Mateusz Cierniak

[Flagg]

Gość robi drugie mistrzostwo świata, a tutaj komentarze "kalectwo" "kelnerzy".Aha

Gość wygrał dwa turnieje z trzech. Żadnego prezentu nikt mu nie dał. Kowalski nie miał pecha, tylko popełniał błędy i nie wszedł do finału

[KrzyczącyK1b1c]

Widząc obrazki Zmarzlika przy Cierniaku, nie dziwne, że Przyjemski chce dołączyć do nas :)

[Speedway]

Mati jako nowy mistrz jest zazenowany swoja postawa.
Po tym poznaje Mistrza :)

Damian Ratajczak! Szanuje.

[Gelo]

Taśmą Mati pokazał jak koncertowo spauperyzować swój sukces. Ale gratulacje. I flaszka dla Ratajczaka powinna od Matiego polecieć

[qpa]

o kurwa :D

[radonis]

Mateusz zapracował na złoto całym cyklem. Jeden wyścig na szczęscie tego nie przekreślił. Napisał historię. Pierwszy Polak, który obronił tytuł Mistrza Świata Juniorów!

[Haron90]

Dokładnie, w trudnych warunkach gdzie inni juniorzy modlili się wchodząc w luki, Mati odkręcał manetkę z gazem. Gdyby Kowalski był tak dobry, to by nie miał problemów z opanowaniem maszyny w ostatnim biegu.

Przykro czyta się komentarze w SM, patologia polskiego światka kibicowskiego przeraża.

[Speedway]

Mateusz oprocz niewatpliwych umiejetnosci ma tez potrzebnego farta.
Przypomnial mi sie final Brazowego Kasku w Gdansku '21. Mati przez upadek wydawalo sie pogrzebal szanse na triumf. Ale w decydujacych momentach nie wytrzymali Curzytek i...Kowalski. Mati wygral nawet bez barazu :)

[RadeKas]

Jakby to nie było to gratulacje się oczywiście należą w zupełności. Mam nadzieję, że Mati spędzi w Lubinie całą resztę kariery.

[Ge(L)o]

Na pewno.

[Gelo]

Pewnie tak. Ale dzisiejsza taśma to kryminał. Nie ma większej głupoty.

[Flagg]

Cierniak - 2 wygrane turnieje, 2 finały, 13 wygranych wyścigów
Kowalski - 0 wygranych, 1 drugie miejsce, 1 finał, 8 wygranych wyścigów.

To tak odnośnie rzekomego szczęścia

[Maxx]

Gratulacje dla Mateusza i pozostałej dwójki na podium. Bardzo szczególne podziękowania od Mateusza z kolei należą się Damianowi w postaci co najmniej skrzynki dobrego trunku:)

[Torsen]

Ta taśma jakoś mi do Matiego nie pasuje, zawsze miałem go za dobrze kalkulującego. Kiedy wystarcza trzecie miejsce taśma jest większym grzechem niż upadek w walce o pierwsze miejsce. Dobrze, że reszta towarzystwa zagotowała się w tym samym stopniu.
Wielkie gratulacje.
PS Jego niedosyt po zawodach imponuje i wskazuje, że mamy do czynienia z wielkim sportowym charakterem, ale też nie pasuje do wyobrażenia o kalkulowaniu.

[papi]

ja z kolei uważam, że Cierniak ma ze Zmarzlikiem wspólną bardzo istotną cechę - chce wygrywać.
Mam wątpliwości czy kalkuluje, co nie oznacza, że uważam go za wariata, który nie rozumie o co jedzie. Tutaj najwyraźniej nie wytrzymał presji

[Ge(L)o]

Istnieje jakiś żużlowiec, który nie chce wygrywać ?

[Torsen]

Istnieje jakiś żużlowiec, który nie chce wygrywać ?

No, i miałeś rację. Masz rację

[papi]

Miałem na myśli, że zawsze chce wygrywać, że nie kalkuluje. Jeśli jest drugi i pozwala mu to osiągnąć cel to i tak spróbuję wygrać, a nie każdy to ma. Skrót myślowy ;)

[kibicLBN]

Wczorajszy występ Mateusza pokazuje jak przewrotny jest sport w którym decydują ułamki sekund. Świadomość jak niewiele potrzeba , jak blisko jest tytuł spowodowała tę taśmę.
Myślę że podobnie było z atakiem na Przedpełskiego w Toruniu. Mateusz już jeden tytuł miał, a i tak się podpalił, całe szczęście nie tylko On. Żużel to juz nie to, szereg zawodów wyłania MŚ, ale w skokach jest cała plejada wielkich bez medalu MŚ czy olimpijskich: Ahonen, Granerud. A to właśnie że w tych bezlitosnych sportach decyduje idealne wykonanie ruchu w ciągu ćwierć sekundy...

[blajar]

W skokach oprócz MŚ masz Puchar Świata. Wyłanianie mistrza w wielu rundach jest sprawiedliwe i eliminuje wyskoki typu Fortuna w skokach.

[Flagg]

Ja akurat nie jestem zwolennikiem romantycznych historii pokroju np. Dawida Kujawy. Mistrz to mistrz, ten tytuł powinien być zarezerwowany dla faktycznie tych najlepszych, a nie być uzależniony od tego, czy ktoś akurat przyfarcil z ustawieniami, trafił na kilkusekundowy powiew wiatru (skoki), albo że przeciwnik trafił na koleinę/miał defekt w decydującym biegu. Dlatego jak już nawiązujemy do skoków, to zawsze wyżej ceniłem sobie puchar świata niż mistrzostwo świata. Olimpiada to trochę inna bajka, że wzgledu na historię, otoczkę I sentyment.

Jestem pewnie jednym z niewielu zwolenników obecnej formuły IMP. Chcesz się tytułować mistrzem Polski? Spoko, udowodnij na przestrzeni sezonu, że faktycznie byłeś od tego Zmarzlika lepszy, że byłes najlepszym Polakiem

IMO jednodniowe finały dewaluują range I znaczenie takiego tytułu. Ale to tylko moje osobiste zboczenie ;)

[Ge(L)o]

Jest w tym dużo racji. Ale lepiej jak tych turniejów jest 3 jak w IMŚJ czy w IMP lub maks 6 jak kiedyś w GP. Ale nie 10 czy 12, bo tak formuła już nikogo nie wyłania tylko jest nużąca. Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłby finał dwudniowy. Mniejsze ryzyko "przypadkowego" mistrza, czas na zmianę ustawień sprzętu i ogarnięcie się na drugi dzień.

[kibicLBN]

W skokach oprócz MŚ masz Puchar Świata. Wyłanianie mistrza w wielu rundach jest sprawiedliwe i eliminuje wyskoki typu Fortuna w skokach.

Otóż to, ale zauważ, że zdobywcy kryształowej kuli i to czasem nawet niejednokrotni, mają często kompleks braku złota na MŚ czy Olimpiadzie.
A co do cyklu SGP to chyba wszyscy się przyzwyczaili , że jest to bardziej obiektywna forma wyłaniania mistrza. Strzelam że gdyby organizator popytal kibiców, żużlowców i obserwatorów - to dowiedział by się się, że optymalna liczba turniejów to 6-8. I ja też bym za taką obstawał.
Dwudniowy finał prawie nic nie zmienia, bo weryfikuje formę zawodników w danym momencie sezonu i na jednym torze. Zero wymierności.

[blajar]

Otóż to, ale zauważ, że zdobywcy kryształowej kuli i to czasem nawet niejednokrotni, mają często kompleks braku złota na MŚ czy Olimpiadzie.

Pytanie, czy mają kompleks, natomiast jednodniowe MŚ (i w żużlu i w skokach) mają właśnie to do siebie, że jeżeli nie trafisz z ustawieniami/wiatrem/formą na ten konkretny dzień, to nie zdobywasz mistrzostwa mimo, że dominujesz w sezonie. Jak dla mnie za duży czynnik losowości, o czym świadczą też często np. wyniki SGP Challenge. Gdyby w sezonie był rozgrywany puchar świata w żużlu, to być może jedno lub dwudniowe mistrzostwa byłyby do przełknięcia. Każdy kibic sam mógłby sobie zdecydować, który z tytułów jest dla niego ważniejszy. Takiego cyklu nie mamy, zatem dla mnie rozgrywanie MŚ w dotychczasowej formule (mniejsza o ilość turniejów), jest zwyczajnie sprawiedliwsze.

P.S. W Polsce jest teraz dla mnie optymalnie. Cykl turniejów o IMP i jednodniowy ZK.

[asid73]

To kto w końcu zdobył te juniorskie asy? Ten konkurs to jakaś paranoja...