GKM Grudziądz - Motor Lublin (23.08.2019 r g 20:30)

[Flagg]

Nie chcę się kłócić, argument z wiekiem jest wyjątkowo słaby i cechuje ludzi, którzy nie potrafią w sposób merytoryczny i w oparciu o konkretne argumenty udowodnić swojej tezy. Zawsze można wtedy rzucić "młody jesteś, mało widziałeś". Skoro wiec jestem młody, to bądź tak miły i wyjaśnij mi konkretnie kto z kim, kiedy, dlaczego, w jakim celu i przeciwko komu:

1) Dlaczego Leszno oddało rok temu punkty Unii Tarnów - jaki miało w tym interes?
2) Dlaczego w Elidze jest spółdzielnia przeciwko Motorowi, kto w niej uczestniczy i jaki ma w tym cel - ale konkretnie, a nie teksty typu ktoś jest kolegą kogoś i nas nie lubi
3) Dlaczego nasz remis z Włókniarzem, gdzie przed ostatnim biegiem było 40-44 i Włókniarz miał absolutnego dominatora nominowanych - Leona Madsena (średnia 2.8) nie była wałkiem?
4) Skoro Motor, który przecież w tym sezonie lepiej jeździ na wyjazdach niż w domu, był w stanie ugrać remis z Włókniarzem u siebie, to dlaczego wygrana Stali z tym samym zespołem będzie ustawką, skoro Stal wygrała 5 z 6 spotkań na własnym torze, skoro Rafał Karczmarz u siebie i na wyjeździe to dwaj różni zawodnicy i skoro wraca Anders Thomsen.

Od tego zacznijmy. Odpowiesz konkretnie na te 4 pytania, to możemy dalej ciągnąc dyskusję.

[Gelo]

Nie chcę się kłócić, argument z wiekiem jest wyjątkowo słaby i cechuje ludzi, którzy nie potrafią w sposób merytoryczny i w oparciu o konkretne argumenty udowodnić swojej tezy. Zawsze można wtedy rzucić "młody jesteś, mało widziałeś".

więc wrzucam. to chyba wysyca moją aktywność w wymianie zdań. Obejrzysz trochę wyścigów - pogadamy... może

[istred]

To jeszcze może na koniec dodam, że ta cała spółdzielnia walczy o... uniknięcie baraży, w których szanse pierwszoligowca są bliskie zeru.
Rzeczywiście gra warta spisku całej ekstraligi, senatorów, polityki, układów i dalekich podróży do Lublina.

Gelu, z całym szacunkiem do Ciebie, bo naprawdę szanuję Cię jako długoletniego forumowicza, ale przerażające głupoty ostatnio wypisujesz.

[Flagg]

pogadamy... może

Raczej nie będę miał ochoty, sorry

[Gelo]

To jeszcze może na koniec dodam, że ta cała spółdzielnia walczy o... uniknięcie baraży, w których szanse pierwszoligowca są bliskie zeru..

Zakładam, że nie byłeś w 2017 roku na meczach w Gnieźnie. Ja byłem na obu. I nasz dream team wypadł blado. Z Lambertem w składzie złoili nas okrutnie. Byłem też na finale kilka lat wcześniej kiedy Gniezno weszło do Ekstraligi. W Gnieźnie nie jeździ się łatwo. Mają trudny, twardy tor i jeżdżą na granicy faulu. Przekonał się o tym i Miesiąc i Jeleniewski i mistrz tego toru Bjarne. Także ostrożnie. To tylko sport.

[istred]

Źle zakładasz. Byłem w Gnieźnie w 2017 r. Podobnie jak pewnie ze 200 innych osób. Naprawdę nie Ty jeden jeździsz na wyjazdy.
Zapewniam Cię, że Gorzów w składzie ze Zmarzlikiem, Kasprzakiem i innymi w najmniejszym stopniu nie obawia się barażu z Gnieznem, Ostrowem czy nawet Rybnikiem.

[Maxx]

Grześ sam napisałeś - "To tylko sport". I myślę, że to stwierdzenie powinno zamknąć dyskusję na temat spółdzielni i innych tematów z "Archiwum X"...
Skupmy się na meczu w Grudziądzu i nie szukajmy dziury... w dziurze.

[Gelo]

Tego nie zweryfikuję czy byłeś czy nie. Można stroszyć piórka, że my jesteśmy wielkim ekstraligowcem. Jasne - mamy świetnych juniorów i drużynę jedną z lepszych na świecie jeżdżących na wyjeździe. Ale to jest sport.
A ja za dużo widziałem sytuacji gdzie mieliśmy frajerów ogolić, a ledwo sami robiliśmy 35 punktów. Z obecnymi tłumikami i torami wszystko jest możliwe. Nikogo nie można lekceważyć. Wystarczy spojrzeć jak ostatnio jadą kiepscy od lat juniorzy z Grudziądza. Tzn. jeżdżący dla Grudziądza. Pycha kroczy przed upadkiem... co do Gorzowa to oni nie mogą być pewni niczego. Mają kiepską drużynę, którą należało sklepać w drugiej kolejce i dzisiaj bylibyśmy w playoffach. Zmarzlik i długo długo nic.

[istred]

Ja z kolei nie zamierzam Cię przekonywać co do tego czy byłem czy nie. Wbrew temu co piszesz uważam, że nie ma to większego znaczenia. Tym bardziej nie czuję się lepszy lub lepiej wiedzący od tych co w Gnieźnie nie byli.

Nie twierdzę również, że jesteśmy wielkim ekstraligowcem, a Gorzów to świetna drużyna. Napisałem jedynie, tak jak wiele innych próbujących Ci to wytłumaczyć osób, że teza o spółdzielni przeciwko Lublinowi jest skrajnie absurdalna, żeby nie napisać - głupia.

[Flagg]

Wystarczy spojrzeć jak ostatnio jadą kiepscy od lat juniorzy z Grudziądza. Tzn. jeżdżący dla Grudziądza.

Miałem się nie odzywać, ale...Tzn. jak jeżdżą? W zeszłym sezonie najlepszą para miała 1.2, w tym ma 1.7. Faktycznie progres gigantyczny zważywszy, ze ściągnęli dwóch nowych...

Zmarzlik i długo długo nic.

Top 4 Gorzowskich seniorów ma średnią biegową 7.699. Czterech najlepszych w Motorze 7.187. Jeśli uwzględnimy juniorów to wynik brzmi 7.699 do 7.485

I teraz odejmijmy średnie liderów, czyli Zmarzlika i Łaguty i mamy wynik Gorzów - 5.324, Motor - 5.299.

[Raf]

Jeżeli Częstochowa przegra z Gorzowem, to nie będzie nic nadzwyczajnego. Historia sportu pokazuje, że w meczach kiedy jedna drużyna gra o nic, a druga o życie, większość stanowią trzy scenariusze:

- Drużyna która gra o nic jedzie bez presji, wychodzi jej wszystko i koniec końców wygrywa
- Drużyna która gra o nic testuje nowe rozwiązania i w konsekwencji sromotnie przegrywa
- Drużyna która gra o życia jest tak słaba, że dwa pierwsze scenariusze nie mają znaczenia

Ostatni scenariusz możemy odrzucić, bo wiemy, że Stal u siebie jest mocna. Myślę, że po blamażu z Lesznem, Częstochowianie dowiedzieli się że odpuszczanie meczu może doprowadzić do tego, że coś się w drużynie zatnie i można się nie podnieść w najważniejszym momencie.

Tak to wygląda... To samo zrobiło Leszno w Gorzowie. Odpuścili bo im nie szło, a nie było potrzeby się szarpać. Nie ma tu żadnego spisku... Sport zawodowy tak wygląda.

[Gelo]

Ja z kolei nie zamierzam Cię przekonywać co do tego czy byłem czy nie. Wbrew temu co piszesz uważam, że nie ma to większego znaczenia. Tym bardziej nie czuję się lepszy lub lepiej wiedzący od tych co w Gnieźnie nie byli.

Nie twierdzę również, że jesteśmy wielkim ekstraligowcem, a Gorzów to świetna drużyna. Napisałem jedynie, tak jak wiele innych próbujących Ci to wytłumaczyć osób, że teza o spółdzielni przeciwko Lublinowi jest skrajnie absurdalna, żeby nie napisać - głupia.

Może i głupia ale powstrzymywałbym się z głoszeniem tego jako prawdy objawionej. Kolega z Częstochowy chciał żeby mu podać jakikolwiek argument dla jakiego Gorzów mógłby się dogadywać z Częstochową więc mu podałem. Tyle. Czy jest spółdzielnia czy nie ma nigdy się nie dowiemy, bo prawdopodobnie nikt nikogo za rękę nie złapie. W grę wchodzą niemałe pieniądze dlatego trzeba być wyjątkowym naiwniakiem żeby wierzyć w czystość sportu jak się patrzy na dwumecz Gorzowa z Toruniem, na Leszno w Gorzowie, na proces pozasportowego udupiania niewygodnego Loko (pomijam czy słuszny) itd itd. Człowiek znający historię i koneksje powinien czasami użyć szarych komórek do własnych wniosków - nawet gdy inny forumowicz uzna je za absurdalne czy głupie. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że Toruń był tak słaby, że nawet najwybitniejsza spółdzielnia nie była w stanie wydrukować ich utrzymania, a my jako beniaminek rzeczywiście wprowadziliśmy nową jakość i staliśmy się jako ośrodek atrakcyjni dla ekstraligi. A czy pojedziemy w barażach czy nie zależy wyłącznie od nas. I to kolejny plus w spiskowej teorii dziejów.

[Ge(L)o]

Jeśli ktoś wierzy, że dwumecz Gorzowa z Toruniem albo przebieg meczu Unii w Gorzowie to przypadek, piękno sportu itp. to jest naiwny.
Wiadomo, że nie ma spisku w sensie takim, że prezesi siedmiu klubów Ekstraligi usiedli przed sezonem i ustalili : panowie musimy ten Lublin spierd.... z ligi. Natomiast na tyle, ile pozwalała tabela i okoliczności to kilka punktów zmieniło właściciela, żeby się uchronić przed barażem / spadkiem. Nikt nie wziął pod uwagę, że Toruń będzie taki denny w tym sezonie. I to był nasz jedyny handicap. Gdyby jeździli na podobnym poziomie co my i Gorzów to zgadnijcie, kto by zajął 8 miejsce ?

[MikeMistrz]

O ile mecz Gorzów-Leszno śmierdzi na kilometr przekrętem, tak wydaje mi się że mecz w Toruniu był po prostu frajerstwem Gorzowa. Przecież Gorzów już na tamtym etapie sezonu musiał się liczyć z tym, że mogą się otrzeć o spadek. Bezinteresownie punkty Toruniowi mogły oddać takie drużyny jak Leszno, Wrocław, a nie Stal, której te punkty dałyby dzisiaj spokój w kontekście 6 miejsca.

[Gelo]

Wtedy to wyglądało lepiej dla Gorzowa. Mieli za sobą np. szczęśliwe zwycięstwo z nami, z perspektywą na bonusa. Nie chce mi się wierzyć, że w jednym momencie wszyscy bez wyjątku zaczęli jechać jak ostatnie mameje, do połowy meczu lejąc rywali. w kilka wyścigów roztrwonili wielka zaliczkę i to na kim? Na odsuwanym od składu Kościuchu. Bonusik dla Torunia w rewanżu w Gorzowie też wyglądał na "kontrolowany".

[Hotell1]

Gelu 'to jest sport'. I skończ z tymi wypocinami bo nie jesteś jedynym znawcą za jakiego się uważasz.

[rumburaque]

Nie chcę się kłócić, argument z wiekiem jest wyjątkowo słaby i cechuje ludzi, którzy nie potrafią w sposób merytoryczny i w oparciu o konkretne argumenty udowodnić swojej tezy. Zawsze można wtedy rzucić "młody jesteś, mało widziałeś". Skoro wiec jestem młody, to bądź tak miły i wyjaśnij mi konkretnie kto z kim, kiedy, dlaczego, w jakim celu i przeciwko komu:

1) Dlaczego Leszno oddało rok temu punkty Unii Tarnów - jaki miało w tym interes?
2) Dlaczego w Elidze jest spółdzielnia przeciwko Motorowi, kto w niej uczestniczy i jaki ma w tym cel - ale konkretnie, a nie teksty typu ktoś jest kolegą kogoś i nas nie lubi
3) Dlaczego nasz remis z Włókniarzem, gdzie przed ostatnim biegiem było 40-44 i Włókniarz miał absolutnego dominatora nominowanych - Leona Madsena (średnia 2.8) nie była wałkiem?
4) Skoro Motor, który przecież w tym sezonie lepiej jeździ na wyjazdach niż w domu, był w stanie ugrać remis z Włókniarzem u siebie, to dlaczego wygrana Stali z tym samym zespołem będzie ustawką, skoro Stal wygrała 5 z 6 spotkań na własnym torze, skoro Rafał Karczmarz u siebie i na wyjeździe to dwaj różni zawodnicy i skoro wraca Anders Thomsen.

Od tego zacznijmy. Odpowiesz konkretnie na te 4 pytania, to możemy dalej ciągnąc dyskusję.

Odpowiedź do pkt 3. Bo mamy szalonego Ruskiego i nagrzanego Duńczyka;P
Co do spółdzielni to moim zdaniem może i była do meczu Toruń-Gorzów. Ale potem jak się wszystko j.bło to i spółdzielnia poszła się bujać. Fakt Medaliki jadą o nic i czy odpuszczą czy nie to już nie w ramach spółdzielni.
ps.
A wiecie że jak był mecz z Częstochową to wychodziła pielgrzymka z Lublina na Jasną Górę, ciekawy jestem ilu kibiców Włókniarza wróciła z nią heheh

[Gelo]

No tak to jest sport. "Graliśmy uczciwie - ja oszukiwałem, Ty oszukiwałeś - wygrał lepszy". Co do znawstwa - nie mam z tym problemu, żeby podyskutować i przyznać rację innemu "znawcy". Nie mam monopolu ani na wiedzę ani na znajomość żużla. Chyba od tego jest forum, żeby wylewać swoje wypociny. Nie podoba się? Nie ma obowiązku czytania.

[_piotrusss]

Osobiście nie potrafię ocenić czy jakikolwiek wynik był inspirowany chęcią spuszczenia nas z ligi, jednakże należy brać pod uwagę że Motor ma wszystko by w najbliższych latach walczyć o najwyższe cele: pieniądze, determinację, ogromne wsparcie kibiców i ambitnych ludzi w zarządzie. Już podczas poprzedniego okna transferowego pojawiały się głosy niezadowolenia z tego, że podbijamy stawki, próbujemy podkupywać i ogólnie "psujemy rynek". Dla Leszna, Gorzowa czy Zielonej zdecydowanie wygodniejszy jest układ ze słabym beniaminkiem, który spada po roku i ewentualnie Grudziądzem dla którego szczytem marzeń jest wygranie meczu wyjazdowego i awans do play-off. Wszyscy mogą się zachwycać atmosferą na naszym stadionie, ale nie oszukujmy się... jesteśmy dla nich konkurencją, która rozpycha się łokciami i chce wejść na szczyt.

[ravajas]

Powiem Wam, choć znawcą nie jestem, że emocje tu na forum są nie mniejsze niż te na stadionach. Nagłe zwroty akcji, wywózki w płot, srogie ścięcia do krawężnika. Może tylko odrobinę ciut ździebko zbyt bardziej przewidywalnie. Ale dobrze się to czyta.

[dannie]

Myślę, że w Gelu wciąż siedzi niemiłe wspomnienie wyjazdu na mecz barażowy z Lokomotiwem, kiedy to zupełnie niespodziewanie tenże II-ligowiec spuścił nam łomot. Każdy baraż będzie rodził u Gela obrazy z Dyneburga.

[luCas]

Tak z ciekawosci, kiedy ostatnim razem 1szo ligowiec spuscil e-ligowca po barazach?

[Skajuz]

Tak na szybko z pamięci to Gdańsk spusciło Rzeszów jakoś w okolicach 2008-2010. Później chyba tylko (znowu) Gdańsk był bliski spuszczenia Torunia ale w dziwnych okolicznościach nie pykło i Gniezno prawie wygrało baraż z Włókniarzem ale położyli nominowane w Czewie.

[niespokojny]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_ ... C5%BClowej

Dobrą ma kolega pamięć.

[Gelo]

Myślę, że w Gelu wciąż siedzi niemiłe wspomnienie wyjazdu na mecz barażowy z Lokomotiwem, kiedy to zupełnie niespodziewanie tenże II-ligowiec spuścił nam łomot. Każdy baraż będzie rodził u Gela obrazy z Dyneburga.

heh - tak to bylo traumatyczne doznanie i esencja barazu w naszym wykonaniu. Na szczescie pozostale moje wypady do Daugavpils konczyly sie optymistycznie.