Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Racja najmojsza.
Daniel Jeleniewski: "Jeszcze kupę mogę zrobić."
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
ravajas pisze:Jaka wewnętrzna siła pcha Was do kontynuowania (a w ogóle do zajęcia się tą sprawą) dyskusji o Maksymie Drabiku? Dlaczego ma to aż taki wielki wpływ na Wasze życie, że poświęcacie temu tyle czasu energii i emocji? Ja się bardzo chętnie dowiem z ciekawości. Poważnie.
podobno jak Maks nie minął mety Jamrogowi widelec wypadł podczas obiadu to nie jest błaha sprawa ha ha .
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
niespokojny pisze:Bo Walasek to slynie z szacunku do kolegow z toru i sedziow
Przyjacielu, ale przecież tu kompletnie nie chodzi o Walaska. Możemy wstawić tu jakiekolwiek inne żużlowe nazwisko i moje zdanie się nie zmieni. Niezależnie od tego, czy takim burackim zachowaniem odebrałby ciężko zarobione pieniądze Žagarowi, Pawlickiemu, Świdnickiemu, czy Zmarzlikowi. Chodzi o brak szacunku do kolegi z toru. Kolegi, który wyjeżdżając do każdego jednego biegu robi to z pełną świadomością, że może go nigdy nie ukończyć...
Motor mocnyj!
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Kshyhu pisze:niespokojny pisze:Bo Walasek to slynie z szacunku do kolegow z toru i sedziow
Przyjacielu, ale przecież tu kompletnie nie chodzi o Walaska. Możemy wstawić tu jakiekolwiek inne żużlowe nazwisko i moje zdanie się nie zmieni. Niezależnie od tego, czy takim burackim zachowaniem odebrałby ciężko zarobione pieniądze Žagarowi, Pawlickiemu, Świdnickiemu, czy Zmarzlikowi. Chodzi o brak szacunku do kolegi z toru. Kolegi, który wyjeżdżając do każdego jednego biegu robi to z pełną świadomością, że może go nigdy nie ukończyć...
A może właśnie chodzi o Walaska? Może Maks go po prostu bardzo nie lubi? Nie mówię, że tak jest, ale mogłoby być. Jeżeli założymy, że Drabik w ogóle bardzo nie lubi ani Walaska, ani Choldera, to dla niego zachowanie się w taki sposób było co najmniej logiczne, może i nieeleganckie, ale nie przekroczył regulaminu. Trochę chamskie, szczeniackie, ale może kontekst prywatny ma znaczenie. Gdyby hipotetycznie założyć, że Walasek poderwał i zbałamucił mu dziewczynę i to w jego busie (Drabika), jak pojechał na galę PGE - hipotetycznie - to czy byłoby to jakieś wytłumaczenie?
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Ale pomyślcie, że najgorzej by było, gdyby takim zachowaniem odebrał bonusa któremuś z naszych
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Zwłaszcza, że Maksa wtedy nie było, więc mógł nie wiedzieć.
;)
;)
-
- Kadrowicz
- Posty: 1572
- Rejestracja: 1 czerwca 2021, o 18:56
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Po dacie na fotce widzę, że był to sezon 2005 , więc nie ma co się dziwić, że nie chcieli wychodzić do kibiców :D
- niespokojny
- Trener
- Posty: 5624
- Rejestracja: 11 września 2009, o 12:38
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Kshyhu pisze:niespokojny pisze:Bo Walasek to slynie z szacunku do kolegow z toru i sedziow
Przyjacielu, ale przecież tu kompletnie nie chodzi o Walaska. Możemy wstawić tu jakiekolwiek inne żużlowe nazwisko i moje zdanie się nie zmieni. Niezależnie od tego, czy takim burackim zachowaniem odebrałby ciężko zarobione pieniądze Žagarowi, Pawlickiemu, Świdnickiemu, czy Zmarzlikowi. Chodzi o brak szacunku do kolegi z toru. Kolegi, który wyjeżdżając do każdego jednego biegu robi to z pełną świadomością, że może go nigdy nie ukończyć...
Troche dramatyzujesz i lecisz w jakis niepotrzebny etos. Dla rozluznienia napisze ze Maksym Drabik nigdy nie ukończy 15 biegu z Ostrowem z ostatniej kolejki.
Lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym wśród słabych
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
30 minut?
Nawet wtedy spora część kibiców przychodziła nawet 3 godziny przed meczem. No, dwie to minimum
Człowiek tyle wolnego czasu miał...
Nawet wtedy spora część kibiców przychodziła nawet 3 godziny przed meczem. No, dwie to minimum
Człowiek tyle wolnego czasu miał...
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
istred każdy był wtedy młody i piękny :)
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Fantys pisze: Widzę parę znajomych twarzy na tym zdjeciu :)
No ja też A akcja polegała na tym, że sektor miał być wtedy cały pusty. Jak widać trochę osób się wyłamało ;)
Kosie można tylko wybaczyć, bo gówniarzem wtedy był i był z tatą ;)
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Kosa, Marun i wiele innych. Oni jeszcze żyją? Mają się dobrze?
Mistrz, Mistrz, MOTOR MISTRZ!!!
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Żyją, żyją :D
Dzięki za wybaczenie Mikas, jesteś w porządku.
Dzięki za wybaczenie Mikas, jesteś w porządku.
Naczelny obrońca Karola Barana.
Re: Motor Lublin - Ostrovia Ostrów Wlkp. 51:39 (106:74)
Odkupiłeś swoje winy z nawiązką w przyszłości ;)
Wtedy na Was było wkurzenie ;)
Wtedy na Was było wkurzenie ;)