zuzel.info

Inauguracja w sobote w Gdansku, obsada bardzo ciekawa, emocji nei powinno zabraknac:

Lista startowa:
1. Emil Sajfutdinow (Rosja)
2. Krystian Pieszczek (Polska)
3. Nicki Pedersen (Dania)
4. Grigorij Łaguta (Rosja)
5. Fredrik Lindgren (Szwecka)
6. Maciej Janowski (Polska)
7. Andriej Karpow (Ukraina)
8. Tomasz Gollob (Polska)
9. Kjastas Puodżuks (Łotwa)
10. Roman Povazhny (Rosja)
11. Ales Dryml (Czechy)
12. Hans Andersen (Dania)
13. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
14. Martin Vaculik (Słowacja)
15. Sebastian Ułamek (Polska)
16. Jurica Pavlic (Chorwacja)

Rezerwowi:
17. Robert Miśkowiak (Polska)
18. Artur Mroczka (Polska)

jakby tak w 1 biegu dac Taia zamiast Pieszczka...

kasa podobno lepsza niz w GP, wiec jest szansa, ze najlepsi potraktuja te zawody powaznie, a nie jako przetarcie przed liga czy GP

Ulamek mnie tam zdecydowanie nie pasuje

Gdzies w TV to bedzie?

Na Eurosporcie. O ile nie przedluza sie MŚ kobiet w skokach z trampoliny 3-metrowej

19 bieg Janowskiego klasa.

Janowski to gnębi tego Pedersena. Najpierw na DPŚ, teraz na IME. Szczególnie wczoraj nieźle się odgryzł, tak że Nicki spadł na czwarte miejsce. Chłopina się nie spodziewał że i jego może ktoś tak powieźć Ogólnie fajne zawody, chociaż alternatywą dla GP przynajmniej w tym roku jeszcze nie będą ze względu na obsadę.

Właśnie ze względu na obsadę (inną, a co za tym idzie ciekawszą dla znudzonej publiki) może się tą alternatywą stać.

Mi tam nie przeszkadza wieczne ogladanie Nickiego, Hampela czy Jonssona... z reszta Holder, Darcy, Vaculik i Woffinden na prawde bardzo duzo wniesli. Tegoroczny cykl oglada mi sie bardzo przyjemnie a poza turnieje w Bydgosczy ogladalem wszystkie. Do kompletu brakuje mi tylko Griszy zamiast Lindbacka badz Lindgrena. Problemem cyklu GP (w moim odczuciu) jest tylko i wylacznie zbyt duza liczba rund. Dla mnie w zupelnosci wystarczylo by 5 gora 6 turniejow. Jak dla mnie 12 to zdecydowanie za duzo i wlasnie dlatego wiekszosci GP sie przejada.

4 dodatkowe turnieje SEC znudzenia nie zmniejsza, a czy ciekawsze jest ogladanie Karpova od Warda to bym polemizowal. Bilety po 25 zl a frekwencja umiarkowana. Przy cenach z GP byloby pusto.

GP to jednak GP, prestiz najwyzszy. Oczywiście - turniejów moze za duzo, oprawa zawodow tez wymagalaby odswiezenia, ale jednak jest to dosyc udany pomysl, dopracowany w formie. Jeszcze niedawno mozna bylo narzekac ze nazwiska wciazz te same, ale ten sezon to zmienil. A ze czasem wieje nuda z toru? Przeciez to nie wina GP.

Pierwszy finał SEC moim zdaniem raczej nudny. Walki trochę było, ale właściwie żaden wyścig nie zapadł mi w pamięć. Realizacja TV również mogłaby być trochę lepsza, ale generalnie nie narzekam. Najgorzej wypadli szowinistyczno - ksenofobiczni komentarzy (szczególnie Mielczarek). Kuriozalna analiza "co się stało z Lindgrenem" i szczególnie komentarz finału, gdy Emil z Nickim walczą o zwycięstwo, a Mielczarek przez cztery kółka rozpamiętuje beznadziejny start Golloba to jakaś masakra! Zaskoczony też byłem reakcją publiczności, która opuściła stadion zaraz po biegu finałowym. Dekorację obejrzały jakieś niedobitki.

Wydaje mi się, że SEC nie rywalizuje z SGP, ale jest mocnym punktem w CV One Sport Marketing w wyścigu do praw do IMŚ. Nie wiem na ile sezonów BSI ma umowę z FIM, ale pewnie o kolejną będą musieli mocno powalczyć z Polakami.

Wydaje mi się, że SEC nie rywalizuje z SGP, ale jest mocnym punktem w CV One Sport Marketing w wyścigu do praw do IMŚ. Nie wiem na ile sezonów BSI ma umowę z FIM, ale pewnie o kolejną będą musieli mocno powalczyć z Polakami.

To jedyna logiczna opcja. Na razie jednak SEC i organizatorzy niczym nie zaskakuja, wiec BSI bedzie mozna przebic jedynie budzetem.

A co do Mielczarka - gosc ma jednak dobry glos do tego sportu, chyba najlepszy.

ladnie Andersen zakonczyl wlasnie wywiad w Eurosporcie: 'thank fuck'

Niesamowity kontrast pomiędzy zawodami w Togliatti a zeszłotygodniową nuuuudną GP na tym włoskim zadupiu przy garstce publiczności.

Niestety tor trochę wczoraj utrudniał zadanie zawodnikom, bo co prawda jechali wciąż w kontakcie i do końca nie było pewne, jaka będzie kolejność, ale mijanek jakoś specjalnie dużo nie zanotowałem. I formuła jest do niczego, co dało się zauważyć już przy okazji finałów brytyjskich. Po dwóch seriach 4-5 zawodników może się w zasadzie pakować, bo szans na finał nie mają.

Mamy kolejny żużlowy SYF. Angole z BSI wespół z FIM zablokowali jeźdźców z GP, ażeby ci nie mogli startować w SEC. Skur...syństwo i nic więcej. Dobrze powiedział Cegła, że to najprostsza metoda pozbycia się konkurencji, która już w pierwszym roku pokazała, że można zrobić cykl turniejów dużo ciekawszy od nudnego jak flaki z olejem SGP. Kasa, kasa, kasa a dopiero potem żużel...

Jaki problem, żeby wszyscy olali GP i ścigali się w SEC ?

Niby żaden ale to i tak chamstwo ze strony BSI. Zamiast myśleć jak uatrakcyjnić swój cykl - pozbywają się konkurencji.

Maxx pisze: że to najprostsza metoda pozbycia się konkurencji, która już w pierwszym roku pokazała, że można zrobić cykl turniejów dużo ciekawszy od nudnego jak flaki z olejem SGP.

W czym cykl turniejow SEC byl duzo ciekawszy od serii GP?

Kasa, kasa, kasa a dopiero potem żużel...

Odkrycie...gdyby nie ta kasa, to Gollob czy Pedersen nawet by nie spojrzał na jakis SEC. Juz bardziej jazde w GP mozna argumentowac ambicja sportowa.

Od lat sytuacja w żużlu jest chora. To jest chyba jedyny sport indywidualny, w którym nawet zdobywając główne nagrody za zwycięstwo i tak dopłaca się do interesu. Kasa na SGP idzie ogromna, od sponsorów, od miast organizatorskich, a nagrody dla żużlowców są śmieszne. To jest zwykła kradzież i nic więcej. Stąd tak wielu ten cykl odpuściło już wiele lat temu.

Kurde, jakas dyskusja na puste slogany. Ktorych "wielu" odpuscilo GP wiele lat temu? Sullivan? Ja raczej o roku obserwuje zazarta walke w challengu i o dzikusy. Z TOP 10 extraligi tylko Laguta i Dudek nie sa w GP.

Sullivan i Hamill, ot 'wielu', ktorych zrezygnowalo z GP

Zapomnieliscie o Protasiewiczu, ktory awansowal z GP Challenge i zrezygnowal, a w tamtym sezonie to samo zrobil zdaje sie Ward. G. Laguta od lat nie startuje nawet w eliminacjach. Do tego opisani przez Was Sullivan, Hamill, a z GP zrezygnowal tez przeciez Crump (choc finalnie calkowicie zakonczyl kariere). Takze troche tych przypadkow jednak bylo...

no ale z tego co zrozumialem, to kibicLBN pisal o rezygnacji ze wzgledow finansowych, kasa za mala i sie nie oplacalo, tak czy nie?

przeciez Protasiewicz czy Ward zrezygnowali z calkiem innego powodu

Z powodu kasy prawdopodobnie tylko Sullivan, Hamill i Łaguta. Ward i Protas chcieli tylko jeździć w e-lidze i musieli coś wybrać przez durny przepis. Crump zrezygnował bo już osiągnął wszystko w GP do tamtego czasu i myślę że zadecydował już brak motywacji co przełożyło się w końcu na całkowite zakończenie kariery. SEC nie było dużo ciekawsze od GP ale zaczynało być groźnym rywalem z wyższymi nagrodami dla zawodników. GP poszło drogą na skróty wykorzystując swoją renomę.

No niby zgoda, ale przecież zrezygnowali z powodu finansowego tylko pośrednio - skalkulowali, że więcej hajsu zarobią w lidze niż w GP, jakby nagrody mieli wyższe to kto wie czy taki Ward by sobie nie odpuścił sezonu w Polsce, jak niewiele mniej zarobił by w GP.

Ale ogólnie chodziło mi o to, że nie jest jakiś mega-hiper elitarny cykl do którego wszyscy walą drzwiami i oknami i nie wyobrażają sobie sezonu bez GP. Mimo że to walka o tytuł IMŚ, czyli teoretycznie najważniejszy dla zawodników tytuł to rezygnacje z niego się zdarzają i jeśli kasa w SGP i SEC będzie porównywalna albo trochę wyższa w tym drugim to tych rezygnacji będzie więcej i zawodnicy po prostu SGP oleją i pójdą tam gdzie więcej kasy, zwłaszcza jeśli będzie ją można wyjąć biorąc udział w mniejszej ilości turniejów.

Ale przeciez to nie sa "produkty", ktore mozna porownac. Przeciez Mistrzostwa Europy nie moga zastapic (czy zmarginalizowac) Mistrzostw Swiata - to byloby postawienie sportu na glowie. Zreszta jak na razie GP broni sie wlasnie prestizem (oraz dodatkowo troche brudnymi metodami) - zawodnicy wola tam jezdzic za mniejsza kase, ale kazdy chce byc MŚ, a ME chcial byc co najwyzej Vacul.

Organizatorzy SEC troche za bardzo z butami wpierdzielili sie w kalendarz zuzlowy i dodatkowo przyjeli role jedynej slusznej organizacji wyzwolenia zuzla spod tego strasznego ciemiezcy BSI (co potwierdzil zenujacy transparent na GP w Toruniu).

BSI ma mnostwo wad, ale jak na razie jest prawnie umocowanym organizatorem najbardziej prestizowej, najlepiej ogladanej imprezy zuzlowej na swiecie. Moze nalezalo zaczac od negocjacji, chocby z FIM, aby liczbe turniejow GP ograniczyc do 8 a w to miejsce wstawic SEC, np. z zastrzezeniem, ze odbywa sie w innych krajach niz GP (popularyzacje zuzla SEC ma przeciez wypisana na czole).

No ale nie trzeba byc Sherlockiem, czy nawet Borewiczem, zeby wiedziec, ze w tym wszystkim chodzi tylko o to, zeby wykopac BSI od dobrego korytka i samemu przejac dobry biznes. I jak na razie plan jest taki, zeby to zrobic za pomoca swoistego zuzlowego powstania, w imie tego, ze organizatorzy SEC sa z Polski, wiec nam sie nalezy.

sting126 pisze:Mimo że to walka o tytuł IMŚ, czyli teoretycznie najważniejszy dla zawodników tytuł to rezygnacje z niego się zdarzają i jeśli kasa w SGP i SEC będzie porównywalna albo trochę wyższa w tym drugim to tych rezygnacji będzie więcej i zawodnicy po prostu SGP oleją i pójdą tam gdzie więcej kasy, zwłaszcza jeśli będzie ją można wyjąć biorąc udział w mniejszej ilości turniejów.

Nie zgadzam sie calkowicie. Przytoczone rezygnacje (moze poza Sullivanem) mialy rozne motywacje, nie wplywal raczej na to brak kasy w GP, czy brak prestizu. Poza tym podobno w SECu kasa juz jest wieksza sporo, a jakos nikt sie o to nie zabija (no chyba ze Puodzuksy), Woffy zrezygnowal w trakcie, Nicki przywiozl jakies furmanki do Rzeszowa na final finalow. Zreszta, ide o zaklad, ze zaden zawodnik z TOP10 nie zrezygnowalby z GP na rzecz SEC. Jezdza w SEC tylko i wylacznie z 3 powodow - maja akurat wolne w te dni, zostali przekupieni wieksza kasa, nie musza wybierac miedzy GP i SEC. W GP jednak te 3 powody nie sa tak istotne.