zuzel.info

W dodatku to pierwsze oficjalne ściganie w przypadku większości zawodników i starty spod taśmy.
Wnioski będziemy wysuwali po meczach ligowych, ja mam przeczucie że na AJ nie będziemy narzekali

Martwi brak prędkości na trasie. Wyścig 11 klasa ale to chyba nie nagły przypływ formy Andreasa co bardzo wolni dzisiaj Protas i Duzers. Ogólnie wynik średni ale trzeba brać pod uwagę klasę rywali. Ja również nie widziałbym dzisiaj Szczepaniaka czy Andersena zwlaszcza bez wczesniejszych jazd na taśmę we czterech

Takie zawody traktuje się jako testowanie, a AJ ma tego sprzętu trochę
Madsem np. jechał dzis na silniku z zeszłego roku, tak samo jak w meczu z Toruniem, gdzie tez wszystkich rozstawial. Większość miała coś nowego, lub sprawdzali jakieś inne rozwiązania. Nie ma się co denerwować.

Nie wyciągajcie pochopnych wniosków i raczej nie dorabiajcie teorii typu "Kto będzie umierał za Lublin". Za wcześnie na to. Sezon jeszcze nie ruszył. Wszustko co się dzieje obecnie na wszystkich torach to testy, testy i jeszcze raz testy. Dzisiejszy występ AJ również był zdecydowanie bardziej treningiem niż jazdą na całego. Bez niepotrzebnej paniki. Poczekajcie na ligę a wtedy po 3 pierwszych meczach będzie można wystawiać noty poszczególnym zawodnikom. Wtedy już będą rozjeżdżeni i ocena będzie miarodajna. Nie dziś.

Mam nadzieję, że żaden zawodnik nie będzie umierał za klub.

Dużo ludzi było na tych bestparsach?

Według relacji SF, 4 tys. osób, ale 15 minut przed rozpoczęciem pisali o 2 tysiącach na stadionie - może trochę podrasowali liczbę :). Wydaje mi się, że w Lublinie pomimo aury przyszłoby 2x tyle.

Po finale IMŚJ oraz ubiegłorocznym SECu, śmiem w to wątpić. Zawiodłem się na ilości widzów na obu imprezach, które mogły nasz klub i miasto wypromować na skalę światową i pokazać, że warto takie imprezy u nas organizować.

Finał IMŚJ oraz tamten SEC miały swoje problemy, głównie pogodowe. W pierwszy przypadku za gorąco i za wcześnie a w drugim przypadku deszcz i chłód.
Natomiast dobrze wyszły mecze towarzyskie reprezentacji.
Ciekawe jak by było z barażem/półfinałem/finałem DPŚ lub rundą GP

Dla mnie bestpers w takiej formie mógłby nie istnieć. Kiedy pary były jeszcze narodowe miało to sens, a tak to nie chce mi się tego oglądać No ale skoro są jacyś kibice tego cyklu oraz ktoś kto wykłada na to kasę to nic mi do tego. Natomiast prestiżu to ma tyle co nieistniejące już Indywidualne Mistrzostwa Ligi Juniorów.

Daję bestpairs góra rok i przestaną istnieć. Frekwencja w Toruniu świadczy o tym, że zainteresowanie zawodami sponsorów wśród kibiców jest małe. Tak jak wspomniał kolega powyżej - jak jeździły pary narodowe to jeszcze było spoko zwłaszcza że nie było takich zawodów w kalendarzu. Po zmianie formuły straciło to moim zdaniem swoją istotę i rację bytu. Tutaj to nawet nie wiadomo komu kibicować

Przeciez to jest obliczone tylko po to by wyciagnac kase wlasnie od tych sponsorow - co jest poniekad dzialaniem na szkode zuzla, bo ta kasa moglaby zostac wydana bardziej efektownie na inne zuzlowe obszary - lige, reprezentacje, czy GP, co byloby z wiekszym pozytkiem dla kibica.

Z punktu widzenia "biznesowego" to nawet ciekawa zagrywka, choc chyba jednak krotkoterminowa (sponsorzy lubia jednak pelne stadiony). Niemniej po raz kolejny dosyc latwo obala sie mit jak to polscy promotorzy dbaja rzekomo o rozwoj sportu itd. itp. w przeciwienstwie do zlych Angoli z BSI.

Jabłoński komentatorem, kto to wymyślił...

Dryła pewnie

Póki co transmisja w Polsacie spoko. Profesjonalnie.

a powtórka jakaś będzie?

jutro o 11:10 na polsat sport

Będzie. Nawet kilka razy.

Jutro o 11:10 - Polsat Sport. I wtorek o 9:10
Jutro o 20:30 - Polsat Sport Ekstra, a także wtorek o 17:30

I jeszcze prawie codziennie rano do końca tygodnia.

A tutaj skrót spotkania: http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/201 ... iaminkowi/

Dzięki, fajnie to wygląda

Właśnie leci powtórka na Polsacie

Obejrzałem sobie 3 mecze ekstraligi i pod kątem atrakcyjności widowiska Grudziądz i Tarnów bardzo na plus. We Wrocławiu średnio ale dało się to oglądać. Naprawdę te dwa tory pod względem przebiegu meczu biją nasz na głowę. A w Grudziądzu pomimo że twardo Lindgren jeździł niemal wyłącznie przy płocie i zdobył 18 pkt
I tak z innej beczki - Fredka znow jest nieziemski tej wiosny i oby nie zatrzymała go kontuzja jak rok temu.

Miedzinski to jednak najwiekszy paralita w calej ekstralidze...
Emocje przy jego jezdzie wieksze niz u nas z Jeleniem

Ależ Nicki jedzie petardę. Coś pięknego!