Strona 4 z 6

: 24 stycznia 2007, o 07:02
autor: FantyÅ›
Dj_Korgi pisze:
RavLit pisze:W każdy czwartek w "Speedway'u" są turnieje w darta, Jurka tam niestety nigdy nie widziałem :(. Gra za to inny były lubelski żużlowiec.
bo jurek trenuje tylko w 2 miejscach . Barze klubowym i domowym zaciszu :wink:


Zaomniałes dodac o jeszcze jednym miejscu.U mnie na osiedlu jest taki bar(speluna)i tam tez ostro trenuje :)

: 24 stycznia 2007, o 13:38
autor: jataman21
Śmieszne miało być ?

: 24 stycznia 2007, o 17:15
autor: harry
Ja bym jednak prosił o szacunek dla Jurka.
Był to na pewno jeden z największych talentów w historii lubelskiego żużla i co jak co ale właśnie szacunek od kibiców to mu się należy chociażby za to , że przez tyle lat nie zmienił barw klubowych, niestety z wielką szkodą dla siebie.
Tacy zawodnicy powinni skupiać się na jeżdżeniu i znalezieniu dobrego menedżera, bo do innych spraw się nie nadają. W tamtych czasach nie było dobrych menedżerów i dlatego Jurek zamiast wymiatać na salonach światowych schodził coraz niżej. Doradcy nie spisali się mówiąc delikatnie a Jurek sam fatalnie pokierował swoją karierą. Szkoda bo rozegranie taktyczne pierwszego łuku w jego wykonaniu to była czysta przyjemność. Nie trafił w dobry czas.
Co nie znaczy, że można sobie teraz z niego kpić. Każdy robi w życiu mniejsze i większe błędy i raz wpływają one znacząco na losy człowieka a raz nie. Stało się tak a nie inaczej i już.
Ja na pewno będę wspominał Jurka jako doskonałego żużlowca i jego wspaniałe akcje.
Z ostatnich czasów piękne wpuszczenie bodajże Kuciapy i jego parowego w płot na meczu w Rzeszowie i wypuszczenie Grzecha Knappa, który fatalnie przerżnął start. 5-1, to była jazda.
Oczywiście największą poezją był słynny mecz w Tarnowie w 2001 gdzie dokonywał cudów. A bieg ze Stachyrą ( chyba 10-ty) gdy Jasiek jechał na pół gazu a ten blokował wściekłe ataki Wardzały po szerokiej i Bendzery po wąskiej - palce lizać. Jak on to zrobił to do tej pory nie wiem. Bo dwóch gości może blokować jednego ale jak jeden zablokował dwóch piekielnie szybkich żużlowców???
Albo słynny trening z Tomkiem Piszczem, który był wtedy w wielkim sztosie? Tomek szedł na fula po szerokiej pod zegarem a ten go tam minął bo poszedł jeszcze szerzej. :shock: :shock: :shock:
Takich akcji było całe mnóstwo więc lepiej je zachowajmy w pamięci a o złych zapomnijmy.

: 24 stycznia 2007, o 17:25
autor: Ge(L)o
Wardzała i Bendzera - dwaj piekielnie szybcy żużlowcy :roll:

: 24 stycznia 2007, o 17:29
autor: Koper
harry pisze: Bo dwóch gości może blokować jednego ale jak jeden zablokował dwóch piekielnie szybkich żużlowców???


Tutaj akcja z tej materii wykonana przez maestro Tomasza Golloba:
http://www.youtube.com/watch?v=PjOD5P2J7aU&NR

: 24 stycznia 2007, o 17:31
autor: harry
Ge(L)o pisze:Wardzała i Bendzera - dwaj piekielnie szybcy żużlowcy :roll:

Wtedy na swoim torze byli nie łapani. Przypominam, ze Unia w tamtym sezonie awansowała a oni byli podstawą sukcesu.

: 24 stycznia 2007, o 18:24
autor: maestro76
to koniecznie pozegnalny turniej dla jurka poki jeszcze w miare smiga na motocyklu 8)

: 24 stycznia 2007, o 18:55
autor: noe
Masz rację Harry, komu jak komu ale Jurkowi należy się szacunek. Pamiętam, że podczas zawodów to on dostawał największą owacje od kibiców
nie tylko za to, że wygrywal, ale za to że walczył i próbował się ścigać.

: 24 stycznia 2007, o 19:58
autor: Fork
Nikt nie zorganizuje turnieju za niego..
Wszystko musi wyjsc od zawodnika.

: 24 stycznia 2007, o 22:07
autor: Sledzio
Gawrzyk pisze:
maestro76 pisze:to koniecznie pozegnalny turniej dla jurka poki jeszcze w miare smiga na motocyklu 8)


co za problem.
Sawina juz organizuje sobie, Kowalik sobie zorganizowal wiec do działa. Przeciez ma tutaj wiernych kibiców i sponsorów i wielu życzliwych ludzi


Tylko ciekawe skąd Jurek by wziąl kase na to wszystko by zaprosić żużlowców oplacić ich itd bo gdyby miał sponsorów to i by mial na czym śmigać a nie bylo co chwile słychac ze nie ma sprzętu czy to czy tamto a Sawina czy kowalik to kasy pewnie dużo mają skoro praktycznie na torach Extraligi startowali z powodzeniem a Jurek ? bida.

: 31 marca 2007, o 13:47
autor: piotr76
Cóż miejsce obok Piszcza w parze wolne ... można było zrobić turniej pożegnalny ... pewnie i frekfencja była by większa chociaż z 2 strony obsada trochę marna ...

: 31 marca 2007, o 15:11
autor: janek
noe pisze:Masz rację Harry, komu jak komu ale Jurkowi należy się szacunek. Pamiętam, że podczas zawodów to on dostawał największą owacje od kibiców
nie tylko za to, że wygrywal, ale za to że walczył i próbował się ścigać.


Nie próbował się ścigać, tylko się ściagał na maksa na tym co miał.
Wyduszał wszystkie soki ze swojego osiołka w "nierównej" walce.
Jurkowi należy się turniej pożegnalny tak jak należał się Markowi Kępie.

: 1 kwietnia 2007, o 02:45
autor: Koper
sting126 pisze:Jesli Mordel mialby jutro pojechac to musialby najpierw odnowic licencje.
W prima aprilis moze jechac bez :wink:

: 1 kwietnia 2007, o 08:15
autor: SKALOR
Wlasnie ta licencja...
Jurek motocykle sprzedal...ale mysle,ze jakby ktos Jurkowi pozyczyl sprzet na jedne zawody to jeszcze Jurek by zadziwil i pokazal kunszt...mimo ze dawno nie trenowal.

A w jezdzie na kole (swiecy) byl jednym z najlepszych ,mial pelne panowanie nad motocyklem.

: 17 kwietnia 2007, o 14:37
autor: Gabor

: 17 kwietnia 2007, o 14:45
autor: luckas
to sie obudziles z tym wywiadem ; )

Re: Jurek Mordel

: 26 października 2007, o 13:30
autor: Piotrek8
Mam prośbę czy ktoś ma jakieś namiary na jurka mordela np. nr komórki ?
Chciałbym z nim przeprowadzić wywiad a nie mam się jak skontaktować.

Pozdrawiam

Re: Jurek Mordel

: 26 października 2007, o 14:57
autor: rAdEk23
Piotrek8 pisze:Mam prośbę czy ktoś ma jakieś namiary na jurka mordela np. nr komórki ?
Chciałbym z nim przeprowadzić wywiad a nie mam się jak skontaktować.

Pozdrawiam

Ja mam ale niezabardzo moge dac a jesli chcesz z Jurkiem zrobic wywiad to juz ci pokemon napisał w barku czesto mozna go spotkac

Re: Jurek Mordel

: 26 października 2007, o 17:13
autor: Piotrek8
ok dzięki postaram się poszukać go w barku:)

Pozdrawiam

Re: Jurek Mordel

: 26 października 2007, o 18:15
autor: primobaker
Taka mała ciekawostka do ewentualnego wywiadu;)...
albo... ksiazki o Sz.P. Jerzym
A mianowicie: wracam sobie kiedyś z wyczerpujacej wycieczki rowerowej (wielce dumny z siebie, że tyle przejechałem, że taka kondycha, itd...) mozolnie piłuję pod górke na wjeździe do osiedla, zalewają mnie 7 poty i nagle słysze za plecami takie: "jar,jar,jar" - coraz głośniej czyli coraz bliżej. Więc ostatkiem sił cisnę na pedały żeby trzymać fason... niestety daremnie - za chwil kilka pieknym atakiem "po zewnętrznej" wyprzedza mnie można powiedziec "prawie jedną ręką"... sam Jerzy Mordel na swoim (chyba czerwonym) składaczku.

Re: Jurek Mordel

: 28 października 2007, o 04:00
autor: Radek
I trzeba było zamarkować defekt, wstyd mniejszy :mrgreen: .

Pzdr.

Re: Jurek Mordel

: 28 października 2007, o 09:46
autor: primobaker
:D :D :D