Panowie a Ja pzwole sobie na daleko idace SF zuzlowe.
Wyobrazcie sobie za pare lat taka sytuacje:
Dwustopniowa zawodowa liga Polska [podzielona na dwa stopnie I i II na takiej zasadzie jak dzisejsza I i II liga], zlozona z okolo 20 zespolow. Liga wpelni zawodowa i profesjonalna, licencje dla klubow, pozadne stadiony [fundusze od panstwa, ue, sponsorow; nie jakies mega wypasione stadiony, ale przyzwoite 10 - 15 tysieczniki, z krzeselkami, czytymi lazienkami, monitoringiem, dmuchana banda i oswietleniem - to wbrew pozorom nie jest zbyt kosztowne, patrzcie w ilu miastach to sie powoli udaje - Rybnik, Zg wyciagnela kase z UE, podobnie kombinuje Rzeszow], kwestia regulaminu juz dla mnie mniej istotna - jednakze juniorzy powinni miec zapewnione miejsce w skladzie [warto rozwazyc podpisywanie przez zawodnikow kontraktow z Liga a nie klubami, ustalenie kilku kategori placy za punkty, kluby zachecaly by zawodnikow do jazdy u siebie pieniedzmi za podpis?, pensja?, sprzetem? nie wiem do konca bardzo luzny pomysl]. Liga taka poppularyzowala by sport w polsce, silny marketing, wysepienie czego sie da [w sensie finasow] z UE i budzetu. Mozna by z czesci dochodow ligi finasowac szkolki zuzlowe...
Natomiast obok tego zawodowego-mega-cudu-sportowo-marketingowego [wzorowanego np. na ligach amerykanskich:P] mozna by dzisejsza III lige przeksztalcic w lige 'europejska'. Liga ta, bedaca rozgrywkami o 'puchar europy?'. Zrzeszla by kluby Polskie nowopowstale [jak w tym roku Poznan] i kluby niezbyt silne ekonomicznie [np.Swietochlowice, Krakow] oraz kluby z panstw naszego regionu [Niemcy, Czechy, Slowacja, Wegry, Ukraina, Rosja, Lotwa, moze slabsze kluby Szweckie]. Jej glownym zadaniem byla by popularyzacja zuzla i jego rozwoj tam gdzie jest on dyscyplina nieznana [w przypadku Polski w osrodkach bez tradycji zuzlowych]. W tych klubach zatrudnienie znalalzla by glownie mlodziez, oraz doswiadczeni zuzlowi wyjadacze bedacy blizej konca swojej kariery. Niskie skomercjalizowanie ligi [niskie stawki, niskie ceny biletow]. Marketing glownie o charakterze lokalnym. Dzieki temu liga ta budowala by zaplecze 'zuzlowe'. Powstawaly by nowe pokolenia kibicow, zawodnikow. Co najwazniejsze nie bylo by mozliwosci awansu wyzej, ot tak. Druzyna ktora by odpowiednio dlugo uczestniczyla w tych rozgrywkach, uzyskala odpowiednie zaplecze sponsorskie oraz odpowiednia frekwencje na stadionie, mogla by zlozyc wniosek o licencje w Polskiej Lidze Zawodowej. Wrazie rozpatrzenia pozytywnego wniosku, mozna by nawet z budzetu Ligi Zawodowej, zafundowac modernizacje stadionu i akcje promocyjna, druzyna wchodzila by do II stopnia Ligi Zawodowej powiekszajac ja, ew. w miejsce druzyny ktora stracila plynnosc finasowa[ew. z innych powodow stracila licencje].
Strasznie to socjalizmem podjezdza ale wyobrazcie sobie, ze wtedy Polska stala by sie glownym graczem zuzla na Swiecie. Moze z czasem udalo by sie na bazie III ligi stworzyc zawodowe rozgrywki w Niemczech i innych krajach. Nasz kraj wbrew temu co sie czesto mowi ma ogromny potecjal. Polacy jak sie zabiora za cos powaznie sa wstanie to zrobic, pozatym jestesmy duzym krajem, nasza gospodarka przy wsparciu odpowiednich ludzi [trzymajacych wladze:P] spokojnie byla by wstanie utrzymac taka lige [w sensie sponsorowania] no i nie nalezy zapominac o dojnej krowie UE. Prawda jeest taka, ze za cholere nie staniemy sie liczacym sie graczem w noge, formule 1 czy skokach narciarskich, moze warto zainwestowac w zuzel? Dyscyplina widowiskowa, przyciagajaca tlumy na stadiony, duze mozliwosci zaszcepienia pewnych pomyslow w silnych gospodarczo krajach [Niemcy, Anglia, Szewcja czy majacy ogromny potecjal sponsorksi Rosji].
A pozatym jak juz tak ostro fantazjuje to marzy mi sie polska faabryka motocykli zuzlowych i 'szkola mistrzostwa zuzlowego' ogranizujaca zawody, stypendia, obozy dla mlodych zuzlowcow.