Po pierwsze to Witold Miszczak musi wrocic !!
Poza tym zuzel nie nadaje sie do telewizji, zwlaszcza nasz rodzimy zuzel. U nas mecz to swieta wojna - wszelkie chwyty dozwolone. Preparowanie toru, ktory pozniej trzeba rownac i zamiast wyscigow na ekranach bylby traktor. To wymuszane przerwy przez organizatorow roznymi dzwinymi sytuacjami i wiwczas tez niewiele mozna pokazac. To nasi sedziowie ktorzy nie potrafia wyegzekwowac szybiego przebiegu spotkania, itd, itp.
Zuzel to takze sport prowincjonalny. Kilka osrodkow zuzlowych i w 90% tylko tam sa kibice zuzlowi. Takiej widowni jak pilka nozna, skoki, siatka i inne swiatowe sporty, zuzel nigdy nie zapewni. Tym bardziej ze polowa wszystkich kibicow zuzlowych w niedziele w trakcie transmisji bylaby na stadionie
Talib pisze:Bez skąpo ubranej Martyny Wojciechowskiej nie ma mowy o uatrakcyjnieniu takiej ślimaczącej się transmisji...
Anglicy maja swoja Martyne, ktora pracuje dla telewizji Sky i bardzo sobie ja chwala
Talib pisze:"i wydluzajace sie przerwy nie maja wplywu na atrakcyjnosc zawodow w tv. "
Dla Ciebie i dla mnie nie, a dla kogoś kto ogląda mecz żużlowy po raz pierwszy?
A dla mnie przerwy maja wplyw na atrakcyjnosc zawodow. Bo co innego siedziec na stadionie i wpatrywac sie w tor a co innego przed teleiwzorem.
Natomiast zgadzam sei ze powinnismy domagac sie zuzla w naszej lubelskiej telewizji. Ale tutaj jest juz inny problem. Ludzie ktorzy tam pracuja wiedza ze moga robic byle co, byle jak i ogolnie jest tam zasada robic ale sie nie narobic... a kase i tak dostana