zuzel.info

W sobotę była moc. Zawodnicy (szczególnie polscy) jechali tak, jakby to były ostatnie zawody w ich karierze. Determinacja niesamowita. Atmosfera stresu i napięcia przed decydującymi wyścigami udzieliła się chyba wszystkim ludziom na stadionie, nawet tym, którzy trafili na zawody "przypadkowo". Tor na pierwszym łuku trochę wyciągał chłopaków w stronę ogrodzenia, ale pozwalał też na takie akcje, jak pojedynek rzeźników w biegu 12.

Minusy - straszliwy tłok przy bramie nr 3, pokaz laserowy.

Jakoś ciągle nie chce mi się wierzyć w IMŚ Fredrika Lindgrena, ale w gazie jest niesamowitym. Nie jest łatwo dwie rundy z rzędu zgarniać największą liczbę punktów. Jednak dla mnie faworytem nr 1 jest na tę chwilę Doyle. Jeździ bardzo spokojnie i elegancko, nie podpala się. W zeszłym roku los okazał się dla niego okrutny, ale wcale go to nie zdeprymowało, wręcz przeciwnie. Dalsza część sezonu zapowiada się znakomicie. Już teraz widać, że w stawce nie ma dostarczycieli punktów i klasyfikacja przed półfinałami jest zwykle dosyć płaska.

Do minusów dodam konferansjerkę Korościela (Lorka nie wspomnę). Nieco lepiej niż rok wcześniej, ale i tak trudno to ocenić pozytywnie. No i te przeklęte trąbki. Rany, czy nie można wprowadzić zakazu używania tego badziewia, wzorem reprezentacyjnych meczów piłkarzy?? Dramat. Apeluję, nie przynoście trąbek na nasz stadion!!
Poza tym same plusy. Nareszcie wychodziłem z SGP w pełni usatysfakcjonowany wartością sportową zawodów. Fajne ściganie dodawało energii trybunom.
Teraz marzy mi się finał DPŚ na Narodowym.

Znowu darli ryja? Szkoda, bo Korosciel to calkiem ogarniety koles, ale jako zapiewajlo stadionowy jest mocno irytujacy.

ermen pisze:Do minusów dodam konferansjerkę Korościela (Lorka nie wspomnę). Nieco lepiej niż rok wcześniej, ale i tak trudno to ocenić pozytywnie. No i te przeklęte trąbki. Rany, czy nie można wprowadzić zakazu używania tego badziewia, wzorem reprezentacyjnych meczów piłkarzy?? Dramat. Apeluję, nie przynoście trąbek na nasz stadion!!
Poza tym same plusy. Nareszcie wychodziłem z SGP w pełni usatysfakcjonowany wartością sportową zawodów. Fajne ściganie dodawało energii trybunom.
Teraz marzy mi się finał DPŚ na Narodowym.

Masz final DPS 8 lipca na swietnym torze w Lesznie, jak organizatorzy nie zawala sprawy, to bedzie super sciganie. Ja juz bilety kupilem na przeciwlegla prosta i z tego co widze, cos tam jeszcze zostalo. Mysle, ze to beda jeszcze lepsze zawody niz na narodowym.

GP w Warszawie z roku na rok coraz lepsze, bylo co poogladac. Polfinaly i final ogladalem na pelnej adrenalinie, bieg 12 czy profesorskie rozprowadzanie przecinikow przez Doyle'a ogladalo mi sie znakomicie. Siedzialem poraz kolejny na wejsciu w II luk dosc blisko toru i ogladalo sie swietnie z tej perspektywy. Nie ma co narzekac, akurat w ta sobote wyszedlem ze stadionu z usmiechem na twarzy. Szkoda tylko, ze Magic przespal start w finale, bo moglo byc perfekcyjnie.


btw. Lindgren stwierdzil, ze wygral sobotnie GP na silniku, ktorym przejechal 60 biegow bez serwisu te cale gtr-y chyba na prawda maja sens.


btw2 Jason Doyle idzie na majstra. Zmarzlik, tak jak mlody Gollob, za bardzo zaczyna sie podpalac i wku***ac na torze. Mlody Pawlicki tez znowu frajersko przepuscil polfinal, cos jednak Ci nasi zuzlowcy maja z glowami bo Dudek tez z ustawieniem motocykla szedl cale zawody nie w ta strone co trzeba.

@ermen
Jak mogłem zapomnieć o Korościelu? Faktycznie darł się jakby mniej, ale i tak próbował zaprowadzić na trybunach atmosferę wiejskiego jarmarku. Piosenka disco polo też była, moim zdaniem, trochę nie na miejscu Niech go wreszcie wymienią lub spacyfikują. Trąbki częściowo konfiskowano na bramach, ale jak widać (słychać) chyba wybiórczo.

@korzen
Piotrek Pawlicki odstawił coś niezrozumiałego na starcie. Przez to stracił szansę na półfinał, bo przecież jeden punkt by zrobił, choćby dzięki pomocy brata. Ale i tak nie mam do niego wielkich pretensji. W lidze jedzie blado, a w GP jednak te 7 oczek uzbierał. W swoim ostatnim starcie cisnął tak, jakby zwycięstwo było sprawą życia lub śmierci. Coś jak Magic w finale. W ogóle do naszych zawodników nie można mieć zastrzeżeń jeśli chodzi o motywację. Gdyby wola zwycięstwa decydowała o sukcesie, to drugi raz w życiu oklaskiwałbym polskie podium w GP. Może za rok, o ile turniej na Narodowym będzie kontynuowany.

ermen pisze:No i te przeklęte trąbki. Rany, czy nie można wprowadzić zakazu używania tego badziewia, wzorem reprezentacyjnych meczów piłkarzy?? Dramat. Apeluję, nie przynoście trąbek na nasz stadion!!

Przy bramkach gdzie wchodziłem ochrona zabraniala wnoszenia trabek ale janusze i tak przemycali. .

Cześć,

Jestem pod ogromnym wrażeniem GP w Warszawie, mimo że zdecydowanie preferuje małe stadiony. Tam czuć jest prędkość, a na takich molochach jakoś ona ginie. Ale to tylko mały szczegół, bo same zawody palce lizać i właśnie w taki sposób powinniśmy promować żużel! Nagrałem krótkie podsumowanie sobotnich zawodów. Chętnie poczytam, czy zgadzacie się z moimi spostrzeżeniami.

https://www.youtube.com/watch?v=nXwjr6LmVYg

Pozdro!

@PabloSpeedway
Bardzo ciekawie, z sensem + dobra dykcja. Zasubskrybowane

Dzięki za miłe słowa. Mam kilka ciekawych, tak mi się wydaje , pomysłów na kolejne odcinki.

Pozdrawiam

Cześć,

Wrzucam drugi odcinek.
https://www.youtube.com/watch?v=GDruNHFPcC4

Pozdrawiam

Łoł, serducho mi wali że nie wiem. Jak można cieniować na każdym froncie, a później walić same trójki w SGP? Pozamiatali nasi

Pamietam ze kiedys było polskie podium (w Toruniu?), ale z Rune Holtą w składzie, więc dzisiejszy wyczyn cenniejszy :]

Pieknie sie to ogladalo a Pawlicki to jest dla mnie najwieksza zagadka dzisiejszego zuzla, material na mistrza nie mniejszy niz Zmarzlik ale jednak cos sie pod tym kaskiem czesto gotuje, oby to GP bylo dla Piotrka przelomowe zwlaszcza, ze cholernie chlopaka lubie, jak jest w gazie to w jego jezdzie jest "to cos"

W Cardiff w pierwszych dwóch seriach w zasadzie nic się nie działo, później Kildemand i Zagar zrobili trochę show. Ale generalnie na tle Horsens i Warszawy było przeciętnie pod względem sportowym. O frekwencji szkoda nawet gadać (1/4 stadionu?). I te płotki rozdawane jako puchary... Na konferencji prasowej Janowski z Zagarem wyraźnie darli sobie łacha z tych "nagród".

Stawka trochę się podarła. Pierwsza trójka konkretnie odskoczyła, ale to dopiero połowa sezonu. Wydaje się, że Hancock, Holder i Vaculik już na dobre odpadli z walki o medale i wszystko rozstrzygnie się między pierwszą siódemką. My możemy cieszyć się z szybkiej (i wreszcie rozsądnej) jazdy Zmarzlika. To był już występ na zeszłorocznym poziomie, więc Bartek powinien atakować czołowe pozycje. Doyle prześlizgnął się do półfinału, to już kolejny raz, gdy męczy się w fazie zasadniczej. Moim zdaniem jedzie minimalnie gorzej, niż na początku sezonu, ale robi swoje punkty. Dudek podobnie - solidnie i bez błysku. Maciej wskoczył na mega poziom i kompletuje trójki bez dużego wysiłku. Na dzień dzisiejszy jest dla mnie faworytem nr 1 do tytułu (chociaż w głębi duszy uważam, że złoto należy się Jasonowi).
Piotrek Pawlicki już pewnie do końca sezonu będzie jeździł w kratkę. Sytuacja trochę mu się komplikuje, ale jest to zawodnik, który może machnąć dwa razy po 17 punktów i utrzymać się w cyklu. Dużych pieniędzy bym jednak na niego nie postawił.

kdsz pisze: O frekwencji szkoda nawet gadać (1/4 stadionu?).

Wlasnie!
Moze mi w obliczu tego ktos wytlumaczyc dlaczego miesiac temu na stronie SGP jak chcialem kupic bilet to tylko wielkie SOLD OUT napotkalem? Ci ludzie musza byc nienormalni!

ale kozacki final w Malilli, brawo Bartek!

przypomnial mi sie final w GP Szwecji 2011 (rowniez w Malilli) i rewelacyjna pogon Hampela za Jonssonem: https://www.youtube.com/watch?v=cRwzJCNcpvc

Wspaniały dziś tor w Gp poezja zuzla :/ Dudek narazie sobie radzi.

Bardzo fajny przyczepny tor, walka jak za dawnych lat

Taaa ale Doyle jak to on poradzi sobie niestety wszędzie nawet z kontuzjooo

I to głównie za polskie pieniądze z Zielonej Góry. A jak przychodzi liga to okazuje się, że jest łamagą. Dymają nas na każdym kroku.

Wiadomo, ze jak deszcz spadnie to sa lepsze zawody, bo tor przyczepny i duzo walki

Doyle odklada lepsze Motocykle na GP a na lige szrot dozyna. Tak sie dyma polskie kluby.

Tak jest, bo jak wiadomo robiac 4 punkty zarabia duuuzo wiecej, niz jakby robil 14

Moze ma ryczalt, albo wysoki podpis. Albo duza kase ma od sponsorow na GP, tak jak Smoli mial. Tego ani ty ani ja, nie wiemy. Prawda jest taka ze wali co GP po 17 pkt a w lidze cieniuje. Twoim zdaniem to normalne? Widac ze dla niego poza GP nic sie nie liczy.

Po po przednim sezonie wcale mu sie nie dziwie, ze wszystko podporzadkowal GP. Podziwiam to nawet w pewien sposob, bo widac, ze chce byc IMŚ bez względu na koszty.