marzeniem." Pewnie wyraz fanaberia jest bardziej negatywnie nacechowany, ale w gruncie rzeczy chodzi mi o to samo. Marzymy o rzeczach, które niekonicznie lub rzadko są nam potrzebne, a które po prostu i wbrew wszystkiemu chcemy. Tyle. Post Jarkura pomijam, bo ręce mie opadli.
Bzdura goni bzdurę. Bartosz był kontraktowany w miejsce Griszy i Jakub dokonał najlepszego możliwego uzupełnienia składu. Że praca z mistrzem świata była spełnieniem marzeń największego profesjonalisty wśród prezesów jest absolutnie naturalną kwestią. Nie wiem jak skwitować nazywanie tego ruchu fanaberią. Odpuszczę, nie zależy mi na tym, żeby Ci nawrzucać.
Re: Nasi rywale - 2023
Ktoś czyta jeszcze takie długie posty ? Szacunek dla autora (Torsen) i dla czytelników. Choć nie ukrywajmy, że żeby rzeczony post napisać lub przeczytać trzeba być pod lekkim wpływem wybornych napitków. Tym większy szacunek dla autora i czytelników. Obcowanie w takim towarzystwie to największy, choć niezasłużony zaszczyt.
Re: Nasi rywale - 2023
Pierwszy i z pewnością ostatni raz muszę przyznać Ci rację.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Nasi rywale - 2023
Podchody pod Zmarzlika trwały od naszego drugiego sezonu w Ekstralidze. To tyle na temat zastępowania Griszy.radonis pisze:Bartosz był kontraktowany w miejsce Griszy
W takim razie ja odpuszczę replikę, bo też mi na niej zupełnie nie zależy.Odpuszczę, nie zależy mi na tym, żeby Ci nawrzucać.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Nasi rywale - 2023
Torsen pisze:Nie będzie miał kogo zmieniać.
Przy bardzo optymistycznym założeniu, że cały sezon odjedziemy bez kontuzji. To się w tym sporcie rzadko zdarza.
Sparta mogła sobie lać wszystkich w rundzie zasadniczej, ale jakby w półfinale nie miała Kowalskiego, to o złoto bilibyśmy się teraz z Apatorem. Tyle jest warty dobry junior.
Re: Nasi rywale - 2023
Torsen pisze:Pierwszy i z pewnością ostatni raz muszę przyznać Ci rację.
Czy ostatni to jeszcze zobaczymy. Życie i ludzie potrafią zaskakiwać. W obie strony.
Re: Nasi rywale - 2023
KDS pisze:Torsen pisze:Nie będzie miał kogo zmieniać.
Przy bardzo optymistycznym założeniu, że cały sezon odjedziemy bez kontuzji. To się w tym sporcie rzadko zdarza.
Sparta mogła sobie lać wszystkich w rundzie zasadniczej, ale jakby w półfinale nie miała Kowalskiego, to o złoto bilibyśmy się teraz z Apatorem. Tyle jest warty dobry junior.
Absencja jednego zawodnika jest bardziej prawdopodobna, niż jednoczesna absencja większej ich liczby, więc co do tego z pewnością masz rację. Ale połamać się może jeden, dwóch, trzech, a mogą nawet wszyscy. Więc składu nie budujesz z myślą o tym, że ktoś się połamie, bo dla wszystkich rezerwy nie zapewnisz.
Sparta ma Kowalskiego, a i tak ma kłopot wystawieniem ekstraligowego składu na finał. Wystarczyło kilka dni. Taki sport.
Ostatnio zmieniony 16 września 2023, o 00:31 przez Torsen, łącznie zmieniany 1 raz.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Nasi rywale - 2023
Torsen pisze:Podchody pod Zmarzlika trwały od naszego drugiego sezonu w Ekstralidze. To tyle na temat zastępowania Griszy.radonis pisze:Bartosz był kontraktowany w miejsce Griszy
Zawsze był pierwszym celem transferowym i zajebiście. W poprzednich sezonach Bartosz odmawiał i Kuba budował skład bez niego. Przed sezonem 2023 miejsce Bartka w planowanym składzie było jasne - przyszedł w wolne miejsce po ZZ, nie istotne jak bardzo byś tu nie zaklinał rzeczywistości.
Re: Nasi rywale - 2023
Rzeczywistość jest taka, że J. Kępa próbował zakontraktować Zmarzlika na już na 2021, a później na 2022 rok i w każdym z tych lat Łaguta był w składzie Motoru. Więc jeszcze raz przemyśl, kto ją zaklina.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Nasi rywale - 2023
Dziad o gruszce...