Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

żużel w Lublinie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13190
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#176 Postautor: Gelo » 8 czerwca 2019, o 01:14

Talmai pisze:Na razie najsłabszym jest Toruń bo przegrał u siebie z Włókniarzem, a tenże Włókniarz przegrał u siebie ze Spartą.
Zatem nasza porażka ze Spartą ujdzie. Równie słaby co my jest Gorzów, który pokonał nas u siebie ale pomagał im w tym sędzia.
nie ujdzie. Styl jest tragiczny. Z Taiem dostalibysmy 20 oczkami. Trzeba stanąć w prawdzie stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie jasno - mamy kiepską drużynę jak na standardy ekstraligi. To powoduje, że objeżdżają nas średniacy typu Jamróg, Lidsey, Kurtz, Jack Holder itd. Na treningi zwalać nie będę bo nie ma jak ich przeprowadzać. W każdej drużynie są mistrzowie świata wicemistrzowie, a u nas liderem jest ósmy zawodnik w Danii. Więc zdziwienia być nie powinno. Zdecydowanie największym rozczarowaniem tego sezonu jest Lambert. Słabe starty i błędy w obieraniu ścieżek
Grisza już na próbie toru wyglądał tragicznie.daje to tylko pożywkę dla zwolenników nitropastylek

Klops1
Senior
Posty: 802
Rejestracja: 28 października 2018, o 15:23

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#177 Postautor: Klops1 » 8 czerwca 2019, o 02:17

Obejrzałem sobie mecz w tv...

Nasza jazda była nerwowa jak nigdy. Głupie błędy na trasie popełniali wszyscy. Czasem kończyły się tragicznie - jak błąd Łaguty w pierwszym wyścigu, który nadział się na koło Dawida i wpakował Taia w deski.

Potem bezpardonowa jazda Miesiąca w 4 biegu z Wojdyło. Paweł popełnia błąd na drugim łuku i potem jawnie zajeżdża drogę juniorowi Sparty. Z trybun nie wyglądało to groźnie ale w tv dobrze widać, że gdyby Wojdyło nie zamknął gazu to byłby dzwon.

Sytuacja Mikkel-Jamróg też na stadionie wydawała się oczywista ale powtórki pokazują wyraźnie, że Michelsen zabiera nogę Kuby.

Do tego taśma Dawida.

Nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy. Zawodnicy chyba nie dźwignęli presji, co znamienne - najlepiej poradził sobie w dzisiejszym meczu gość, który zdaje się mieć wszystko w dupie.

samba
Senior
Posty: 565
Rejestracja: 25 września 2018, o 12:16

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#178 Postautor: samba » 8 czerwca 2019, o 02:33

simona pisze:
Flagg pisze:
simona pisze:
czy na pewno sędzia ? o to jest pytanie !!!!



Nie, to nie jest zadne pytanie. Decyzje o bronowaniu/polewaniu toru w trakcie zawodów podejmuje sędzia i komisarz toru. NIkt inny. Gospodarze nie mają tutaj nic do gadania


jakoś w innych ośrodkach polewaczka używana nawet bardzo często , ale w Lublinie są nowe priorytety i innowacyjność J.Z $$$$$ ważne że się zgadza :roll: yak było za poprzedniej ekipy gdzie prym wiódł J.Z z moim ulubieńcem D.S :oops:

Daj spokój, jeśli masz na myśli Jacka to on być może żyje w swoim świecie ale nie chce pogrzebać lubelskiego żużla, a Dariusz Sprawka to niech sobie zginie w czeluściach tego forum. Moim zdaniem nie ma jakiegoś trenera "z jajami" który by powiedział "Mikkel/Grisza jedzie w 12 i chuj". Tyle, wiecej nie potrzebujemy. Wydaje mi się, że mitycznej atmosfery nie ma tylko każdy jedzie sobie a glownym zapalnikiem jest Dawid (ktory jest zbyt wolny co nie jest jego winą albo blokuje kolegę z teamu) do ktorego napierw mial pretensje Michelsen, a dziś Łaguta.

CKM1946
Zawodowiec
Posty: 1312
Wiek: 30
Rejestracja: 25 września 2018, o 11:49
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#179 Postautor: CKM1946 » 8 czerwca 2019, o 02:56

Jakoś nie wierzyłem że Grisza może coś kombinować ale dziś sprawdzali u was jednak to paliwo i gaźniki a on był nagle bardzo wolny. Śmierdzi to na kilometr.

Awatar użytkownika
Fantys
Senior
Posty: 985
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, o 11:24

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#180 Postautor: Fantys » 8 czerwca 2019, o 07:48

Gdy emocje juz upadną , powiem Wam szczerze że dawno nie wychodziłem ze stadionu tak zły i rozczarowany . Ja rozumiem byl u nas Wrocław , czołowy klub PGE , ale do jasne cholery Panowie wy od wczoraj jeździcie po lubelskim torze...

Grisza czekoś tym razem brakowało , jednak zdobycz zdecydowanie za mała jak na prawdziwego lidera drużyny.
Dawid L chłopie , czy Ty umiesz kręcić głową na boki i rozglądać się ? po jaką cholerę przez 2,5 okrążenia blokujesz szybszego PM :O , powiem szczerze bardzo żałuje że GZ nie może jeździć bo Dawid był by pierwszym do odstrzału ,zero myslenia na torze.
Mikkel szacun chłopie dla Ciebie za ambicje jakie w sobie posiadasz , każdy mówił że będziesz woził 0 , a Ty naprawdę masz jaja . Jeżeli ktoś twierdzi że MM powinien byc wykluczony po upadku JJ to chyba inne mecze oglądaliśmy.
Paweł M , niech mi ktoś wytlumaczy na jakiej zasadzie człowiek który nie ma startów , rzuca nim jak żydem p opustym sklepie jedzie w parze z juniorem ? Czy u nas w klubie nie ma ludzi , którzy mogą z Pawłem poćwiczyc refleks ? Starty aby nie startował na 3 razy ? Uwielbiam tego zawodnika , jego styl jazdy , waleczność ale wczoraj to co wyprawiał przy kazdym starcie , nóż w kieszenie się otwierał.
Wiktor L , najlepszy mecz w PGE jednak tak samo jak u brata KOMUNIKACJA WZROKOWA !!!!!!!! rozgladamy się na boki a nie blokujemy swojego wieziemy/blokujemy, bieg 14 to jakas masakra to co zrobil on i Paweł. Zdobycz punktowa rewelacyjna , reszta do poprawy.
Wiktor T zrobił swoje , odnosze wrażenie że z chlopaka uchodzi powietrze . Brak mu tego zęba , fajnie że pokonal Wojdyłe i Milika bo przywiózł bardzo wazne punkty. Jednak to nie wystarczyło do zwycięstwa.
Lambo byl szybki ale to dalej nie to co trzeba . Chłopak jak by tez się gdzies zgubił , stracił tego zęba . Jak wyżej za mało treningów na naszym torze .


Sparta brawa , oslabieni brakiem TW ,kolejny raz zawodnik JJ który nie jedzie nic zdobywa 6+1 po naprawdę fajnej jeździe .Wykluczenie go w biegu jak najbardziej słuszne , poprostu scykal MM i się położył :) . MJ MD MF 3 kozaków którzy pojechali fajne zawody. Ta trójka dzwignęłe ciężar jazdy po stracie TW .Reszta dołożyła swoje , i Sprarta wywiozła 3 pkt z Lublina.


Tak jak ktoś już napisał to wcześniej , widoczne sa braki treningów na naszym torze .Rzygac mi się chce jak w wywiadach słysze że tor nas zaskoczył , był inny niż na treningu, Pytanie moje brzmi kiedy zjechala cała drużyna i trenowala do jasnej cholery . Szczerze Wam powiem przydałby nam się jakiś trener menago z jajem . Odrzućmy sentymenty do JZ , ale on sie do tego nie nadaje zupełnie . On może pełnić taka role w II lidzę i nic wiecej .

Mamy sobote 7:45 a mi dalej jest smutno po porażce , a złość to mnie szarpie od środa jak sobie pomyślę o wczorajszym meczu . Margines błędu zostal wyczerpany , wierze w chlopaków dalej , jednak z taką jazda to my nie mamy czego szukać w Toruniu (chociaż mecze wyjazdowe sa lepsze w naszym wykonaniu ) .

Walczyć Panowie do KOŃCA , dużo trenowac a będzie dobrze !


Aha i jeszcze jedno na litość boską popracujcie nad startami . Bo te u nas leżą w cąlej drużynie, mieliśmy Sparte podaną na talerzu a my tego nie umieliśmy wykorzystac .

Ktoś tu na forum napisał pokonac Włókniarz za 3 pkt ? Nie wiem co bierzesz chłopie ale podziel się.

KibicMotoru
Szkółkowicz
Posty: 177
Wiek: 32
Rejestracja: 2 czerwca 2019, o 20:06
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#181 Postautor: KibicMotoru » 8 czerwca 2019, o 08:17

Z reguły jestem optymistą , ale po wczorajszym meczu zeszło ze mnie powietrze totalnie.Przegrywamy mecz,którego prawa przegrać nie mieliśmy tym bardziej jak Sparta jechała cały mecz bez Woffindena !!! Dostaliśmy Wrocław jak na tacy i tego nie wykorzystaliśmy.Tak jak w meczu z Lesznem(brak Hampela, Kołodziej 2 biegi pojechał poobijany).Tytuł frajerów roku PGE Ekstraligi 2019 roku już wiadomo gdzie trafi.Czarę goryczy przelał bieg 14.Prowadzimy 5:1 i dosłownie na kilkadziesiąt centymetrów przed metą zastanawiających się co zrobić Lamparta i Miesiąca robi Drabik. Wychodzi brak współpracy, nie mówiąc o jeżdzie parą.Jestem rozczarowany i zdołowany.Prawda jest tak, że mamy teraz 2 tygodnie do meczu o życie i o wszystko.Tylko zwycięstwo za 3 w Toruniu daje szanse na baraże, porażka spuszcza nas z ligi. To będzie mecz prawdy. Albo nasi pokażą , że mają jaja albo niestety po meczu w Toruniu, możemy szykować się na Nice 1 ligę.

Awatar użytkownika
Sugawolf
Posty: 43
Rejestracja: 27 marca 2015, o 14:40

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#182 Postautor: Sugawolf » 8 czerwca 2019, o 08:21

Nie mogę patrzeć na starty Miesiąca. Tu chyba nawet nie chodzi o refleks. Nie wiem czy to braki techniczne, czy tak ustawia sprzęgło/sprzęt, ale prawie za każdy razem nawet jak szybko wystartuje to dźwiga mu koło do góry i wtedy musi robić swoje popisowe wygibasy już kilka metrów od startu.

ezbeg
Zawodowiec
Posty: 1496
Rejestracja: 14 listopada 2016, o 17:35

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#183 Postautor: ezbeg » 8 czerwca 2019, o 08:57

Patrząc na Łagutę mam wątpliwości czy on nic nie dokładał do swoich motocykli wcześniej. Ale szczerze mówiąc to jednak wątpię. Jest cwany i patrzy tylko na konto (chociaż u żużlowców to w większości norma, bo w sumie biznes musi się zgadzać) ale chyba aż tak głupi to on nie jest. Miał dwa lata na pokutę w syberyjskich lasach. On był niedopasowany w dniu wczorajszym. Zresztą na próbie toru wyglądało to tak sobie. Nawet Lambo wydawał mi się szybszy. No ale mamy jazdę bez treningów. Panie JZ pobudka bo zaraz będzie Nice PLŻ.
Ostatnio zmieniony 8 czerwca 2019, o 09:09 przez ezbeg, łącznie zmieniany 2 razy.

Vazqez
Posty: 37
Rejestracja: 28 września 2017, o 20:07

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#184 Postautor: Vazqez » 8 czerwca 2019, o 09:05

Powiem szczerze, że tak jak dzisiaj o 8:30 rano nigdy nie czułem się tak chujowo. Po przegranym meczu z Orłem w 2010 decydującym o awansie do 1 ligi czy w 2014 po spadku z 1 ligi. "Kac sportowy" jak cholera.

Przed meczem gdyby ktoś mi powiedział, że młody Lampart zrobi 10 pkt, a Woffinden nie pojedzie od 1 biegu to pomyślałbym, że wygramy do 35-38. Jednak nie bez powodu kiedyś ktoś powiedział, że tam gdzie kończy logika zaczyna się żużel.

Nie mam żadnych pretensji do zawodników, każdy dał z siebie ile mógł, po prostu na tyle chłopaków było wczoraj stać. Może nie wytrzymali presji, może za bardzo chcieli. To są tak ogromne emocje, że każdemu łatwo gadać i krytykować, ale każdy z chłopaków mocno chce i daje z siebie maksa. Najgorzej boli to, że któryś raz z rzędu okoliczności sprawiają, że powinniśmy dopisać sobie punkty, a rzeczywistość boleśnie nas weryfikuje, więc to wynika chyba z naszej mocy, a raczej jej braku. Mam nadzieję, że Paweł nie zaczyna gasnąć, uwielbiam tego chłopaka i chciałbym, żeby dalej zamykał gębę tym pseudo dziennikarzom tak jak do tej pory.

Moim skromnym zdaniem problem leży gdzie indziej. Czas na faceta z jajami w naszym sztabie. Z całym szacunkiem dla obecnego duetu, ale on już więcej nie wyciśnie. Tu potrzebny jest wstrząs (vide Toruń). Zobaczcie ile może zmienić zmiana sztabu. Brakuje nam solidnych treningów (i pierdolenie sztuka dla sztuki, że się nie da nie trafia do mnie, w środę oprócz Mikkela mogła całą drużyna trenować, z resztą to nie chodzi tylko o treningi przed wczorajszym meczem - z resztą sam JZ twierdzi, że nie ma ciśnienia na treningi więc o czym mowa), brakuje trenera, który potrafi zareagować na zmieniający się tor, obserwować ścieżki podczas meczu. Brakuje również komunikacji podczas biegów naszych zawodników. Nie mówię, że mają jechać z krótkofalówkami, ale czasami obejrzeć się co się dzieje na torze nie zaszkodzi, ale właśnie od tego jest trener, żeby zwrócić uwagę na takie rzeczy, jeśli nie widzą tego zawodnicy. Czasami ostro zmotywować, wręcz dać zjębkę, jeśli tego trzeba.

Nie wiem na ile to prawda, ale znajomy z Łodzi mówił mi wczoraj po meczu, że Skrzydlewski ma zamiar zaprosić Motor przed meczem z Toruniem na treningi do nich. Ponoć Don Vito jest strasznie wkurwiony na Toruń, że wpuszcza każdego rywala Orła na treningi do siebie i chce w ten sposób odgryźć się Toruniowi. Jakoś nie pasuje mi to do Witka, biorąc pod uwagę jego "miłość" do nas, ale jeśli chce w ten sposób zrewanżować Toruniowi to bardziej nie chodzi o dobroć dla nas, a o zrobienie na złość Toruniowi, wiec może coś w tym jest. Jakby nie patrzeć, jeszcze nic stracone nie jest, ALE trzeba konkretnie się zmobilizować przed meczem z Toruniem, zrobić wewnętrzny wstrząs i ostro potrenować, bo nie ma co ukrywać, że będzie to mecz decydujący.

Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13190
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#185 Postautor: Gelo » 8 czerwca 2019, o 09:07

W startach Miesiąca wszystko jest źle. Puszcza sprzęgło 16 sekund za resztą, na dojściu do łuku skacze żabki na dwa a nawet trzy razy, kopie w tor, bo nie wie co zrobić z nogami przez co też się spowalnia. Dopóki woził punkty można było przyjąć argumentację "bo ja tak jeżdżę". Ambicji nikt mu nie odmawia. Ale jego starty i technika nie istnieją. Zawodnik na zrobienie show w 2 lidze.

GlacaLBN
Posty: 143
Rejestracja: 4 czerwca 2017, o 15:06

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#186 Postautor: GlacaLBN » 8 czerwca 2019, o 09:07

rafir pisze:Dziś nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia. Mieliśmy wszystko co potrzeba: Griszę, punktujących juniorów, fajny "niekomisarzowy" tor do walki, a na dodatek przeciwnika pozbawionego lidera. I nie wystarczyło. Trzeba zejść na ziemię i powiedzieć sobie wprost, że do zespołów z czołowej 4-ki czy też 5-ki nie mamy co startować. Naszymi przeciwnikami w tej lidze są tylko Gorzów i Toruń. Można się jedynie zastanawiać jakim cudem wygraliśmy z Grudziądzem. Pewnie dlatego, że Dawid pojechał prawdopodobnie najlepszy mecz w swojej karierze i więcej takich cudów nie będzie.

Tak jak już kiedyś mówiłem, w obecnej ekstralidze nie ma czegoś takiego jak handicap własnego toru. Każdy potrafi pojechać wszędzie. Jedynie Grudziądz jest na tyle specyficzny, że jeszcze idealnie spasowani miejscowi zawodnicy potrafią to wykorzystać. Leszno i Wrocław przyjechali po swoje. To samo zrobią ZG i najprawdopodobniej Częstochowa. Dzisiejszym meczem zamknęliśmy sobie drzwi do 6. miejsca. Mamy przed sobą mecz o życie w Toruniu i być może rozpaczliwą walkę o 7. lokatę. Porażką z Get Wellem kończymy praktycznie swoją przygodę z Eligą.

Raczej każda drużyna, jeśli jest spasowana ma przewagę nad drużyna przeciwną i nie musi to być Grudziądz.
Max Fricke jechał mpkiem 14 w stronę zygmuntowskich.

rumburaque
Szkółkowicz
Posty: 245
Rejestracja: 19 listopada 2004, o 15:36
Lokalizacja: lublin

#187 Postautor: rumburaque » 8 czerwca 2019, o 09:41

Tak w sumie to już wszystko zostało napisane. W przyszłym roku będzie fakt więcej miejsca na stadionie ale do cholery znowu prażyć się w niedzielę o 13:00 na stadionie;)!!! Do wczoraj myślałem że mamy pecha i zawsze któryś rywal ma "dzień konia" Ale nie po prostu druga linia przeciwników jest zbliżona poziomem do naszej pierwszej linii. D.Lampart musi odpocząć, nie wiem wypożyczyć kogoś i Kuromonow jako kevlar. O ile o rewanż z Rybnikiem byłem spokojny, bo widziałem jak jadą nasi w Rybniku, tak teraz jesteśmy w czarnej du.... Już do nas nie przyjadą słabe zespoły a i w Toruniu będzie lańsko. Cóż nadzieja umiera ostatnia, trzymamy kciuki, bo wracać do mizeroty pierwszoligowej jakoś słabo:(

Awatar użytkownika
niespokojny
Trener
Posty: 5601
Rejestracja: 11 września 2009, o 12:38

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#188 Postautor: niespokojny » 8 czerwca 2019, o 09:50

rumburaque pisze:, bo wracać do mizeroty pierwszoligowej jakoś słabo:(


A Lampart, Miesiac, Lambert czy Jonsson to ekstraliga tak? Wlasciwie to zmieni tylko tyle ze slabsi rywale do nas beda przyjezdzac.Pisane to bylo setki razy przez realistow ze tym skladem nie ma szansa na utrzymanie to pelno bylo januszy wciskalo kity ze sklad jest dobry i wszyscy odpala. Lepiej spasc niz brac Hancocka itd. No to spadamy tylko nie wiem skad to zdziwienie.
Lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym wśród słabych

Awatar użytkownika
Gelo
Leszek Demski
Posty: 13190
Rejestracja: 23 września 2002, o 12:11
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#189 Postautor: Gelo » 8 czerwca 2019, o 10:02

Może to zabrzmi jak herezja ale ja jako kibic lepiej czułem się w 1 lidze. Już nawet nie chodzi o to, że człowiek jechał znowu na Łotwę, bo była szansa na wygraną. Chodzi o to że w Ekstralidze jest mniej żużla w żużlu. W imię interesu i perspektywy zarobku jest więcej egozimu, rządzą jakieś dziwne układy, wszystko jest napięte jak bycze jaja. Jedyną wartością dodaną jest możliwość obejrzenia na żywo najlepszych żużlowców świata. I to jedyny plus. Może zmieniłbym zdanie jakbyśmy na dobre okrzepli w nowej rzeczywistości. A idzie to kiepściutko.
Ostatnio zmieniony 8 czerwca 2019, o 10:05 przez Gelo, łącznie zmieniany 1 raz.

Metalliczny
Senior
Posty: 755
Rejestracja: 10 sierpnia 2003, o 20:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#190 Postautor: Metalliczny » 8 czerwca 2019, o 10:04

Niestety po przespaniu się samopoczucie jest jeszcze gorsze, niż wczoraj po meczu. Wczoraj było tylko niedowierzanie, jak można było ten mecz wypuścić, dziś przychodzi refleksja co dalej.

Oczywiste jest, że główne przyczyny tkwią w sztabie - brak treningów, podejście kto chce ten przyjedzie, kto nie i tak ma miejsce w składzie. Przez to tłumaczenie się torem, że mecz miał status zagrożonego? Miał? Patrząc na tor, to średnio chce mi się w to wierzyć.

O bonusach możemy zapomnieć, nawet z najsłabszym na wyjazdach Grudziądzem nie zrobiliśmy 50 punktów, a z Częstochową trzeba wyrwać 53, z Gorzowem 50. Realne? Zresztą te nasze zaliczki też nie są jakieś mega wielkie, zrobić 42 w Grudziądzu wcale nie będzie łatwo. Wygląda to niestety niepokojąco źle.

Jazda Pawła naprawdę przyprawia o palpitację serca, to się naprawdę kiedyś skończy jakąś tragedią. I nie dziwię się, że ludzie z innych miast tracą do niego szacunek, pyrga go po tym torze bez ładu i składu. Wczorajsza akcja z Wiktorem T. to jakiś kosmos. O startach nie będę mówił, bo na wejściu w wiraż być za rywalami półtora motocykla to skandal.

Miałem przeczucie, że to wcale nie będzie dla nas łatwiejszy mecz niż ten z Lesznem, ale strata Tajskiego dała mi trochę nadziei i wiary. I tylko chyba to nam zostało, aczkolwiek coraz o to ciężej.

Awatar użytkownika
spokojny
Junior
Posty: 457
Rejestracja: 6 czerwca 2011, o 18:28

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#191 Postautor: spokojny » 8 czerwca 2019, o 10:05

Slaby sklad slabym skladem, ale zbraklo cwaniactwa i ten minimalizm, kilka malych punktow w paru meczach i dzis bysmy sie bili o PO...

TreleMorele
Senior
Posty: 803
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 12:00
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#192 Postautor: TreleMorele » 8 czerwca 2019, o 10:06

W żadnym Toruniu nie wygramy bo nie mamy prawa tam wygrać mając taka drużynę ..Kościuch będzie naszych woził ...
Z końmi się nie kopię bo przegram, z idiotami staram się nie dyskutować bo sprowadzają dyskusję do swojego poziomu, na argumenty ad personam staram się nie reagować, patrz wcześniejsze punkty - no i tylko krowa nie zmienia zdania ...

Flagg
Trener
Posty: 5994
Rejestracja: 26 września 2018, o 08:30

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#193 Postautor: Flagg » 8 czerwca 2019, o 10:07

Cały żużlowy świat trąbił przed sezonem, ze jesteśmy kandydatem nr. 1 do spadku, ze mamy najsłabszy kadrowo zespół. Chyba nie myślicie, ze przez przypadek? To co się dzieje było do przewidzenia, nie ma tutaj żadnej sensacji ani niespodzianki. Wiadomo, ze jako kibic człowiek wierzył, ale rzeczywistości nie da się oszukać. Nie ma co załamywać rąk, bo do odjechania jest jeszcze 6 spotkań. Pewnie już nie wszystko będzie zależeć od nas, ale dopóki piłka w grze...Jednak chyba trzeba się powoli oswajać z myślą, że za rok Zmarzlików i Janowskich znów będziemy oglądać jedynie w TV. Dzieki temu w sierpniu szok będzie mniejszy. A jak zdarzy się cud i się utrzymamy, to i radość większa :)

Awans był nieplanowany, wedle wizji zarządu ten sezon powinniśmy teoretycznie dalej jechać w 1 lidze. Stało się inaczej, spadek nie będzie tragedią jeśli uda się utrzymać sponsorów i wparcie miasta (tutaj już pole do działania dla Kępy). W Rybniku się udało. Jedynie szkoda, ze trzeba będzie się pożegnać z grupą zawodników, z którymi kibice zdążyli się zżyć (Wiktor, Lambert, zobaczymy co z AJ-em) i polubić (Michelsen). Dla Dawida powinien to być ostatni sezon w Motorze bez względu na końcowe miejsce w tabeli. Nie będzie mieć już argumentu w postaci brata, a nawet na 1 ligę można znaleźć lepszych od niego Polaków. Jeleń pokazuje, że jeszcze potrafi.

Może to zabrzmi jak herezja ale ja jako kibic lepiej czułem się w 1 lidze. Już nawet nie chodzi o to, że człowiek jechał znowu na Łotwę, bo była szansa na wygraną. Chodzi o to że w Ekstralidze jest mniej żużla w żużlu. W imię interesu i perspektywy zarobku jest więcej egozimu, rządzą jakieś dziwne układy, wszystko jest napięte jak bycze jaja.


+1. Trudno się z tym niezgodzić. Ta Eliga jest niezwykle męcząca dla kibica.
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski

Awatar użytkownika
Vaginator
Senior
Posty: 572
Rejestracja: 2 listopada 2018, o 12:42

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#194 Postautor: Vaginator » 8 czerwca 2019, o 10:16

Ale nie wywieszajmy tu białej flagi. Wciąż wszystko zależy od nas. Toruń jest równie słaby, a nawet słabszy z kwartetem Kościuch-Kopeć-Bogdanowicz-Holta. Media po jednym meczu Norbiego, w którym zdobył 7 punktów ze słabym tego dnia Gorzowem zwiastują powrót do formy. Zobaczymy jak Toruniowi pójdą mecze u siebie z Grudziądzem, Wrocławiem, Zieloną. My póki co najsłabsze drużyny czyli CKM i Stal mamy przed sobą. A i Falubaz nie taki straszny wyjazdowo w obliczu startów Tondera&Krakowiaka.

Awatar użytkownika
Fantys
Senior
Posty: 985
Rejestracja: 17 sierpnia 2007, o 11:24

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#195 Postautor: Fantys » 8 czerwca 2019, o 10:27

Vaginator pisze:Ale nie wywieszajmy tu białej flagi. Wciąż wszystko zależy od nas. Toruń jest równie słaby, a nawet słabszy z kwartetem Kościuch-Kopeć-Bogdanowicz-Holta. Media po jednym meczu Norbiego, w którym zdobył 7 punktów ze słabym tego dnia Gorzowem zwiastują powrót do formy. Zobaczymy jak Toruniowi pójdą mecze u siebie z Grudziądzem, Wrocławiem, Zieloną. My póki co najsłabsze drużyny czyli CKM i Stal mamy przed sobą. A i Falubaz nie taki straszny wyjazdowo w obliczu startów Tondera&Krakowiaka.



Halo wstawaj Zesrałeś się , Ale Seniorka ZG zrobi lepsza różnice . Chłopaku obudź się , nam trzeba przedewszystkim trenera z jajami !

Awatar użytkownika
spokojny
Junior
Posty: 457
Rejestracja: 6 czerwca 2011, o 18:28

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#196 Postautor: spokojny » 8 czerwca 2019, o 10:33

Moim zdaniem powinnismy jednak wykonac telefon do Grega, spytac czy jest w stanie pojechac na dobrym poziomie i go wziac na ta reszte sezonu. Najemnik to najemnik ale zrobi wiecej od Dawida w ktorego miejsce wskakuje Kurek i Lambo z rezerwy. Takim skladem mamy szanse ugrac cos w Toruniu. Ale Jacek jest juz oewny ze odbijemy sobie z palcem w nosie w Toruniu wiec o czym tu rozmawiac...

rumburaque
Szkółkowicz
Posty: 245
Rejestracja: 19 listopada 2004, o 15:36
Lokalizacja: lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#197 Postautor: rumburaque » 8 czerwca 2019, o 10:33

Vaginator pisze:Ale nie wywieszajmy tu białej flagi. Wciąż wszystko zależy od nas. Toruń jest równie słaby, a nawet słabszy z kwartetem Kościuch-Kopeć-Bogdanowicz-Holta. Media po jednym meczu Norbiego, w którym zdobył 7 punktów ze słabym tego dnia Gorzowem zwiastują powrót do formy. Zobaczymy jak Toruniowi pójdą mecze u siebie z Grudziądzem, Wrocławiem, Zieloną. My póki co najsłabsze drużyny czyli CKM i Stal mamy przed sobą. A i Falubaz nie taki straszny wyjazdowo w obliczu startów Tondera&Krakowiaka.
Gelo pisze:Może to zabrzmi jak herezja ale ja jako kibic lepiej czułem się w 1 lidze. Już nawet nie chodzi o to, że człowiek jechał znowu na Łotwę, bo była szansa na wygraną. Chodzi o to że w Ekstralidze jest mniej żużla w żużlu. W imię interesu i perspektywy zarobku jest więcej egozimu, rządzą jakieś dziwne układy, wszystko jest napięte jak bycze jaja. Jedyną wartością dodaną jest możliwość obejrzenia na żywo najlepszych żużlowców świata. I to jedyny plus. Może zmieniłbym zdanie jakbyśmy na dobre okrzepli w nowej rzeczywistości. A idzie to kiepściutko.


Dlatego Gelu musimy się utrzymać za wszelką cenę. Nie będziemy już beniaminkiem to i lepszych grajków da się skusić.
Toruń niestety ma większy potencjał nazwisk które muszą w końcu odpalić i zapewne odpalą z nami.
Nasze asy nie są ekstraligowcami ale nadziei i smaka narobili.

TreleMorele
Senior
Posty: 803
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 12:00
Lokalizacja: Lublin

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#198 Postautor: TreleMorele » 8 czerwca 2019, o 10:34

Nie oszukujmy się ,Zielona Góra ma 4 zawodników na poziomie Laguty o czym mowa ... Częstochowa mecz na styku ,ale raczej w palnik , Gorzow jak Kasprzak zacznie jechac to nie mamy czego szukać,Thomsen tu będzie fruwac. Nie można odmówić naszym woli walki bardzo chcieli ale Fricke robil co chciał...mamy zawodników 1ligowych plus Laguta. Co do meczu w Toruniu w obecnym składzie, po prostu przegramy, ledwo daliśmy radę u siebie .
Z końmi się nie kopię bo przegram, z idiotami staram się nie dyskutować bo sprowadzają dyskusję do swojego poziomu, na argumenty ad personam staram się nie reagować, patrz wcześniejsze punkty - no i tylko krowa nie zmienia zdania ...

Awatar użytkownika
KarolinaCe
Posty: 20
Rejestracja: 30 marca 2019, o 10:07

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#199 Postautor: KarolinaCe » 8 czerwca 2019, o 10:44

TreleMorele pisze:Nie oszukujmy się ,Zielona Góra ma 4 zawodników na poziomie Laguty o czym mowa ... Częstochowa mecz na styku ,ale raczej w palnik , Gorzow jak Kasprzak zacznie jechac to nie mamy czego szukać,Thomsen tu będzie fruwac. Nie można odmówić naszym woli walki bardzo chcieli ale Fricke robil co chciał...mamy zawodników 1ligowych plus Laguta. Co do meczu w Toruniu w obecnym składzie, po prostu przegramy, ledwo daliśmy radę u siebie .
Dodając, że jechaliśmy ZZ.. nie ma co się już łudzić, jak wpadną nam jakieś 4pkt to będzie i tak dobrze, biorąc pod uwagę obecną dyspozycją. Najśmieszniejsze jest to, że tor staje się naszym wrogiem... Czas zacząć myśleć realnie. Liczę na farta i na to, że zaczną trenować...tyle, zobaczymy ;)

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

simona
Szkółkowicz
Posty: 229
Rejestracja: 5 listopada 2011, o 16:49

Re: Motor Lublin - Sparta Wrocław (07.06.2019, 20:30)

#200 Postautor: simona » 8 czerwca 2019, o 10:50

spokojny pisze:Moim zdaniem powinnismy jednak wykonac telefon do Grega, spytac czy jest w stanie pojechac na dobrym poziomie i go wziac na ta reszte sezonu. Najemnik to najemnik ale zrobi wiecej od Dawida w ktorego miejsce wskakuje Kurek i Lambo z rezerwy. Takim skladem mamy szanse ugrac cos w Toruniu. Ale Jacek jest juz oewny ze odbijemy sobie z palcem w nosie w Toruniu wiec o czym tu rozmawiac...


ostatnia wypowiedz J.Z
Nerwową sytuację w parku maszyn podsumował też menedżer Speed Car Motoru Lublin Jacek Ziółkowski – Panowie sobie trochę głośniej porozmawiali ale też nie doszło do jakichś tam konfliktów. Takie sytuacje mają miejsce, adrenalina, nie nazwał bym tego jakąś awanturą czy nawet kłótnią. Taki jest żużel. Czego nam zabrakło? Odpowiem tak, zwycięstw. Wygraliśmy indywidualnie tylko 5 biegów, w ostatnich 5 startach wygraliśmy tylko 1 wyścig. Takie są fakty. Trochę więcej oczekiwałem po naszych liderach, czegoś podobnego do tego co pojechali liderzy Sparty. Na takie coś i ja liczyłem. Na tor winy nie zrzucamy, komisarz w niczym nam nie przeszkadzał. Wygrał dzisiaj zespół lepszy. Szkoda biegu 14. Walczymy dalej. Chciałbym żeby było więcej treningów, ale to nie jest proste, zawodnicy mają inne ligi, my staramy się tor przygotować pod nich. Słuchamy ich uwag. Chciałbym zrobić jakieś zgrupowanie jak za starych czasów, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Będziemy myśleć nad tym co dalej, żeby było lepiej. Gratuluje Wiktorowi Lampartowi znakomitego występu – podsumował Jacek Ziółkowski.

już się pogubiłam jak i większość moich znajomych oraz większości kibiców :roll: ostatnio menago mówił że treningi nie są obowiązkowe ? i kolejne pytanie ciśnie się na usta kto jest toromistrzem lubelskiego toru ? bo wokół lubelskiego klubu słychać tylko wujku , ciociu , mamo , tato , ale nie powinno być to dziwne wszak fachowców ( czytaj trenerów i menagerów , toromistrzów dobrych marketingowców ) na rynku brak