Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Ufff, no to doczekaliśmy się tematu meczowego z debiutem Grigorija Łaguty z koziołkiem na plastronie.
9. Michelsen
10. Jonsson
11. D. Lampart
12. Miesiąc
13. Łaguta
14. W. Lampart
15. Trofimow
16. Lambert
Miesiąc radzi sobie i jako prowadzący, i jako doparowy. W zasadzie pole startowe nie robi mu większej różnicy, bez względu na nie jego starty to loteria. Dlatego uważam, że warto pomóc Dawidowi dając mu na początku starty z teoretycznie lepszych wewnętrznych pól.
Dla Jonssona jeden bieg prawdy. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to do końca Lamborghini. Wiem, że czasami pierwszy bieg w meczu niewiele mówi o dyspozycji zawodnika, ale AJ już miał wiele okazji do pokazania się i żadnej nie wykorzystał, a następny mecz jest najważniejszy w sezonie.
Jeśli Robert ma jeździć z rezerwy tak jak wczoraj to ja to kupuję bez dodatkowych pytań :D
Nie kojarzę, żeby Grisza czy Mikkel kiedykolwiek pokazali się jako prowadzący juniora, więc nie ma różnicy który z nich pod 9 a który pod 13. Ważne żeby robili punkty.
Juniorzy z Torunia nie mają prawa zdobyć żadnego punktu, oprócz jednego, który mają z urzędu. Poza tym liczę, że Wiktory zrobią też Kościucha. Z tego meczu trzeba wyciągnąć ile się da i ostatecznie dobić zraniony Apator.
Typowania wyniku na razie się nie podejmuję. Wszystko zależy od Doyle'a.
MOTOR!!!
9. Michelsen
10. Jonsson
11. D. Lampart
12. Miesiąc
13. Łaguta
14. W. Lampart
15. Trofimow
16. Lambert
Miesiąc radzi sobie i jako prowadzący, i jako doparowy. W zasadzie pole startowe nie robi mu większej różnicy, bez względu na nie jego starty to loteria. Dlatego uważam, że warto pomóc Dawidowi dając mu na początku starty z teoretycznie lepszych wewnętrznych pól.
Dla Jonssona jeden bieg prawdy. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to do końca Lamborghini. Wiem, że czasami pierwszy bieg w meczu niewiele mówi o dyspozycji zawodnika, ale AJ już miał wiele okazji do pokazania się i żadnej nie wykorzystał, a następny mecz jest najważniejszy w sezonie.
Jeśli Robert ma jeździć z rezerwy tak jak wczoraj to ja to kupuję bez dodatkowych pytań :D
Nie kojarzę, żeby Grisza czy Mikkel kiedykolwiek pokazali się jako prowadzący juniora, więc nie ma różnicy który z nich pod 9 a który pod 13. Ważne żeby robili punkty.
Juniorzy z Torunia nie mają prawa zdobyć żadnego punktu, oprócz jednego, który mają z urzędu. Poza tym liczę, że Wiktory zrobią też Kościucha. Z tego meczu trzeba wyciągnąć ile się da i ostatecznie dobić zraniony Apator.
Typowania wyniku na razie się nie podejmuję. Wszystko zależy od Doyle'a.
MOTOR!!!
- MikeMistrz
- Senior
- Posty: 866
- Rejestracja: 8 stycznia 2009, o 20:29
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Ze względu na sytuację w tabeli to jest w zasadzie najważniejszy mecz w sezonie. Toruń ma jeszcze większe problemy niż my z wygrywaniem i trzeba to wykorzystać. Terminarz trochę im „pomógł”, ale jak my po 6 kolejkach będziemy mieli 4 punkty w tabeli, a oni 0, to naprawdę zrobi się u nich gorąco. Mecz koniecznie do wygrania, koniecznie z bonusem (chociaż z Griszą nie wykluczałbym jedynego wyjazdowego zwycięstwa w Toruniu). Jonsson jest w takim lesie z formą, że nie wiem czy jest sens mu dawać jakiekolwiek biegi w tak ważnym meczu. Nie sugerowałbym się numerami startowymi, tylko zmieniał Jonssona od razu i traktował to tak, że przegrał walkę o skład. Powinien być w składzie tyko na wypadek, gdyby (tfu) coś się stało i Robert musiał zmieniać kogoś innego.
Z Doylem czy bez, wygramy. A pewnie stają w Toruniu na rzęsach, żeby go poskładać do meczu w Lublinie. Jason już udowadniał, że jest nadczłowiekiem jak chodzi o powroty po kontuzjach, więc pewnie się pojawi. ;)
Niezależnie od meczu - ciągle uwidacznia się jak szkoda pieniędzy utopionych w Zengotę. Gdyby go podstawić do składu zamiast Jonssona, to obecnie jedynym zmartwieniem by było, czy D. Lampart jedzie na tyle słabo, żeby go zmieniać Lambertem.
Z Doylem czy bez, wygramy. A pewnie stają w Toruniu na rzęsach, żeby go poskładać do meczu w Lublinie. Jason już udowadniał, że jest nadczłowiekiem jak chodzi o powroty po kontuzjach, więc pewnie się pojawi. ;)
Niezależnie od meczu - ciągle uwidacznia się jak szkoda pieniędzy utopionych w Zengotę. Gdyby go podstawić do składu zamiast Jonssona, to obecnie jedynym zmartwieniem by było, czy D. Lampart jedzie na tyle słabo, żeby go zmieniać Lambertem.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Tu nie wystarczy wygrac. Tu trzeba wygrac wysoko, min. 10 pkt jezeli chcemy myslec o utrzymaniu. I wcale latwo nie bedzie bo Torun ma spore mozliwosci rezerw taktycznych.
- tezetomaniak
- Trener
- Posty: 4523
- Rejestracja: 12 lipca 2007, o 21:37
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Żeby realnie i spokojnie myśleć o bonusie, trzeba ich pogonić w okolicach 53:37. Margines błędu jest zerowy.
Gorzej jak Holder się akurat spasuje. Wtedy będą mieli 3 petardy.
Gorzej jak Holder się akurat spasuje. Wtedy będą mieli 3 petardy.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Nie zapominajmy, że Toruń utopił dwa mecze u siebie i pewnie jest szansa, że jeszcze utopi (albo i my przegramy), więc wcale bonus nie musi decydować o miejscu w tabeli. Decydujące może być to, kto przegra mniej meczów na własnym torze.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Bonus jest bardzo ważny bo determinuje pozycje klubów przy tej samej ilości pkt. Co z tego, że będziemy mieć jedno zwycięstwo więcej u siebie jak Toruń złapie bonus na nas i jeszcze na kimś to i tak żegnamy się z Ekstraligą.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Torunia nie wolno zlekceważyć. Jadą może słabo mieli ciężki terminarz, ale ciągle jako jedyni w lidze mają dwóch mistrzów i wicemistrza świata w składzie. A tak jakoś się układa, że w meczu z nami zawsze wyskakuje jakiś Filip z konopii i ma dzień konia. Nie napiszę nic nowego - wszystkie siły, koncentracja i mobilizacja musi być skierowana na dwumecz z Toruniem. Liczę, że dwa tygodnie to wystarczająco dużo żeby AJ zrobił rewolucję w swoim warsztacie.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Dzielimy bonus z Toruniem, który mimo swoich słabosci taktycznymi może trzymać wynik do końca.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Gelo pisze: ale ciągle jako jedyni w lidze mają dwóch mistrzów i wicemistrza świata w składzie.
Też mamy wicemistrza i kto tu jest cwaniak?
I Złotówę mamy, większą niż Holta
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale są ludzie niepowtarzalni.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
W zależności od prognoz pogody trzeba zrobić wszystko, żeby nas tor nie zaskoczył. Zacząć mecze jak z Gorzowem, Czewą i Zieloną, kończyć jak z Grudziądzem i Lesznem.
"To ride with empty head" - jechać z "czystą głową"
"To mess it ip with a lion" - "nie drażnić lwa"
Czytał Łukasz Benz
"To mess it ip with a lion" - "nie drażnić lwa"
Czytał Łukasz Benz
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
No to zaczynamy sezon :)
Wiadomo, ze żadnego rywala nie można lekceważyć, ale tutaj nie ma miejsca na bojaźń czy nadmierny respekt, bo przyjeżdżają dwaj mistrzowie świata. Obecny Holder ma tyle wspólnego z Holderem 2012 co odwaga z odważnikiem. Praktycznie od 5 lat jeździ tylko na MA, wyjazdy ma albo przeciętne, słabe albo bardzo słabe. Dość wspomnieć, ze w ostatnich dwóch sezonach, Australijczyk raptem raz przekroczył 10 pkt na wyjeździe. BYł to ostatni mecz sezonu 2017 w Rybniku, gdzie zrobił 11 pkt. W 2018 jego najlepszy wynik to 9 pkt w Grudziądzu, również na koniec sezonu. A tak, to nie przekraczał 6 oczek. Wiem, ze w tym roku jesteśmy póki co specjalistami od "odrodzeń" zawodników rywali (Karczmarz, Miedzinski, Kubera i MJJ), ale kiedyś to przerwać trzeba. PUK I Doyle to klasa, wiadomo, ale też nie są Woffindenem czy Zmarzlikiem, żeby byli nie do objechania. Młody Holder chyba nigdy w Lublinie nie jeździł. O Holcie i Kościuchu nie ma co wspominać, bo jak mamy się ich bać, to trzeba już budować skład na Nice 2020. Juniorzy maks 1 pkt - tutaj nie ma innej opcji.
Ogólnie mecz o którym nie możemy rozmawiać w kategoriach wygramy/przegramy, ale czy uda się zrobić piątkę z przodu. Wraca Grisza, wiec nie ma już wymówek, ze na coś czekamy, ze będzie lepiej. To jest mecz, we którym musi być lepiej. Mamy argumenty, mamy liderów, mamy juniorów, trzeba to wykorzystać. Na pogrom sie nie nastawiam, bo w Elidze ich po prostu nie ma. Ale +10 pkt i więcej będzie solidną podstawą do bronienia bonusa.
Co do ustawienia par - skład podany przez Kargolo wydaje się optymalny. Miesiąc ogranie jako doparowy, a Dawidowi wewnętrzne pola bardziej się przysłużą. Co do AJ-a. Padło to już kilka razy na forum, sam o tym wspominałem w pierwszym poście po meczu w Zielonej - zamiast gnoić, pokażmy nasze wsparcie, jak to zrobili z MJJ kibice Falubazu. Sezon jeszcze długi, natłok imprez dopiero się zacznie, a umówmy się, ze Grisza Cyborgiem nie jest, lubi tu i ówdzie złapać jakiś uraz. Nie ma co palić mostów za zawodnikami. No i ponoć jesteśmy najlepszymi kibicami na świecie, co klaszczą rywalom. To trochę głupio odwracać się od swojego zawodnika.
Wiadomo, ze żadnego rywala nie można lekceważyć, ale tutaj nie ma miejsca na bojaźń czy nadmierny respekt, bo przyjeżdżają dwaj mistrzowie świata. Obecny Holder ma tyle wspólnego z Holderem 2012 co odwaga z odważnikiem. Praktycznie od 5 lat jeździ tylko na MA, wyjazdy ma albo przeciętne, słabe albo bardzo słabe. Dość wspomnieć, ze w ostatnich dwóch sezonach, Australijczyk raptem raz przekroczył 10 pkt na wyjeździe. BYł to ostatni mecz sezonu 2017 w Rybniku, gdzie zrobił 11 pkt. W 2018 jego najlepszy wynik to 9 pkt w Grudziądzu, również na koniec sezonu. A tak, to nie przekraczał 6 oczek. Wiem, ze w tym roku jesteśmy póki co specjalistami od "odrodzeń" zawodników rywali (Karczmarz, Miedzinski, Kubera i MJJ), ale kiedyś to przerwać trzeba. PUK I Doyle to klasa, wiadomo, ale też nie są Woffindenem czy Zmarzlikiem, żeby byli nie do objechania. Młody Holder chyba nigdy w Lublinie nie jeździł. O Holcie i Kościuchu nie ma co wspominać, bo jak mamy się ich bać, to trzeba już budować skład na Nice 2020. Juniorzy maks 1 pkt - tutaj nie ma innej opcji.
Ogólnie mecz o którym nie możemy rozmawiać w kategoriach wygramy/przegramy, ale czy uda się zrobić piątkę z przodu. Wraca Grisza, wiec nie ma już wymówek, ze na coś czekamy, ze będzie lepiej. To jest mecz, we którym musi być lepiej. Mamy argumenty, mamy liderów, mamy juniorów, trzeba to wykorzystać. Na pogrom sie nie nastawiam, bo w Elidze ich po prostu nie ma. Ale +10 pkt i więcej będzie solidną podstawą do bronienia bonusa.
Co do ustawienia par - skład podany przez Kargolo wydaje się optymalny. Miesiąc ogranie jako doparowy, a Dawidowi wewnętrzne pola bardziej się przysłużą. Co do AJ-a. Padło to już kilka razy na forum, sam o tym wspominałem w pierwszym poście po meczu w Zielonej - zamiast gnoić, pokażmy nasze wsparcie, jak to zrobili z MJJ kibice Falubazu. Sezon jeszcze długi, natłok imprez dopiero się zacznie, a umówmy się, ze Grisza Cyborgiem nie jest, lubi tu i ówdzie złapać jakiś uraz. Nie ma co palić mostów za zawodnikami. No i ponoć jesteśmy najlepszymi kibicami na świecie, co klaszczą rywalom. To trochę głupio odwracać się od swojego zawodnika.
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Bardzo boję się Lamberta na rezerwie, bo to oznacza ogromny kłopot intelektualny dla naszego sztabu szkoleniowego. Przecież oni nie radzą sobie z prostymi rezerwami taktycznymi i zwykłymi.
Dyktator forum: Czarek ban na tydzień, reszta ostrzeżenia.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
No właśnie... rozumiem wsparcie dla AJ ale co ma zrobić biedny JZ? Też go 'wspierać' i pozwalać jechać na postawie 'ja to teraz wygram'? Kiedy zmienić na Lamberta? Po 0,1 już można? Czy dać jeszcze jedną szansę?
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
tck pisze:No właśnie... rozumiem wsparcie dla AJ ale co ma zrobić biedny JZ? Też go 'wspierać' i pozwalać jechać na postawie 'ja to teraz wygram'? Kiedy zmienić na Lamberta? Po 0,1 już można? Czy dać jeszcze jedną szansę?
Ja tego nie wiem, ale to JZ płacą właśnie za to, żeby wiedział :)
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Flagg pisze:Ja tego nie wiem, ale to JZ płacą właśnie za to, żeby wiedział :)
Skoro on za to dostaje kasę to powinien oddać co do grosza wszystko co zarobił od początku sezonu
Jeśli potrzebuje pomocy to niech poda swój numer telefonu. Będę mu pisał smsy kiedy i jaka zmiana. Gorzej na pewno na tym nie wyjdziemy. I grosza za to nie wezmę, dla dobra lubelskiego żużla
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Jeśli zespół jedzie, czyli ma się pakę, to nie istotne kto jedzie z jakim numerem, a nawet kto jest trenerem, bo i tak wygrają. Więc czepianie się JZ jest ciut na wyrost. Nasz zespół jedzie, ale nie do końca. Teraz cała nadzieja w Griszy, że wypełni tę lukę i pociągnie chłopaków.
Co do AJ to nikt nie mówi, żeby go gnoić, ale spójrzmy prawdzie w oczy. W tej chwili z całym szacunkiem, ale podzielił los Sebastiana Ułamka. Nazwisko jest, ale nazwisko nie jedzie. Dla czystości sprawy na jego miejscu, przed meczem z Toruniem przekazałbym opaskę kapitana, a jeżeli nie przed meczem to zaraz po, gdyby okazałoby się, że Grisza jest naszym liderem z dwucyfrowym wynikiem, to właśnie jemu. A jeżeli (odpukać) okazałoby się inaczej, no to mamy problem.
Chłopakom trzeba wsparcia, a przede wszystkim wiary w sens walki do końca.
Mecz z Toruniem wcale nie będzie spacerkiem. Oni też znają jego stawkę. Gwarantuje to spore emocje. Trochę to dziwne uczucie w stosunku do tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni, że można było spokojnie siedzieć i wypełniać program. Ekstraliga to jednak inna bajka...
Co do AJ to nikt nie mówi, żeby go gnoić, ale spójrzmy prawdzie w oczy. W tej chwili z całym szacunkiem, ale podzielił los Sebastiana Ułamka. Nazwisko jest, ale nazwisko nie jedzie. Dla czystości sprawy na jego miejscu, przed meczem z Toruniem przekazałbym opaskę kapitana, a jeżeli nie przed meczem to zaraz po, gdyby okazałoby się, że Grisza jest naszym liderem z dwucyfrowym wynikiem, to właśnie jemu. A jeżeli (odpukać) okazałoby się inaczej, no to mamy problem.
Chłopakom trzeba wsparcia, a przede wszystkim wiary w sens walki do końca.
Mecz z Toruniem wcale nie będzie spacerkiem. Oni też znają jego stawkę. Gwarantuje to spore emocje. Trochę to dziwne uczucie w stosunku do tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni, że można było spokojnie siedzieć i wypełniać program. Ekstraliga to jednak inna bajka...
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
lombard pisze:Co do AJ to nikt nie mówi, żeby go gnoić, ale spójrzmy prawdzie w oczy. W tej chwili z całym szacunkiem, ale podzielił los Sebastiana Ułamka.
Porównywanie AJ-a do Ułamka to chyba jednak lekkie przegięcie.
Dla czystości sprawy na jego miejscu, przed meczem z Toruniem przekazałbym opaskę kapitana, a jeżeli nie przed meczem to zaraz po, gdyby okazałoby się, że Grisza jest naszym liderem z dwucyfrowym wynikiem, to właśnie jemu.
Kapitan zespołu to jednak coś więcej niż tylko gość, który klepie najwięcej punktów. Chcesz dać opaskę człowiekowi, który w parku maszyn spędził z ta drużyną jeden mecz? (Bo był chyba tylko na wyjeździe w Czewie).
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Ma swoje zasługi bo pomógł w awansie. Ale wcześniej pomógł B. Pedersen i co? Tak to już jest, że jak ktoś nie daje rady... AJ musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, co dalej. Najlepsza liga świata nie będzie czekała na jego odrodzenie
w nieskończoność. Zanim to nastąpi będzie pozamiatane (o ile nastąpi).
Powoływanie się na ewentualne ryzyko kontuzji w zespole nie przekonuje mnie. Może klub już z kimś rozmawia, chociaż pewnie poczeka na wynik meczu z Toruniem. Bo jak zespół zacznie jechać to po co?
Poza tym nikt nie gwarantuje, że gdyby doszło na przykład do baraży, to AJ pojedzie na tyle dobrze co w tamtym sezonie.
A po drugie, wynik AJ z Zielonej 0,1 z niefajnym wykluczeniem na koniec, to by chyba i Ułamek dał radę wykręcić...
w nieskończoność. Zanim to nastąpi będzie pozamiatane (o ile nastąpi).
Powoływanie się na ewentualne ryzyko kontuzji w zespole nie przekonuje mnie. Może klub już z kimś rozmawia, chociaż pewnie poczeka na wynik meczu z Toruniem. Bo jak zespół zacznie jechać to po co?
Poza tym nikt nie gwarantuje, że gdyby doszło na przykład do baraży, to AJ pojedzie na tyle dobrze co w tamtym sezonie.
A po drugie, wynik AJ z Zielonej 0,1 z niefajnym wykluczeniem na koniec, to by chyba i Ułamek dał radę wykręcić...
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Luz, ja nie mówię, żeby ciągnąć AJ-a przez cały sezon za uszy jak Mastersa. Ale tez nie handlujmy opaską kapitana, jakby to był worek ziemniaków. Póki co, jesteśmy na Jonssona skazani, bo komunikat z klubu jest jasny - Lambert będzie jeździł pod 8/16 czy się to nam podoba, czy nie. Przynajmniej z Toruniem.
A co do ewentualnych wzmocnień, to naprawdę dajmy sobie spokój. Nie ma nikogo i nie będzie. Chyba że, Karol Baran, Karol!
A co do ewentualnych wzmocnień, to naprawdę dajmy sobie spokój. Nie ma nikogo i nie będzie. Chyba że, Karol Baran, Karol!
Motor 2024: 1.Holder 2.Cierniak 3. Lindgren 4.Kubera 5.Zmarzlik 6.Przyjemski 7.Bańbor 8.Jaworski
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Skoro Lambert ma 'jeździć' z 8/16 to oznacza, że musi KOGOŚ ZASTĘPOWAĆ, tak po prostu sobie nie pojeździ. Najsłabiej punktującym jest AJ i to właśnie jego powinien zastępować. Tylko tu się pojawia pytanie- czy wierzymy w jakiekolwiek jego odrodzenie i co za tym idzie dajemy mu jeszcze szansę czy ma być zastępowany od pierwszego biegu.
- dannie
- Kadrowicz
- Posty: 1767
- Rejestracja: 13 października 2003, o 15:08
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Z całym szacunkiem dla AJ. Uważam, że mecz z Toruniem to nie czas na dalsze eksperymenty. Jeżeli na przedmeczowym treningu nie wydarzy się nic spektakularnego, co pozwalałoby wierzyć w mniejsze lub większe odroczenie Andreasa (objeżdżałby spod taśmy Lambo), to moim zdaniem W TYM MECZU powinien być zastępowany od początku.
Robert miał kilka przebłysków. Niestety większa na nie szansa w jego 2 czy 3 biegu niż na początku. Dlatego jeżeli ktoś ma przywieźć 0 w pierwszym biegu, to lepiej żeby to był Lambert niż AJ.
Robert miał kilka przebłysków. Niestety większa na nie szansa w jego 2 czy 3 biegu niż na początku. Dlatego jeżeli ktoś ma przywieźć 0 w pierwszym biegu, to lepiej żeby to był Lambert niż AJ.
Ostatnio zmieniony 13 maja 2019, o 11:35 przez dannie, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Flagg pisze: A co do ewentualnych wzmocnień, to naprawdę dajmy sobie spokój. Nie ma nikogo i nie będzie. Chyba że, Karol Baran, Karol!
Wyciągnijmy Jelenia z Łodzi!
Czasami coś napisze
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Mistrz Mistrz MOTOR Mistrz!
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Flagg pisze:lombard pisze:Co do AJ to nikt nie mówi, żeby go gnoić, ale spójrzmy prawdzie w oczy. W tej chwili z całym szacunkiem, ale podzielił los Sebastiana Ułamka.
Porównywanie AJ-a do Ułamka to chyba jednak lekkie przegięcie.Dla czystości sprawy na jego miejscu, przed meczem z Toruniem przekazałbym opaskę kapitana, a jeżeli nie przed meczem to zaraz po, gdyby okazałoby się, że Grisza jest naszym liderem z dwucyfrowym wynikiem, to właśnie jemu.
Kapitan zespołu to jednak coś więcej niż tylko gość, który klepie najwięcej punktów. Chcesz dać opaskę człowiekowi, który w parku maszyn spędził z ta drużyną jeden mecz? (Bo był chyba tylko na wyjeździe w Czewie).
Daję mu 2 lata i wypisz wymaluj Seba.
-
- Kadrowicz
- Posty: 1523
- Rejestracja: 10 marca 2005, o 10:24
- Lokalizacja: Lublin
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
AJ chyba powinien sobie wybrać w miarę stabilny klub w Nice (liczę, że jednak się jakoś utrzymamy i nie będzie tego tematu u nas) i spokojnie pojeździć tam ze 2-3 lata na dobrym poziomie. Swego czasu podobną decyzję podjął Peter Karlsson.
Nigdy natomiast nie porównam Jonssona do Ułamka. Szwed, nawet jadąc słabo jakoś na motocyklu wygląda, Ułamek na nieco trudniejszej nawierzchni nie potrafił się w łuk złożyć.
Co do kapitana, pewnie jest wyznaczony następca (jak dla mnie nie może być to nikt inny, niż Paweł Miesiąc). Jonsson, dopóki będzie powoływany na mecze niech pozostanie kapitanem (chyba, że zacznie odwalać kwasy w parkingu), a w momencie nie powołania na zawody Szweda, opaskę przejmuje Miesiąc.
Nigdy natomiast nie porównam Jonssona do Ułamka. Szwed, nawet jadąc słabo jakoś na motocyklu wygląda, Ułamek na nieco trudniejszej nawierzchni nie potrafił się w łuk złożyć.
Co do kapitana, pewnie jest wyznaczony następca (jak dla mnie nie może być to nikt inny, niż Paweł Miesiąc). Jonsson, dopóki będzie powoływany na mecze niech pozostanie kapitanem (chyba, że zacznie odwalać kwasy w parkingu), a w momencie nie powołania na zawody Szweda, opaskę przejmuje Miesiąc.
Re: Motor Lublin - Apator Toruń (26.05.2019, 16:30)
Jakie znaczenia ma to kto będzie kapitanem? Są jakieś szczególne prawa albo obowiązki z tym związane? Mam wrazenie, że przez wiele lat nikt tej zaszczytnej funkcji w drużynie nie pełnił i jakoś to funkcjonowało. ...choć w sumie dwa kluby upadły, może przez brak kapitana?