II Kolejka Speedway Ekstraligi: Stal Gorzów - Motor Lublin (12.04.2019)

[KeslleY]

Dla mnie kontrowersji w 14 nie ma. Podjąłbym dokładnie taką samą decyzję, dwa ujęcia za Dawidem, jedno za zawodnikiem Stali. Nawet na stopklatce rozsyłanej w necie widać, że Dawid również ma koło w taśmie (krzywdę i korzyść dla Dawida robi tu perspektywa). To były po prostu milimetry. Natomiast przerwanie biegu po upadku Lamparta i puszczenie lotnego Karczmarza było dla mnie już dużo większą krzywdą.

Naszym zawodnikom wypada tylko pogratulować, pojechali na miarę swoich możliwości. Następnym razem troszeczkę więcej szczęścia i będziemy mieli niespodziankę.

Co do AJ, no widać po jego jeździe było, że nie jest w pełni zdrów. Z każdym dniem powinno być tylko lepiej.

Niszczymy tę ligę przeokrutnie. :)

[SwiDarek]

Pan Najwer zawalił moim zdaniem dwie decyzje - i to pewne. Nic poza tym bo to sport. Nie wiadomo co by się stało przez cztery kółka z biegiem gdzie Łełek jechał po 3 oczka. 14 bieg po wykluczeniu Karczmarza też mógł się zakończyć 3-3.
Ja tam uważam, że Najwer to jeden z lepszych arbitrów - dziś dał trochę dupy i tyle.

[Maxx]

Najwer niestety ale dziś nie miał dobrego dnia. Jego decyzje to niestety ale odebranie nam punktów. Drugim błędem było wystawienie AJ w 15 biegu. Dwie decyzje, które miały wpływ na wynik. Szacunek i brawa dla chłopaków. Pojechali petardę. Szkoda, że Łełek nie pojechał w nominowanych. Trzeba to jasno powiedzieć. To był błąd.

[Speedway]

Brawa dla chlopakow, pokazali znow klam tezom "ekspertow" ze nie mamy nigdzie prawa dobic na wyjedzie do 40. Fajnie ze postraszylismy rywali w pierwszej fazie meczu. Dzieki temu spotkanie mialo swoja dramaturgie. Okazalo sie ze antyreklama zuzla nie jest slaby Motor, tylko gorzowski tor, gdzie kazde odjechani ena szeroka konczy sie strata punktow. Dla postronnego widza byly to flaki z olejem, nas jaral wynik.
Sedziego bym nie wieszal. Ewidentny blad to tylko przerwanie biegu po upadku Dawida, ktory sie szybko zebral. Straty duzej na tym nie ponieslismy, gdyz i tak Zmarzlik juz sie napedzal i pewnie szybko polknalby Miesiaca. Choc pewnie Łełek czuje sie mocno skrzywdzowny. Wszak wygrac strat ze Zmarzlikiem w Gorzowie pomimo ostrzezenia na koncie to cos z gatunku missiom imposible, a tu taki zonk.
Karczmarz sie na starcie nie ruszal w swoim biegu z 4. pola. Po prostu perfekcyjnie wystrzelil, cos jak Wiktor w 6. biegu u nas. Sluszna decyzja.
Przy wykluczeniu w 14. biegu arbiter mial kurewsko ciezka decyzje i chyba wybral w koncu tego ktory pierwszy ruszyl ze startu. Stracilismy na tym niewiele, bo Trofimow znow zrobil robote i kolejny raz wywarl lepsze wrazenie po meczu od mlodszego Wiktora.

Czy byla szansa wygrac? Byc moze, lecz nie mielismy prawa tracic zadnych pozycji na trasie, a to na wyjezdzie megatrudne. Musielibysmy tez miec przychylnego sedziego, a to na wyjezdzie zdarza sie rzadko. W koncu, musielibysmy miec lidera, a przy poobijanym AJ, tylko Michelsen staral sie pretendowac do tego miana.

Podsumowujac: chlopaki zrobili to,czego przed meczem wiekszosc sobie zyczyla. A ze napedzili troche rywalom strachu to tylko na plus! Teraz Czestochowa, gdzie bedzie tylko i wylacznie trudniej, lecz swoja postawa w pierwszych 2 meczach nasi przekonuja ze sa w stanie osiagnac cel w postaci utrzymania.

[Kaman]

Moglo sie skonczyc 46-44 a tak mamy jaki mamy wynik. (Przegrana, ale jak by te kilka pktow przyblizylo do bonusa) !

[blajar]

Jak ja się cieszę, że ten Cysio do nas nie chciał w tym sezonie :) Wynik trafiłem ale nie jestem zadowolony bo gdyby nie drukarz, to byłoby znacznie lepiej.

[kibicLBN]

Na 15 biegów nasi przywieźli tylko 4 zwycięstwa indywidualne i to jest powód dla którego przegraliśmy.
Ale zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, mimo że nie wszystko szło po naszej myśli. Nie widzę powodów do obwiniania kogoś za ten stan rzeczy. Gorzów miał 1 linie i tym wygrali ten mecz, po prostu.

[ezbeg]

Przed meczem chyba większość w ciemno by brała 41 punktów. Chociaż drużynowy wynik lepszy jak indywidualny, ale remisy też trzeba umieć przywozić. Jest walka, jest charakter.

[Flagg]

Na początek wielkie brawa z walkę. Jakby nie patrzeć, znowu nasza siłą był w miarę równy skład. Stali mecz uratował Karczmarz, bo gdyby nie jego trójki w środkowiej fazie, to przed nominowanymi byłoby po meczu. Ale taki urok żużla, ile razy na Wiktor ratował skórę rok temu. Na temat sędziego nie chcę się wypowiadać. Moze zwycięzcy nie wypaczył, ale nie ma wątpliwości, ze dwie decyzje które podjął były najzwyczajniej w swiecie błędne. Zabrakło punków AJ-a, bez dwóch zdań - ale ok, ze względu na wypadek 5 dni temu, nie chcę zwalać na niego winy za porażkę. Koljeny raz zwrócę uwagę na tego "gorszego" Wiktora. Ten chłopak ma mega papiery na jazdę. I co ciekawe, on się chyba lepiej czuje startując z seniorami niż z równieśnikami. Zresztą w Rawiczu też lepiej śmigał jako senior niż junior. Jak będzie dalej ciężko pracował, to będziemy mieli z niego mega pociechę. Szkoda, ze Dawid zrobił "Dawida". Mógł spokojnie skończyć mecz z jedynką z przodu. Póki co wygląda na to, ze będzie jednym z naszym sensacyjnych liderów. Pawel musi coś zrobić ze startami. Nie kazdy tor będzie nadawać się do szaleństw po zewnetrznej, a rozbieżność w jego wyjściach spod taśmy w poszczególnych biegach jest porażająca.

Podsumowując, brawo dla naszych. 41 punktów to świetny wynik na Jancarzu i daje nadzieje na bonus, a te będa nam potrzebne. Teraz trzeba wykorzystać słabszą formę drugiej linii Włókniarza i ponownie powalczyć o te 40 punktów.

[ptgt]

Mimo przegranej jest niedosyt. Prowadziliśmy 6ma, a w ostatecznym rezultacie przegraliśmy 8ma. Z jednej strony, patrząc na przebieg całego meczu, był to dla nas najwyższy wymiar kary i najlepsze co mógł osiągnąć Gorzów. Po biegu juniorskim raczej mało kto spodziewał się, że Karczmarz zdobędzie dwu-cyfrówkę. Ten mecz mocno przypomniał nasze spotkanie w Gnieźnie w 2012 (z tego co pamiętam to również była to druga kolejka). Jechaliśmy skazani na porażkę do faworyta ligi z jednym stranieri (Korneliussenem) a to gospodarze musieli korzystać z rezerw taktycznych. Finalnie przegraliśmy, ale w rewanżu udało nam się wydrzeć bonus. Liczę, że w rewanżu ze Stalą, gdy wróci już Grisza, będzie podobnie. Do następnego spotkania mamy 2 tygodnie więc z pewnością będziemy lepiej przygotowani, jeśli nikt po drodze nie złapie urazu. Ich tor powinien sprzyjać Łełkowi i AJ. Mocno średni Gorzów był tam bliski wygranej :) Głowa do góry!

[Gelo]

Po obejrzeniu powtórek - Dawid pierwszy puścił sprzęgło ale taśmy pierwszy dotknął Karczmarz i... Thomsen. Decyzja błędna. Karczmarz out - Lampart i Thomsen warning. Przerwanie biegu kiedy Łełek prowadził też z dupy...

[GIGI]

Szacunek dla chlopakow za walke. Tor w Gorzowie to byla jakas farsa. Przed spotkaniem taki wynik bralbym w ciemno. Napsujemy krwi wiekszosci druzyn w elidze. Nie taki wilk straszny jak go maluja. Bedzie dobrze!

[Flagg]

Drugim błędem było wystawienie AJ w 15 biegu.

Nie zgodzę się. Ten mecz trzeba było ratować w 14 biegu, a nie rzucać wszystko co najlepsze na 15 przeciwko Zmarzlikowi. Andreas był dzisiaj dość wolny, para Lambert - Lampart dawała większe szanse na 5-1 w 14.

[radonis]

Drugim błędem było wystawienie AJ w 15 biegu.

Nie zgodzę się. Ten mecz trzeba było ratować w 14 biegu, a nie rzucać wszystko co najlepsze na 15 przeciwko Zmarzlikowi. Andreas był dzisiaj dość wolny, para Lambert - Lampart dawała większe szanse na 5-1 w 14.

Zgadzam się z przedmówcą

[mikas]

Dokładnie, za nominowane nie można mieć pretensji. Było wiadomo, że 3:3 w 15 biegu to będzie wszystko co można wyciągnąć przy takiej dyspozycji Zmarzlika. Błędów taktycznych nie było. Dla mnie, oprócz decyzji sędziego, przegraliśmy niestety przez brak "dyscypliny". Zawodnicy dobrze wiedzieli, że mają jechać przy kredzie żeby nie tracić pozycji, bo trener i manager kładli im to do głowy przed meczem, a jednak w środkowej części meczu odjeżdżali zbyt szeroko i dawali się mijać na trasie (pomijam atak Zmarzlika po szerokiej, bo on był szybki i niełapalny niezależnie od ścieżki którą obrał). Takie rzeczy i kombinowanie po trasie nie powinny mieć miejsca przy tak przygotowanym torze.

[Torsen]

Żeby w Gorzowie utrzymać się przy kredzie, trzeba mieć dobrze spasowany motocykl. Po polaniu nasi popłynęli z setupem.

[Vaginator]

Gorzowski tor do drugiej ligi się nie nadaje. Co za gówno przygotowali. Ktoś powinien za to beknąć, bo to farsa oglądać takie widowisko. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy mankamentów Stali, ale przyjedzie Leszno, Wrocław i popłynął nasi wczorajsi gospodarze. Szkoda tego wyniku, Stevie Wonder trochę wypaczył wynik. Pozostaje niedosyt. 41 punktów to i tak najmniejszy wynik kary z przebiegu meczu. Powinno tam być 43-44. Ale cóż, to raptem dwa biegu 5-1. Juniorski + przywiezienie Kasprzaka z np. Kildemandem, więc realne jak najbardziej.

[Ge(L)o]

Mecz był do wygrania. Niestety Dawid Lampart nie wytrzymał ciśnienia. Upadek przy prowadzeniu 5-1 i pierwszy ruszył w 14.
Niefortunnie akurat zbiegło się to z błędnymi decyzjami sędziego. Za wcześnie przerwany wyścig i wykluczenie Dawida zamiast Karczmarza, który pierwszy dotknął taśmy.
Spodziewanie zawiódł Miesiąc. No nie było się jak rozpędzić na tym torze, trzeba być Zmarzlikiem. Wobec postawy Karczmarza nie osiągnęliśmy spodziewanej przewagi na juniorce (mimo, że Wiktory pojechały swoje).
Gorzów słabo. Nieźle wtopili z tym Kildemandem. A jak Kasprzak utrzyma formę to są pierwszym kandydatem do spadku.
Bonus z nimi musimy uzyskać !

[GlacaLBN]

Piękny wynik, tylko tyle tu zostawię.

[Kargolo]

W Gorzowie pełne portki, a my po tym meczu ostatecznie tracimy status "kopciuszka". Już nikomu nie wolno lekceważyć Motoru.
Wynik elegancki. 3 punkty więcej niż obstawiałem. Uważam, że Kasper nie będzie tak jeździł przez cały sezon, więc 41 lub więcej punktów w Gorzowie zdobędzie jeszcze tylko Unia, Falubaz i może Sparta przy dobrym meczu Fricke'a lub Jamroga.
Sędzia to menda. Nie wierzę, że przypadkowo zrobił tyle błędów w jedną stronę. Albo wydrukował, albo jest durniem i nie nadaje się do tej roboty.
Co do poszczególnych zawodników to nie będę się wypowiadał. Mamy wyrównany skład i to jest nasza siła. Ciężko będzie kogoś odstawić jak wróci Grisza i ewentualnie Zengi.
Piękny sen trwa, jutro będziemy wiedzieć więcej o dyspozycji wszystkich drużyn. Na ten moment Gorzów, Grudziądz, Toruń jak najbardziej do wyprzedzenia w tabeli, więc 5 miejsce do osiągnięcia. A że Częstochowa też nie zachwyca...

[kibicLBN]

W Gorzowie pełne portki, a my po tym meczu ostatecznie tracimy status "kopciuszka". Już nikomu nie wolno lekceważyć Motoru.

I tak będą lekceważyć, ale to dobrze dla nas. Cieszy mnie kilka rzeczy:
1. Spokojne zwycięstwo Michelsena ze Zmarzlikiem .
2. Przepaść między naszymi a Kildemandem
3. Jazda bez kompleksów
4. AJ jest cały i powinno być z czasem lepiej
Na minus. Mieliśmy problemy z wygrywaniem. 4 trójki to za mało

[dobek]

Dla mnie super. Chłopaki nie kucają!! Powinniśmy mieć 44 pkt ale cóż sędzia dał ciała... Dopiero wchodzimy w te E-ligowe buty więc i tak nie jest zle. Tak jak pisałem wcześniej trzeba Wierzyć i cuda są!! Uważam, że będzie coraz lepiej a jak dojdzie Grisza to..... :) Ps. co tam się wydarzyło ,że naszych kibiców tak długo trzymali na stadionie?

[Klops1]

Na chłodno - bardzo fajny wynik. Spora szansa na bonusa, co musi cieszyć, bo to bezpośredni rywal do utrzymania więc każdy punkt z Gorzowem będzie bezcenny.

Teraz Częstochowa, gdzie nie dość, że tor powinien nam bardziej podpasowac, to jeszcze we Włókniarzu zawodzą wszyscy prócz Lindgrena i Madsena. Znów jest szansa na mecz na styku i dobre punkty z perspektywą bonusa.

Póki co nasza postawa to największe zaskoczenie sezonu, jedziemy w tej lidze jak równy z równym. Wygrywajmy u siebie ile się da, zróbmy 2-3 bonusy i spokojnie się utrzymamy. Z taką postawą całej drużyny to jak najbardziej realne.

Tym bardziej, że póki co to nas wszyscy lekceważą, nawet Chomski sobie skład poprzestawiał chyba po raz pierwszy od 1979. Oby to się utrzymalo jak najdłużej.

[Sober]

Udalo sie juz troche ochlonac po tym 'widowisku' i mozna napisac pare slow. Sedziowanie, jak i przygotowanie toru przez gospodarzy to byl po prostu D-R-A-M-A-T. I uwazam, ze gdyby jedno, jak i drugie bylo w porzadku, to wczorajsze spotkanie bylo do wygrania. A zwyciestwo na torze w Gorzowie niesamowicie przyblizyloby nas do utrzymania, no ale tego nie trzeba tlumaczyc. A tak - przywiezlismy z Gorzowa 41 punktow, i owszem, bonus jest w naszym zasiegu, ale z tym cholernym Zmarzlikiem i spolka nie bedzie latwo. Bartek nie zejdzie ponizej 15 w 6, a Kasprzak na pewno ogarnie sie na tyle, zeby robic kolo dychy. 43 punkty i bylbym duzo spokojniejszy. Pisalem, ze 40 punktow i wiecej naszej druzyny bedzie super wynikiem, ale niedosyt i wkurwienie jest ogromne, biorac pod uwage okolicznosci. Pierwszy blad Najwera - lotny Karczmarza - w 8 biegu, z 4 pola. Gosc wyskakuje pol metra przed cala stawka z pola, ktore do tej pory nie chodzilo w ogole. Karczmarz mial obok siebie Michelsena, ktory jest przeciez swietnym startowcem, a zostawil go jak Nielsen niegdys zostawial Polakow. Porazka. Totalne kuriozum i wisienka na torcie polozona przez Pana Najwera to wykluczenie Lamparta w biegu 9. Dawid zebral sie szybko, jego upadek nie zaburzyl ukladu wyscigu, a pajac przerywa bieg. Cos niesamowitego. W momencie, kiedy Dawid byl juz poza torem, reszta stawki pewnie dopiero wychodzila z pierwszego luku. Absurd jakiego nie widzialem do tej pory nigdy. Ciekawe co by zrobil Pan Sedzia, gdyby Lampart polozyl sie jadac na koncu stawki... Rece opadaja. Juz pomijajac fakt, ze gdyby tor byl przygotowany normalnie, to nasi chociaz te 4:2 by dowiezli. Tyle sie mowilo, ze w ekstralidze tor musi byc twardy i rowniutki. Jedziemy na pierwszy wyjazd w ekstralidze i mamy do czynienia z podobnymi pulapkami, ktore niegdys przygotowywal u nas Wardzala, w sezonie kiedy walczylismy z Gnieznem i Grudziadzem o Awans. Z ta roznica, ze wczorajsze przygotowanie toru przez Chomskiego przeszlo bez echa, a o tym, ze my przygotowywalismy 'kartoflisko' trabila cala Polska. I pewnie trabionoby do dzisiaj dzisiaj, gdyby w niedzielnym meczu z GKM-em bylo cokolwiek nie tak z naszym torem. Nie przyjmuje tlumaczenia, ze zuzel to sport nie dla panienek, bo miotalo nawet Zmarzlikiem, czy Lambertem (Angolem), w jednym z biegow Robert tez prawie zaliczyl glebe. Tor byl fatalnie przygotowany i najzwyczajniej w swiecie - nieregulaminowy. Komentatorzy tez w zasadzie niebardzo byli sklonni do krytykowania toru. Olkowicz tez chyba za nami nie przepada, po 14 biegu orzekl sobie, ze Lampart powinien byc wykluczony. 14 bieg to zreszta kolejny popis Najwera - do wykluczenia zdecydowanie byl Karczmarz. A tlumaczenie, ze Dawid bardziej sie ruszal nie ma tu nic do rzeczy i jest po prostu glupie. Czy w 14 biegu Lampart dalby sie objechac Thomsenowi? Watpie, a na pewno nie przegralby z Dunczykiem startu. Analizujac suche wyniki mozna stwierdzic, ze zabraklo w naszej druzynie lidera. A tym poraz kolejny mogl sie okazac wlasnie Dawid, gdyby tor byl regulaminowy, a sedzia rzetelny. Z wyniku 6 +1 (3,1,w,2*,t), przy normalnych, uczciwych okolicznosciach 10+1 (3,1,1,2*,3) bylo spokojnie do zrobienia. Ogolnie nie da sie nie odniesc wrazenia, ze weszlismy w ekstralige, ktora jest mega zabetonowanym srodowiskiem, zeby nie powiedziec - kolkiem wzajemnej adoracji. Mielismy pod gorke z kontraktowaniem zawodnikow, mamy pod gorke z kontuzjami, z sedziami i dziennikarzami niestety tez. Ale ta druzyna jest po prostu wspaniala. I jestem przekonany, ze kibic kazdej innej, naszpikowanej gwiazdami druzyny ekstraligowej nam po prostu zazdrosci. Niech nasi jezdza jak najwiecej, walcza tak jak do tej pory, a bedzie dobrze. Dawid sie rozjezdzi w Danii i Anglii, Andreas sie wykuruje, Robert zlapie forme, mlodziez niech dalej sie tak wspaniale rozwija. A zaraz mamy Grisze;) Damy rade.

[mustafa]

Obstawiałem wynik 53:37, więc nasza zdobycz punktowa jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Kto wie jakby to się skończyło, gdyby nie błędy sędziego. Dla mnie dużym plusem są same starty naszych. Byłem przekonany, że na wyjeździe nasi się tak nie spasują i będziemy odstawać. A tu od samego początku ich przycisnęliśmy. Nawet Łełek w jednym biegu wystrzelił jak z procy i kto wie czy by nie dowiózł tej trójeczki przed Zmarzlikiem.

Starszy Lampart faktycznie zaskakuje dobrym przygotowaniem. Świetnie też jedzie Michelsen - tak czułem przed sezonem, że to będzie jeden z naszych liderów.

Zaczynam wierzyć w utrzymanie :) Drużyna ma potencjał, a przecież jedziemy bez potencjalnego krajowego lidera i bez obcokrajowca który ma być maszynką do punktów... Oj będzie się działo...