Grigorij Łaguta

[mema]

Z Motorem coś pan podpisał?
Nie, bo nie mogę niczego podpisać. Dogadaliśmy się ustnie i dla mnie to wystarczy.

Ja bym się jeszcze nie ekscytował obecnością Grigorija w barwach Motoru.

Z kolei to: "ja osobiście nie będę wypowiadał się w kwestiach finansowych, które zabezpieczone są klauzurą poufności." sugeruje, że coś tam sobie podpisali. No chyba, że się zawiera klauzule poufności ustnie :)
P.S. Oczywiście też spokojnie czekam aż info będzie w pełni oficjalne.

Podpisane może byc później wstawią datę.

[blajar]

Podpisane może byc później wstawią datę.

Jak, skoro co okienko zmieniają wzór umowy?

[papi]

chyba co rok, nie co okienko

[blajar]

A możliwe, nie wczytałem się ale to i tak na jedno wychodzi. Dotychczasowe wzory do kosza.

[papi]

no nie na jedno, bo kontrakt na sezon 2019 wisi na stronie od wieczora 31 października - https://www.pzm.pl/pliki/zg/zuzel/2019/ ... lowego.pdf

[blajar]

A to przepraszam! Byłem pewien, że skoro z 2018 to w maju będzie nowy. Moja wina!

[Torsen]

Jak to często bywa, całkowicie zgadzam się z Istredem, który wyraził dokładnie to, co i ja czuję. Łaguta daje zdumiewający pokaz rozsądku i taktu, w którego świetle prezes Mrozek ostatecznie i chyba nieodwracalnie wychodzi na kompletnego pajaca.
Łaguta wykonał w stosunku do niego gest, na który pewnie niewielu by się zdobyło. Był gotów poświęcić ogromne pieniądze, zapewne w ramach ekspiacji, której jaśnie pan tak ostentacyjnie oczekiwał. Ale dla niego to było za mało, więc został z niczym. I bardzo dobrze.
Mam nadzieję, że "środowisko", o którym pisze Ostafiński, czyli przedstawiciele drużyn sportowo najbardziej zbliżonych do naszej, a tym samym najbardziej zainteresowanych w tym, aby Motor pozostał kopciuszkiem - otrząśnie się i swoje wyrazy solidarności z kretynem publicznie odwoła. Bo nie ulega dziś wątpliwości, że to nie Mrozek, a właśnie Łaguta jest pokrzywdzony w tej godnej pożałowania sytuacji.
Nawiasem mówiąc, gdzie byli jeden z drugim zbulwersowani, jak Hancock wykiwał Kępę? Nie spisywali wtedy kodeksu etyki żużlowca?

[Flagg]

Nie popadajmy z jednej skrajności w drugą. Robienie teraz z Griszy tego biednego i pokrzywdzonego przez Mrozka też jest sporym nadużyciem. Chłop jednak 3 razy jasno i wyraźnie deklarował, że po zakończeniu kary będzie jeździł w ROW-ie. Po co? Skoro nie był jeszcze dogadany z ROW w kwestiach finansowych, to mógł sobie odpuścić takie teksty. Niczemu dobremu one nie służyły.

Natomiast nie ma wątpliwości, że ta wczorajsza konferencja, która miała być godzina chwały Pana prezesa, bardziej go pogrążyła, niż pomogła. Rozegrane to zostało fatalnie pod względem PR-owym jak i merytorycznym. Do tego kontra Griszy w dzisiejszym wywiadzie i środowisko w tym sporze nie jest już tak jednostronne. Ale to zmartwienie Mrozka, nie nasze.

[Rusek]

https://kurierlubelski.pl/prezes-row-rybnik-obraza-nowego-zuzlowca-speed-car-motoru-grigorija-lagute-klub-z-lublina-prosi-o-zaprzestanie-mowy-nienawisci/ar/13883090#sport
Nic dodać nic ująć. Krótko i na temat.

[Kshyhu]

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/80459 ... -20-tysiec

Mrozkowi grozi postępowanie dyscyplinarne w GKSŻ za jego "barwne" określenia Łaguty.

[Flagg]

Mrozkowi w to graj. Kolejny argument dla jego polityki: "wszyscy przeciwko nam".

[_piotrusss]

No ale przynajmniej ktoś głośno skrytykował jego ostatnie popisy. Może hejt na Griszę się trochę uspokoi.

[Robson]

Mrozkowi w to graj. Kolejny argument dla jego polityki: "wszyscy przeciwko nam".

Przecież co chwila kolejny pajac sie z nim solidaryzuje...
Tępić chamstwo. Może być obrażony na Łagute ale to jest zwykłe chamstwo i słoma w butach..

[Maxx]

Fakt faktem, że dyplomata z Mrozka taki jak z koziej d...py trąbka. I szczerze trzeba powiedzieć, że publiczne wyzwiska w takim stylu jaki zaprezentował świadczą wyłącznie o nim. Uważałem go za gościa z przysłowiowymi "jajami" ale w przypadku Łaguty przegiął po całości i powinna go za to spotkać bardzo surowa kara.

[kibicLBN]

Mrozkowi w to graj. Kolejny argument dla jego polityki: "wszyscy przeciwko nam".

Jakbyś poczytał te forum to byś zauważył, że 80% lubelskich kibiców między słowami w co drugim poście krzyczy wręcz: ,,WSZYSCY PRZECIWKO NAM!"
I wymieniają po kolei:
GKSŻ
PZM
sędziów
Dziennikarzy
Działaczy innych klubów. Spójrz ile razy padły słowa:
,, oj boli ich ten Lublin w ekstralidze
,, jeszcze im pokażemy, wcale nie jesteśmy tacy słabi
Itd...
Dlatego wstrzymajmy się z krytyką Mrozka - jest jaki jest. Każdy widzi że tu I uwdzie ma braki, ale facetowi zależy na klubie A u nas przez lata prezesowal człowiek któremu dobro klubu zwisało i powiewało i kompromitował nas w środowisku żużlowym. Obraził Łagutę? Obraził. Są odpowiednie instytucje aby pana Mrozka osądzić, my nie jesteśmy wcale moralnymi zwycięzcami jak Widera ;) zdobyliśmy awans w piękny sposób i możemy być z tego dumni, ale bez przesądy, nie róbmy z siebie ,,sprawiedliwych w świecie żużla "

[Flagg]

Jest "drobna" różnica między ludźmi na tym forum, a Krzysztofem Mrozkiem. My jesteśmy kibicami, on prezesem klubu sportowego. My wymieniamy poglądy na forum tematycznym, on reprezentuje klub przed całą Polską. Nasze poglądy i opinie mogą co najwyżej uderzać w nas samych. Jego akcje wpływają na to, jak postrzegany jest klub w całym środowisku. To jaką rolę pełnisz powinno determinować Twoją postawę, przynajmniej publicznie. Ja nie kwestionuję zaangażowania Mrozka, ale jak ktoś słusznie zauważył, to nie jest przypadek, że Rybnik od dłuższego czasu ma problem ze znalezieniem grubszego sponsora.

[lombard]

Po pierwsze i najważniejsze: Witamy Grigorij w Lublinie! (Będzie OK)
Po drugie: w walce z mową nienawiści nie róbcie mowy nienawiści wobec P>Mrozka.
Psy szczekają...karawana jedzie dalej....

[L(o)katy]

https://m.sportowefakty.wp.pl/zuzel/804 ... rawie-lagu

Tak próbuję sobie przypomnieć okoliczności przejścia Holty z Czewy do Torunia. Czy tamta sytuacja nie wyglądała bliźniaczo jak sprawa Łaguty? Holta był już chyba dogadany ale oferta z Torunia ruszyła lawinke. Jakoś wtedy nie przypominam sobie apeli Terminskiego o nie zatwierdzanie Holty.
Pewnie ktoś z klubu będzie w trakcie sezonu zapraszany do tv. Przydałoby się może zatrudnić kogoś do brudnej roboty i znalezienia w przeszłości kilku świętych ich numerów

[Kargolo]

Nie zatwierdzać bo co? Na jakiej podstawie? Bo nie chciał jeździć za grosze u Mrozka?
Wolne żarty.

[tezetomaniak]

Termiński ma już pełne pory przed meczami o utrzymanie z Lublinem ;)

[Hans]

"Największą gwiazdą ligi (w momencie kiedy już wiadomo było, że nie pojedzie Stal Rzeszów) miał być zawodnik ROW-u Rybnik - Grigorij Łaguta. Rosjanin miał już podpisany list intencyjny z klubem,jednak w ostatnim momencie zdecydował się na porozumienie z zespołem z Ekstraligi. "

Za: ankieta sf.pl

Przegapilem gdzies cos? Czy wprowadzanie ludzi w blad?

[$korzen$]

Listy intencyjne to fikcja, nawet jezeli byl, to nie ma sensu wogole sie tym przejmowac:

Prawo nie reguluje, czym jest list intencyjny. W związku z tym list intencyjny nie ma żadnych skutków prawnych, takich jak np. możliwość zaskarżenia zobowiązania. Wspólny list intencyjny to jedynie wola wskazana przez strony, że będą chciały zawrzeć umowę, ale dopiero po przeprowadzeniu negocjacji. W związku z tym nie można traktować listu intencyjnego jak umowy przedwstępnej.

List intencyjny a umowa przedwstępna
List intencyjny podpisywany jest po przeprowadzaniu negocjacji albo w ich trakcie. Wyraża się w nim jedynie chęć zawarcia umowy. Sam list intencyjny nie powoduje skutku zobowiązania albo przyrzeczenia w stosunku do przyszłej umowy. Jeśli porównamy list intencyjny do umowy przedwstępnej, to umowa przedwstępna jest oświadczeniem woli potrzebnym do tego, żeby umowa doszła do skutku. W przypadku umowy przedwstępnej możemy być praktycznie pewni, że umowa właściwa zostanie podpisana. Jeśli chodzi o list intencyjny, to nie możemy być nigdy pewni, że taka umowa zawarta będzie.

[papi]

Prawo nie reguluje, czym jest list intencyjny. W związku z tym list intencyjny nie ma żadnych skutków prawnych, takich jak np. możliwość zaskarżenia zobowiązania. Wspólny list intencyjny to jedynie wola wskazana przez strony, że będą chciały zawrzeć umowę, ale dopiero po przeprowadzeniu negocjacji. W związku z tym nie można traktować listu intencyjnego jak umowy przedwstępnej.

właśnie dlatego, że prawo nie reguluje czym jest list intencyjny, nie da się zawęzić co taki list zawiera. Przed podpisaniem umowy o pracę podpisuje się często list z zobowiązaniem do podpisania umowy najpóźniej do określonej daty, na określone stanowisko, czas i za ustalone wynagrodzenie. I taki list, choć nie jest umową stanowi zobowiązanie, które z tego co wiem można egzekwować sądownie.
W ogóle pierwsze dwa zdania jako całość są bez sensu, to że prawo nie reguluje jakiegoś typu umowy (chociażby faktoring), nie oznacza, że jej zawarcie do niczego nie zobowiązuje :)

[$korzen$]

Nie jestem prawnikiem, niech sie Torsen czy Istred wypowiedza, ale z tego co wyczytalem nie ma sie czym martwic. Byly juz jakies akcje z tymi listami intencyjnymi, nawet Jelen mial tam jakies problemy z tym bo podpisal ten list a kontrakt gdzie indziej, to samo bylo kiedys z Holta i Madsenem. Na samym koncy okazalo sie, ze te listy intencyjne nic nie byly warte. Zawodnicy wystartowali w tych klubach, w ktorych podpisali kontrakt a nie list intencyjny. Nie mam czasu teraz tego wszystkiego szukac, ale pamietam, ze takie numery juz byly.

[papi]

jasne, Jeleń bodajże w Gnieźnie (poszedł do Wrocka), Madsen też wywinął taki numer (Grudziądz -> Tarnów). Kwestia tego, że dla PZM ten dokument faktycznie nic nie znaczy, a kluby odpuściły temat i nikt się nie sądził. Tutaj Mrozek raczej nie odpuści, pytanie co ma na Griszę. Jeśli zwykły list intencyjny to raczej wiele nie ugra (na pewno nie 2,5 mln ), nawet ciężko by chyba było ustalić jakie klub poniósł straty z tego tytułu. Ale jeśli ma zobowiązanie do pokrycia kosztów związanych ze spadkiem z ligi w wyniku wpadki dopingowej (mniejsza kasa od sponsorów, różnica na biletach, na wpływach od telewizji) w przypadku nie podpisania umowy to wydaje mi się, że może być (nie)ciekawie